problem zajscia w ciąże

napisał/a: monba3 2010-01-21 22:42
witam. Bylam dzis u gin (@ nie dostalam wiec poszlam) ciazy nie ma - choc tak czulam, ale zawsze jakas nutka nadziei jest!!!! A wiec gin (fajny facet) powiedzial ze w sumie za wczesnie zeby sie matrwic, minelo dobiero 5 cykli ( dla mnie to az 5!!!) i nie ma jeszcze strachu, jak za pol roku nic sie nie zmieni to mam sie zglosic i zaczniemy dzialac - w pierwszej kolejnosci pod lupe idzie maz!!! a jak wyjdzie ze z nim ok to sie zabiora za mnie!! zasugerowal ze tak za ok 3 m-ce tak ok polowy cyklu mam wpasc na usg i zobaczymy jak tam pecherzyk graffa i czy cykl nie jest moze bezowulacyjny. Podniosl mnie na duchu i stwierdzilam ze musze wrzucic na luz bo oszaleje, przez ost. miesiace myslalam tylko o tym. Maz czekal dzielnie przy gabinecie i jak wyszlam przytulil mnie mocno i stwierdzil ze nasza kolej tez nadejdzie tylko jeszcze nie teraz!!! Kochany jest!!!! Trzymajcie sie cieplutko i napiszcie co tam u Was!!
napisał/a: wikam2 2010-01-21 22:47
Monku....a może wprowadziłaś byś trochę samoobserwacji? I poczytała na ten temat?
Określiłabyś swoje dni płodne, wyglad sluzu, tempka itp.....
napisał/a: monba3 2010-01-22 08:58
czytalam na ten temat ....i to duzo.... i w sumie jedynie jakich obserwacji nie prowadzilam to temperaturka a tak poza tym to mam juz wszystko zaobserwowane tzn. sluz, dlugosc cykli ( sa malo regularne raz jest to 31 raz 32 a teraz to nie wiem kiedy dostane bo juz mialam wczoraj miec @) i nawet zapisuje w kalendarzu kiedy z mezulkiem figlujemy i niby powinnien byc rezultat a tu nic. Nie wiem czy wspominalam juz na forum ale kiedys na poczatku staran kupilam testy owulacyjne ( na Allegro) i nie bylo dnia zeby test wyszedl pozytywny moze moje cykle sa bez owulacyjne. Wspominalam to wczoraj gin. ale stwierdzil ze on jest sceptyczny do tych testów!! jak narazie tak jak pisalam wczesniej wrzuce na luz (choc bedzie to trudne) i zobaczymy co sie wykluje :) teraz czekam na @ (zmore jedna) Pozdrawiam i wracam do pracy ale dzis juz piatek i weekend :) :) :)
napisał/a: MIRANDA24 2010-01-22 10:19
monku ja cie doskonale rozumiem. nieweim czy reszta dziewczyn zdaje sobie sprawe z tego ze nie da sie bardziej kontrolowac swojego ciała i prowadzic obserwacje gdyz jak wiadaomo natura rządzi sie swoimi prawami i czasem lubi płatac figle wiec taka obserwacja i tak nic nie daje,zwłaszcza ze kobieta bezskutecznie stara sie o dziecko. co z tego ze badamy temperature, sluz i cykle jak i tak nie da sie zajzec do srodka i stwierdzic co jest nie tak! U MNIE NP; okres sie spóznia juz prawie 2 tyg. I Bog wie co jest tego przyczyną-twoje obserwacje nic wtedy ci nie pomogą- jedynym ratunkiem jest lekarz.sama obserwacja nie da ci odpowiedzi dlaczego nie zachodzisz w ciaze-tym bardziej ze i cykle i śluz masz idealny.Jestes wtedy bezsilna.Zrozum to wikam!
napisał/a: wikam2 2010-01-22 10:27
A czy Ty uwazasz, że samoobserwacja moim zdaniem równa się 100% -owemu zajściu w ciążę???
Napewno nie! Ona może tylko pomóc! A jesli już na temat NPR to jestem jego zdecydowanym przeciwnikiem....więc
nie będę kontynuować owego tematu.
O samoobserwcaji wspominam bo niestety zdarzają się kobiety-cudaki co to się strasznie starają o ciążę ale nawet nei wiedzą kiedy są płodne! Ba! Nie wiedzą co to cykli i jak go "mierzyć".

Okres spoźnia Ci się dwa tygodnie? Wyłapałaś moment owulacji? Wiesz kiedy była? Zapisałaś wszystko? Konsultowałas się z jakimiś instruktorami? Uczestniczysz na forach poświeconych NPR? Kolezanki pomogły Ci w interpretacji wykresu?
napisał/a: wikam2 2010-01-22 10:31
monku napisal(a):czytalam na ten temat ....i to duzo.... i w sumie jedynie jakich obserwacji nie prowadzilam to temperaturka a tak poza tym to mam juz wszystko zaobserwowane tzn. sluz, dlugosc cykli ( sa malo regularne raz jest to 31 raz 32 a teraz to nie wiem kiedy dostane bo juz mialam wczoraj miec @) i nawet zapisuje w kalendarzu kiedy z mezulkiem figlujemy i niby powinnien byc rezultat a tu nic. Nie wiem czy wspominalam juz na forum ale kiedys na poczatku staran kupilam testy owulacyjne ( na Allegro) i nie bylo dnia zeby test wyszedl pozytywny moze moje cykle sa bez owulacyjne. Wspominalam to wczoraj gin. ale stwierdzil ze on jest sceptyczny do tych testów!! jak narazie tak jak pisalam wczesniej wrzuce na luz (choc bedzie to trudne) i zobaczymy co sie wykluje :) teraz czekam na @ (zmore jedna) Pozdrawiam i wracam do pracy ale dzis juz piatek i weekend :) :) :)


No a gin nie proponowała monitoringu celem wykluczenia cykli bezoowulacyjnych?
Co do testów owulacyjnych to raczej one działają......oczywiście zdarza się, że nie ale skoro Ty masz jakieś
podejrzenie.....
Powinno mierzyć się tempkę ponieważ sam śluz może nas niestety zmylic....On zmienia sie pod wpływem stresu, choroby,
współzycia, leków itp......itd........:/
Wiem, ze samoobserwcaj to niezbyt (przynajmniej dla mnie) miła sprawa....
napisał/a: monba3 2010-01-22 10:55
co do monitoringu cykli u gin. to proponował zebym wpadla do niego tak za ok 2-3 m-ce i wtedy sprawdzimy co z tym moim cyklem i owulacja. Bo teraz zaproponował zebym zaczela obserwacje na podstawie temeraturki wiec zobaczymy co z tego wyjdzie.
napisał/a: kopernik_elfka 2010-01-22 17:48
Przepraszam, że się wcinam w temat, ja dopiero niedługo zacznę się na nowo obserwować (planuję mieć dzieci za 4-5 latek, ale im więcej sobie popatrzę na cykle, to będzie lepiej- na razie zapisuję w kalendarzyku dni, od czerwca zacznę patrzeć na śluz;p, ale to dopiero jak dostanę program do tego;p). W każdym razie, chciałam powiedzieć, że ze stresu temperatura też może skakać. Wikam, wierz mi, albo nie, jak się do egzaminu z ekonomii przygotowywałam to ze stresu lało się ze mnie (w sensie pot) i miałam 39 stopni. Po egzaminie odeszło,jak ręką odjął... także tempka też nie jest 100%..
napisał/a: wikam2 2010-01-22 17:57
No ale o co chodzi? Czy ja mówię, że tempka jest 100%-owa???
Chcesz powiedziec, że o 5.00 rano mierzyłaś temperaturę i miałaś 39 stopni?
Zaraz się okaże, że ja jestem zwolenniczką tempek, śluzów itp....:/
To, ze temperatura się zmienia i śluz także wie każdy. Dlatego żeby naprwdę się obserwowac trzeba na ten temat czytać książki rozmawiać np z instruktorem i mieć w jednym palcu co i jak. Wtedy problemów nie bedzie!
A takie pobierzne sprawdzanie sluzu i temperatury to można sobie stosowac jak się palnuje. A i tak nie jest miarodajne.
Kobiety stosujące NPR mają taką wiedze jakiej ja mieć nie będę i reszta chyba tez.....Chyba, ze sie do tego przyłoży. A łatwiutkie to nie jest.
napisał/a: justyssa1 2010-01-22 21:59
Jesli moge sie wtracic - samoobserwacja oczywiscie pomaga i to bardzo, ale na jej podstawie niczego nie mozna wykluczyc. Ja np zawsze mam piekna faze nizszych i wyzszych temperatur i bylam pewna, ze owulka jest. A tymczasem podczas monitoringu sie okazalo, ze pecherzyk nie peka...Wiec zaczynam sie zastanawiac, czy to mierzenie ma sens...
napisał/a: wikam2 2010-01-22 22:59
A ja do tej pory nie mam pewności czy samoobserwcaja pokaże czy cykl był owulacyjny czy nie....
Muszę doczytać o tym :)
napisał/a: monba3 2010-01-24 17:58
Ale cicho zrobilo sie na forum :( Co tam U Was?? Mirinda jak sytuacja u Ciebie?? tak balam sie ze dostane @ do wizyty u ginekologa przyp. czwartek, a mamy niedziele i dalej cisza masakra 36 dzien cyklu - szok!!!