[Brak orgazmu] - problem

napisał/a: kasiulka0 2008-06-13 18:02
Czytałam. Wszedzie pisze, ze te dziewczyny poprostu sa ''znudzone'', bo wczesniej mialy orgazmy. A ja nie mialam....
napisał/a: p0la 2008-06-13 21:14
to cos słabo szukałaś bo ja nie znalazłam nic takiego;|
napisał/a: ~gość 2008-06-17 03:22
Nie mysl caly czss o tym ze chesz osiagnac "szczyt" !
Poczuj smak,zapch..partnera...
Kochajcie sie w tej pozycji w ktorej jest Ci najlepiej!
napisał/a: Pudlinka 2008-06-17 21:13
Rozluźnij się, nie stresuj się :) i tak jak ktoś wyżej napisał nie myśl cały czas o tym :D u mnie pierwszy orgazm przyszedł niespodziewanie :) pozdrawiam
napisał/a: Angel017 2008-06-19 09:04
ja ze swoim chłopakiem jestem ponad pół roku i też ani razu nie przeżyłam z nim orgazmu :( ani podczas seksu, ani podczas polcówki czy minetki, nic nie daje efektu.... Z 10 razy udawałam ten orgazm - więc chłopak myśli że go mam.... od 3 miesięcy nie udaje...na początku miał pretensje o to że kiedyś miałam a teraz nie - ale ostatnio dał z tym spokój. Ja wiem w czym tkwi problem: on za krótko to wszystko robi i bez uprzedniej gry wstępnej :( zamiast mnie najpierw podniecić to od razu robi swoje...i oczekuje jeszcze orgazmu odemnie, a to jest wtedy niemożliwe.... Niestety nie porozmawiam z nim o tym, bo wtedy wyszło by na jak że wczesniej udawałam :( ale bardzo go kocham
napisał/a: sorrow 2008-06-19 10:36
Angel017, ja rozumiem, ale tak za daleko nie zajedziecie. Musisz się zdobyć na odwagę i mu powiedzieć. To ważne, żeby chłopak z tobą "współpracował" w odczuwaniu przez ciebie przyjemności. I naczej w nim rozwiną się złe nawyki, a ty będziesz coraz bardziej rozczarowana tym wszystkim. Będzie jak w tym kawale o małżeństwie. Mąż mówi do żony "Dlaczego przez 10 lat udawałaś orgazm???", a ona odpowiada "Bo ty przez 10 lat udawałeś grę wstępną.".
napisał/a: eska1 2008-06-21 16:44
Angel017, jeżeli z nim nie porozmawiasz i nie powiesz prawdy, to on się sam nie domyśli. Będzie uważał, że nie ma problemu, skoro się o tym nie mówi. Nie będzie dążył do tego, by coś zmienić, by Ciebie zaspokoić w inny sposób. Musisz mu powiedzieć prosto i szczerze czego oczekujesz i co może Ci pomóc w osiągnięciu orgazmu. Takie rozmowy są trudne, ale nie niemożliwe.
napisał/a: deeg_69 2008-06-22 08:57
Zapewne jesteście młodzi...tak jak ja albo jeszcze młodsi.
Wydaje mi się znając siebie i młodych ludzi że to spora wina waszych partnerów.
Wy jako niedoświadczone potrzebujecie czułości, musicie się powoli otwierać a nie "zdejmuj majtki i rozłóż nogi"

nie było by problemu z orgazmem gdyby was partner przygotował do tego, gra wstępna, pieszczoty, całowanie, rozbieranie zębami. Wtedy dziewczyna potrafi się rozluźnić...potrzebuje do tego czułości.

Wasi chłopcy są za szybcy, poporstu chcą zaspokoić siebie a nie Was...ja nauczyłem się zaspokajać najpierw partnerkę a kiedy wiem że ona ma orgazm i jest jej przyjemnie wtedy i moja przyjemność jest większa.

a wiec ja daje 90% na to że problem jest w waszych facetach.

rozmowa może coś zdziałać.
napisał/a: sasza2 2008-06-23 20:58
Skąd ja to znam.... u mnie orgazm to też rzadkość , chyba że postaram się o to sama, to co innego, za każdym razem jest dobrze. Ze swoim partnerem przez te kilka lat miałam może hmm... kilka razy a później to już nawet nie lubiłam gdy mnie dotykał i robiłam to trochę "na siłę"
Jestem ciekawa czy kiedyś przeżyję orgazm podczas stosunku taki, jak ten gdy robię to sama.
napisał/a: Chromowana 2008-06-23 23:09
Ja ze swoim parterem jestem juz od dawna i nie narzekam. Zadawala mnie w stu procentach wcześniej o tym rozmawialismy jak chce zeby mne piescil... Dlugo sie soba zjmowalismy :) Nigdy nie myslalam o tym czy dostane orgazm czy nie. Przyznam sie ze przez dlugi czas seks nie dawal mi takiej satysfakcji jak teraz. Ale to zalerzy "od Waszego stazu" od tego jak sie dlugo znacie, na ile sobie ufacie i wielu innych czynnikow. Mozna np. kogos kochac a poprostu wsydzic sie "nagosci" i nie potrafic sie rozluznic! I nigdy nie uwierze w to, że za pierwszym razem jest cudnie... Przyjemnosc z seksu przychodzi z czasem... Nie ma nic za darmo
napisał/a: deeg_69 2008-06-26 09:35
brak otwartości, wstyd, obawa przed tym że Wasze ciało się partnerowi nie podoba... to wszystko wpływa na brak orgazmu.
Przez to seks nie sprawia przyjemności, tracicie ochotę a za 10 lat w małżeństwie będzie przez to źle.

Ja proponuję rozmowę, a co...śmiało mówić partnerowi że Was nie zaspokaja, może przestaną pędzić szybko do końca.
Ja pierwszą partnerkę miałem z którą się wszystkiego uczyłem...mówiliśmy sobie po seksie co było nie tak co trzeba dopracować.
Nauczyłem się najpierw zadowalać partnerkę, potem jestem ja.
Teraz jakoś niema narzekania żadnej :)

I nie pisze żeby się chwalić czy coś tylko chodzi o tą otwartość jaka była między mną a partnerką.
Pozwala teraz prowadzić naprawdę dobre życie erotyczne
napisał/a: BlueBerry* 2008-07-10 14:25
Przeczytałam wszysztko i pojawił się przeogromny uśmiech na mojej buzi, gdyż może to głupie, ale bałam się, iż brak orgazmu podczas stosunku spowodowany jest moją fizycznością, gdyż jest gra wstępna, stosunek jest długi, partner dostosował się do mnie, robi kompletnie wszystko by mnie zaspokoić, czujemy bliskość nie tylko fizyczną ale też duchową, nie ma między nami wstydu, jesteśmy sobie bliscy i otwarci wobec siebie, i wychodzi na to, że orgazm to nie jest tylko kwestia wprawy bądź wykonywania konkretnych czynności. Do tego trzeba dorosnąć psychicznie. Moge mieć lat 25 i jeśli psychicznie nie będę gotowa na takie doznania, to nadal będę mieć z tym problem. Dziękuję wam bardzo :* i przeserdecznie pozdrawiam :*