Prawie caly czas żle sie czuje

napisał/a: Peter29 2008-10-03 17:15
Witam wszystkich! na poczatku chcialbym przedstawic swoje dolegliwosci! To co mnie dopadło bo do tej pory tak naprawde, nie wiem co to jest zaczeło sie 10 miesiecy temu. odwiedzilem juz chyba z "milion lekarzy" którzy za kazdym razem rozkladali rece i mówili że jestem zdrowy ze to cos siedzi w mojej głowie. Ok ale to już za dużo i za długo!Zaczeło sie to niespodziewanie, jak nagla burza. serce zaczeło tak strasznie łomotac, w głowie krecic , mialem wrazenie ze za chile bede na tamtym świecie. powtórzylo sie to od tamtej pory kilka razy. ale to jeszcze nie jest najgorsze. najgorsze jest to że przez caly czas zle sie czuje. boli mnie czasem chyba wszystko, od glowy po serce.Trzesa mi sie rece, robi mi sie ciemno przed oczami, w uszach mi "puka" nie potrafie sie skupic na niczym.Czuje swój puls prawie wszedzie. nie umiem juz z tym zyc. psychiatra przepisal mi jakies prochy ale i one zbyt duzo nie pomagaja. Fakt jest taki że ostatnia diagnoza (po 6 miesiacach szukania choroby) jaka mi postawiono byla- stany lekowo depresyjne. ale jakos nie umiem w to uwierzyc ze cos takiego potrafilo zniszczyc tak moje zycie. Mam ogromna prośbe jesli ktos mial choc troche podobne objawy niech mi odpisze moze jemu udalo sie je zwalczyc!!!! serdecznie pozdrawiam Piotrek
napisał/a: motylek39 2008-10-03 20:34
...Piotrze, znam to uczucie, kołotanie serca ,mroczki przed oczyma itp.Lekarze stwierdzili u mnie depresję oraz nerwicę i mówili,że te dziwne objawy są tym spowodowane, powiedzieli mi ,że nie wolno mi się denerwować (ciekawe jak tego dokonać ???)przepisali lekarstwa ale żle się po nich czułam więc przestałam je zażywać.Przez jakiś czas miewałam jeszcze te objawy potem coraz rzadziej,teraz czasem mnie dopada wówczas kładę się i leżę przez chwilę...

mam pytanie--ile kaw pijasz dziennie?
pozdrawiam
napisał/a: Peter29 2008-10-04 17:41
motylek39 napisal(a):...Piotrze, znam to uczucie, kołotanie serca ,mroczki przed oczyma itp.Lekarze stwierdzili u mnie depresję oraz nerwicę i mówili,że te dziwne objawy są tym spowodowane, powiedzieli mi ,że nie wolno mi się denerwować (ciekawe jak tego dokonać ???)przepisali lekarstwa ale żle się po nich czułam więc przestałam je zażywać.Przez jakiś czas miewałam jeszcze te objawy potem coraz rzadziej,teraz czasem mnie dopada wówczas kładę się i leżę przez chwilę...

mam pytanie--ile kaw pijasz dziennie?
pozdrawiam


Dziekuje bardzo!!!! Kawy nie pije prawie wcale. Ale to samopoczucie jest przez caly czas nawet wtedy gdy sie nie denerwuje. Każdego dnia przed tym jak otworze oczy mysle ze bedzie lepiej, ale niestety nie jest. Wiele razy myśle że to może jakas inna choroba rak, aids albo cos innego. wiem że to glupie ale ja już nie jestem tym czlowiekiem którym bylem póki to cos sie zaczeło. Jak z tym żyć, nie mam pojęcia!!!!! Pozdrawiam
napisał/a: amanda741 2008-10-04 19:45
Peter29 nikt z tego forum nie jest już tym samym człowiekiem co przed chorobą.Ja choruję na nerwicę lękową już 10 lat,z małymi przerwami na poprawe,wiem jaki to koszmar,mam te same objawy co Ty,a może nawet jeszcze wiecej.Złe samopoczucie jest wpisane w życiorys nerwicowca,ale przy odpowiedniej psycho i farmakoterapii Twoje lęki i złe samopoczucie miną na bank.Ja biorę SEROXAT 20mg,fakt zaczyna przynosić efekt po 2-3 tygodniach,ale najważniejsze że działa i mozna normalnie funkcjonować.Pozdrawiam
napisał/a: amras84 2008-10-04 19:48
amanda, a kiedy zaczełaś właściwe leczenie?
piszesz, że 10 lat chorujesz z przerwami
wczesniejsze terapie były złe/nieskuteczne?
napisał/a: Peter29 2008-10-05 12:35
Dziękuje za odpowiedź!!!! Ja Bardzo Cie podziwiam!! moje 10 miesiecy przy Twoich 10 latach to pestka!Mój psychiatra nie chce mi dac Zadnych mocniejszych prochów ponieważ uwaza ze sie uzależnię. Amando a moze masz jakiś swój sprawdzony sposób na to gó.... cos czym sama sobie pomagasz oprócz psycho i lekarstw. wszystko przez te chorobe mi sie sypie od zwiazku po prace jak tak dalej pójdzie to sam znikne i tyle zostanie po czlowieku który mogł zrobic wszystko i zawsze myslal ze nic go nie zlamie! podziwiam Cie za Twoja wytrzymałość i walke bo ja takiego czasu z tym czyms nie wytrzymam!!!! pozdrawiam serdecznie i życze milego popoludnia!!!!
napisał/a: amras84 2008-10-05 12:42
chyba tyle sposobów ilu ludzi... każdy ma inne przyczyny i objawy...
ja jeszcze nie mam na siebei sposobu...

leki... ja sie chyab uzależniłem juz od cloranxenu i właśnie od tygodnie próbuje powoli odstawiać to dziadostwo, sukcesywnie co pół - jedną tabletke mniej, z 3 zszedłem na 2 dziennie, czyli 5mg mniej...

oj sypie sie sypie... niestety... ja pracowalem sobei na 2 etaty, ale teraz nei wyrabiam, jakis mocniejszy stres i po mnie
czuje sie ze sie do niczego nie nadaje...

tez myslałem, że moge wszystko, praca na 2 etaty, studia... problemy osobiste - wydawalo mi sie ze nic mnei nie zniszczy, pozornie sobei radzilem, tylko pakoalem do siebie i to siedzialo gdzies w glowie... teraz trzeba odpokutować...

tez sie staram nie poddawać... choć jak mnie łapie nie wiadomo skąd atak to trace siły...

również pozdrawiam
napisał/a: speed4 2008-10-05 16:44
Witaj Piotrze
Ja też prawie cały czas się słabo czuję, na nerwice lękową cierpię od 3 lat, od 2 klasy gimnazjum do 1 liceum teraz. Przed szkołą słabo się czuję, mam drgawki oraz bardzo się pocę, mój wzrok się pogorszył, mam często mroczki i plamki przed oczami, jestem słaby na W-F ie boję się biegać ponieważ mam mroczki przed oczmi, i boję się że moge mieć wylew albo zemdleć, bardzo szybko się męczę, wydaję mi sie że codziennie jest gorzej, moje wyniki są dobre a ja wciąż się źle czuję, nie mogę się denerwować ponieważ jak się zdenerwuję czuję się bardzoooo słabo nogi mam jak z waty,
wzrok mi się rozmazuję i boję się że mogę umrzeć albo zemdleć. Również staram się nie śmiać mocno ponieważ też się bardzo słabo czuję , mam mroczki i plamki przed oczmi i lekkie dusznośći. Przed tą nerwicą wszystko było super wszędzie jeździłem w góry nad morze itp. nie bałem się , chodziłem często na dwór a teraz jest okropnie :(

Pozdrawiam
napisał/a: ~Anonymous 2008-10-05 17:00
Witam,ja mam juz tyle objawów,ze nawet nie chce mi sie wyliczać,anajgorsze jest to ,ze szybko się męczę i poce na potege i wtedyzaczyna sie całe koło zamachowe,nie mogę sie uspokoić,a to jeszcze bardziej poteguje objawy.Ogólnie ciaglwe sie źle czuję,ale czasem są napady wieksze itd itd.Brałem prze koło 1,5 roku może więcej różne prochy i nic,czułem sie jeszcze gorzej po nich,o wiele większe satny depresyjne miałem łacznie z myslami (tymi najgorszym).Brałem takze jakieś perseny i inne.Kiedy nie brałem prochów wydaje mi sie ze było lepiej.Ale teraz napiszę ci cos,comoze ci choc troche pomoże.Ja przez przypadek zupełnym trafiłem na suplement diety o nazwie RELAXIN (w każdych aptekach bez recepty),bore go moze 3 tydzień i wydaje mi sie ze objawy są o wiele mniejsze.Borę jedną kasułkę rano i jest troszke lepiej,ale jak mnie bardzo weźmie to łyknę wtedy jeszzce jedną,ale staram sie brac tylko jedna.Tkaże skoro po prochach czułes sie źle (taj jak ja)to spróbuj tego i nie śmiej się ze to suplement diety,spróbuj...
napisał/a: Peter29 2008-10-05 18:44
Wiecie co im wiecej czytam waszych odpowiedzi! Tym moze nie czuje sie lepiej ale wiem ze nie jestem sam tak jak i wy z ta zasrana choroba!!Nigdy bym nie przypuszczał ze bolace gardło, serce, czy mrowiejace konczyny maja swoje podloże gdzies w glowie!! Czasem wolalbym choc to moze glupie zeby bolal mnie zab, albo mial wrzody załądka bo zawsze albo mozna wyrwac albo wyciac a głowa??????
W moim wypadku to jeszcze nadzieja w tej psychoterapii, bo prochy nie dosc ze guzik pomagaja to jeszcze szkodza na tysiac innych rzeczy. A jesli chodzi o ten suplement diety to nigdy bym sie nie smial kazda nawet najmniejsza rada z waszej strony jest na wage zlota!! i to takiego zlota jakim jest nasze zdrowie!!!! napewno spróbuje !!!! A moze ktos juz przechodzil z was psychoterapie!!! bo u nas na to trzeba czekac miesiacami a le tzreba spróbowac!!!!! pozdrawiam i dziekuje za odpowiedzi!!! milego i bezstresowego wieczoru!!! Piotrek
napisał/a: amanda741 2008-10-05 19:56
amrasku jak zaczęłam chorować to 2 lata bujałam się po różnych lekarzach szukając przyczyn mojego złego samopoczucia,oczywiście wszyscy rozkładali ręce i zlecali coraz to inne badanie,wyniki były oczywiście super(wszędzie chodziłam prywatnie i badania też,niezłe wakacje wpieprzyłam w konowałów),serce badałam w Instytucie Kardiologii w Aninie,więc super sprzętem,dopiero neurolog powiedział żeby iść do psychiatry i na psychoterapię(grupową,codziennie),dość szybko się dostałam na nią,trwała 3 miesiące.Przez 2 lata miałam spoko z chorobą,wiedziałam że żyję,brałam Seroxat,potem sama zaczęłam z niego wychodzić bez pomocy lekarza i wpadłam w depresję,do tego doszły problemy osobiste i błędne koło sie zrobiło.Po roku znów poszłam do psychiatry i znów Seroxat,po 3 latach znowu sama zaczęłam rezygnować z leków i powrót nerwicy na maxa,teraz znów biorę Seroxat,chyba jestem na niego skazana,ale działa.
napisał/a: SzaV 2008-10-05 22:19
Amanda a po ilu dniach zaczął na ciebie działac ? bo ja biore rexetin to to samo co serotax biore juz prawie 2 tygodnie czuje sie tak jak sie czulem przed jego zazywaniem...