Informujemy, że w dniu 17.07.2024 r. forum rozmowy.polki.pl zostanie zamknięte. Jeśli chcesz zachować treści swoich postów lub ciekawych wątków prosimy o samodzielne skopiowanie ich przed tą datą. Po zamknięciu forum rozmowy.polki.pl, wszystkie treści na nim opublikowane zostaną trwale usunięte i nie będą archiwizowane.
Dziękujemy!
Redakcja polki.pl

Dodatkowo informujemy, że w dniu 17.07.2024 r. wejdą w życie zmiany w Regulaminie oraz w Serwisie polki.pl

Zmiany wynikają z potrzeby dostosowania Regulaminu oraz Serwisu do aktualnie świadczonych usług, jak również do obowiązujących przepisów prawa.

Najważniejsze zmiany obejmują między innymi:

  • zakończenie świadczenia usługi Konta użytkownika,
  • zakończenie świadczenia usługi Forum: Rozmowy,
  • zakończenie świadczenia usługi Polki Rekomendują,
  • zmiany porządkowe i redakcyjne.

Z nową treścią Regulaminu możesz zapoznać się tutaj.

Informujemy, że jeśli z jakichś powodów nie akceptujesz treści nowego Regulaminu, masz możliwość wcześniejszego wypowiedzenia umowy o świadczenie usługi prowadzenia Konta użytkownika. W tym celu skontaktuj się z nami pod adresem: redakcja@polki.pl

Po zakończeniu świadczenia usług dane osobowe mogą być nadal przetwarzane, jednak wyłącznie, jeżeli jest to dozwolone lub wymagane w świetle obowiązującego prawa np. przetwarzanie w celach statystycznych, rozliczeniowych lub w celu dochodzenia roszczeń. W takim przypadku dane będą przetwarzane jedynie przez okres niezbędny do realizacji tego typu celów, nie dłużej niż 6 lat po zakończeniu świadczenia usług (okres przedawnienia roszczeń).

chyba się rozpadam

napisał/a: Ciarka 2007-11-06 17:35
Taiskierko, twój nastrój to norma w takiej sytuacji. Bardzo ci współczuje i trzymam za ciebie kciuki. Trzymaj się i odzywaj do nas!!!
napisał/a: taiskierka 2007-11-06 18:11
taa
ciekawe tylko kiedy się ten nastrój wreszcie zmieni :(
napisał/a: ~melni 2007-11-09 12:33
kratko-ale niestety autorka postu wiedziala jaki jest jej mąż a mimo to zdecydowała się na drugie dziecko. zgadzam się z opinią że sama wychowała sobie lenia w domu. od samego poczatku popelniła podstawowy błąd- zrezygnowała ze swojego życia na rzecz bycia kurą domową. niestety facetowi taka żona szybko się znudzi. i im bardziej ona bedzie narzekała tym bardziej on bedzie uciekał, a jej jeszcze bardziej bedzie cięzko i oto mamy powstajacy obraz zgorzknialej narzekającej żony ( to cytaty mężów ). otóż uważam że autorka postu powinna przede wszystkim zajać się soba. puścić go wolno, ale z torbami. na efekty bedzie trzeba poczekać. tutaj rozmowy i grożby nic nie dadzą.on jest na takim etapie że nic do niego nie dotrze , tylko czyny. pozdrawiam
napisał/a: taiskierka 2007-11-09 21:02
melni fajnie sie mówi
ja chciałm drugie dziecko już od dawna
on nie
byłam pewna, że nie bedę miała więcej dzieci
i wiesz co? hormony robią swoje
zaszłam w ciążę dzień przed dostaniem okresu i to nie było planowane
a co do bycia kurą domową nigdy nią nie byłam!
napisał/a: Angela858 2007-11-09 23:48
Hey zgadzam sie z toba KRATKA i to co piszesz to piszesz prawdę bardzo współczuje Taiskierce twój mąz jest nieodpowiedzialnym i wogule ma ci szczelnosc mowic to jeszcze po tylu latach ze cie nie kocha i nie kochał.Nie ma sensu zebys tyle cierpiała a tym bardziej ze jestes w zagrozonej ciązy.Sprobuj jeszcze raz z nim porozmawiac,albo go postraszyc.A jesli to nie pomoze to poprostu odejdz.Pozdrawiam cię.
napisał/a: ~melni 2007-11-10 14:37
TAISKIERKO ja rozumiem że chciałas drugiego dziecka , ale widzisz sama piszesz że on nie chcial; go !!! a jako dojrzała kobieta wiesz na pewno że w ciążę zajść możesz nawet podczas miesiączki !! przecież czasami miewamy zaburzenia hormonalne i dziwi mnie fakt iż wiedząc z jakim czlowiekiem żyjesz nie zabezpieczyłaś się. wiesz , on może to teraz postrzegac nieco inaczej. on może myśleć że probowałaś go zmienić bądz zatrzymać dzieckiem. znam taki przypadek , moja koleżanka tak zrobiła twierdząc że teraz to on jej nie ma prawa zostawć. odstawila potajemnioe tabletki. niestety pomyliła się. w dzień kiedy mu to oświadczyła facet się wyprowadził. piszesz że nie zrobiłaś z siebie kury domowej- nie gniewaj się kochana na mnie za to określenie , ale wiemy wszystkie że nasi panowie za takie właśnie mają kobiety które zrezygnowały ze swojego prywatnego życia na rzecz ::: rodziny ::: niestety uświadamiamy sobie to po czasie. ja też to przerobiłam. byłam już garkotłukiem , kapciuchem , dretwizną , smutasem , pozbawionym życia wiecznie skrzywionym nudziarzem... a dla czego ?? bo właśnie nie pracowałam , nie utrzymywałam żadnych towarzyskich kontaktów z przyjaciółmi bo sądziłam że teraz to z moim mężem mam się bawić... on sądzil inaczej , ale nie od razu , dopiero po jakimś czasie mu się odwidzialo .. stałam się po prostu nudna.z dnia na dzień bylam coraz bardziej smutna co jego doprowadzalo do szalu , wówczas zaczął uciekać w swój świat a ja jeszcze bardziej zamykałam się w swoim świecie. podejrzewam że wla śnie tak podobnie wygląda u ciebie. jedyne co ci magę teraz doradzić to dać mu luż na jakiś czas. pamiętaj że im bardziej będziesz go naciskać na rozmowy których on po prostu nie chce tym bardziej on bedzie zniechęcony.
napisał/a: anika86 2007-11-10 18:17
Bardzo Ci współczuję sama nie wiem jak wytrzymałambym taką sytuacje .Niech on poczuje że jestes kobietą-może zauważa w Tobie jedynie żonę i matkę. Bądż silna i pisz jak sie układa sytuacja.
napisał/a: taiskierka 2007-11-10 20:35
u mnie sytuacja niby jest lepsza
ale nie umiem zaufac tak z miejsca
przeszłam już przez okres histerii i rozpaczy
jużbardziej oceniam i wróciłam do logicznego myślenia

do mielni
moim zdaniem sama masz jakiś problem w kwestii dzieci
dla mnie kolejne dziecko to szczęście i nie robiłam nic na siłę
dam sobie radę z mężem czy bez niego ale to nie jest łatwe, gdy się kocha!
napisał/a: taiskierka 2007-11-13 09:31
on się określił od jakichś 2 tygodni
chce, mówi, że chce i pokazuj, że chce
ale jednak wyszło na moim - była inna kobieta :(
nie wiem czy to wypali ale bardzo chcę...
napisał/a: syylwunia80 2007-11-13 14:42
witam cie!ja bylam kiedys w podobnej sytuacji tyle ze bylam w ciazy ale nie mialam wiecej dzieci i bylam z chlopakiem ten dostal duper prace jako dziennikarz i zaczal latac po klubach itp a ja ciagle sama,po nocach nie wracal,to bylo straszne tez przelezalam w szpitalu na podtrzymaniu kilka miesiecy i on nawet niezajrzal!jak sie urodzilo dziecko chcial byc ze mna ja uleglam bo go kochalam i stwierdzilam ze dla dobra dziecka warto sprobowac,ale po jakims czasie znowu zazcelo sie to samo zdrady itp,bylam zalamana bylam zupelnie sama moi rodzice wyjechali niemialam nikogo bliskiego,wkoncu podjelam decyzje zeby sie wyniusl ode mnie i zostawil mnie!dlugo przezywalam on wyjechal za granice prosil bym wrocila do niego,chcialam ale sie balam,i chyba dobrze zrobilam bo niejestemy juz 6 lat a on ciagle sie bawi i psuje nerwy innym kobietom!nigdy sie niezmieni,a ja wychowalam sama corke i dwa lata temu poznalam wspanialego mezczyne ktory pokochal mnie i moja corke!urodzilam synka w tym roku i wzielam wymarzony slub koscielny!teraz wiem ze zyje!mam wspanialego meza i rowniez tobie zycze tego samego!wiem ze ci ciezko tym bardziej jak jestes w ciazy,bo wtedy jestemy jeszcze bardziej wrazliwe,mozesz jeszcze sprobowac ratowac to malzenstwo ze wgledu na dzieci,bo czasami warto probowac,jak niewyjdzie to sie rozstaniecie,ale zawsze bedziesz wiedziala ze probowalas cos zrobic!pozdrawiam i trzymaj sie cieplutko i dbaj o niunie w brzuszku :)
napisał/a: taiskierka 2007-11-13 21:10
dzięki :)
dbam o małą i czekam jak się urodzi...
a mąż już nie będzie miał kolejnej szansy i wie o tym
co wybierze na dłuższą metę to się okaże...