leczenie naturalnie po 2,5 roku zażywania Euthyroxu?

djfafa
napisał/a: djfafa 2016-03-19 07:39
Po 6 tygodniach brania guggulsteronów możesz spróbować zmiejszać dawkę leku.
Bierz 25 mcg lewotyroksyny dziennie, ale tak z 3 tytgodnie, potem schodź, że co 3-4 dni robisz dzień bez leku. Potem leku nie bierzesz co drugi dzień i po 10-14 dniach odstawiasz całkowicie.

Obserwuj objawy, to bardzo ważne, jeżeli zaczniesz czuć się źle, tak jakbyś wpadała w niedoczynność, warto wtedy oznaczyć poziom hormonów TSH, fT3 i fT4.
napisał/a: pamella11 2016-03-20 21:29
djfafa napisal(a):Po 6 tygodniach brania guggulsteronów możesz spróbować zmiejszać dawkę leku.
Bierz 25 mcg lewotyroksyny dziennie, ale tak z 3 tytgodnie, potem schodź, że co 3-4 dni robisz dzień bez leku. Potem leku nie bierzesz co drugi dzień i po 10-14 dniach odstawiasz całkowicie.

Obserwuj objawy, to bardzo ważne, jeżeli zaczniesz czuć się źle, tak jakbyś wpadała w niedoczynność, warto wtedy oznaczyć poziom hormonów TSH, fT3 i fT4.

Trochę się już gubię, przepraszam, może sto razy pytam o to samo, ale nie wiem czy dobrze się rozumiemy ;)
Masz na myśli zejście do 25 euthyroxu z tych moich obecnych 37,5 i 25 na zmianę po 6 tygodniach guggla tak?
djfafa
napisał/a: djfafa 2016-03-21 06:29
Skoro pytasz czy można spróbować odstawić lek, to Ci pisze że można spróbować. Natomiast hormonu nie można odstawić tak z dnia na dzień, więc przez 6-12 tygodni trzeba schodzić z dawki.
napisał/a: pamella11 2016-03-22 19:11
djfafa napisal(a):Skoro pytasz czy można spróbować odstawić lek, to Ci pisze że można spróbować. Natomiast hormonu nie można odstawić tak z dnia na dzień, więc przez 6-12 tygodni trzeba schodzić z dawki.

Już jasne:) tak, tak, wiem że jak odstawię od razu to będzie szok dla organizmu, jestem ostrożna;)
napisał/a: joasel 2016-03-25 15:48
djfafa napisal(a):Skoro pytasz czy można spróbować odstawić lek, to Ci pisze że można spróbować. Natomiast hormonu nie można odstawić tak z dnia na dzień, więc przez 6-12 tygodni trzeba schodzić z dawki.


A więc jeśli ja schodze z dawki 88ug na 75, to wtedy 75 biorę przez ok 6 tyg. zanim po raz kolejny ją zmniejszę na 62,5 i tak co 6 tygodni ?
djfafa
napisał/a: djfafa 2016-03-25 16:45
Zasadniczo odstawienie leku powinno trwać 6-12 tygodni, a nawet więcej jak schodzi się z dawki większej.
Ważne jest aby czymś tarczycę pobudzić, bo podczas przyjmowania hormonu zaprzestaje sama produkować własne hormony. Takimi suplementami są guggulsterony, forskolina, ashwaganda.
napisał/a: joasel 2016-03-25 21:36
djfafa napisal(a):Zasadniczo odstawienie leku powinno trwać 6-12 tygodni, a nawet więcej jak schodzi się z dawki większej.
Ważne jest aby czymś tarczycę pobudzić, bo podczas przyjmowania hormonu zaprzestaje sama produkować własne hormony. Takimi suplementami są guggulsterony, forskolina, ashwaganda.


No własnie bo ja schodze od jakiegoś czasu z dawki 88. Przyjęłam sobie, że co 2 tygodnie będę dawkę zmniejszać. I tak przez 3 tygodnie brałam 75ug, potem 2 tygodnie 62,5ug teraz jestem na dawce 56ug. Do tego guggul, póki co brałam tylko wieczorem 2 tabletki.
Rano hormony + tyrozyna, po sniadaniu A, D, K2 + Omega3+ Mg
po 2 śniadaniu: wit C
po obiedzie : wit B2, B3, selen, omega 3, cynk, chrom
po kolacji : omega 3, kelp
tuz przed snem 2 tabletki- guggul

coś byście do tego dodali ?

Generalnie czuje się dobrze, z tym że zaczynają mi strasznie wypadać włosy i powoli mam problemy z koncentracją. Wiem też, że muszę się wziąć za dietę. Przy tych całych problemach z tarczycą, mam mega szybki metabolizm wiec nie przykładałam większej wagi na to co i kiedy jem. Mam nadzieję, że po tym będą lepsze efekty..
napisał/a: pamella11 2016-03-25 22:44
djfafa napisal(a):Zasadniczo odstawienie leku powinno trwać 6-12 tygodni, a nawet więcej jak schodzi się z dawki większej.
Ważne jest aby czymś tarczycę pobudzić, bo podczas przyjmowania hormonu zaprzestaje sama produkować własne hormony. Takimi suplementami są guggulsterony, forskolina, ashwaganda.

A jeśli uda się wyprowadzić tarczycę na prostą suplementami, wyniki będą w porządku i będziemy się czuć w porządku, to jak bardzo prawdopodobne jest to, że któregoś dnia znów zacznie się coś złego dziać? Domyślam się, ze po całkowitym odstawieniu leku zależy to wtedy po prostu od tego jak się odżywiamy?
djfafa
napisał/a: djfafa 2016-03-26 18:38
joasel napisal(a):
djfafa napisal(a):Zasadniczo odstawienie leku powinno trwać 6-12 tygodni, a nawet więcej jak schodzi się z dawki większej.
Ważne jest aby czymś tarczycę pobudzić, bo podczas przyjmowania hormonu zaprzestaje sama produkować własne hormony. Takimi suplementami są guggulsterony, forskolina, ashwaganda.


No własnie bo ja schodze od jakiegoś czasu z dawki 88. Przyjęłam sobie, że co 2 tygodnie będę dawkę zmniejszać. I tak przez 3 tygodnie brałam 75ug, potem 2 tygodnie 62,5ug teraz jestem na dawce 56ug. Do tego guggul, póki co brałam tylko wieczorem 2 tabletki.
Rano hormony + tyrozyna, po sniadaniu A, D, K2 + Omega3+ Mg
po 2 śniadaniu: wit C
po obiedzie : wit B2, B3, selen, omega 3, cynk, chrom
po kolacji : omega 3, kelp
tuz przed snem 2 tabletki- guggul

coś byście do tego dodali ?

Generalnie czuje się dobrze, z tym że zaczynają mi strasznie wypadać włosy i powoli mam problemy z koncentracją. Wiem też, że muszę się wziąć za dietę. Przy tych całych problemach z tarczycą, mam mega szybki metabolizm wiec nie przykładałam większej wagi na to co i kiedy jem. Mam nadzieję, że po tym będą lepsze efekty..


Zasadniczo ok. Niepokojące są tylko te objawy które masz.
djfafa
napisał/a: djfafa 2016-03-26 18:48
pamella11 napisal(a):
A jeśli uda się wyprowadzić tarczycę na prostą suplementami, wyniki będą w porządku i będziemy się czuć w porządku, to jak bardzo prawdopodobne jest to, że któregoś dnia znów zacznie się coś złego dziać? Domyślam się, ze po całkowitym odstawieniu leku zależy to wtedy po prostu od tego jak się odżywiamy?


Nie bardzo rozumiem o co Ci chodzi.
Jeżeli niedoczynność związana jest z niedoborem jodu, to jego uzupełnienie, powinno spowodować wyleczenie. No i oczywiście tak długo jak nie dojdzie do jego braków będziesz zdrowa.
Natomiast jeżeli niedoczynność jest związana z chorobą Hashimoto, to nikt Ci nie da gwarancji na wyleczenie a jak się wyleczysz to na jak długo. Przecież nie jest znane źródło choroby, więc nie wiadomo kiedy może powrócić.

Ja nie biorę leku 5 lat, a w dalszym ciągu uważam jestem zaleczony a nie wyleczony. Nie wiem co spowodowało chorobę, więc nie wiem czy nagle jakiś czynnik zew. jej nie spowoduje np. stres, infekcja itp. Liczę się z tym, że każdego dnia choroba może wrócić.
napisał/a: pamella11 2016-03-28 00:04
djfafa napisal(a):
Nie bardzo rozumiem o co Ci chodzi.
Jeżeli niedoczynność związana jest z niedoborem jodu, to jego uzupełnienie, powinno spowodować wyleczenie. No i oczywiście tak długo jak nie dojdzie do jego braków będziesz zdrowa.
Natomiast jeżeli niedoczynność jest związana z chorobą Hashimoto, to nikt Ci nie da gwarancji na wyleczenie a jak się wyleczysz to na jak długo. Przecież nie jest znane źródło choroby, więc nie wiadomo kiedy może powrócić.

Ja nie biorę leku 5 lat, a w dalszym ciągu uważam jestem zaleczony a nie wyleczony. Nie wiem co spowodowało chorobę, więc nie wiem czy nagle jakiś czynnik zew. jej nie spowoduje np. stres, infekcja itp. Liczę się z tym, że każdego dnia choroba może wrócić.


Aha, kapuję o co chodzi. Jak jod jest winny to wystarczy go trzymać na dobrym poziomie i będzie ok, a hashimoto nie mam :)
Chyba że akurat u mnie przyczyną jest coś innego.. Podobno stan nadnerczy może mieć wpływ na funkcjonowanie tarczycy, czy wiesz coś moze na ten temat? ;)
djfafa
napisał/a: djfafa 2016-03-30 06:30
Nadnercza, flora bakteryjna, do tego czynniki środowiskowe jak stres czy infekcje-wszystko ma wpływ na tarczycę.