Odcisk czy kurzajka ?

Spore to zaczerwienienie, nie powinno już tak być. Ja Ci wcześniej sugerowałam konsultację dermatologiczną i ponownie do tego powracam. Wizyta nie wiąże się z żadnym bólem a na jakikolwiek "zabieg" musisz wyrazić zgodę,

Dermatolog chyba nie potrzebny. Juz nie jest takie czerwone nie smarujemy od srody. On wtedy biegal boso w ciepłych kapciach moze od tego było takie Czerwone. Teraz na gole oko wygląda ok widac ze w środku sie zroslo zdrowa skora tylko na środku jest taki jakby strupek czy coś jest to twarde i ciężkie do zdrapania.

Ja Ciebie zupełnie nie rozumiem. Wczoraj byłaś zdenerwowana mocnym zaczerwieniem wokół a dziś że już jest ok. Zrobisz jak uważasz, a na podstawie ostatniej fotki trudno wyczuć na 100 % czy to strupek czy coś innego.

Fotki

Nie byłam zdenerwowana.
Dermatolog raz kolejki dwa po co go narażać na stres niepotrzebnie ?
Wiesz jaki on ma dramat to pokazać ? Fotki robimy jak śpi.

Ma traume do okulisty i laryngologa jak mu piasek do oka wpadł i mu usuwali i z ucha kawałek styropianu, więc jeśli mogę gdzieś narazie poradzić się tutaj to się radzę.


Zaczerwienienie się zmniejszyło dużo, widać w środku że ten ubytek który odpadł się zrósł zdrową skórą pozostało to tylko w środku czy to korzeń zarośniety skórą ? czy strupek

no przyznam, że ja też Cię nie rozumiem. nie przesadzaj z tym stresem u dermatologa. nie chciałabym widzieć Twojej reakcji, jakby dziecku faktycznie coś poważnego się stało.
jak dla mnie to lepiej iść czasem niepotrzebnie, ale mieć czyste sumienie że się czegoś nie zaniedbało.
ja bym wolała, gdyby to było moje dziecko, żeby to jednak lekarz obejrzał.
ale mam wrażenie, że rodzice zdrowych dzieci nie doceniają tego, że mają dzieci zdrowe i często lekceważą różne rzeczy.

Powracam do tematu. Wtedy smarowaliśmy brodacimem i wkońcu odpadła zrobiło się ok i zaczęło się goić jednak po jakimś czasie znowu odrosła pozostały dwa korzenie i smarujemy na nowo. Natomiast tak jak wted teraz też pojawiło sie w miejscu kurzajki takie jakby czerwone strupki i chyba dalej tam widac korzenie ? Czy taki kolor jakby czerwonych strupkó w środku to normalne ?

Jednak, jak sama widzisz, przydałoby się działanie profesjonalisty gdyż z tych korzeni prędzej czy później będą kolejne nawroty.

Dlatego trzeba smarować aby się ich pozbyć do końca ?

Zamrażanie jest bolesne i nie łatwo jest je zrobić 4 letniemu dziecku. Po pierwsze ból po drugie nie utrzyma nieruchomo nogi przy zamrażaniu jest za mały.

Pytam czy tak jak widac na zdjęciu czy dalej smarować czy te korzenie są już czerwone strupiałe i martwe ?

Smarujesz już ładnych parę tygodni a korzenie wciąż są więc efekt nie do końca oczekiwany. Może popytaj w aptece o ten środek na wymrażanie w domu.

jak poprosisz o posmarowanie dziecku tej części stopy emlą, to myślę, że lekarz nie będzie sadystą i posmaruje. to maść znieczulająca. jak mojemu starszemu synkowi kilka lat temu zrobiły się na łokciu jakieś wirusowe takie brodawki (płaskie chyba się nazywały, nie pamiętam, ale wyglądały inaczej niż te,które się robią na nogach) a miał 7 lat, to lekarka przez wyskrobaniem mu tego sama z siebie posmarowała to emlą. i młody nawet nie zamiauczał :)
ps. to nie moja sprawa, ale może lepiej iść prywatnie, zapłacić i laserem wypalić? ja tak miałam. znieczuliła mi to lekarka i było ok.

Dziękuję za info. Chodzi o to ze on nie da sobie tego wogole dotykać tu jest problem.