Informujemy, że w dniu 17.07.2024 r. forum rozmowy.polki.pl zostanie zamknięte. Jeśli chcesz zachować treści swoich postów lub ciekawych wątków prosimy o samodzielne skopiowanie ich przed tą datą. Po zamknięciu forum rozmowy.polki.pl, wszystkie treści na nim opublikowane zostaną trwale usunięte i nie będą archiwizowane.
Dziękujemy!
Redakcja polki.pl

Dodatkowo informujemy, że w dniu 17.07.2024 r. wejdą w życie zmiany w Regulaminie oraz w Serwisie polki.pl

Zmiany wynikają z potrzeby dostosowania Regulaminu oraz Serwisu do aktualnie świadczonych usług, jak również do obowiązujących przepisów prawa.

Najważniejsze zmiany obejmują między innymi:

  • zakończenie świadczenia usługi Konta użytkownika,
  • zakończenie świadczenia usługi Forum: Rozmowy,
  • zakończenie świadczenia usługi Polki Rekomendują,
  • zmiany porządkowe i redakcyjne.

Z nową treścią Regulaminu możesz zapoznać się tutaj.

Informujemy, że jeśli z jakichś powodów nie akceptujesz treści nowego Regulaminu, masz możliwość wcześniejszego wypowiedzenia umowy o świadczenie usługi prowadzenia Konta użytkownika. W tym celu skontaktuj się z nami pod adresem: redakcja@polki.pl

Po zakończeniu świadczenia usług dane osobowe mogą być nadal przetwarzane, jednak wyłącznie, jeżeli jest to dozwolone lub wymagane w świetle obowiązującego prawa np. przetwarzanie w celach statystycznych, rozliczeniowych lub w celu dochodzenia roszczeń. W takim przypadku dane będą przetwarzane jedynie przez okres niezbędny do realizacji tego typu celów, nie dłużej niż 6 lat po zakończeniu świadczenia usług (okres przedawnienia roszczeń).

byle naszych facetow

napisał/a: polka21 2008-08-10 13:52
sluchajcie moje drogie, jestescie tak strasznie jak ja zazdrosne o ex swojego faceta? sama sobie nie potrafie wytlumaczyc, ze to przeciez juz bylo, to przeszlosc, z ktora nie mam nic wspolnego. ale przeciez, gdy ja przypadkiem spotka, czy mu sie przysni, czy mu sie po prostu z nia cos skojarzy, mile uczucia i wspomnienia moga powrocic. jakies esemeski, calkowicie bez znaczenia, chec spotkania sie z nia od czasu do czasu. czy to normalne? ja juz nie wiem co mam robic, z jednej strony widze bezsens mojej zazdrosci, z drugiej jestem w stanie przez to zniszczyc moj zwiazek. czy ja wyolbrzymiam problem? to juz nie chodzi o sfere uczuciowa, bo czuje sie kochana, ale cos mi tu nie gra i przeszkadza, czego nie potrafie nawet zdefiniowac. macie podobnie?
napisał/a: anaa82 2008-08-10 15:25
Jeżeli chodzi o jakies krótkie rozmowy typu "co leci" na gg to nie mam nic przeciwko. ale gdyby chciał sie z nimi spotkać to przeszkadzaloby mi to. Cale szczescie mój facet nigdy nie chciał się z byłymi spotykać, a gdyby nawet chciał to poszłabym z nim, nigdy sam na sam. A Twoj spotyka sie z byłymi?
napisał/a: anika86 2008-08-10 22:07
Ja byłam tak samo zadrosna na początku ale teraz po półtorej roku to już mi przeszło. Tym bardziej że mój facet "miał" parę kobiet przede mną a dla mnie to jest pierwszy poważny facet(no i pierwszy kochanek;D) Co do spotkań to na szczęście ustaliliśmy że jesli spotykamy się z płcią przeciwną to nigdy sam na sam tylko w towarzystwie swojej połówki.
napisał/a: polka21 2008-08-11 10:17
no ja mam podobnie, tez prawie 1,5 roku ze soba, pierwszy powazny facet, pierwszy kochanek, a on starszy, ''doswiadczony'' i w dodatku nie potrafi zrozumiec, jak to boli, bo (slusznie z reszta) twierdzi, ze przeszlosc pozostaje z tylu, my musimy isc do przodu.
w sumie mysle, ze mam na tyle zaufania, ze jest mi obojetne czy spotkalby sie z jakas swoja byla, bo jak juz napisalam wczesniej, naprawde czuje sie kochana, ale problem tkwi gdzies indziej. Mi przeszkadza sam fakt istnienia ''bylych''. jakis potworny zal sciska moje serce, na samo wspomnienie, ze kochal inna, przytulal, calowal, nie mowiac juz o seksie, bo jesli chodzi o ten temat, to moja chorobliwa zazdrosc tak siega zenitu, ze naprawde mam ochote z nim zerwac. jak sobie z tym poradzic?
napisał/a: Hania9 2008-08-11 11:04
To co było to przeszłość - nie wracamy do tematów swoich byłych partnerów, nie mamy z nimi kontaktu, i uważam, że tego wymaga od nas nasza kultura :cool:
napisał/a: MalaTerrorystka 2008-08-11 11:07
Ja nie mam takich problemów:) Jesteśmy ze sobą baaardzo długo, a gdy zaczynaliśmy - byliśmy za młodzi, żeby mieć jakichś poważnych byłych partnerów:)Przelotne miłostki, które teraz są tylko "Ooo cześć, co u Ciebie, jak tam Twój chłopak/dziewczyna, gratulacje":) I jest pięknie:)
napisał/a: Rose 2008-08-15 03:02
ojjj jak ja nie cierpie bylych dziewczyn moich facetow... strasznie ich nie cierpie haha choc tak naprawde wogle ich nie znam. Jedyna byla dziewczyna jaka lubilam jest byla dziewczyna mojego bylego kochanka, a lubie ja dlatego ze to ona go zdradzila i zostawila dla innego haha :) teraz jestem z przewspanialym facetem i do jakiegos czasu cholernie bolalo mnie to ze ma w komputerze zdjecia bylej dziewczyny. Przez to ze zobaczylam przypadkiem te zdjecia zamienilam sie w parszywego szpiega i przegrzebalam mu 2 komputery i listy ktore pisala do niego kiedy byl w Iraku. Ale on twerdzi ze to tylko kolezanka teraz i ze ma pelno zdjec swoich znajomych na kompie...Czuje sie z tym zle bo tak nie wolno robic ale musialam wiedziec co i jak bo ja tu przyjechalam do niego specjalnie z Polski i musze wiedziec czy nic go znia nie laczy. ale a szczescie zapomnial o niej... a jeszcze bardziej ciesze sie z tego ze jest brzydsza ode mnie :P hahaha to mnie uspokaja bo gdyby byla ladna to mialabym problem bo staralabym sie codziennie wygladac lepiej i popadlabym w jakas obsesje. Jedyna rzecz jaka mnie boli jest filmik jaki nakrecali w samochodzie.... bo jaki on byl szczesliwy i jak razem sie cieszyli... boli mnie to bo ja nie potrafie z nim tak zartowac dlatego ze moj angielski nie jest tak doskonaly jak jej... i mamy z tym czasami problemy.. ale kochamy sie i mam zamiar szybko nauczyc sie glupich amerykanskich zartow zeby moj facet myslal ze moge byc bardziej zabawna niz jego byla...
ale
napisał/a: ale 2008-08-18 19:14
Ja o ex nie, ale uważam, że mężcyźni powinni mieć tylko przyjaciół płci męskiej... O jego przyjaciółkę jestem masakrycznie zazdrosna
napisał/a: black_panter3 2008-08-18 19:55
ach ta zazdrość...ja też mam problemy z pohamowaniem swej zazdrości o byłe a nawet o jakieś wywłoki z którymi był tylko sex, ale dziewczyny nie dajmy się zwariować...było minęło..faceci z reguły mają krótką pamięć i raczej nie przywiązują uwagi do jakichś tam miłostek z przeszłości (przynajmniej ja tak uważam). Mamy faceta kochamy go z wzajemnością i tego się trzymajmy;) a nie psujmy sobie związku jakimiś "kwasami" z przeszłości...
napisał/a: Rosalee 2008-08-18 22:31
black_panter3 napisal(a):ach ta zazdrość...ja też mam problemy z pohamowaniem swej zazdrości o byłe a nawet o jakieś wywłoki z którymi był tylko sex, ale dziewczyny nie dajmy się zwariować...było minęło..faceci z reguły mają krótką pamięć i raczej nie przywiązują uwagi do jakichś tam miłostek z przeszłości (przynajmniej ja tak uważam). Mamy faceta kochamy go z wzajemnością i tego się trzymajmy;) a nie psujmy sobie związku jakimiś "kwasami" z przeszłości...


Zgadzam sie w 100% :);) Tylko szkoda, ze choc mysle tak samo, rzadko tak naprawde udaje mi sie wygrywac ze swoja zazdroscia...:cool:
napisał/a: kukulka20 2009-09-09 14:31
Witam! postanowiłam odświerzyć ten wątek ponieważ sama jestem w takim związku w którym aktualnie nie jestem do końca szczęsliwa. Mój chłopak miał bardzo bujną przeszłość seksualną. On dla mnie był pierwszym. Wiedziałam o tym od początku lecz jakoś nie zdawałam sobie wtedy z tego sprawy że może mieć to taki skutek na moją psychikę. Może po prostu zbyt dużo mi o sobie powiedział... i o swioich byłych też. Teraz gdy bardzo go kocham to strasznie mnie boli... Cierpie przez jego przeszłość i nie daje mi to spokoju... Nie potrafie mu do końca zufać... A tak bardzo bym chciała... Nie moge sobie czasem z tym poradzić... Ranie przez to siebie i jego. On twierdzi że to zamknięty rozdział w jego życiu... że tego żałuje, ale mam wątpliwości czy te słowa są do końca szczere... Bo kilka razy okłamał mnie... Czy można tak naprawde mieć zaufanie do chłopaka który już kiedyś np. zdradził kogoś kogo podobno kochał? I to nie raz... Lub był z kimś tylko dla seksu?
napisał/a: Sloneczko8417 2009-09-09 16:21
Trudne pytanie i wydaje mi sie,że nie ma na nie odpowiedzi bo każdy jest inny.Jeden zdradzi raz i żałuje ,nigdy tego nie powtórzy a inny bez skrupułów bedzie to robił notorycznie.Wydaje mi sie,że trzeba dać szanse chłopakowi jeśli nic w jego zachowaniu terazniejszym nie jest ,że tak to nazwe podejrzane to może wart zaufac i być szczęśliwym.Oczywiście nie mozna tez ufać ślepo ,ten 1 % niepewnosci musi zawsze być bo wydaje mi się,że nie powinno się nikomu ufać na 100%