Odcisk czy kurzajka ?

napisał/a: erwinsans 2015-11-10 17:26
Dzień Dobry. Tobkowi odpadła ta obwodka kurzajki i jest teraz na równo ze stopą skóra nie ma tej niewypuklosci juz. Została dziurka i widać czarne kropki pewnie korzenie. Teraz dalej smarowac żeby pozbyć sie korzeni?
napisał/a: piotrosiama 2015-11-10 18:50
A jak lekarz zalecił ?
napisał/a: erwinsans 2015-11-10 19:01
Lekarz powiedział, jeszcze dwa tygodnie ale to przed tym odpadnięciem. Teraz wygląda to tak:
napisał/a: piotrosiama 2015-11-10 19:42
To nie do końca jest wyleczone - dermatolog by się przydał do wymrożenia. Od razu powiem że to ciut bolesny zabieg.
napisał/a: erwinsans 2015-11-10 19:45
Nie ma szans, żeby Dermatolog to mógł wymrozić niema szans. Będziemy dalej smarować i zobaczymy musi w końcu puścić, jak nie to próbujemy sami zamrozić w domu specjalnym preparatem Scholl lub Wartix. Nie utrzyma u Dermatologa nogi nieruchomo nie ma szans.
napisał/a: erwinsans 2015-11-10 19:49
Lekarz powiedział, że nie trzeba tego mrozić jak byliśmy pierwszy raz u niego, że to wirusowe i smarowanie wystarczy i mu to usunie ten preparat.

Chyba mało jest dzieci w wieku niecałych 4 lat którzy dadzą sobie na żywca zamrozić azotem :)

Poza tym leczenie takim preparatem pisze że nawet trwa od 6 do 8 tygodni.
napisał/a: erwinsans 2015-11-10 19:57
A ten forum tak na marginesie to jakaś porażka :) 750 odwiedzin i jedna osoba i to ie lekarz coś podpowiada. Tragedia . Czemu te forum ma służyć skoro nikt na dany temat na 750 osób nie jest w stanie powiedzieć :)
napisał/a: kaktus007 2015-11-14 23:35
no to ja się wypowiem z własnego niedawnego doświadczenia :)
stara baba jestem (po 30 zdrowo ;) ) a też mnie to w tym roku dopadło. najpierw wymrażałam kilkukrotnie preparatem z scholla i... guzik. nic mi to nie dało (robiłam to dobrze, bo te brodawki 'sprzedał' mi starszy syn i jemu wymroziło i odpadło po 1 razie). poszłam do dermatologa - przepisała mi płyn (nie pamiętam nazwy, ale chyba coś na lit.V) - smarowałam jak głupia 2 razy dziennie (przed każdą kolejną aplikacją dokładnie zdrapywałam skalpelem resztki). leczyłam to w ten sposób od lutego do lipca. i.... guzik. efekt był jedynie taki, że to dziadostwo mi się rozsiało :( poszłam znowu do derma, pozalądała i stwierdziła, że smaruję solidnie i nie wie czemu mi to nie złazi więc to mi to łyżeczkowała i narzekała że ch*olernie głębokie to mam. łyżeczkowanie masakra - krew się lała, wyglądało jak po świniobiciu ;) i dalej to miałam smarować. już poważnie zwątpiłam czy ja to w ogóle kiedykolwiek wyleczę, bo efekty żadne. co wyłyżeczkowane i smarowane, to i tak sobie radośnie dalej odrastało. a na nfz to dermatolog nie ma ani lasera, ani nawet wymrażacza, czy jak to się tam fachowo nazywa. iśc do kogoś innego - utopia, bo terminy na październik (był lipiec!). więc wzięłam rada nie rada kasę w zęby i poszłam prywatnie. usuwano mi to na dwa razy (najpierw laser, smarowanie antybiotykiem bactrobanem, a po jakimś czasie - to już był sierpień - wymrażanie). kosztowało mnie to 400 zł. o_O
tyle mojej historii z tym dziadostwem. więc szczerze życzę powodzenia w leczeniu.
napisał/a: erwinsans 2015-11-17 21:05
Obecnie to wygląda tak, można porównać jak było ostatnio. Smarować dalej ? korzeni już chyba niema tylko ślady po nich ?
Czerwone wokoło to nie jest aż takie czerwone aparat robi takie fotki i też dotykałem te miejsca więc mogło się zaczerwienić.
napisał/a: piotrosiama 2015-11-17 21:56
Jeszcze kilka dni smaruj.
napisał/a: erwinsans 2015-11-21 10:58
Lekarz powiedział, zeby zrobić z tydzień przerwy od smarowania. Więc od środy nie smarujemy. Wygląda obecnie tak ? Tylko dlaczego to czerwone jest wokoło ? czy to normalny proces ?
napisał/a: erwinsans 2015-11-21 11:49
Jak się ściśnie to widać że tam w po bokach robi się nowa skóra ale w środku jeszcze cos jest i ciężko powiedzieć czy to jakieś strupki czy korzenie. Ciężko to wyskubać.