Prawie caly czas żle sie czuje

napisał/a: amanda741 2008-10-06 19:57
SzaV na mnie zaczął działać po ok.3 tygodniach.pzdr:)
napisał/a: ewkora1 2008-10-07 11:57
jak tak czytam to widzę,że wszyscy latamy od lekarza do lekarza bo wkręcamy sobie to coraz nowsze choroby czy ktoś z was bierze moze doxepin i jak się po nim czuję
napisał/a: amanda741 2008-10-07 17:47
Zanim trafiłam do psychiatry,to brałam Doxepin,byłam po nim uspokojona,senna i tyłam w oczach,tak że ostrzegam.
napisał/a: Peter29 2008-10-07 18:21
Witam! Na początku chciałem poruszyć temat lekarstw!!! piszecie różne nazwy!!! Magia!!! Mój psychol przepisał mi Alwente to coś na depresje bo stwierdził że to ona tak mnie niszczy! ok ale to był tylko epizod i według mnie spowodowany właśnie brakiem wiedzy co mi tak naprawde jest! Chorujesz i chorujesz i nie wiesz na co kazdy by złapał doła! a mój był dość duży bo przez 3 tygodnie nie wychodziłem z pokoju!! Ale oprócz tego biore Afobam i troche działał ale to na początku!! może ktoś z was też to brał i pomogło??? Ale prosze go by dał mi coś mocniejszego to nie bo sie uzależnie!!! Mamy dopiero wtorek a ja przychodząc z pracy po 12 godzinach jestem już "martwy" nie mówiąc o złym samopoczuciu przez cały dzień!!! a gdzie koniec tygodnia!!! przed tym wzszystkim potrafiłem pracowac po24h i było ok a teraz galaretka!! Powiedzcie przyjaciele co robić bo szlak mnie już trafia!!! Już niech mnie boli co chce ale żeby to samopoczucie troszke, nie wymagam cudu tylko odrobinke lepszego samopoczucia!! Rozpisałem sie ale z kim porozmawiac jak nie z wami, którzy wiedzą jak to jest!!! Bo inni patrza na ciebie i mówia przeciez ty dobrze wygladasz i pewnie dobrze sie czujesz!!! pewnie ściemniasz!! Błąd duży bład! Trzeba wiele wysiłku by to coś uśmiechem maskować!!!! pozdrawiam Piotrek
napisał/a: amanda741 2008-10-08 21:20
Piotruś masz rację,my na tym forum rozumiemy się bez problemu,zdrowy będzie się śmiał,a najbardziej wkur...ce jest jak Ci mówią żeby wziąć się w garść,tłumaczyć sobie i olać wszystko,brrr.działa na mnie jak płachta na byka.Jeśli chodzi o leki o których piszemy,to Seroxat jest typowym lekiem anty lękowym,Doxepin uspakajającym,a lekiem który brałam jak miałam depresję i działał super to Bioxetin,ale leki anty lękowe i anty depresanty działają po ok.3 tygodniach,uspokajacze natychmiast.Jak trafisz na lek ,który Ci podpasuje,to zobaczysz że lepiej się poczujesz.Ja już czuję się dużo lepiej po 3 tygodniach brania Seroxatu wiem że żyję.Trzymam kciuki.
napisał/a: speed4 2008-10-10 16:18
Jeżeli chodzi o leki to biorę Zoloft
napisał/a: izzcia 2008-10-10 19:58
Witam mam nerwicę od 8 lat. Poleciałam do lekarza z myślą że to coś poważnego. Bo zdrowy człowiek nie może czuć się aż tak źle. Zawroty głowy, kolana jak z waty , uderzenia gorąca, trzęsące ręce, uczucie jakbym miała zaraz zemdleć (to jest straszne), mroczki przed oczami, mdłości i takie dziwne uczucie jakbym miała czepek kąpielowy na głowie i ogólne osłabienie. Wyniki wyszły ok, a lekarz stwierdził nerwice. Przez długi okres czasu bałam się w ogóle wychodzić z domu, bo tak kręciło mi się w głowie i bałam się że zemdleje. Byłam u psychologa, u psychiatry który dał mi tylko leki i na odchodne zapytał czy aby nie za bardzo użalam się nad sobą? Więc dałam sobie spokój z lekarzami a tabletki mi nic nie pomogły. Sama dałam sobie radę, jak mam atak głęboko oddycham i nie myślę o tym że czuje się źle. Mam spokuj od 3 lat, czasami łapie mnie w pracy czuje suchość w ustach, zawroty głowy i przytrzymuje się szybko czegoś, bo mam wrażenie że zaraz polece. I za chwile biorę się w garść, bo nauczyłam sę z tym żyć i nad tym panować, bez leków i lekarzy. I życie jest piękniejsze, bo wieszcie mi nie chciało mi się już żyć chwilami. Pozdrawiam
napisał/a: inka261 2008-10-10 22:03
Witam!
Postanowiłam napisać na tym forum ponieważ mój lekarz zasugerował że mogę mieć nerwicę lękową.Czytając wypowiedzi użytkowników stwierdzam iż trochę sie pogubiłam i szczerze mówiąc zwątpiłam czy to jest ta dolegliwość.Nie mam aż tak drastycznych objawów jak Wy ale niepokoją mnie one niemniej jak Was.tłumaczę sobie to ciężkim dzieciństwem.Po krótce :mój ojciec był alkoholikiem,lał matkę ogolnie rzecz biorąc gehenna...
Moja matka była i jest osobą która nie potrafi okazywać uczuć.Nie dała mi poczucia bezpieczeństa całe życie mnie tylko dołowała.Zawsze ktoś był lepszy,zdolniejszy...ja musiałam całe życie udowadniać że krowa nie lata.Iże wcale nie jestem taka do du..jak myśla.Ale to na nic się nie zdało.Nigdy nie usłyszałam słów typu "jestem z Ciebie dumna|y"
I wtedy mając nascie lat obiecywałam sobie że nigdy nie będę taką matką jaką sama posiadam.
Teraz jestem mamą 1,5-rocznej Oliwci i nic z tych obietnic mi nie wyszło...
Jestem strasznie nerwowa krzyczę na nią bez powodu pod wpływem impulsu wpadam w szał i nie potrafię się uspokoić...I wiem że tak nie wolno,że to tylko dziecko i teorie książkowe znam na pamięć.I co z tego.Nie umiem sie opanować.Ale najbardziej przeraziło mnie to wtedy gdy zaczęłam mieć straszne myśli których nie mogłam sie pozbyć.że np.wyrzucam dziecko przez okno i widzę ten obraz po...przecież nigdy nie zrobiłabym mojej córce krzywdy!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!Skąd te myśli??????????
Mój mąż jest kierowcą tira.Jak nie odpuści mi od razu sygnału na komórkę albo nie odp. na smsa to od razu mam czarne myśli.Widzę wypadek i oczywiście najgorsze ze wszystkich możliwych zakończeń....
Nawet jak wsiadam do samochodu i gdzieś jedziemy(jako pasażer,nie mam prawka) mam takie myśli że już nie wrócę,że zaraz zginiemy itd.
Strasznie mi to utrudnia zycie...W ogole nie potrafie sie z niego cieszyć,nie umiem docenic tego co mam.A powinnam...
Proszę o jakąś odpowiedz bo coraz częsciej mysle ze jestem nienormalna i boje sie tego co sie ze mna dzieje.POZDRAWIAM
napisał/a: monika322 2008-10-11 16:35
Hej amanda!

Ja też biorę ten lek co ty. też mi bardzo pomaga. Tylko, że ja go birę bardzo długo i boję się, ze jestem uzalezniona bo ni jak nie moge z niego zejść. Jak tylko odstawię mój nastrój leci w doł i łapie doły. czy ty próbowałaś odstawiać jakieś leki psychotropowe?
napisał/a: Peter29 2008-10-11 17:22
Witam! Nie wiem czy Moniko chodzi Ci o Alwente. Mój lekarz mówił ze musze go prac co najmniej przez poł roku, wtedy przyniesie jakis efekt!! nie wiem co bedzie jak go odstawie, na razie wiekszych dołów nie mam. Ale szkoda że na ta druga chorobe nie pomaga. Bo depresja swoja droga a te objawy somatyczne spowodowane podobno nerwica to inna jazda według mnie duzo gorsza!!!!
A Ty też masz jakieś objawy nerwicy? Pozdrawiam
napisał/a: Peter29 2008-11-08 14:46
Witam wszystkich!! Mam takie jedno zaje.... pytanie czy kotos z was był lub jest na psychoterapii i czy cos ona pomogła???? czy ustapiły objawy chodzi mi o te somatyczne!!! Pozdrawiam i zycze miłego dnia bez objawów!!!!!!!!!!!!!!!
napisał/a: Passiflora 2008-11-10 20:22
Witam
Ja chodzę na psychoterapię indywidualną - 1 raz w tygodniu, od września.
Na nerwicę lękową z ostrymi objawami somatycznymi choruję od maja.
Cóż, na początku psychoterapii wydawało mi się, że wywalam tylko pieniądze. Poza tym opowiadanie obcej osobie o swoim życiu od podszewki wydawało mi się lekko dziwaczne. Myślałam tak, bo opowiadałam wtedy o dzieciństwie, które było dobre i nie dotykałam spraw bolesnych. Dopiero jak zagłębiłam się dalej zaczęło iść pod górkę. Okazało się, że to moje małżeństwo szwankuje i w nim tkwi przyczyna nerwicy. Kiedy mówiłam o tym, co mnie "boli" w związku,poczułam zawroty głowy, miałam wrażenie że zemdleję. Po drugiej (czyli w ubiegłym tygodniu) takiej rozmowie nagle poczułam się dobrze!!! przez kilka dni nie miałam żadnych objawów nerwicy. Już nie mogę się doczekać następnej wizyty.
Żadnych psychotropów nie biorę i nie brałam chociaż psychiatra mnie namawia.
Biorę jeden lek homeopatyczny dobrany specjalnie dla mnie po 2,5 godzinnym wywiadzie. Jest to lek, który podaje się osobom w stanie ciężkiego wycieńczenia organizmu, wyniszczonym chorobą, nawet po chemioterapii. A stres przecież niszczy układ nerwowy. Od kiedy zaczęłam brać ten lek nie mam tych przerażających objawów lękowych. Nie powiem, żebym czuła się idealnie, ale mogę funkcjonować, a przedtem przez miesiąc nie wychodziłam z domu, bałam się nawet rozmawiać z obcymi ludźmi.
Z leków ziołowych polecam KALMS zawierający Passiflorę, która działa przeciwlękowo. Leki tylu Persen, Walerin działają uspokajająco, zawierają melisę lub kozłek lekarski ale nie mają działania stricte przeciwlękowego.
Pozdrawiam