Informujemy, że w dniu 17.07.2024 r. forum rozmowy.polki.pl zostanie zamknięte. Jeśli chcesz zachować treści swoich postów lub ciekawych wątków prosimy o samodzielne skopiowanie ich przed tą datą. Po zamknięciu forum rozmowy.polki.pl, wszystkie treści na nim opublikowane zostaną trwale usunięte i nie będą archiwizowane.
Dziękujemy!
Redakcja polki.pl

Dodatkowo informujemy, że w dniu 17.07.2024 r. wejdą w życie zmiany w Regulaminie oraz w Serwisie polki.pl

Zmiany wynikają z potrzeby dostosowania Regulaminu oraz Serwisu do aktualnie świadczonych usług, jak również do obowiązujących przepisów prawa.

Najważniejsze zmiany obejmują między innymi:

  • zakończenie świadczenia usługi Konta użytkownika,
  • zakończenie świadczenia usługi Forum: Rozmowy,
  • zakończenie świadczenia usługi Polki Rekomendują,
  • zmiany porządkowe i redakcyjne.

Z nową treścią Regulaminu możesz zapoznać się tutaj.

Informujemy, że jeśli z jakichś powodów nie akceptujesz treści nowego Regulaminu, masz możliwość wcześniejszego wypowiedzenia umowy o świadczenie usługi prowadzenia Konta użytkownika. W tym celu skontaktuj się z nami pod adresem: redakcja@polki.pl

Po zakończeniu świadczenia usług dane osobowe mogą być nadal przetwarzane, jednak wyłącznie, jeżeli jest to dozwolone lub wymagane w świetle obowiązującego prawa np. przetwarzanie w celach statystycznych, rozliczeniowych lub w celu dochodzenia roszczeń. W takim przypadku dane będą przetwarzane jedynie przez okres niezbędny do realizacji tego typu celów, nie dłużej niż 6 lat po zakończeniu świadczenia usług (okres przedawnienia roszczeń).

byle naszych facetow

Bearezja
napisał/a: Bearezja 2009-09-16 19:13
Mam dokładnie tak samo Czarodziejko i też chodzi o byłą, która była bezpośrednio przede mną :) Też mnie trafia szlag, gdy dostanie chociażby kartkę świąteczną od niej. Z tym, że u mnie sytuacja jest o tyle skomplikowana, że ta była pragnie jego powrotu i wcale się z tym nie ukrywa. I to już trwa baaardzo długo.
Denerwuje mnie, że są w kontakcie. Całe szczęście, że rzadkim i tylko telefonicznym, ale jednak!!!
:mad:
napisał/a: anaa82 2009-09-16 21:39
Bearezja napisal(a):Mam dokładnie tak samo Czarodziejko i też chodzi o byłą, która była bezpośrednio przede mną :) Też mnie trafia szlag, gdy dostanie chociażby kartkę świąteczną od niej. Z tym, że u mnie sytuacja jest o tyle skomplikowana, że ta była pragnie jego powrotu i wcale się z tym nie ukrywa. I to już trwa baaardzo długo.
Denerwuje mnie, że są w kontakcie. Całe szczęście, że rzadkim i tylko telefonicznym, ale jednak!!!
:mad:


I tak jak ja ;)
czarodziejka23
napisał/a: czarodziejka23 2009-09-17 10:01
Powiem wam ze ja nawet bym nie wiedziala ze oni maja kontakt...tzn nie to ze on to przedemną ukrywał, poprostu nie pytalam, wiem ze ona go dosc mocno skrzywdzila...a dowiedzialam sie o tym przez przypadek, czasem poprostu czytam jego smsy;) ale nie w tajemnicy, zawsze robie to przy nim i on zawsze mi pozwala i tam poprostu byly smsy od jakiejs dziewczyny, spytalam o nie a on powiedzial ze to wlasnie ta byla, ze czasem sobie pisza ale ze to nie jest nic waznego i ze mam sie nie martwic...no ale jak sie nie martwic no same powiedzcie??
napisał/a: kukulka20 2009-09-17 12:56
No właśnie nie da sie nie martwić...! Bo od razu zaczyna działać wyobraźnia po co? dlaczego? on z nią pisze... Ja uważam że jeżeli chlopak chce być fair to nie powinien odpisywać ani kontaktować się z byłą... bo po co skoro ma już ukochaną osobę... a jeżeli jest mu to konieczne do szczęścia to ja już tego nie rozumiem... Mój chłopak nigdy jakiegos regularnego kontaktu nie utrzymywał z byłymi, ale nawet ten sporadyczny kontakt strasznie mnie denerwuje...:(
napisał/a: Elita82 2009-09-23 08:52
polka21 napisal(a):sluchajcie moje drogie, jestescie tak strasznie jak ja zazdrosne o ex swojego faceta? sama sobie nie potrafie wytlumaczyc, ze to przeciez juz bylo, to przeszlosc, z ktora nie mam nic wspolnego. ale przeciez, gdy ja przypadkiem spotka, czy mu sie przysni, czy mu sie po prostu z nia cos skojarzy, mile uczucia i wspomnienia moga powrocic. jakies esemeski, calkowicie bez znaczenia, chec spotkania sie z nia od czasu do czasu. czy to normalne? ja juz nie wiem co mam robic, z jednej strony widze bezsens mojej zazdrosci, z drugiej jestem w stanie przez to zniszczyc moj zwiazek. czy ja wyolbrzymiam problem? to juz nie chodzi o sfere uczuciowa, bo czuje sie kochana, ale cos mi tu nie gra i przeszkadza, czego nie potrafie nawet zdefiniowac. macie podobnie?


o jego byle nie jestem zazdrosna bo go skrzywdzily te wazniejsze a mniej wazne poszly w niepamiec:)

jednak skrecalo mnie z zazdrosci jak sie dowiedzialam o jego przyjaciolce.... znaja sie od lat poznal ja dlugo dlugo przede mna wyjechala do anglii i nie dawala znaku zycia az do pewnego dnia kiedy zadzwonila strasznie sie ucieszyl gadal ze na piwo musza sie spotkac itp. jednak troche sie uspokoiklam jak zaczal jej opowiadac ze bedzie tata ze mieszka ze mna i ze mnie nie zna itp. no i stanelo na tym ze sie spotkaja oczywiste dla mnie bylo ze ide z nim jednak zaczal gadac a po co itp. ze jej nie znam... wtedy jak zaczal tak gadac zaczelam mu robic awanture on mial niezly ubaw z tego ze jestem zazdrosna wiec mu powiedzialam ok idz! jednak w srodku mnie skrecalo intuicja mi [podpowiadala jednak ze bedzie dobrze no i fakt mielismy isc razem ona zaproponowala zebysmy poszli wszyscy jednak tego dnia siostra robila grilla ja juz bylam spokojna wiec zdecydowalam ze pojde na grilla a roman sie z nia spotka na sczescie spotkanie bylo w barze cala paczka:) poetm mi zaczal opowiadac ze jej brat ma do sprzedania samochod pojechalismy go ogladac( bylam tuz po kapieli bez makijazu) w drodze mi mowi ze jedziemy do ich domu i ze ona tam bedzie to ja poznam ja wsciekla bo wiecie zero makijazu zly stroj itp. dojechalismy i zobaczylam ja i pomyslalam sobie boze ja go zabije! ona byla poprostu piekna zazdrosc mnie skrecala dopoki nie podeszla przywitala sie przytulila i zaczela opowiadac jak jest szczesliwa ze roman sobie zycie ulozyl i ze slicznie wyglama z brzuszkiem itp tam byla cala jej rodzina mama tata brat a oni wszyscy sie znali z romanem i byli wszyscy bardzo mili
pzrekonalam sie ze nie mam o co byc zazdrosna ze oni sie poprostu lubia i tyle i dzisiaj nawet nie mialabym nic przeciwko gdyby roman chcial ja za chrzestna matke do naszego dziecka:)