Zapalenie pęcherza

Zapaleniem pęcherza nie można się zarazić. :) także może o to być spokojna.

Po stosunku często dochodzi do zapalenia pęcherza nie dla tego, z
Że partner nas zaraził, tylko to jest z powodu bakterii, które mamy w odbycie. Dlatego podcieramy się w jednym kierunku..no i podczas stosunku bywa tak, że penis dotyka okolic odbytu i przenosi nam te bakterie. Powinno się po każdym stosunku umyć okolice intymne. Kobiety mają krótką cewkę moczową dlatego często dochoci do infekcji. U faceta bakterie mają długą drogę do przebycia dlatego oni sporadycznie chorują.

wedia napisal(a):

Witam was ciepło. :) tak jak w temacie: czy w trakcie stosunku można zarazić partnera zapaleniem pęcherza albo "udzielić" mu bakterii, które będzie potem przenosił? Po ostatnim stosunku mam... jak to zwą- "syndrom miesiąca miodowego" - lekkie zapalenie pęcherza. Podleczyłam się trochę urofuraginem i żurawiną i jedyne co mi pozostało to niewielki dyskomfort.
Pozdrawiam

Pij dużo płynów. Nie mniej niż 3 l dziennie. W ten sposób łatwiej zapobiegniesz dalszemu rozwojowi infekcji. Przez pierwsze dni co godzinę wypijaj szklankę przegotowanej wody (możesz do niej dodać sok z połówki cytryny). Jeśli nie lubisz kwaśnych płynów, łykaj witaminę C (nie więcej niż 10 tabletek po 200 mg na dobę).
Rób nasiadówki. Czasami wystarczy już cieplejsza niż zazwyczaj kąpiel rano i wieczorem. Możesz też do niej dodać napar z ziół (wymieszaj po łyżce kwiatu rumianku, ziela nawłoci i krwawnika oraz liści szałwii, zalej litrem wrzątku i parz pod przykryciem 15 minut). Po przecedzeniu wlej do wanny i dolej tyle gorącej wody, by - kiedy usiądziesz - sięgała ci tylko do talii. Taka nasiadówka powinna trwać 15-20 minut. Przeciwzapalnie i rozkurczowo działają też ziołowe parówki. Możesz je przygotować z kilku ziół (takich jak do nasiadówek). Po odcedzeniu napar wlej do małej miski z gorącą wodą. Najpierw kucnij nad nią (potem możesz usiąść) i od talii przykryj się ręcznikiem. Na taką kąpiel parową zarezerwuj sobie ok. 20 minut. Zarówno do nasiadówek, jak i parówek stosuje się też gotowe mieszanki, dostępne w aptece (Femonisept, Vagolavit, Vagosan).
Rozgrzewaj się. Nie wystarczy otulić się puchową kołdrą. Aby rzeczywiście szybko poczuć ulgę, przyłóż ciepły okład na podbrzusze oraz, jeśli będzie to możliwe, równocześnie drugi na dolną część pleców. Użyj do tego poduszek elektrycznych lub termoforów.
Sięgnij po zioła. W ciągu dnia staraj się wypić nawet do 1,5 l specjalnych ziołowych herbatek, które działają moczopędnie i łagodzą objawy zapalenia. Mogą to być gotowe mieszanki

To raczej poprzed nadmierną ilość seksu Ty możesz się zarazić. Wtedy są "wciskane" bakterie do środka.

dietetyk82 napisal(a):

Spokojnie, tak łatwo nie zarazicie partnera zapaleniem pęcherza, ale pamiętajcie o profilaktyce, lepiej zapobiegać, niż później mieć nieprzyjemne dolegliwości lub faszerować się antybiotykami,
polecam przetwory z żurawiny - dla obojga partnerów, a dla panów w szczególności granat - można powiedzieć że jest to "męski owoc" :)
polecany w każdej postaci, kapsułek z wyciągiem z granata czy prawdziwie wyciskane soki z granata no i same owoce, dla Pań polecam żurawinę, tylko nie w postaci słodzonych soków z supermarketów, ale świeżo wyciskane prawdziwe bezcukrowe soki, przetwory, same owoce żurawiny
ciekawym rozwiązaniem dla naszego pęcherza jest pokrzywa - radzę szukać preparatów z jej zawartością, lub sok z samej pokrzywy - ja polecam żurascin uro - to fajne witaminy właśnie z żurawiną i pokrzywą :) więc możecie się skusić, i mają całkiem fają cenę
pozdrawiam wszystkich i zalecam ostrożność na publicznych kąpieliskach i w hotelowych łazienkach, uważajcie na bakterie otaczające nas w miejscach publicznych - szatnie, siłownie, baseny, plażowiska, toalety publiczne i inne.
życzę zdrowia

Bardzo rozsądnie brzmi co piszesz, żurawina już jest w mojej diecie, mogłabym więcej pić wody. Żurascin uro też wygląda interesująco.

Nie można zarazić partnera jego cewka moczowa jest dużo dalej niż nasza. Za to on może wpychać Ci bakterie do środka podczas stosunku.

wedia napisal(a):

Sięgnij po zioła. W ciągu dnia staraj się wypić nawet do 1,5 l specjalnych ziołowych herbatek, które działają moczopędnie i łagodzą objawy zapalenia. Mogą to być gotowe mieszanki

Dokładnie tak, jak najwięcej pić i stosować zioła. Ja stosowałam sok z brzozy opisany tutaj [mod:reklama usunięta]

Ja miałam podobny problem, okazało się, że mam jakąś bakterię, która niestety powodowała wciąż odnawianie zapalenia pęcherza. Nie dało się tego leczyć, natomiast lekarz powiedział mi, że dolegliwości znikną po...urodzeniu dziecka. Było to dla mnie co najmniej dziwne, ale okazało się prawdą! Po ciąży dolegliwości zniknęły. Polecam zrobić badania moczu.

Pij zioła – mogą to być gotowe mieszanki (np. Urosan fix, Nefrobonisan) albo napary z pokrzywy, mniszka lub bratka. Takie herbatki działają moczopędnie i łagodzą objawy infekcji. W aptece znajdziesz również ziołowe preparaty w tabletkach, Urosept, Urosal,
wskocz pod kołdrę, a do podbrzusza i dolnej części pleców przyłóż poduszkę elektryczną albo termofor. Rób nasiadówki do gorącej wody wlej napar z mieszanki rumianku, ziela nawłoci i krwawnika oraz liści szałwii weź po łyżce ziół, zalej litrem wrzątku i parz pod przykryciem 15 minut, a potem usiądź w wodzie sięgającej do talii na 30 minut. Do nasiadówek możesz też zastosować gotową mieszankę z apteki (np. Vagolavit, Vagosan). Jest bardzo pomocne w infekcji, wiele razy tak robiłam. Jeśli po 2 ch dniach boli to idź do ginekologa przepisze antybiotyk.

U mnie zawsze sprawdza sie tylko furagina

Furagina jest naprawdę skuteczna w walce z zapaleniem pęcherza, a zawiera ją np. urofuraginum.

ja mam nawracające zapalenie pęcherza. Urolog zlecił mi branie furaginy przez 3 tyg i faktycznie mi przeszło. Trzy lata miałam spokój i miesiąc temu niestety znow pęcherz mi nawalił ;/ Brałam furaginę przez 3 tyg znow, mam nadzieje ze i tym razem pomoze. Poza tym trzeba dużo pic, ja kupuję herbatę z zurawiną bo wspomaga leczenie pechrza i chroni przed infekcjami.