Termin porodu już blisko

napisał/a: nieznajoma149 2011-01-01 14:41
Ja tez jestem jedna z tych ktora czeka na odp Anety :) Tez jestem ciekawa jak sie czuje :)
napisał/a: ognista4 2011-01-02 17:25
Anetka.........PCHAJ;))))))))))

nieznajoma ja w 9 tygodniu śmiałam się w pysk, tym którzy mi mówili, że szybko zleci.....ale teraz przyznaję im rację......zleci i nim się obejejrzysz a urodzisz a potem znów się obejszysz i dziecko zacznie chodzić;) odkąd się jest mama (a już jesteś ino 2 w 1) to czas zapierd******* ;))
napisał/a: nieznajoma149 2011-01-02 17:33
ognista napisal(a):Anetka.........PCHAJ;))))))))))

nieznajoma ja w 9 tygodniu śmiałam się w pysk, tym którzy mi mówili, że szybko zleci.....ale teraz przyznaję im rację......zleci i nim się obejejrzysz a urodzisz a potem znów się obejszysz i dziecko zacznie chodzić;) odkąd się jest mama (a już jesteś ino 2 w 1) to czas zapierd******* ;))



he he dziekuje za slowa otuchy :) fakt jestem juz mama mam syna no a teraz drugie bedzie :) Pozdrawiam i mam nadzieje ze naprawde nim sie obejrze to na porodowce bede
napisał/a: ognista4 2011-01-02 20:58
a ja myślałam, że to twoje pierwsze;)


gtatulacje, tym bardziej, że pamiętam posty jak bardzo i jak gorliwie sie starałAŚ;))
napisał/a: nieznajoma149 2011-01-02 21:43
dziekuje bardzo :)
napisał/a: aaricia 2011-01-02 23:05
witam wszystkich ponownie kochane!!!! widze z mloda mamusia zajeta juz maenstwem,
GRATULACJE
I SZCZESLIWEGO NOWEGO ROKU DLA WSZYSTKICH
napisał/a: bonsai1 2011-01-03 06:37
witajcie :) ciekawe jak sie czuje anetka z synkiem :))
napisał/a: emila_b13 2011-01-03 12:33
pewnie szczęśliwa i nie wyspana.....:)
napisał/a: ANETKA 22 2011-01-04 17:16
cześć dziewczyny.... duzo mam do opowiadania nie pisałam bo nie miałam juz neta ze soba a zreszta zapewne nie miałabym siły na to... jestem juz w domu z synkiem okazem zdrowia:)))) urodził sie o 17;25 w sylwestra... heh poród był cezki poniewaz od 9 leżałam pod kroplówkami z bólami postepu czyli rozwarcia nie było potem o 13;30 odeszły mi wody i zaczeły sie bóle!!! z krzyża cos okropnego wycierpiałam sie do 17.00 okazało sie ze rozwarcie jest na 4 cm ale główka nie chce schodzic do kanału rodnego i to nie możliwezebym urodziła naturalnie wiec wszystko na marne 3 kropłowki bóle glupi balonik a na finał cesarka!! po niej czułam sie fatalnie a zostałam zostawiona samej sobie meża wyprosili juz o 21 i zostałam sama z blokadem i bólem nawet morfina nie pomagała... dziecko pod pacha płakało bo chciało jesc a wielmożne panie pielegniarki czase przysły i go podkarmiły a tam szkoda gadac!!!!!!! ale teraz juz jestem u siebie i bedzie... ok:))pozdrawiam serdecznie!!!!!!!!!!!!!!!!!!
napisał/a: ivi.kiwi 2011-01-04 17:18
Anetko GRATULUJE :))))
napisał/a: ANETKA 22 2011-01-04 17:22
DZIEKUJE WSZYSTKIM ZA GRATULACJE Z GORY NIE BEDE CZESTO WCHODZIŁA NARAZIE NA STRONE BO JESZCZE BRZUCH MNIE BOLI PO CIECIU I TROCHE MUSZE ODPOCZAC BO W SZPITALU NIE PATRZA CZY CIE BOLI CZY NIE... DZIDZIUŚ JEST SLICZNY!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!JESTEM PRZESZCZEŚLIWA!!!!!!!!
napisał/a: ~Anonymous 2011-01-04 17:24
Gratulacje! i nie strasz już :p najważniejsze, że masz już bobaska przy sobie, reszta się nie liczy :D pozdrowienia dla Ciebie i dużo zdrówka dla obojga!