Okres w czasie ciąży?

napisał/a: sylwiaksy 2010-12-09 19:25
Właśnie od tego momentu kiedy miała miejsce ta sytuacja we wrześniu przed każdą krótszą miesiączką zaczęły mi sie typowe pms, wcześniej nie miałam nawet bólu piersi. A teraz, te żyłki mnie martwią, czytalam ze to moga byc zaburzenia. Za dużo czytam forum, to mnie stresuje jak czytam że dziewczyny miał do 4 a nawet 6 krwawienia ktore z 7 skrocily sie do 4 a potem okazaly sie ciążami. Jedynie testów nie robiły. (ale czytalam ze wnitkroych przypadkach dziewczynom nawet w 6 mscu negatywne wychodzily) To jest straszne.

Bardzo wam dziewczyny dziękuje, mam nadzieje że to faktycznie hormony. Mam 17 lat, wiec może wlasnie to był czas zeby sie wszystko ustabilizowało. Tylko dziwne że akurat od tego momentu. .
napisał/a: wikam2 2010-12-09 19:43
Nie wiem jak test może nie wychodzić w 6 miesiącu.....może to pisza te kobiety które się dowiedziały o ciązy jak zaczynały rodzić...? :D
napisał/a: sylwiaksy 2010-12-09 20:12
A jest taki program w tv, co kobiety dowiadują się o ciąży w chwili kiedy rodzą. Nie wiem jak to możliwe, ale chyba tak masowo by ludzi nie ogłupiali..Najczesciej sa to kobiety otyłe, ale nie wiem jaki to ma z tym związek.

Czyli uważacie, że mimo tych żył, krótszych okresów itp. nie powinnam być w ciąży? Stresuje sie tym okropnie.
A i pocieszam sie tylko tymi 5 testami, no i w każdym cyklu od września w jego połowie zauważam ciągnący się, w miare przeźroczysty śluz - ten niby płodny..
napisał/a: ~Anonymous 2010-12-09 20:15
Podejzewam, ze pewnie zawsze mialas pms, ale nie zwracalas na niego uwagi. Teraz wsluchujesz sie w swoje cialo, poniewaz myslisz, ze jestes w ciazy, doszukujesz sie jej objawow.Do tego wszystkiego dochodzi stres. Nie jestes w ciazy, na tym etapie ciaza jest juz widoczna i wyczuwalna.
napisał/a: wikam2 2010-12-09 20:27
Kochana ten program nazywa się Ciąża z zaskoczenia i już nie raz poruszałyśmy tutaj fabułe tej głupiej produkcji. Poszukaj w wyszukiwarce.
Druga sprawa - w ciązy nie jesteś więc nie nabijaj postów bez sensu bo zrobi się rozmowa 3 dniowa przekonująca Cię o Nie ciąży a Ty i tak bedziesz mówić swoje.

Aha w ciązy sluz płodny nei występuje chyba o tym wiesz prawda?
napisał/a: sylwiaksy 2010-12-09 20:44
Dziękuje Wam, takie pocieszenie dużo daje. Chyba przestane czytać inne fora, po nich można sobie nieźle w głowie namieszać.
Czyli tą miesiączka, mimo że juz widze że bedzie taka jak 3 poprzednie traktowac jako tą normalna? (Nawet juz nie ma tych skrzepow podczas oddawania moczu. Są niewielkie ilosci dopiero na papierze, a te skrzepy jak sie nie myle to po prostu fragmenty błony tak? Jeśli to prawdziwa miesiączka, to mnie zaskakuje jak dotąt znałam tylko bardzo obfite i długie. Jedynie ból pozostał tak samo mocny..)
Oby 5 testów sie nie myliło.
Wielkie dzieki jeszcze raz :) Mam nadzieje, że nie bede musiała pisac w przyszłym miesiacu lub za dwa że jednak sie myliłyście..:P

EDIT:
Już nie mędze i nie nabijam. Miłęgo wieczoru życzę, a o programie faktycznie poczytam :)
napisał/a: sylwiaksy 2010-12-13 16:33
Mam jeszcze dwa ostatnie pytania które nie dają mi spokoju.

Przede wszystkich czy rozpulchniona macice wystepuje tylko przed okresem i w czasie ciąży? Czy zdarzają się inne przypadki? Np. zaburzenia hormonalne, owulacja.

Tylko to, co powiedział mi ktoś obsługujący USG bodajże pod koniec września dzień po skończonym "okresie" ciągle za mną chodzi i wmawia jedno, a to samo. Że miałam rozpulchnienie i za niedługo dostane okres, spojrzalam na niego i powiedziałam że własnie wczoraj mi się skończył, to nawet nic na to nie odpowiedział..
Możliwe, że sie pomylił?
****
A druga sprawa to czy takie mocniejsze brązowe plamienie po krwawieniu też jest wliczne do trwania okresu? Teraz mi sie dzisiaj skończył, a piersi nadal bolą.
****
Z góry bardzo dziękuje.
napisał/a: wikam2 2010-12-13 20:50
1. Myślę, ze rozpulchiona macica jest tylko wtedy kiedy wystepują powyższe. Natomiast powiększona macica może oznaczać np. mieśniaki. Niestety nie wiem czy te dwa określenia oznaczają to samo (choć sądze, ze nie) badz czy rozpulchnienie nie sugeruje z pewnością czego innego.
2. Plamienia wliczają się do okresu niemniej mogą sugerować także problemy hormonalne.
napisał/a: sylwiaksy 2010-12-13 22:08
Więc mam podstawy żeby się schizować. Bo u mnie to rozpulchnienie jeszcze było dzień po 'okresie'. A lekarz myślał, że lada chwila go dostanę. Już nic nie rozumiem. Teraz przeczytałam na forum dziewczynę która pisała że miała dwa okresy, jeden nawet dłuższy i po nich wykonywała testy - oba negatywne. Chłopak doszedł na zewnątrz na dodatek byłą pewna że to dni niepłodne kiedy spóżniała się 3 miesiączka zrobiła test i w końcu wyszeł pozytywny, zakończyło się to ciążą.
napisał/a: wikam2 2010-12-13 22:36
Ta dziewczyna napewno nie miała okresów!!! Pewnie nawet nie wiedziała jak rozróżnić, nie wiedziała kiedy jest płodna i nie znała "zasad" stosunku przerywanego. Chcesz polegac na opinii kogoś takiego?
Nie umie zadbac o siebie więc trudno żeby radziła innym :)
napisał/a: sylwiaksy 2010-12-13 22:54
Ona sie dowiedziała o ciąży kiedy już pisała na forum o swoich wątpliwościach, także na bieżąco opowiadała co się z nią dzieje.
I tak czytając takie rzeczy, przypominając o badaniu USG i słowach lekarza, patrzac na żyłki na piersiach, na to jak sie mój organizm zmienił czuje że popadam w jakiś niebezpieczny stan psychiczny. Nie znam tej dziewczyny nie zaglądałam jej do podpaski że tak powiem, ale skoro twierdziła że jeden z tych okresów "po" był nawet obfitszy...Jeszcze te 2 testy negatywne po upłwie 2 miesięcy od stosunku.
To potrafi człowieka dobić. Myślę że pojde na betę..musze tylko pieniadze skadś wziąć.

Zaczęłam intensywnie o tym myśleć, jeszcze przeczytałam ten przypadek. Kiedyś pisalam ze studentką ginekologii, powiedziala ze takie spulchnienie mogły spowodowac hormony, ale sama już nie wiem. Przepraszam, że tak piszę i piszę, ja chyba szukam wsparcia żeby samej nie zwariować..
Zrobiłam sobie taką rozpiske co w moim przypadku jest za ciązą a co przeciw. Wygląda to tak:

Za ciążą:
*spulchnienie macicy wykryte przez ginekologa po krwawieniu
*krótsze, mniej obfite okresy
*bóle podbrzusza
*żyły na piersiach i w sumie wszędzie..
*Bóle piersi

Przeciw:
*5 testów negatywnych w odstępie 3 miesięcy
*miesiączka (a przynajmniej coś na jej kształt)
*płodny, rozciągliwy śliz w środku cyklu. Który potem przekształca się w ten niepłodny.

Można sie jakoś do tego odnieść?
Wiem, że męczę. Ale na tym forum można normalnie porozmawiać, nikt tu nie pisze głupot. A Wy potraficie otworzyć ludziom oczy...

Pozdrawiam :)
napisał/a: wikam2 2010-12-13 23:36
NIE JEST MOZLIWA OWULACJA W CIĄZY. Za to jest mozliwe paplanie głupot na forach...
Test beta to góra 40zł. Tak myślę.