Informujemy, że w dniu 17.07.2024 r. forum rozmowy.polki.pl zostanie zamknięte. Jeśli chcesz zachować treści swoich postów lub ciekawych wątków prosimy o samodzielne skopiowanie ich przed tą datą. Po zamknięciu forum rozmowy.polki.pl, wszystkie treści na nim opublikowane zostaną trwale usunięte i nie będą archiwizowane.
Dziękujemy!
Redakcja polki.pl

Dodatkowo informujemy, że w dniu 17.07.2024 r. wejdą w życie zmiany w Regulaminie oraz w Serwisie polki.pl

Zmiany wynikają z potrzeby dostosowania Regulaminu oraz Serwisu do aktualnie świadczonych usług, jak również do obowiązujących przepisów prawa.

Najważniejsze zmiany obejmują między innymi:

  • zakończenie świadczenia usługi Konta użytkownika,
  • zakończenie świadczenia usługi Forum: Rozmowy,
  • zakończenie świadczenia usługi Polki Rekomendują,
  • zmiany porządkowe i redakcyjne.

Z nową treścią Regulaminu możesz zapoznać się tutaj.

Informujemy, że jeśli z jakichś powodów nie akceptujesz treści nowego Regulaminu, masz możliwość wcześniejszego wypowiedzenia umowy o świadczenie usługi prowadzenia Konta użytkownika. W tym celu skontaktuj się z nami pod adresem: redakcja@polki.pl

Po zakończeniu świadczenia usług dane osobowe mogą być nadal przetwarzane, jednak wyłącznie, jeżeli jest to dozwolone lub wymagane w świetle obowiązującego prawa np. przetwarzanie w celach statystycznych, rozliczeniowych lub w celu dochodzenia roszczeń. W takim przypadku dane będą przetwarzane jedynie przez okres niezbędny do realizacji tego typu celów, nie dłużej niż 6 lat po zakończeniu świadczenia usług (okres przedawnienia roszczeń).

byle naszych facetow

napisał/a: kukulka20 2009-09-09 16:35
Wiem, czuje że powinnam dać mu szanse i w sumie ją daje bo jesteśmy już razem tyle czasu... On wie jak bardzo przez to cierpie... Mam nadzieje że to rozumie... A co do tego czy teraz nie daje mi powodów żeby tak myśleć, to są to powody typu numer byłej w telefonie po przypadkowym spotkaniu na ulicy, pisał wiadomości na NK do jakies panienki, z którą go łączył seks... ale tylko typu co tam słychać no i podał jej swój numer... No i jeszcze pare tego typu kłamstewek i innych rzeczy by się znalazło, ale nic poważniejszego nigdy sie nie zdarzyło... więc co o tym myślicie?
napisał/a: cicha_kotka 2009-09-09 16:55
hmmmm.... trudno mysleć racjonalnie w sytuacji, gdy partner zapewnia o uczuciu ale jego zachowanie daje podstawy do nieufności, tym bardziej jesli jego przeszłość również pozostawia wiele do zyczenia. Ja również jestem zazdrosna o "byłe" mojego partnera choć ostatnio wiele sie zmieniło. Nie wzgledem jego kontaktów z była dziewczyna ale raczej moje nastawienie do tego problemu uległo zmianie. Odpuściłam wiele rzeczy, wrzuciłam na luz i coraz łatwiej mi się zyje. Perfekcja w moim wykonaniu to obojetny wyraz twarzy gdy Ona do niego zadzwoni czy napisze, pozbyłam sie wszelkich uczuc które wczesniej gotowały mi krew w żyłach na dzwiek Jego telefonu. To chyba najlepsza droga by nie zwariować i nie zniszczyc związku. Prawda jest taka że coraz trudniej będzie nam spotkać, poznac kogos bez "przeszłości", która jest obecna nadal w zyciu, tym bardziej w dobie komórek, internetu..... Swoboda obyczajów i rozluźnienie norm społecznych sprawiły, ze nikogo nie dziwią 25-latki "po przejściach", młodzi rozwodnicy, samotne matki, itp. Łatwość nawiazania i utrzymania kontaktów sprawia ze wszyscy możemy odnaleść nasze dawne miłości, smsować, mailować z kim tylko mamy ochotę.... Niestety przez to mnożą sie zdrady, co za tym idzie brak zaufania, podejrzliwość, ludzie rozstaja się, schodza ponownie.... czasem ciężko nadązyć za własnym życiem. Więc pozostaje chyba zwolnic i wrzucic na luz?
napisał/a: kukulka20 2009-09-09 20:06
Cicha kotko Podziwiam Cie naprawde, że tyle wytrzymałaś( czytałam twoje posty w innym temacie) Ja bym nie zniosła ciągłych kontaktów z bylą mijego chłopaka... Juz samo to że czasem spotykamy ja na imprezie, bo ona nadal jest w towarzystwie mojego chłopaka, doprowadza mnie do szału... Wiem że akurat ona nie była nawet dla niego specjalnie ważna bo lączył go z nią przedewszystkim seks... ale tym bardziej jest mi przykro, bo myśle o tym że on ją dotykał, pieścił tak samo jak mnie teraz... to strasznie boli!!!
napisał/a: kukulka20 2009-09-09 20:07
przepraszam bo nie dokładnie się wyraziłam oczywiście chodzi mi o jego kontakty z nią.
napisał/a: cicha_kotka 2009-09-10 17:46
tak, wytrzymuję bo co innego pozostało? zabraniać...? kłócic się....? robić fochy....? Jesli On od początku twierdzi że nic do niej nie czuje a kontaktu nie zerwie bo znajomość z własną ex to nie zbrodnia to co ja mogę w tej sytuacji zrobić? On nie patrzy krzywo na mnie, gdy zadzwoni moja komórka, nie wymysla gdy piszę na gg, nawet nie wypytuje z kim i po co.... Mówi: "jestesmy dorośli, ufajmy sobie i nie wiążmy się na smyczy bo nikt nie jest niczyja właśnością". Można to odebrać dwojako - albo mu na mnie nie zależy i ma gdzies co ja czuję, albo dąży do partnerstwa i poszanowania granic własnej prywatność. Obrałam drugą opcję bo z upływem czasu widzę, że ich kontakt jest coraz bardziej zdawkowy, telefony rzadsze, myslę że ich "przyjaźń" zaczeła przegrywać z naszą "miłością". Choć może się mylę, czas pokaże.... Jeśli chodzi o seks, nie ma to dla mnie aż takiego znaczenia ile kobiet było przede mna. Nie byliśmy dla siebie pierwszymi i doceniam, ze On nigdy nie dopytywał się o innych, może byłoby niezręcznie przyznawać się do wszystkiego :) Ja też pomijam Jego przeszłość seksualną, jesteśmy tu i teraz i to się liczy.
napisał/a: kukulka20 2009-09-11 08:39
No pewnie masz rację... Ale w moim przypadku to on jest dla mnie tym pierwszym... więc jest mi z tym napewno gorzej. Bo gdyby tak nie było to pewnie też byłoby mi z tym łatwiej, a tak zadręczam się tylko myślami... ale nie potrafie z tym skończyć... Boli mnie to że jak mówi o swojej byłej(z którą łączyło go jakieś uczucie) to czuje jednak jakąs dziwną miękość w jego głosie... Wiele razy słyszałam że jeśli ona będzie potrzebowała jakiejś pomocy od niego to on zawsze jej pomoże, albo że chciałby się z nią spotkać i pogadać, ale kontaktów nie utrzymywali ze sobą... to była taka jego pierwsza miłość... bo jeszcze z dziecinnych lat... wiele razy się rozstawali i zchodzili... Nie wiem co mam o tym myśleć, czasem mi się wydaje ze on ją kochał jeszcze jak my już byliśmy razem... i że ja może byłam dla niego tylko pocieszeniem... Z drugiej strony widze że on mnie kocha, ale nie wiem czy bardziej niż ją...
cohenna
napisał/a: cohenna 2009-09-11 09:19
polka21 napisal(a):sluchajcie moje drogie, jestescie tak strasznie jak ja zazdrosne o ex swojego faceta? sama sobie nie potrafie wytlumaczyc, ze to przeciez juz bylo, to przeszlosc, z ktora nie mam nic wspolnego. ale przeciez, gdy ja przypadkiem spotka, czy mu sie przysni, czy mu sie po prostu z nia cos skojarzy, mile uczucia i wspomnienia moga powrocic. jakies esemeski, calkowicie bez znaczenia, chec spotkania sie z nia od czasu do czasu. czy to normalne? ja juz nie wiem co mam robic, z jednej strony widze bezsens mojej zazdrosci, z drugiej jestem w stanie przez to zniszczyc moj zwiazek. czy ja wyolbrzymiam problem? to juz nie chodzi o sfere uczuciowa, bo czuje sie kochana, ale cos mi tu nie gra i przeszkadza, czego nie potrafie nawet zdefiniowac. macie podobnie?

Powiem po sobie:
Jeśli jest zaufanie i szczerość w związku to nie ma powodów do zazdrości :)
napisał/a: cicha_kotka 2009-09-11 16:36
Kukułko20,
rozumiem Twój niepokój i ten zal, że to nie Ty byłaś jego pierwsza kobietą ale jak mówisz On Cię kocha i to powinien byc Twój punkt odniesienia względem wszelkich wątpliwości, które sie pojawią. Spójrz na to z innej strony: On zwierza się Tobie ze swoich odczuć, z myśli, dzieli się tym co mu siedzi w głowie, nawet jeśli to drażliwe dla Ciebie tematy On szuka w Tobie powiernika. Jestem pewna, ze nie przyszło mu nawet do głowy, że Ty doszukasz się miękkości Jego głosu gdy o niej wspomina :) mówiąc Tobie tak wiele o sobie daje dowód jaka bliskość jest między wami, jak bardzo się z Tobą liczy, jesteś dla Niego ważna i o tym myśl a nie o jego ex :)) Wiem, że dla faceta to trudne by otworzyc się przed kobietą a On właśnie wpuszcza Cię do swojego świata więc pokaż mu że doceniasz to. Zaręczam Ci, że o niebo łatwiej żyje się z mężczyzną, który jest szczery i otwarty nawet jeśli czasem palnie coś nieopatrznie niż z taką "cichą wodą"..... No i lepiej jesli mówi o niej w dobrych słowach bo to tylko świadczy o jego kulturze i inteligencji. Głowa do góry, wszystko będzie dobrze :)
napisał/a: kukulka20 2009-09-12 08:45
Dziękuje Ci cicha kotko za te słowa, napewno masz rację i bede się starała już nie myśleć o tym w ten sposób... Może się uda:)
napisał/a: jejdi_magbet 2009-09-15 10:36
ja jestem ta szczesciara, ktorej facet nie utrzymuje kontaktu z bylymi, nie mowi o nich, nie wspomina i nie daje mi kompletnie powodow do zazdrosci jezeli chodzi o byle. wiec nie, nie jestem o to zazdrosna
napisał/a: kukulka20 2009-09-16 17:23
Więc masz wielkie szczęście:) bo skoro nawet nie wspomina to napewno nie myśli o tym co było tylko o Tobie:)
czarodziejka23
napisał/a: czarodziejka23 2009-09-16 19:01
Ja jestem strasznie zazdrosna o 1 konkretna byla mojego mężczyzny. Tą która byla tuz przedemna...i chociaz wiem ze on juz kompletnie nic do niej nie czuje...kiedy tylko ona pisze do niego chociazby najniewinniejszego smsa to poprostu wpadam we wściekłosc...nie lubie tej panny i nic na to nie poradze;)