chora zazdrosc 8 ?

napisał/a: Anetka1 2007-01-17 23:23
Ostatnio na uczelni usłyszałam od kolegi, że każdemu facetowi podobają się wymaowane lale, w kozaczka, w miniówkach i długimi pazurami, ale żaden nie chce żeby tak wyglądała jego kobieta... takie właśnie mam tematy z kumplami podczas nudnych zajęć ;)
napisał/a: petuska 2007-01-17 23:25
hm...reaguje łzami w oczach..;/
napisał/a: palika 2007-01-17 23:26
No dokladnie. Ja tez rozmawialam z wiieloma chlopakami i kazdy mowil wlasnie o tym samym. Ze lubia sobie popatrzec na takie "suczki" (cytowalam ),ale w zadnym wypadkuu nie chcieli by miec takiej koboety przy swoim boku.A co mi tam niech se popatrzy jeden z drugim.Tyle im zostalo
napisał/a: petuska 2007-01-17 23:35
Staram się zmieniać , ale nie potrafie..duzo rozmyslam i ciagle stwierdzam że nie ma nic negatywnego w tym że sie popatrzy , ale gdy gdzies idziemy i on zerknie na jakas dziewczyne zaczyna sie wszystko od poczatku...
napisał/a: Anetka1 2007-01-17 23:45
palika napisal(a):A co mi tam niech se popatrzy jeden z drugim.Tyle im zostalo
mam takie samo podejście :)
napisał/a: samsam 2007-01-18 11:13
napisal(a):mam takie samo podejście

Ja również, zawsze powtarzam to mojeu mężusiowi, patrz, patrz, tyle Twojego
napisał/a: Patka2 2007-01-18 11:59
petuska, a Ty nie patrzysz na innych mężczyzn. To chyba naturalne że mężczyżni oglądają się za kobietami a kobiety za mężczyznami. Może my kobiety nie robimy tego tak oficjalnie ale wydaje mi sie że patrzymy też.

Ja patrze sobie. i sie przyznaje
napisał/a: Belay 2007-01-20 00:05
Nigdy nie byłam zazdrosna o żadnego ze swoich mężczyzn, a już na pewno nie chorobliwie. Dla mnie bowiem zazdrość jest oznaką braku zaufania do drugiej osoby oraz mierzeniem jej swoją miarą.

Czyli najprościej mówiąc, wyobrażamy sobie, że nasz Mężczyzna mógłby polecieć na inną kobietę, dlatego, że same mamy świadomość tego, że w Jego sytuacji poleciałybyśmy na innego faceta, a na pewno w jakiś sposób tę sytuację wykorzystały.

Kiedyś nie byłam pewna co do teorii, którą sobie stworzyłam, ale obserwacje i doświadczenia, tylko potwierdzają jej prawdziwość.

No bo niby z czego bierze się zazdrość?

Dla mnie to jest po prostu głupie myślenie. Owszem, zdarza mi się mówić o sobie negatywne rzeczy, ale Mój Mężczyzna odpowiednio na to reaguje - zwraca mi uwagę i zaznacza, że sobie nie życzy bym tak o sobie mówiła bo to jednocześnie obraża w jakiś sposób Jego samego - i ma sporo racji.

Ale może pewnych rzeczy trzeba się po prostu nauczyć. Np. kiedyś mój ex często mówił o swojej byłej - inne kobiety pewnie by się obrażały, albo wkurzały. Zwłaszcza, gdyby mówił o niej same pozytywne rzeczy. Tymczasem ja sama do siebie mówiłam: nie może być taka fajna jak mówi bo gdyby tak było to teraz nie byłby ze mną, a przecież z jakichś powodów jest.

Gdyby mój Mąż nie oglądał się za kobietami, zaczęłabym się o Niego martwić. Ja też czasem się za niektórymi oglądam i nie widzę w tym niczego złego.
napisał/a: wiolisia 2007-01-21 13:01
facet czasem patrzy żeby poprostu wzbudzić w nas troszeczkę zazdrości-oznaka czy jeszcze nam zależy(mójmąż właśnie tak czasem postępuje ale ja wiem że choćby nie wiem jaka była piękna on sobie tylko popatrzy i nic więcej takze nie ma sie czym przejmować
napisał/a: patka-p3 2007-02-15 00:06
hej. mam problem z zazdroscia. bylam piec lat w zwiazku gdzie obydwoje z partnerem bylismy o siebie strasznie zazdrosni. ja nigdzie nie moglam wyjsc sama a jemu sprawdzalam ciagle komorke. jak sie okazalo zdradzal mnie i to bardzo dlugo i dlatego rozstalismy sie. spotkalam fantastycznego czlowieka za ktorego zreszta wychodze za maz. praktycznie nigdy sie nie klocimy a jezeli to robimy to dltego ze ja jestem zazdrosna. a jestem zazdrosna praktycznie o wszystko. o kolezanki z pracy, ze szkoly, o to ze ma dziwny ton glosu itd.. staram sie z tym walczyc naprawde ale to pomaga np na dwa tyg a pozniej znowu wybucham. nie wiem z czego moze to wynikac. moze to przez ten poprzedni zwiazek. boje sie ze wkoncu osacze mojego partnera. a moze teraz sie powstrzymuje a jak juz bedzie po slubie stane sie gorsza? zazdroszcze osoba ktore nie sa zazdrosne!! pozdrawiam serdecznie
napisał/a: petuska 2007-04-10 22:41
Ehhh.., a ze mną coraz gorzej dzień po dniu myśle sobie że on ją coraz mocniej kocha...gdy sie smuci to myśle sobie "pewnie dlatego bo nie może z nią być" , jak zerka na tablice to mysle sobie "on nie patrzy na tablice tylko na nią" nie wiem juz sama co mam z tym zrobić.
Z pogardą chodze do szkoły przez to , zamiast się uczyć i słuchać na lekcjach patrze na niego czy czasem nie zerka kątem oka na nią ;/ .
Kiedyś miałam przyjaciółke na którą on miał jedno zdanie " szmata " , a kiedys jak poprosiłam go no może troszke rozkazałam mu żeby mi pomógł w gnojeniu tej dziewczyny z mojej klasy on stanowczo powiedział NIE , więc to mi jeszcze bardziej urozmaica wyobraznię .
Byłam jakiś miesiąc temu u psychologa szczerze? nic mi nie pomógł ;/ zmarnowane 100 zł ;/ .Nie wiem , nie wiem co mam z sobą zrobić.
napisał/a: Anetka1 2007-04-10 23:01
petuska, a u Ciebie sie nic nie zmieniło ?