Jakie są skutki uboczne rzucenia palenia?

napisał/a: Jakubb 2018-01-19 14:49
He :). Mija właśnie równy tydzień od odstawienia fajek. A więc.... jest dosyć ciężko. Ale to w sensie, że bardzo chce się zapalić. Żadnych bóli, nerwicy, kołatań serca, światełek na końcu tunelu, itp. nie występują. Wiem, że to dopiero sam początek, ale mam nadzieję, że nic więcej złego się nie wydarzy. Cały czas walczę z niewidzialnym diabełkiem, który mi ciągle mówi do ucha: "Jakub, kup sobie tą jedną ostatnią paczkę". A to pułapka bo to by oznaczało wrócenie do palenia.

Jest jedna rzecz, która mi BARDZO pomaga w chwilach mocnego "ssania", są to ćwiczenia oddechowe, które wykonuję przy pomocy aplikacji na telefon (ja używam "Prana Breath"). Polecam bardzo gorąco. Gdy się wykonuje te ćwiczenia to człowiek przestaje myśleć o czymkolwiek innym i skupia się tylko na oddychaniu. Mi to niesłychanie pomaga.

KariM- Jeśli generalnie komentarze (po przeczytaniu kilku pierwszych stron) dalej tak samo wyglądają i są opisami tylko potwornej walki i nieznośnych skutków ubocznych (bez skutków pozytywnych) to może lepiej abym nie czytał :( Mogłoby mnie to wystraszyć. Już te kilka pierwszych stron komentarzy mnie porządnie nastraszyło.
Michorek...
napisał/a: Michorek... 2018-01-19 15:34
Jakub
Bardzo się cieszę, że trwasz w niepaleniu. Równie mocno cieszy mnie brak u Ciebie skutków odstawienia.
Organizm tęskni za używką, marzy o dymku....przechodzisz detoks jak każdy inny nałogowiec ( narkoman, alkoholik ) i widać , że fajnie sobie z nim radzisz.
Bądź dzielny jak do tej pory a z pewnością wytrwasz. !
Nadziejo Moja ....czemu milczysz?

napisał/a: kornelia81 2018-01-19 18:50
mi sie nie udaje rzucic od 2 lat ;(
napisał/a: Jakubb 2018-01-20 01:42
Michorek
Dzięki wielkie za dobre słowa :) A jak tam u Ciebie? :) Wiem, że z pewnością opisałaś swoją historię, ale też bym musiał przewracać niezliczone ilości stron aby się dokopać ;) Od jakiego czasu nie palisz? Opisz pokrótce jak wyglądała Twoja historia o ile to nie tajemnica :)
napisał/a: Jakubb 2018-01-20 02:05
Kornelia81
Nic straconego. Mi się nie udawało przez 11 lat. Musiałem dojrzeć do tej decyzji. No i nie powiem, bardzo pomagają mi warunki jakie mam obecnie bez większych stresów, ludzi palących i bez alkoholu. Chociaż te warunki będę miał jeszcze tylko przez 3 tygodnie.

Człowiek zaczyna palić te pierwsze eksperymentalne papierosy z myślą: "Nie smakuje mi to, a więc będę mógł rzucić w każdej chwili". To jest właśnie jedna z tych subtelnych pułapek papierosów. Właśnie to, że one tak naprawdę nam nie smakują (szczególnie z samego początku) czyni to, że myślimy, że możemy pokopcić przez jakiś czas dla ciekawości i rzucić bezproblemowo.
Ja zacząłem palić z czystej ciekawości. Uważałem też, że jeśli ci wszyscy ludzie naokoło palą to przecież MUSZĄ coś pozytywnego z tego mieć. No bo jak to tak palić i nic z tego nie mieć? Patrzyło się na dorosłych ludzi, aktorów (głównie ze starszych filmów), a nawet naukowcy jak Einstein palili papierosy czy pykali fajeczkę na wielu zdjęciach które się widziało. Więc człowiek myślał, że skoro dorośli poważni ludzie palą to chyba wiedzą co robią i coś im to daje. Niestety też były osoby (teraz bym im napluł w twarz), które mnie zachęcały do palenia mówiąc, że to dużo daje, że po papierosie człowiek lepiej przyswaja wiedzę, itd. No i dałem się skusić mówiąc sobie: "A co mi tam, popalę trochę z ciekawości, zobaczę jak to jest i potem przestanę. Nie smakuje mi to a więc nie będzie problemu". Taki byłem durny :(

Przepraszam za to filozofowanie, taki trochę filozof jestem :)
KeriM
napisał/a: KeriM 2018-01-22 16:36
Jakubb napisal(a):
KeriM- Jeśli generalnie komentarze (po przeczytaniu kilku pierwszych stron) dalej tak samo wyglądają i są opisami tylko potwornej walki i nieznośnych skutków ubocznych (bez skutków pozytywnych) to może lepiej abym nie czytał :( Mogłoby mnie to wystraszyć. Już te kilka pierwszych stron komentarzy mnie porządnie nastraszyło.

Nikt Cię nie zmusza, ale dobrze wiedzieć co może aczkolwiek nie musi spotkać nas po drodze i jak sobie z tym radzić. Trzymam kciuki za Ciebie :)
napisał/a: Jakubb 2018-01-28 01:17
Hej. Wczoraj minął drugi tydzień bez papierosów. Jest ciężko, bardzo chce się zapalić. No dodatek miałem niespodziewanie kilka nerwowych sytuacji i ledwie wytrzymałem aby nie sięgnąć po cygaretkę na półce. Diabełek za uchem mi krzyczał do ucha: "Tak, już nie palisz, ale na litość Boską... sam zobacz jaką masz teraz nerwową sytuację! Idź kup sobie jedną wyjątkową paczkę na tą okazję, albo chociaż sięgnij po tą cygaretkę z półki i sobie ulżyj". No ale się nie dałem :)
Z minusów oprócz wspomnianej dużej chęci zapalenia to nie mogę na niczym się skupić na dłużej. Jak czytam dobrą książkę czy oglądam fajny film to po 20 minutach muszę iść robić coś innego. Nie mam co ze sobą zrobić. Jest duża pustka.
Z plusów to wreszcie mi się w dużej mierze ograniczył mój nieznośny nieustanny kaszel z wydzielaniem dużej ilości flegmy. To było moje potworne utrapienie. Nie przypominam sobie aby ktoś z moich znajomych palaczy miał taki permanentny kaszel jak ja miałem. No i przypływ energii. Więcej się chce. Np. do niedawna musiałem się wręcz zmuszać do ćwiczenia na domowym rowerku stacjonarnym, a obecnie robię to z chęcią. Walczę dalej :)

Tak swoją drogą to wątek czasy świetności ma chyba niestety za sobą . Rzadko kto się udziela :(

Tak czy siak pozdrowionka :)
KeriM
napisał/a: KeriM 2018-01-28 10:43
Czasy świetności zależą forumowiczów, bywało, że pisałem sam do siebie :)

Admin, jak tam zapowiadane zmiany ? Styczeń mija :)
djfafa
napisał/a: djfafa 2018-01-28 11:01
Niestety nic nie wiem. Nie mam żadnego na to wpływu.
Ale widzę, że trzymacie się mimo to mocno.
napisał/a: ketjowix 2018-01-29 23:33
Walczę cały czas
napisał/a: Jakubb 2018-01-30 05:30
Słuchajcie, a ile trwał u was ten niepokój? To, że nie mogliście się na czymś skupić i co robić ze sobą?

kierowijtek- Pisałaś/pisałeś w lipcu, że masz 95 dni bez palenia, więc teraz będzie jakieś 280 dni. I dalej musisz walczyć? Dalej masz dużą chęć zapalenia? Mówiąc szczerze to dla takich jak ja mało pocieszające :( Aż się wierzyć nie chce, że po takim czasie w ogóle organizm, a nawet psychika może pamiętać o papierosach.

Coś wam powiem.... Zauważyłem, że NAŁÓG to nie muszą być tylko takie rzeczy jak papierosy, alkohol, słodycze, itp. Nałogiem mogą być też inne rzeczy. Powiem wam szczerze i zdradzę wstydliwy sekret, że mam od wielu lat taki głupi nałóg i przyzwyczajenie trzymania czegoś w ręku (bez skojarzeń ;)) Muszę zawsze trzymać w ręku długopis (nawet gdy w ogóle nie ma potrzeby pisania czegokolwiek, a np. oglądam telewizję). Czasami śrubokręt, widelec, itd. Wiem, że to niedorzeczne i głupie, ale muszę coś trzymać bo inaczej odczuwam pustkę. To jest swoisty nałóg. Być może nawet jest coś o tym w internecie, muszę poszperać :)

Dzisiaj na jednym portalu był też artykuł o miksturze na oczyszczanie płuc dla palaczy. Skopiuję przepis, może ktoś skorzysta. Ja zrobię po powrocie do PL. :

Mikstura na Oczyszczenie płuc z toksyn:
*Składniki:
-2 łyżeczki kurkumy
-400g cebuli
-1L wody
-imbir lekarski (około 2 cm)
-400g miodu lub cukru

Sposób przygotowania:
Wodę wlej do naczynia, wsyp cukier i zagotuj. Jeżeli używasz miodu, dodaj go dopiero pod koniec gotowania. Następnie do naczynia z roztworem dodaj pokrojoną cebulę oraz starty imbir. W momencie gdy mikstura zacznie ponownie się gotować, dodaj 2 łyżeczki kurkumy. Zmniejsz ogień i gotuj do czasu, aż płyn nie zredukuje się do około 50% początkowej objętości. Zdejmij naczynie z ognia, odcedź zawartość i przelej do czystego słoika. Stosuj rano i wieczorem po 2 łyżki (stołowe). Miksturę przechowywać w lodówce.
napisał/a: ketjowix 2018-01-30 15:29
kierowijtek :) dobre :)

tamte nie palenie nieaktualne
złamałem się parę razy chyba w sierpniu i we wrześniu
aktualnie od 1 października 2017 nie miałem peta w gębie

moim jedynym problemem są te pieprzone szumy uszne i czasami chwilowe dołki i bóle bani
reszta wręcz wspaniała, nie chce mi się palić

leczę się larybgologicznie sterydy do nosa diagnoza nedrożność trąbek słuchowych i przez to te szumy mam nadzieje

korci mnie żeby znowu czasami zapalić i sprawdzić czy przez to przejdzie ale NIE ZROBIĘ TEGO !!!!!!!!!!!

pozdro Michorek, PiotrZG, Mirek< Aretka, Wojca, Wojownik, Trancefusion i pozostali bywalcy