Schizofrenia
napisał/a:
m4cios
2011-01-28 21:47
heh ... a to co :) ? jakis szarlatanski rytual odprawiles :D ? kiedys bylem obiektem takiego internetowego rytualu :) poza drzeniem ciala pod wplywem silnej sugestii nie doswiadczylem zadnej poprawy :)
Ja nie twierdze, ze Boga nie ma :) jednak jesli jest i jest sprawiedliwy, to czemu duchy i inne byty "astralne" mialyby miec dostep do naszego fizycznego swiata, a my do swiata "astralnego" niebardzo :P ?
napisał/a:
robertcb2
2011-01-28 22:05
Niech establishment naukowy i medyczny - na gruncie współczesnej wiedzy naukowej - wyjaśni to:
https://www.youtube.com/watch?v=ottik_j3RxE
https://www.youtube.com/watch?v=ottik_j3RxE
napisał/a:
m4cios
2011-01-28 22:25
Zmusilem sie jakos do ogladniecia calego materialu ... chcesz znac moje zdanie?
Kobiecie, o ktorej mowa w materiale nie bylo dane "umrzec do konca". Nie jestem lekarzem ale po ustaniu akcji serca mozg nadal pracuje, smierc mozgowa to dopiero prawdziwa meta :). Zadziwia mnie jednak nadinterpretowywanie przez Ciebie pewnych faktow i przedstawianie swojej interpretacji jako jedynie wlasciwej. Nie mozna poprostu przyjac, ze byly to ostatnie podrygi umyslu :) ?
A co do autorytetow, ktore po raz kolejny przywolujesz, jesli dasz mi odrobine czasu to przedstawie rownie imponujaca liste :) zaczynajac od L. Da Vinci, ktory tak gleboko "w powazaniu" mial wiare, ze osmielil sie podrobic calun turynski.
Umysl ludzki jest potega, posluze sie cytatem:
"Ile procent mózgu wykorzystujemy?
Pewnie wszyscy słyszeli odpowiedz: około 5% mózgu wykorzystywane jest na myślenie
abstrakcyjne, reszta bierze udział w analizie sygnałow, koordynacji mowy, ruchy
itp. Nie można wykorzystywać 100% mózgu bo to by oznaczało nie możność poruszania
się mówienia, jedynie myślenie.
Można za to nie wykorzystywać tych 5% wcale :)"
Kobiecie, o ktorej mowa w materiale nie bylo dane "umrzec do konca". Nie jestem lekarzem ale po ustaniu akcji serca mozg nadal pracuje, smierc mozgowa to dopiero prawdziwa meta :). Zadziwia mnie jednak nadinterpretowywanie przez Ciebie pewnych faktow i przedstawianie swojej interpretacji jako jedynie wlasciwej. Nie mozna poprostu przyjac, ze byly to ostatnie podrygi umyslu :) ?
A co do autorytetow, ktore po raz kolejny przywolujesz, jesli dasz mi odrobine czasu to przedstawie rownie imponujaca liste :) zaczynajac od L. Da Vinci, ktory tak gleboko "w powazaniu" mial wiare, ze osmielil sie podrobic calun turynski.
Umysl ludzki jest potega, posluze sie cytatem:
"Ile procent mózgu wykorzystujemy?
Pewnie wszyscy słyszeli odpowiedz: około 5% mózgu wykorzystywane jest na myślenie
abstrakcyjne, reszta bierze udział w analizie sygnałow, koordynacji mowy, ruchy
itp. Nie można wykorzystywać 100% mózgu bo to by oznaczało nie możność poruszania
się mówienia, jedynie myślenie.
Można za to nie wykorzystywać tych 5% wcale :)"
napisał/a:
robertcb2
2011-01-28 22:34
"Neurony nie wykazywały najmniejszej aktywności"
Więc jeśli mózg pracuje - to tylko na poziomie kwantowym.
Neuronalna transmisja synaptyczna była nieaktywna.
Nie wspomnę o widzeniu całej operacji z góry,
przez ciało schłodzone do 10°C nakryte i z zaklejonymi taśmą oczyma ;)
Więc jeśli mózg pracuje - to tylko na poziomie kwantowym.
Neuronalna transmisja synaptyczna była nieaktywna.
Nie wspomnę o widzeniu całej operacji z góry,
przez ciało schłodzone do 10°C nakryte i z zaklejonymi taśmą oczyma ;)
napisał/a:
m4cios
2011-01-28 22:46
No fakt ... umknelo mi to. Nie jestem specjalista od "podrozy astralnych", ani tez badaczem ludzkiego mozgu, jednak slyszalem o takiej fundacji James'a Randi'ego, ktora wyplaca 1mln dolarow smialkom, ktorzy udowodnia swoje zdolnosci paranormalne w kontrolowanych warunkach :). Zatem wracajac do tematu jesli jestes w stanie wyleczyc schizofrenie poprzez odprawienie "czarow" polecam sie tam zglosic, mozna zarobic kupe kasy :) (jesli jej nie potrzebujesz mozesz oddac potrzebujacym)
napisał/a:
Blackursus
2011-01-28 23:04
Wiara to indywidualna sprawa. Nikt z nas Boga nie widzial, nikt tak na prawde nie udowodnil, ze istnieje. Czasem mysle, ze umysl ludzki jest po prostu zbyt maly zeby to wszystko pojac, z tad tworzymy Religie, zeby sobie wszystko w prosty sposob wytlumaczyc. Ale to tylko moja opinia.
Takich filmow widzialam kilka, czytalam rowniez kilka ksiazek na ten temat. Choc bardzo chciala bym w to wierzyc, ze tak wlasnie jest gdy umieramy, to niestety, niektorzy naukowcy staraja sie wyjasnic zjawisko tunelu i swiatla wlasnie tym jak Ty to nazwales; pracowaniem mozgu na poziomie kwantowym.
Wracajac do tematu, byl tu juz kiedys watek schizofrenii i Boga. Jeden z chorych powiedzial, ze nie ma Boga, bo gdyby byl, to nie pozwolil by na to zeby ludzie tak bardzo cierpieli psychicznie...
Takich filmow widzialam kilka, czytalam rowniez kilka ksiazek na ten temat. Choc bardzo chciala bym w to wierzyc, ze tak wlasnie jest gdy umieramy, to niestety, niektorzy naukowcy staraja sie wyjasnic zjawisko tunelu i swiatla wlasnie tym jak Ty to nazwales; pracowaniem mozgu na poziomie kwantowym.
Wracajac do tematu, byl tu juz kiedys watek schizofrenii i Boga. Jeden z chorych powiedzial, ze nie ma Boga, bo gdyby byl, to nie pozwolil by na to zeby ludzie tak bardzo cierpieli psychicznie...
napisał/a:
robertcb2
2011-01-28 23:31
Wielu naukowców w trakcie swych dociekań natknęło się na duchowy świat.
Oni są już pewni w 100% prawdy.
Ich nazwiska nie są znane, bo nie jest łatwo pokonać światopogląd ogółu.
Ja nie mam tytułu naukowego, ale jestem bardzo dociekliwym człowiekiem.
Zamiast chodzić po pubach i latać za dziewczynami,
Interesowałem się astronomią, elektroniką, radiotechniką, biologią, chemią
- wszystkimi naukami przyrodniczymi.
Nie tylko czytałem literaturę,
wykonywałem mnóstwo różnych eksperymentów, często niebezpiecznych.
Dbałem o ich staranność, wyrafinowanie, poprzez wykluczanie znanych praw natury.
Przez całe młodzieńcze życie, też myślałem że Boga nie ma, duchów nie ma,
że świadomość jest w mózgu, że to chemia i impulsy elektryczne.
Potem gdy już nie miałem czego zgłębiać - przyszła kolej na ostatnią z nich - fizykę kwantową.
W końcu moje dociekania sięgnęły już granic
- zrobiłem coś, co nawet dla mnie wydawało się nielogiczne, i właśnie wtedy znalazłem dowód.
Nie jest to tak, że można innym to udowodnić - każdy musi sam dojść prawdy.
Jak ktoś będzie tak uparcie szukał prawdy jak ja - znajdzie ją.
A co do schizofreni paranoidalnej i omamów to sam jestem ciekaw.
Prócz duchów obstawiał bym wgląd w równoległe światy, ktore postulował Hugh Everett, i dlatego ci ludzie widzą rzeczy i obrazy , i są przekonani o ich autentyczności, a które dla innych ludzi nie istnieją, ponieważ ich nie odbierają i są jedynie urojeniami.
Oni są już pewni w 100% prawdy.
Ich nazwiska nie są znane, bo nie jest łatwo pokonać światopogląd ogółu.
Ja nie mam tytułu naukowego, ale jestem bardzo dociekliwym człowiekiem.
Zamiast chodzić po pubach i latać za dziewczynami,
Interesowałem się astronomią, elektroniką, radiotechniką, biologią, chemią
- wszystkimi naukami przyrodniczymi.
Nie tylko czytałem literaturę,
wykonywałem mnóstwo różnych eksperymentów, często niebezpiecznych.
Dbałem o ich staranność, wyrafinowanie, poprzez wykluczanie znanych praw natury.
Przez całe młodzieńcze życie, też myślałem że Boga nie ma, duchów nie ma,
że świadomość jest w mózgu, że to chemia i impulsy elektryczne.
Potem gdy już nie miałem czego zgłębiać - przyszła kolej na ostatnią z nich - fizykę kwantową.
W końcu moje dociekania sięgnęły już granic
- zrobiłem coś, co nawet dla mnie wydawało się nielogiczne, i właśnie wtedy znalazłem dowód.
Nie jest to tak, że można innym to udowodnić - każdy musi sam dojść prawdy.
Jak ktoś będzie tak uparcie szukał prawdy jak ja - znajdzie ją.
A co do schizofreni paranoidalnej i omamów to sam jestem ciekaw.
Prócz duchów obstawiał bym wgląd w równoległe światy, ktore postulował Hugh Everett, i dlatego ci ludzie widzą rzeczy i obrazy , i są przekonani o ich autentyczności, a które dla innych ludzi nie istnieją, ponieważ ich nie odbierają i są jedynie urojeniami.
napisał/a:
m4cios
2011-01-28 23:44
Chetnie bym z Toba porozmawial w realu, mogloby sie okazac, ze Twoj dowod niczego nie dowodzi :), ja staram sie kierowac logika i dla mnie fakt, ze jakas kobieta widziala sale operacyjna w czasie smierci klinicznej wcale nie dowodzi, ze Bog istnieje i ze mamy dusze, czy tez ze swiat fizyczny przenika sie (wzajemnie) z swiatem niematerialnym - duchowym ... mozna wysnuc dziesiatki innych rownie irracjonalnych teorii na ten temat ... Jedno jest pewne, utwierdzanie chorej osoby w przekonaniu, ze jest opetana w niczym jej nie pomoze, egzorcyzmy moga dac chwilowa ulge jako silna sugestia (swojego rodzaju placebo), jednak nalezy brac pod uwage fakt, ze raz zerwana plombe ciezko zalatac i w krotce moze sie okazac, ze przypeletal sie kolejny, mocniejszy "demon" :P
napisał/a:
robertcb2
2011-01-28 23:51
Rozumiem Ciebie, ja wcześniej też oglądałem takie filmy i też do mnie to nie przemawiało.
Jednak gdybyś to Ty był na miejscu tej kobiety - nie miał byś najmniejszych wątpliwości.
Jednak gdybyś to Ty był na miejscu tej kobiety - nie miał byś najmniejszych wątpliwości.
napisał/a:
m4cios
2011-01-28 23:56
Widzisz to nie Ty , tylko ja walczylem o losy swiata z szatanem i bogiem w swoim urojonym swiecie :) ... Nie masz najmniejszego pojecia co przezywa czlowiek w psychozie bo sam jej nie przezyles, mozesz tylko snuc teorie, wiec badz laskawy miec watpliwosc i nie proboj leczyc "raka pudrem" bo to se zle skonczy :P
napisał/a:
robertcb2
2011-01-29 00:01
Schozofrenia to nie rak.
Za to wiem że takie historie są prawdziwe.
Choć sam nigdy nie brałem.
Po prostu rozumiem jak działa i czym jest mózg.
http://wiadomosci.dziennik.pl/wydarzenia/artykuly/134669,wzial-narkotyki-zaatakowaly-go-duchy.html
Mózg odbierał i przekazywał swiadomości to, czego nie powinien - ale co rzeczywiście istnieje.
Na tym samym własnie polega schizofrenia.
Za to wiem że takie historie są prawdziwe.
Choć sam nigdy nie brałem.
Po prostu rozumiem jak działa i czym jest mózg.
http://wiadomosci.dziennik.pl/wydarzenia/artykuly/134669,wzial-narkotyki-zaatakowaly-go-duchy.html
Mózg odbierał i przekazywał swiadomości to, czego nie powinien - ale co rzeczywiście istnieje.
Na tym samym własnie polega schizofrenia.
napisał/a:
m4cios
2011-01-29 00:10
robertcb konczac dyskusje z Toba pragne wyciagnac wnioski ... Sam przyznales, ze nie masz pojecia o tej chorobie, gdyz poczatkowo twierdziles, ze jest to opetanie, a nastepnie przeszedles do teorii swiatow rownoleglych. Wniosek nasuwa sie sam, pojawiles sie na forum medycznym i probujesz teoretyzowac w chwili gdy cierpiacy psychiczne katusze ludzie oczekuja czyjejs pomocy. Przychodzi mi do glowy w tym momencie kilka puent jednak aby zachowac powage tego co napisalem, dam sobie tym razem spokuj.