Co ja mam dlej robic ? POMOCY

napisał/a: karola19857 2007-06-09 22:33
Widze że każda z was ma podobny problem do mojego!
Juz sama nie wiem co mam robić od poł roku spotykam sie z moim szefem ja mam 22 lata on 41 pokochalam tego mezczyzne mimo ze wiem ze ma dwoje dzieci zone to i tak mnie do niego ciagnie i nie umiem sie od niego uwolnic czasami mysle ze jestem od niego uzalezniona. Uwielbiam sie z nim spotykac chodzic na kolecje lecz czasami mysle ze moze chodzic mu tylko o seks z mloda laska ze wlasnie to go tylko przy mnie trzyma tak naprawde nigdy nie powiedzial ze mnie kocha nasze spotknia sa pelne erotyzmu i chyba tylko tego po kazdym spotkaniu niestety musi wracac do zony i domu. Mam dosyc ukrywania tego wiazku przed calym swiatem przed jego zona dziecmi znajomymi no i przed pracownikami z naszej firmy jak ja jeszcze dlugo pociagne mam dosc ale go naprawde kocham!! pomocy
napisał/a: Anasigne 2007-06-09 23:12
a moze to jest tez tak, ze bardziej pociaga Cie to, co sie wiaze z tymi spotkaniami niz z samym szefem. Dla mnie sparawa jest jasna: firmowe romanse nie naleza do udanych, za zwyczaj nie koncza sie rewelacyjnie i ktos wtedy musi odejsc. zgadnij kto? Skoro zdecydowalas sie na ten krok, to chyba bylas swiadoma istnienia w jego zyciu rodziny. poza tym... zdziwisz sie, bo prawdopodobnie wspolpracownicy juz wszystkiego sie domyslili. Nie wiem co Ci poradzic? racjonalnie piszac, powinnas poszukac sobie nowej pracy i pozegnać szefa zarowno w zyciu zawodowym jak i prywatnym. Niestety w tym ukladzie Ty masz najwiecej do stracenia
napisał/a: swiaga77 2007-06-10 10:33
Zgadzam się, skończy się tak że będziesz bez pracy i bez mężczyzny którego "kochasz" musisz się zastanowić czy rzeczywiście jest to wszystko warte tego jednego mężczyzny. Szybko się zakochałaś, on najprawdopodobniej nie szuka miłości tylko kochanki. Musisz chłodno spojrzeć na to co dzieje się w Twoim życiu. Jesteś młodą kobietą i jeszcze wszystko przed Tobą, a na pewno czeka Ciebie jeszcze prawdziwa miłość
Pozdrawiam
napisał/a: Kredka 2007-06-10 20:04
O rany...Bardzo Ci wspolczuje. Prawda niestety jest okrutna. Mezczyzni w tym, wieku najczesciej szukaja kochanek w dwudziestkach. Niestety ale to jest pewne, z tego co piszesz, ze chodzi mu tylko o seks. Jesli by Cie kochal, to to rowniez oczywiste, ze chcialby z Toba byc i rowniez inne aspekty zwiazku (oprocz erotyki) bylyby widoczne. Mam nadzieje, ze uda Ci sie wyrwac z tego....
napisał/a: bogda1911 2007-06-10 21:51
Ja niestety nie wspolczuje Ci , czego sie spodziewalas ? ze zostawi ustawione i spokojne zycie dla Ciebie ? ma dom,zone,dzieci swoich znajomych. Ty jestes tylko odskocznia w monotoni meskiego zycia , zabawka na chwile. Badz rozsadna, tak jak inni pisza zostaniesz bez pracy zdana tylko na siebie on sie odwroci od Ciebie jesli tylko zaczniesz stawiac warunki.
napisał/a: karola19857 2007-06-10 22:20
Macie racje nie wiem co ja wlasciwie sobie wyobrazalam z gory moglam zalozyc ze nic z tego nie bedzie ale tak pieknie do mnie mowil czarowal ze zakochalam sie w nim bardzo. wystarczy ze na niego spojze i juz mi sie nogi uginaja ale chyba naprawde musze z tego rezygnowac bo wykoncze sie psychicznie a on zony napewno nie zostawi.
napisał/a: kaprysek 2007-06-11 09:40
karola1985 napisal(a):Widze że każda z was ma podobny problem do mojego!
Juz sama nie wiem co mam robić od poł roku spotykam sie z moim szefem ja mam 22 lata on 41 pokochalam tego mezczyzne mimo ze wiem ze ma dwoje dzieci zone to i tak mnie do niego ciagnie i nie umiem sie od niego uwolnic czasami mysle ze jestem od niego uzalezniona. Uwielbiam sie z nim spotykac chodzic na kolecje lecz czasami mysle ze moze chodzic mu tylko o seks z mloda laska ze wlasnie to go tylko przy mnie trzyma tak naprawde nigdy nie powiedzial ze mnie kocha nasze spotknia sa pelne erotyzmu i chyba tylko tego po kazdym spotkaniu niestety musi wracac do zony i domu. Mam dosyc ukrywania tego wiazku przed calym swiatem przed jego zona dziecmi znajomymi no i przed pracownikami z naszej firmy jak ja jeszcze dlugo pociagne mam dosc ale go naprawde kocham!! pomocy


Myślę,ze powinnaś te sprawę postawić jasno.Skoro jest dojrzałym mężczyzną, powinien podjąć jakieś kroki(albo do Ciebie albo do zony?)
jeśli nie poprowadzisz szczerej rozmowy(jak sie czujesz i co czujesz) nie będziesz wiedziała na czym stoisz.Mam znajoma,która tak jak i Ty miała taki problem i miała dość bycia tylko seksualna zabawka w rekach faceta,którego pokochała.Dla pocieszenia są ze sobą 8 lat z czego od 1,5 sa małżeństwem:)
Pozdrawiam i powodzenia;)
napisał/a: karola19857 2007-06-11 14:57
Rozmawiałam z nim dziś i co? gdy powiedzialam ze chce w koncu wiedziec na czym stoje i co dalej bedzie z nami odpowiedzial : "tak jak jest jest dobrze i niech tak zostanie" mam tego dosc!!!!!!!! w tej chwili to chyba jedynie martwie sie o swoja posade w jego firmie
napisał/a: moniadr 2007-06-11 16:51
Dziewczyno w co ty sie wplatalas.... po co ci to bylo.... koles cie wykorzystuje a ty sobie na to pozwalasz... nie wiem kim jestes w tej jego firmie ale lepiej dla ciebie zebys zrezygnowala z tej pracy, jak chcesz miec spokoj....jezeli jest dla ciebie wazna to zrezygnuj ze spotkan z nim a jak ci zagrozi ze cie wyrzuci to ty mu tez zagroz (chyba wiesz czym).... nie daj sie wpuscic w kanal... mozesz to wszystko odkrecic i masz ta przewage ze nikt w firmie nie wie o waszym romansie.....
--------------------------
Dalas sie uwiezc niezlemu skur** ale wierze ze z naiwnosci a nie z wyrachowania wiec zrezygnuj z tej znajomosci bo to on nie jest ciebie wart.... mozesz to zakonczyc i wyjsc z tej calej sytuacji z twarza a mozesz to rozdmuchac i on juz sie postara zszargac ci opinie (a nie bedzie trudno zwazywszy ze ON jest twoim szefem a ty mlodziutka pracownica)...chcesz byc nazywana SEKRETARKA SZPARKA? Mysle ze nie....
napisał/a: moniadr 2007-06-11 16:55
A jezeli chodzi o posade to prosta sprawa..... grozisz facetowi ze o romansie dowie sie zonka i masz prace zachowana..... bedzie cie to kosztowac mnostwo nerwow i bedziesz narazona na mnostwo przykrych sytuacji....ale niestety albo brniesz w to bez wiedzy innych albo wszyscy sie o tym dowiaduja i zostajesz sekretarka szparka.... oczywiscie mozesz tez zrezygnowac z posady.....w sumie w kazdym przypadku sytuacja jest patowa... ale chyba na wlasne zyczenie, nieprawdaz?
napisał/a: gosiak6 2007-06-11 20:49
hej,współczuję bo naprawdę wiem co czujesz...z doswiadeczenia,niestety:(bardzo kochałam tego kogoś,zrobiłam tyle dla niego,że szkoda czasu aby tutaj to opisywać...Wyszło tak,że to ja odeszłam z pracy...nie potrafiłam tam już oddychać,żyć,byc i udawać że wszystko jest gut!szok,dobrze,że mineło już kilka lat a ja potrafię już o tym normalnie pisać...Moja rada jest taka:daj sobie spokój,naprawdę,niewarto.Jesteś nim zauroczona,po czasie to zrozumiesz.Nie marnuj sobie życia,przejdziesz przez piekło jeśli nie zostawisz tego teraz i bedziesz brnęła dalej.To droga bez powrotu im dalej tym mniej nadziei na normalność i związek>On będzie zawsze wracał do żony bo nie może pozwolic sobie na rozgłos,a z Ciebie ludzie będą szydzili..Szkoda zdrowia,uwierz mi.
napisał/a: betty8 2007-06-12 09:41
Łatwo jest radzic innym:skoncz z nim,zostaw go,on cie wykorzystuje.Mlodosc rzadzi sie swoimi prawami i kazdy musi nauczyc sie na wlasnej skorze,co jest dobre dla niego a co nie.Trudno jest zostawic jak sie kocha,ale z czasem milosc nieodwzajemniona slabnie,slabnie,slabnie az w koncu znika i zostaje niesmak,ze tle czasu poswiecilo sie osobie,ktora na to nie zaslugiwala.