mdłości i brak apetytu

napisał/a: kasiunia3322 2009-01-07 15:24
no wlasnie tez nadtym myslalam;/ tylko objawy troche sie zmienily;/ teraz nie wymiotuje i nie robie kupy..caly czas mi sie wydaje ze jestem pelna blee;/
napisał/a: madziuutek 2009-01-25 18:31
Witam! Ja mam mdłości od 3-4 dni :( Do tego wczoraj wystąpiła gorączka. nie wysoka. Bardziej to stan podgorączkowy. Biegunki nie mam, brzuch nie boli (czasami mam skurcze). Nie wiem co z tym zrobić. Dochodzą stresy, bo nie mam pojęcia co to może być. W tym roku kończę 20 lat. Myślicie,że to grypa, ale o lekkim przebiegu czy to mogą być wrzody?? :(
napisał/a: kittykatty 2009-02-02 11:37
objawy o których piszecie same nie miną. To są objwy choroby wrzodowej żołądka.
Miałam to samo rok temu. Najpier tylko raz na jakiś czas mdłości i uczucie przepełnienia. Myślałam, że to coś nie tak zjadłam i dieta pomoże. Było dobrze ale za jakiś czas objawy wrcały. Aż w końcu były nie do zniesienia. Miałam gastroskopie - paskudne badanie ale trzeba je zrobić. Żółć w żołądku i liczne nadżerki itd. Doszło do tego że nic nie mogłam jeść tak mi było niedobrze.
Gastrolog przepisał leki i w zasadzie już po tygodniu dolegliwości minęły jak ręką odjął. Kuracja trwa dłużej ale poprawa szybko następuje. Zachęcam wszystkich do udania się do kompetentnego lekarza. Nie ma na co czekać - to nie katar - sam nie minie.
i jeszcze jedno - jak kogoś boli wątroba to zróbcie sobie test na HbSAg - możliwe że jesteście nsicielami wirusa żółtaczki typu B.
napisał/a: dede7892 2009-08-31 17:27
Mam podobnie jak irena5 tyle że mnie czase po zjedzeniu czegos jeszcze zakreci w brzuchu.
Martwi mnie to bo mam dopiero 15 leta. Czekam na szybką odpowiedz.
napisał/a: Rishro 2009-09-22 07:33
To może być nerwica. Wtedy człowiek nic nie przełknie, a i niekiedy wydali w niekomfortowy sposób.
napisał/a: gregtech 2009-09-28 19:16
Mnie już mdli od roku i trzech miesięcy, każde jedzenie to męka. Po jedzeniu uczucie ucisku, przepełnienie, ciągłe mdłości prawie całodobowe, odechciewa sie wszystkiego. Gastroskopia nic takiego nie wykazała (mała nadżerka przy wpuście, lekko zaczerwieniona śluzówka, niepełnosprawny wpust). Często oddaje stolce 3 nawet 4 razy dziennie. Gastrolog podejrzewała CELIAKIE potem CROHNA, badania krwi wykluczyły CELIAKIE, a ENTEROKLIZA TK CROHNA. Już nie wiem co począć.
Ciągłe mdłości, ciągle niedobrze, uczucie pełności, brak chęci przez to do życia, człowiek normalnei funkcjonować nie może, osłabienie ciągłe itp. Jeszcze na dodatek mam problemy z przytyciem. 178 cm wzrostu 59kg.
Co to może być ??????
Test na lamblie, pasożyty, i gliste ludzką - wszystko OK, więc to nie od pasożytów
Może ktoś ma podobnie ??
Rozumiem jakby to trwało miesiąc, ale juz trwa ponad roku i zero poprawy :(
napisał/a: tobago1 2009-11-05 19:33
No więc własnie od ok tygodnia mam podobne objawy. Ciągłe mdłości (teraz juz zmalały) oraz brak apetytu. Do tego dochodzi uczycie czegoś w przełyku.

Byłem dziś u lekarza: przepisał lek i nazwie IPP z podejżeniem nadkwasoty żołądka jesli sie nie polepszy udac sie do gastrologa.


Szukałem troche po internecie i trafiłem także na "nerwice żołądka" objawy by się zgadzały jednak żołądek mnie nie boli a wszyscy z nerwicą żołądka uskarżają sie na bóle żołądka oraz biegunke której ja także nie mam.

Sam nie wiem co myśłec. Gotowy nawet jestem iśc na gastroskopie jednak kolejki mnie przerażają a prywatnie nie zamierzam (po co płace składkę zdrowotną).
napisał/a: adalberto19 2009-11-12 00:27
Hej, przeczytalem dokladnie Twoj problem i mam bardzo podobne objawy. Nie mam apetytu, zeby jesc, ale bardzo lubie gotowac, w czasie gotowania zawsze cos "dziubne", ale sa to znikome ilosci (pare kesow kotleta, albo pare lyzek zupy) a jak juz jest gotowe to najpierw zostaje na kuchence a potem wkladam do lodowki, a nastepnie laduje w koszu na smieci. Jak chodze po sklepie i jestem glodny to wymyslam rozne potrawy i kupuje mase rzeczy, ktore potem i tak tylko ida do smieci. Np. teraz jestem glodny, na kuchence stoi garnek z pyszna zupa ogorkowa z polskich ogorkow kiszonych(mieszkam we Francji na stale i staram sie gotowac po polsku), ale wiem, ze jak zjem to chwile pozniej bede wymiotowac. Czasami zmuszam sie, zeby jesc i wciskam na sile, ostatnio tez bylem na obiedzie u znajomych i zjadlem talerz pysznego rosolu, po czym polecialem do WC i zwrocilem moze polowe...Poszedlem do lekarza w tej sprawie (à propos, tez mam czesto wypryski na twarzy) to odrazu mi powiedzial, ze to od watroby (od alkoholu nie stronie, ale tez nie przeginam, lubie bardzo napic sie winka, po ktorym glodnieje, ale jesc nie moge...) W maju tego roku przelezalem miesiac w szpitalu , bo doszlo do odwodnienia organizmu i przy wzroscie 191 cm wazylem 52 kg!!! Po pobycie wazylem 68. Psycholog powiedzial mi , ze moj problem to to, ze jestem sam a jedzenie w towarzystwie inaczej smakuje i tu mial racje. Np. zupa, na ktora mam teraz ochote i stoi na kuchence juz dawno bylaby zjedzona jak ktos by u mnie byl i zjadl ze mna. A problem z watroba to to, ze mam zwichrowany uklad trawienny, problem z zolcia, dlatego prganizm odrzuca przyjmowane pokarmy. Na jutro zaprosilem znajomych na obiad to pewnie zjem ze smakiem zupe grzybowa, schabowe, kapusta i ziemniaki i moze sie przyjmie...:) No i oczywiscie goraca herbata czarna, bez ckru, albo rumianek tez pomaga na niestrawnosc.. A wypryski na twarz to mam podobno od watroby, i mam nie jesc ciezkostrawych i tlustych rzeczy. Trzeba tylko zaczac jesc...:) Pozdrawiam

jestem facetem (27 lat) więc nie mogę być w ciąży ale mam te same dolegliwości co pozostali. U mnie zaczęło się to gdzieś w październiku. Po prostu wstałem któregoś dnia rano i nie mogłem nic zjeść bo mnie mdliło. jedzenie po prostu stawało mi w gardle i zastanawiałem sie czy je przełknę czy zwymiotuje. Pewne potrawy dawało rade zjeść ale w małych ilościach a innych przy pierwszym gryzie mnie mdliło niemiłosiernie. No i u mnie trwało to jakieś 3 tygodnie!! Po prostu tragedia. Na przykład jechałem do rodzinki na obiad i stawiali mi talerz z ziemniaczkami, kotletem mielonym i jakąś sałatką a ja po jednej łyżce ziemniaków i trzech kęsach kotleta musiałem odstawić talerz :( Psychicznie byłem głodny i bardzo chciałem zjeść ale dosłownie jakby mi się blokada w gardle zakładała.

Kolega "cioban" napisał, że leczył się wódką... no ja miałem podobny sposób. Wieczorami gdy byłem psychicznie głodny nalewałem sobie kieliszek "grzańca galicyjskiego" tylko że zimnego a do tego kupowałem takie chrupki pikantne paprykowe (nie chipsy). No i powolutku to wcinałem. Picie tego wina było trudne bo ono jest bardzo aromatyczne dlatego na początku to bardziej było zamaczanie ust a potem malutki łyczek i zagryzałem chrupkiem. Wiem, że chrupki to nie jedzenie a wino to nie lekarstwo ale byłem tak głodny że jadłem i piłem to co się dało a nie to co chciałem.
W każdym razie przeszło mi jak pisałem po trzech tygodniach. Z tego co pamiętam to byłem u lekarza ale w sumie to nie pamiętam, żeby coś mi powiedział konkretnego.... pić mięte i inne takie pierdoły.

Od grudnia w sumie wszystko było ok. Czasem mnie łapały mdłości ale to okazyjnie, przy jedzeniu lub jak byłem głodny. No a właśnie od jakiegoś tygodnia chyba coś wróciło. Nie jest tak źle jak ostatnio ale jest to bardzo uciążliwe. Nakładam sobie talerz jedzenia, który normalnie bym zjadł bez problemu a zjadam 1/3 i zaczynam się czuć "niepewnie". Czuję, że żołądek mam napchany i więcej się nie zmieści. Każdy kolejny kęs jedzenia staje mi w gardle i boję się że go nie przełknę tylko zwymiotuję. No i koniec jedzenia. Po jakimś czasie (10-20 min) mogę znów zjeść w miarę spokojnie kilka łyżek i znów mdłości.... :( ehhh

Jutro idę do lekarza (jak się uda zapisać) zobaczymy co powie. Nie robiłem sobie na razie żadnych badań. Ale mam jeszcze inne objawy - może nie związane z tymi mdłościami. Może to alergia na kurz jest ale na palcach ręki co jakiś czas pojawiają mi sie takie zaczerwienienia wielkości pół 0,5 - 1,0 cm. Bardzo delikatne zaczerwienienia ale delikatnie swędzące. Wygląda to i odczuwam pod palcami że to taka jakby zgrubiała tkanka jest i po paru dniach trochę się łuszczy skóra w tym miejscu po czym znika.

Jeszcze jedna rzecz to taka, że skóra na twarzy jest zaczerwieniona. Są momenty że bardzo czerwona się robi (ludzie to zauważają, bo pytałem) a do tego piecze trochę i czuję jakby delikatnie palenie. Zaczerwienie jest tylko na twarzy i nie ma go na szyi na przykład.
Ostatnia rzecz to uszy. Na przykład teraz sobie siedzę w pracy i w sumie nie jest za ciepło w pokoju ani za zimno a czuję że mnie pieką uszy. Wiem też, że są zaczerwienione. To może być powiązane z tymi objawami na twarzy ale czasem jest to strasznie denerwujące bo czuje na prawde duże pieczenie i muszę na przykład opłukać je zimną wodą, żeby na chwilkę doznać ulgi.

Zastanawiam się własnie czy te wszystkie rzeczy się jakoś łączą. Ma ktoś jakiś pomysł?? Może ktoś ma też inne objawy przy mdłościach i braku "fizycznego" apetytu????[/quote]
napisał/a: tobago1 2009-11-16 15:04
dziś sie zapisałem do gastrologa, i tak miałem szczęście bo najbliższy termin 7 grudnia. Mimo to myśle czy nie wybrać się prywatnie. Trochę szkoda pieniędzy jednak nie chce czekać aż do 7mego.


Zna ktoś dobrego gastrologa w Szczecinie? W ogóle jak kształtują się ceny takiej wizyty? Pewnie ze 100 bedzie trzeba lekko wydać. Jestem studentem wiec wydanie nieplanowanej stówy nie odbije sie dobrze no ale co zrobić :/
napisał/a: gregtech 2009-11-29 20:42
tobago napisal(a):dziś sie zapisałem do gastrologa, i tak miałem szczęście bo najbliższy termin 7 grudnia. Mimo to myśle czy nie wybrać się prywatnie. Trochę szkoda pieniędzy jednak nie chce czekać aż do 7mego.


Zna ktoś dobrego gastrologa w Szczecinie? W ogóle jak kształtują się ceny takiej wizyty? Pewnie ze 100 bedzie trzeba lekko wydać. Jestem studentem wiec wydanie nieplanowanej stówy nie odbije sie dobrze no ale co zrobić :/


Mamy podobne dolegliwości, ostatnio moje główne to ciągłe mdłości, uczucie czegoś w przełyku i dyskomfort w nadbrzuszu (pełność, ucisk), jak będziesz coś wiedział to skrobnij ;)
napisał/a: xuxus 2009-11-30 08:49
jeśli występuje biegunka i przy tym utrata wagi -jak najszybciej musicie wybrać się do lekarza bo może być to coś poważnego i nie koniecznie związane z zatruciem pokarmowym
napisał/a: xuxus 2009-12-07 08:27
A jak często w ogóle miewacie te biegunki?