Uzależnienie od pornografii

napisał/a: ~gość 2009-08-22 08:09
Jugador napisal(a):różne ośrodki nie wchodzą w grę
ale to by mocno ułatwiło sprawę :) nieoniecznie ośrodek, ale przynajmniej psycholog ;)
napisał/a: truecolours 2010-02-06 00:23
Problem jest dosc szeroki, sadzac po ilosci postow. Chcialem sie podzielic swoim doswiadczeniem - zaczne od konca. Pornografia internetowa rozwalila moje malzenstwo. Po pierwsze pare razy zostalem "zlapany" (na szczescie nie na onanizowaniu sie przed ekranem bo to bylby totalny hartkor) - cos tam krecilem, ale wiadomo bylo i tak o co chodzi. Stopniowo tracilem zainteresowanie swoja zona, ktora - co tu ukrywac - atrakcyjnoscia odstaje od "wzorcow", ktore mozna znalezc w necie. No i stopniowo stracilem kompletnie zainteresowanie seksem z zona. Potem doszly poszukiwania nowych wrazen u prostytutek plus liczne krotsze i dluzsze romanse (pare razy zdarzylo mi sie zakochac, jednak poczucie obowiazku gdzies tam zwyciezalo i kazalo mi wracac do rodziny. Z tym, ze co to byl za powrot. Poza paroma dniami dobrych poczatkowych checi, predzej czy pozniej wracalem do tego samego - czyli znow pornografia, znow nowe krotkie zwiazki, itd. W koncu rzucilo mna totalnie, bo poznalem pania, ktora okazala sie wspaniala pod wzgledem lozkowym. Porno zostalo odstawione na bok. Zdarzalo mi sie nadal ale za pelna akceptacja i akurat bez wplywu na jakoss i ilosc wspolzycia z kochanka. Zeby bylo jeszcze ciekawiej, w czasie znajomosci z jedna kochanka, poznalem kolejna, ktora kompletnie przebila wszystkie moje doswiadczenia, jest lepsza od najlepszego porno, do tego jest czula, madra i jest mi z nia cudownie. No i po raz pierwszy w zyciu poczulem sie diabelnie glupio, ze mimo tego ze jest mi z nia tak choelrnie dobrze, wciaz ogladam porno (fakt, ze robie to glownie, gdy jestesmy daleko od siebie). Tutaj musze zaznaczyc ze wciaz jestem (przynajmniej oficjalnie) z zona. No i teraz jakie mam miec wnioski? Ze gdybym nie wdal sie w pornografie, to zona by mi wciaz wystarczyla i nie szukal bym niczego? Ze wmawialbym sobie dalej, ze moja zona jest w moim typie? Owszem, nie tylko seks sie w zyciu liczy, ale jesli go zaczyna brakowac w zwiazku, to sypie sie cala reszta. Kobieta zaczyna sie czuc niedowartosciowana, co pociaga cale mnostwo innych negatywnych konsekwencji. Niestety, w koncu doszedlem do etapu, ze nawet nie chce mi sie udawac ani probowac, poniewaz wiem, ze nie ma to zadnego sensu. Nie po tym, co przezylem ( i z jedna z nich nadal przezywam - spotkam sie z nia za tydzien i bedziemy z soba przez 4 miesiace - taka mam prace) z dwiema wspomnianymi kobietami. mam w tej chwili jedna droge - musze sfinalizowac rozstanie z zona i rozpoczac nowy zwiazek. Tyle ze boje sie o niego, bo pierwotne szalone uczucie wypala sie po jakims czasie (obecnie potrafimy robic to codziennie po 4 razy dziennie - z czysta radoscia, na luzie i smiechem. To w porownaniu z seksem z zona, gdzie srednia w pewnym momencie spadla do raz na 2 miesiace... i ten raz wygladal tak, ze modlilem sie o jakszybszy koniec, zeby miec to z glowy. Smutne i strasznie poznizajace dla obojga stron)> nie wiem, mam nadzieje, ze znajac rozmaite zagrozenia bede w stanie uniknac wielu negatywnych rzeczy w nowym zwiazku. Duzo mi tez dalo czytanie waszych postow. Utwierdza w przekonaniu, ze to co sie gdzies tam podskornie czuje, ze porno, szczegolnie porno w necie ma zly wplyw, bo pozostawia kupe obrazow w glowie, faktycznie ma odzwierciedlenie w rzeczywistosci. No i bede probowal (na szczescie mam pare pikantnych zdjec mojej obecnej kochanki - to chyba ok, chociaz purysci pewnie stwierdza ze sprowadzam milosc do mojej kobiety do jednego cielesnego wymiaru)
napisał/a: ada12341 2010-07-18 17:42
słuchaj ail_ali a gdybyś zaspokajała go częściej to jak myślisz pewnie by nie musiał tego wszystkiego oglądać :)
napisał/a: atanazy56 2011-07-13 20:42
Bardzo skuteczny sposób na problem ze stronami porno:

1. Ściągamy darmową wersję programu Beniamin (1.4 czy 1.5)
2. Wpisujemy sobie na kartce bardzo skomplikowane hasło, którego na pewno nie zapamiętamy, np. akjdaslfa5l646nl;6
3. Ustawiamy to hasło w programie Beniamin
4. Kartkę albo ukrywamy w taki sposób, że jej wydobycie wiązałoby się z wielkimi trudami, ale byłoby możliwe, np. za jakąś bardzo ciężką szafą itp., albo dajemy jakiemuś znajomemu, któremu mówimy, że powinien nam dać tę kartkę, gdyby program zaszwankował albo coś podobnego
Chodzi o to, że może się zdarzyć, że Beniamin będzie blokował jakąś potrzebną nam stronę, jeśli więc nie macie możliwości korzystać w takich awaryjnych sytuacjach z innego komputera, to radzę się w jakiś sposób przed tym zabezpieczyć (mnie sie taka awaryjna sytuacja nigdy nie zdarzyla)

Beniamin jest moim zdaniem bardzo skutecznym programem blokującym strony o jakichkolwiek treściach erotycznych, więc po jego instalacji po prostu nie bedziecie mieć zadnych mozliwosci wchodzenia na strony porno.

Jeśli chodzi o powiazany problem masturbacji, to radze wam: 1) Nie oglądać materiałow erotycznych 2) Nie ogladać sie na dziewczyny 3) Chodzic do spowiedzi (sam wstyd mowienia o tym ksiedzu moze was skutecznie od tego zniechecic
napisał/a: samsobiewinny 2011-08-02 18:27
Witam

jak czytam niektóre wypowiedzi to zastanawiam się czy pisze je osoba dorosła umysłowo czy może ktoś kto ma wypaczone spojrzenie na ten temat.

piszecie ze pornografia nie jest uzależnieniem i to nic złego,nawet były propozycje by przenieść ja na pole małżeńskie itd................bzdury!!!

ja jestem uzależniony od pornografii , walczę z nią od 2 lat / jak na razie skutecznie/ i zostanę seksoholikiem na cale swoje życie tak samo jak to jest alkoholikami itp. uzależnieniami

pornografia wypacza umysł człowieka i zezwierzęca go, ponieważ tylko zwierze "musi " ponieważ jest tak stworzone , a człowiek do seksu potrzebuje nie tylko chęci lecz również atmosfery,miłości/chyba ze ktoś trafi na tzw, jednorazowy szybki numerek z nieznajomym-nieznajoma./oraz partnera który w danej chwili ma również taka potrzebę.

dlaczego napisałem powyżej ze pornografia wypacza umysł, a przeczytajcie ta historie to zrozumiecie.

Zaczolem zaglądać na strony pornograficzne gdy tylko w Polsce ,pojawił się ogólnodostępny internet,przez kilka lat nie zauważałem ze zaczynam utożsamiać się z tego typem rozrywki, jak napisał ktoś wyżej, :”żona przestała mnie seksualnie interesować , zaczęły się spotkania z prostytutkami,zdrady na każdym kroku itd. „ sex przestał być dodatkiem do życia a ale życie stało się dodatkiem do sexu, w miarę gdy zagłębiałem się w to coraz bardziej i bardziej , doszło do tego ze zaczelem oglądać filmy z innymi rodzajami seksualnych wybryków, np transy itp, oczywiście po kilku filmach ziarnko zostało zasiane i zaczynało kiełkować , po jakimś czasie spróbowałem tego w sexie realnym a ze mieszkam w Hiszpanii nie było z tym najmniejszego problemu/ do dziś czuje do siebie obrzydzenie/, ale tu jeszcze nie widziałem problemu,dopiero gdy pewnego dnia spojrzałem na WLASNA 15 letnia CORKE nie jak tatuś lecz jako mężczyzna i miałem na jej widok chore myśli,wtedy dotarło do mnie ze jestem chory a ta choroba to właśnie uzależnienie od pornografii. było tylko jedno wyjście wyprowadzić się z domu zdać się na laskę małżonki której wszystko opowiedziałem oraz na to ze mi wybaczy kiedys moje wybryki , i zaczelem się leczyć / moja kochana żona przez rok nie odzywała się do mnie , ale pól roku temu wróciłem do domu, teraz żadnej erotyki w necie, i 2 razy w tygodniu jestem na spotkaniu z osobami które maja podobne problemy jak Ja /a jest ich naprawdę sporo/

Trosze mi wybaczyć ze uraczyłem was taka historia , ale czasem pisze swój przykład jako przestrogę dla innych,zaraz odezwa się osoby które napiszą "Mnie to nie grozi"...... wtedy tylko się uśmiechnę i napisze ze każdy kto tak myśli jest potencjalna ofiara tego nałogu już w tej chwili

jeśli kogoś zdenerwuje swoja ortografia czy składnią to z góry przepraszam , nie jestem asem na tym polu walki :)
oraz pamiętajcie ze to przytrafiło się mnie i nie koniecznie musi spotkać również kogoś innego.
Pozdrawiam i życzę pociechy z sexu każdemu kto ma zdrowe podejście do tego
napisał/a: kotika441 2011-08-03 14:46
widzę że ciąg dalszy tematu porno trwa
pisałam o swoim przypadku nie będę się powtarzać uważam,że faceci mają problem z pornografią i nieważne czy mają "dobrą" czy "złą" partnerkę jak kogoś ciągnie to zawsze znajdzie wytłumaczenie

truecolours nie wiem jak długo jesteś z nową kobietą z tego co piszesz zrozumiałam, że rzadko się spotykacie i może wasze pożądanie nie wygaśnie, ja napiszę że mieszkam ze swoim partnerem ponad rok, na początku też kochaliśmy się kilka razy dziennie, ale teraz to ostygło do kilku razy w tygodniu, a on wpada na pomysły wspólnego oglądania filmików, obawiam się, że w stałych związkach nie można ciągle utrzymywać temperatury na najwyższym poziomie-niestety
napisał/a: Mlada07 2011-08-04 19:10
Witam,

Byłam z mężczyzną uzależnionym sexu i chorej miłości, bo tak takie uzależnienie się nazywa...

Na początku chciał się leczyć...jednak później robił to co przez nasz związek, czyli ciągłe kłamstwa zdrady...
prawie pociągnął mnie na samo dno...nie życzę nikomu...

pozdrawiam