Proszę o analizę wyników TSH

napisał/a: baska . 2014-06-05 16:45
Postanowiłam uciąć 100 kcal. Czy to dobry pomysł?
napisał/a: Konstans 2014-06-05 16:54
baska napisal(a):Postanowiłam uciąć 100 kcal. Czy to dobry pomysł?


Z ilu????
Jaka jest Twoja dzienna podaż kcal (rozpisana jak rozumiem przez dietetyka?)
napisał/a: baska . 2014-06-05 17:54
wczoraj wyszło mi 1304, bez podjadania. Dzisiaj bez podjadania do godz 18 mam 1062, więc na kolacje zjem 130 kcal.
djfafa
napisał/a: djfafa 2014-06-05 17:58
baska napisal(a):Postanowiłam uciąć 100 kcal. Czy to dobry pomysł?


Bardzo dobry! Z diety modelki, wejdziesz na dietę dla anorektyczek. Same plusy, poza zanikiem miesiączki który już masz, dostaniesz anemię, włosy będą Ci wypadać garściami, cera zrobi się gorsza niż u Twojej babci itp. Warto nie? Możesz obciąć nawet 200 i zacząć czerpać energię ze słońca!
napisał/a: baska . 2014-06-05 18:02
Bez sensu, bo co nie zrobię to źle. To w takim powiedźcie mi co ja mam jeść, kiedy nie odrzucę chleba (muszę mieć na 2 śniadanie do szkoły - 100g).
djfafa
napisał/a: djfafa 2014-06-05 18:07
Przecież napisałem Ci w pierwszym poście, że masz dietę do kitu. Napisałaś że dietetyk Ci ją ułożył, więc słuchaj się jego, a jak nie schudniesz niech Ci kasę odda i tyle.
Nie da się radzić Ci jak dietetyk swoje, my swoje a Ty swoje.
napisał/a: baska . 2014-06-05 18:08
dobra.
napisał/a: Konstans 2014-06-05 19:20
baska napisal(a):wczoraj wyszło mi 1304, bez podjadania. Dzisiaj bez podjadania do godz 18 mam 1062, więc na kolacje zjem 130 kcal.


Dziewczyno, to jest dramat !
W Twoim wieku, kiedy tyle samo niemal potrzebujesz dla pracy mózgu i innych narządów. Przestaniesz zaraz logicznie mysleć, poleci Ci koncentracja (tym samym wyniki w nauce). Mózg nie będzie miał z czego sie odżywiać. Zaczniesz "zjadać" się sama. I ja bynajmniej nie żartuję. Pomijam aspekty urody, o których pisał Djfafa, a które tez będą świadczyły o Twojej kondycji zdrowotnej. A za kilka lat wpadniesz w chorobę z autoagresji , jak choćby Hashimoto !!!!
Już sama wspomniałaś, że zanika Ci miesiączka a to (zapewniam) jest pierwszy bardzo alarmujący sygnał Twojego organizmu, że go niszczysz!!!! Możesz tego już nie cofnąć.

Nie miej do nas pretensji, że nie przyklaskujemy Twoim pomysłom. Zresztą to nie forum dietetyczne ale jesteśmy przerażeni tym, co robisz. Po prostu.
Z fajnej, pełnej życia, zdrowej dziewczyny, szybko zmienisz się we wrak człowieka a z leczeniem chorób (wywołanych taką restrykcją żywieniową) nie nadążysz.
1600-1800 kcal to minimum przy Twoich warunkach, a i to bym miała wątpliwości.

Ale skoro masz dietetyka, który w jakiejś mierze wziął odpowiedzialność za Ciebie, to trzymaj się tego.

Moje zdanie jest skrajnie różne.
napisał/a: baska . 2014-06-05 20:24
Nie powiedziałam, że mi zanika miesiączka, wręcz przeciwnie mam jej za dużo. Ale chyba główną winą jest stres. Jem tak od stycznia i moje wyniki w nauce nie pogorszyły się, a wręcz przeciwnie, szykuje się pasek;) Ćwiczę codziennie ok 30 min + hula hop z wypustkami 30 min. Uwielbiam sport, gdyby nie mój problem z kolanem to byłoby super, ale niestety, muszę się oszczędzać od 4 lat. Mam operacje początkiem sierpnia i do tego czasu chcę się odchudzać, potem zdrowe żywienie. Dobra nie utnę tych 100 kcal, dalej będę jeść tak samo, może waga pójdzie w dół. Nie myślcie sobie, że popadam w jakąś chorobę, bo kontroluję się i wszystko, tylko po prostu nie rozumiem, dlaczego stanęłam w jednym miejscu. Jestem tylko trochę zła i zdezorientowana, że od pół roku schudłam 5 kg, a koleżanki, które odchudzają się od dwóch miesięcy schudły 13 kg. Wiem, że to zależy od organizmu, ale ciągle zadaję sobie pytanie, czemu akurat mój organizm się buntuje.
napisał/a: Konstans 2014-06-05 21:37
Twój organizm się buntuje na zrzucenie wagi, więc uznaj to za jakiś znak :) Po prostu daj mu czas. Waga ruszy ale nie ograniczaj tak restrykcyjnie kcal. A zbyt obfite miesiączki to też nie dobrze :( Cieszę się, że nauka idzie po Twojej myśli i gratuluję czerwonego paska (ja też zawsze miałam :). Ale pisząc o problemach z nauką i koncentracją nie miałam na mysli szybkich tego skutków. To zazwyczaj trwa. Organizm ma duże pokłady, z których sukcesywnie czepie energię w przypadku jej odcięcia.

Wierzę jednak, ze jesteś rozsądną dziewczyną i nie dasz się tej manii szaleńczego bezsensownego odchudzania. Rób to z głową, zaczerpnij wskazówki, które tu Ci podaliśmy a efekt murowany. Podnieś jednak kaloryczność posiłków i dodaj orzechy, tłuszcze niezbędne do pracy mózgu.

Pozdrawiam :)
napisał/a: baska . 2014-06-05 21:42
Dodam więcej zdrowych tłuszczy na pewno :) Mimo wszystko, dziękuję za rady, choć nie wszystkie spełnię (jestem uparta jak osioł i czasem - po trupach do celu), ale na pewno nie dopuszczę do jakiekolwiek choroby. Teraz powinno się wszystko uspokoić, całe napięcie w szkole, bo w końcu zaczynają się wakacje. Jestem dobrej myśli :)
napisał/a: soaring 2014-06-06 08:53
baska napisal(a):nie badałam poziomu glukozy, od lutego mam nieregularne miesiączki, ale to chyba przez stres, a BMI wyszło w normie -23,73

nie można wykluczyć, że niskokaloryczna dieta jest powodem nieregularnych miesiączek.
ale jeśli ogólnie są nieregularne + obfite - jest to wskazanie do diagnostyki. jesteś bardzo młoda, więc pewnie większość lekarzy Cię oleje. a moim zdaniem szkoda, bo jest prawdopodobne, że właśnie zaczynają się problemy metaboliczne związane z zaburzeniami jajnikowymi. jeśli tak, to będziesz się bujać z tymi miesiączkami, nadwagą, itp. latami.
jak się zaczną wakacje i będziesz miała ochotę to sprawdzić, to mogę Ci napisać, co możesz zrobić, żeby to ustalić.