złamanie kości łódeczkowatej nadgarstka

napisał/a: bobermicz 2010-11-21 17:55
Ok dzięki za szybką odpowiedź,a mam jeszcze jedno pytanie czy drętwienie palców może mieć coś wspólnego ze złamaniem kości łódeczkowej?
napisał/a: bobermicz 2010-11-23 18:47
Mam pytanie czy zna może ktoś dobrego specjaliste w Siedlcach lub w Warszawie?
napisał/a: owczar1 2010-11-23 20:20
Witam

ja mam pytanie do tych co mieli operację oraz śrubę:
- jak wygląda funkcjonowanie z ręką w gipsie: czy da się pisać na komputerze, czy da się prowadzić samochód? po jakim czasie da się wrócić do pracy (jeśli to nie jest praca fizyczna)?

z góry dzięki za odpowiedź.
napisał/a: ulna 2010-11-26 20:55
bobermicz gipsu nie będę opisywać, o już pewnie go masz, po za tym w zasadzie drętwienie palców może być spowodowane urazem do jakiego doszło

owczar teoretycznie da się pisać na klawiaturze, natomiast jazdę samochodem bym odradzała, ze względów na bezpieczeństwo swoje i współuczestniczących w ruchu. Jeśli praca nie jest fizyczna powinno się do 2 miesięcy z powrotem do pracy wyrobić
napisał/a: Shellboy 2010-12-09 01:24
witam, ja też mam jeszcze ten problem (mam nadzieję że już niedługo...)
w skrócie napiszę, że złamanie mam już 7 lat. kość pękła dokładnie po środku. oczywiście jest i staw rzekomy. nie chce mi się opisywać całej historii dlaczego się tak stało ani czemu tak długo. w moim mieście w 2 poradniach ortopedycznych kazali nauczyć mi się z tym żyć, bo operacja tylko pogorszy sprawę. zarządałem skierowania do jakiejś konkretnej placówki, gdzie się tym zajmują i dostałem do Poznańskiej Kliniki Ortopedii. po ponad 2 latach oczekiwania (na NFZ) dostałem telefon w tym tyg. żebym stawił się 15.12. w izbie przyjęć ze wszystkim co potrzebne w szpitalu. jestem ciekaw jak to się będzie odbywało i ile czasu mnie będą tam trzymać.
wie ktoś może??? jedyna diagnoza jest taka, że mam niezrośnięte złamanie kości łódeczkowatej i staw rzekomy (diagnoza z mojego miasta) bo w Poznaniu żadnych badań jeszcze nie miałem. martwi mnie tylko ten czas, bo to już w sumie 7 lat. w dotyku tuż pod kciukiem jest spora gulała. czyżby to ten staw?? czy coś innego???
zdąży ktoś odpisać???
ja chętnie podzielę się wiedzą jak tylko wypuszczą mnie do domu. (mam prawie 300 km)
cieszę się z tej operacji, naprawdę. zależy mi na sprawnej dłoni
napisał/a: landon 2010-12-28 15:40
witam
mam na imie tomek i mam 22 lata,tydzien temu stojac na bramce w czasie gry w pilke na hali dostalem z blisa pilka w reke (tzn obronilem mocny strzal)reka zabolala ,na poczatku mocno ale potem bol byl mniejszy.na pogotowiu najpierw mnie odeslano do domu bez zrobienia nawet zdjecia...dopiero popoludniu drugi lekarza mnie przyjal i zrobil zdjecie , na zdjeciu niby nic nie bylo widac ,diagnoza to podejrzenie zlamania kosci lodeczkowatej,szyna na reke i za tydzien do kontroli.wlasnie bylem wczoraj znowu zrobione zdjecie rtg , i znowu nic nie widac, reka mnie nie boli ,dotykal w miejscu tej kosci bolu tez brak,szyne lekarz zdjal i powiedzial ze jak bedzie bolec to wrocic bo on nic nie widzi,zlamania napewno nie ma. rozruszalem reke dzisiaj juz i niestety bol jest ,nie duzy ale jest...jade jutro prywatnie do ortopedy ze zdjeciami bo mam na plycie ,wstawiam ponizej zdjecia zrobione tydzien temu bo wczorajszych nie odebralem (jutro bede mial na plycie),czy Ekspert moze sie wypowiedziec na ten temat? czy cos widzi na zdjeciach?prosze o pomoc, sledze caly czas watek i odpowiem na pytania jesli cos trzeba wiedziec.
pozdrawiam i prosze o rade[attachment=2:1082oc5b]IMG0001.jpg[/attachment:1082oc5b][attachment=1:1082oc5b]reka2.png[/attachment:1082oc5b][attachment=0:1082oc5b]rekaaa.png[/attachment:1082oc5b]
napisał/a: landon 2010-12-28 22:41
prosze o odpowiedz....
napisał/a: Ana9 2010-12-30 16:50
Wie ktoś może czy NFZ Moze refundować operacje ręki, jeśli była ona złamana i źle się zrosła???
napisał/a: Ania_204 2010-12-30 23:17
Jesli powoduje ona dysfunkcję to można wykonać zabieg w ramach nfz,jesli tylko estetyka to wątpię by lekarz sie podjął.
napisał/a: ulna 2011-01-02 16:11
Witam
landon Na zdjęciach nic nie widać niepokojącego. Jeśli ręka nie bolała wskazane byłoby aby przez jakiś czas jej dodatkowo nie "próbować" czy już wszystko w porządku tylko dać jej spokój, żeby tkanki miękkie, które zostały na pewno uszkodzone miały czas na regenerację
napisał/a: felipe-6 2011-01-04 13:10
Ja radze się wyluzować i nie przejmować sie wszystkim bo mi ta kość po 10 tygodniach zrosła się i nie boli :)POzdra dla łodeczkowatych
napisał/a: pao2 2011-01-11 12:31
Witam
Chciałbym prosić was o opinię i radę. Oto moja historia.
3 stycznia będąc z rodziną na nartach zostałem "skasowany" przez innego narciarza. Jako, że silny ból ustąpił następnego dnia a obrzęk był w zasadzie niezauważalny podjąłem decyzję, że zobaczę co się będzie działo w następnych dniach. W ciągu kolejnych dni wydawało mi się, że ręka się goi. Ból był niewielki, mogłem ruszać nadgarstkiem. Tydzień później, czyli wczoraj 10 stycznia poszedłem do chirurga ręki. Powyginał mi rękę (próba ortopedyczna) i stwierdził, że powinno być ok, ale trzeba zrobić RTG, żeby mieć pewność. Zrobiłem. Zdjęcie jak się okazało nie było jednoznaczne. Mogło być pęknięcie lub z uwagi na specyfikę kości nadgarstka i RTG mogło to być także przekłamania spowodowane załamaniem promieni rentgenowskich. Poszedłem na tomografię. Tomografia nic nie wykazała, czyli nie ma złamania. A teraz moje pytania:
1. Czy ktoś tu się mógł pomylić z diagnozą? Czy moja wyobraźnia za mocno pracuje?
2. Lekki ból cały czas mam choć bez problemu nadgarstkiem mogę ruszać. Czy są to tkanki miękkie? czy może to jeszcze efekt moje silnego narciarskiego upadku?
3. Czy powinienem pójść jeszcze do kogoś innego czy przesadzam?
Z góry dziękuję za pomoc.