Co ja mam począć ?

napisał/a: jurek.3 2010-01-30 16:53
Od jakiegoś czasu czytam na forum opisy zdrady i w końcu sam postanowiłem też napisać o swoim problemie. Może ktoś był w podobnej sytuacji, może coś poradzicie ....

Moje żona nie chce ze mną rozmawiać ... Nie rozumiem co mógł bym zrobić, bo Ona twierdzi, że ja Ją zdradziłem. A ja nie uważam rozmów i żartów z koleżankami za zdradę, ba, nawet nie czuję sie winny.
Co poradzę na to, że lubię się pośmieć, powygłupiać, w towarzystwie ... Nie opowiadałem żonie, że mam koleżanki, nie opowiadałem jaka u nas panuje atmosfera, bo i po co? po co miała by zadawać pytania, denerwować się. Poza tym Ona mnie nie rozumie, jest poważna, zasadnicza, nie docenia mnie ...
Przyłapała mnie jak pisałem sms do znajomej. Wytłumaczyłem, że to nic takiego, tylko zapytałem znajomą co słychac u niej. A zona nie chce wierzyć, twierdzi, ze musi się za tym kryc coś więcej, bo Jej nic nie powiedziałem o tej znajomej. Przeciez ludzie rozmawiaja ze sobą!

Jesteśmy ze sobą już 9 lat. Czas fascynacji i godzinnych rozmow już minął. Żona twierdzi, ze Ją zaniedbuję, że z Nią nie rozmawiam. nie rozumiem o co Jej chodzi. Przecież rozmawiam z Nią o wszystkim - o pracy, o domu.

Zawzięła się i przestała do mnie odzywac. Twierdzi, że mam Jej cosś udowodnić, wytłumaczyć, ze juz mi nie wierzy.

Nie wiem co mam zrobić, jak do Niej podejść. Nie zrobiłem nic złego ....
napisał/a: mała_czarna 2010-01-30 17:03
jurek.3 napisal(a):Przecież rozmawiam z Nią o wszystkim - o pracy, o domu.


poza pracą i domem jest jeszcze mnóstwo tematów, o których można rozmawiać

jurek.3 napisal(a):Żona twierdzi, ze Ją zaniedbuję, że z Nią nie rozmawiam


może warto by się zastanowić dlaczego tak uważa ?
napisał/a: Ortograf 2010-01-30 18:17
Stary żona wie że jej nie zdradziłeś i tu w ogóle nie o zdradę chodzi, kobieta ci wysyła mocny sygnał "zajmij się mną" a ty jak ostatnia ofiara losu myślicz co robić.

Zadbaj o żone, weż niespodziewany urlop zabierz do Paryża czy Pragi etc.
napisał/a: ill11 2010-01-30 18:27
Wiesz co,przepraszam,ale ile Wy macie lat?Problemy jak 14 latkowie...

Sadze tak samo,jak Ortograf.Zona pokazuje Ci,ze jest jej zle.Podejrzewam,ze do Niej sms nie piszesz,co?Zajmij sie zona w taki sam sposob ,w jaki traktujesz kolezanki.Wyslij maila,sms milosnego,zrob atmosferke,jakas kolacyjka,seks w lazience-cokolwiek.Zauwazasz inne kobiety a tej,ktora jest blisko nie widzisz...

Pozdrawiam
napisał/a: jurek.3 2010-01-30 18:38
Ale Ona o niczym nie chce słyszeć, o żadnym zbliżeniu ...
Nie chodzi tylko o sms. Przeczytała też moje rozmowy na gg, jak pisałem do kol. słowami piosenki. Powiedziaem żonie, ze to nic nie znaczy, że kol. jest moją przyjaciółką. Żona się strasznie obraziła, ma pretensje, że Ona powiną być moją jedyną przyjaciółką, a nie inna. Że mi sie lepiej z innymi
rozmawia niż z Nią i że Jej o niczym nie mówiłem, tzn. mówiłem, że z
żadnymi kobietami nie rozmawiam w ogóle.
Fakt - pisałem smsy tak, by niczego nie widziała ... ale czy to zbrodnia?

Próbowalem Jej pisać miłosne smsy, ale Ona tego nie przyjmuje, że Jej się to kojarzy z tym, że ja pisałem do innej nie wiadomo co
napisał/a: mała_czarna 2010-01-30 18:42
jurek.3 napisal(a):Fakt - pisałem smsy tak, by niczego nie widziała ... ale czy to zbrodnia?


skoro pisałeś tak, żeby nie widziała - czyli robiłeś z tego jakąś tam wielką tajemnice - to co się dziwisz, że ona nie chce uwierzyć, że to ot takie nic nieznaczące smsy ?
napisał/a: jurek.3 2010-01-30 18:49
Nie chciałem żeby się czepiała, żeby wypytywała ... po prostu dla świętego spokoju
napisał/a: mała_czarna 2010-01-30 18:59
jurek.3 napisal(a):Nie chciałem żeby się czepiała, żeby wypytywała ... po prostu dla świętego spokoju


to masz teraz 'święty spokój' :]
tak to jest jak się robi coś za plecami drugiej osoby.
napisał/a: jurek.3 2010-01-30 19:08
Pomagałem koleżance, bo o to poprosiła mnie szefowa. Wspierałem ją, "pocieszalem", rozmawialiśmy ... no i tak się zbliżyliśmy. Okazało się, ze ta kol. nadaje na takich samych falach jak ja, dobrze się rozumieliśmy, wydawało się, że tak jak ja postrzega życie ... i co? Miałem żonie powiedzieć o tym wszystkim? Jest zazdrosna.
napisał/a: mała_czarna 2010-01-30 19:31
jurek.3 napisal(a):i co? Miałem żonie powiedzieć o tym wszystkim? Jest zazdrosna.


Skoro jest zazdrosna to tym bardziej było jej powiedzieć. Sama jestem typem zazdrośnicy i zdecydowanie bardziej bym się zdenerwowała i zaczęła Mojego o coś podejrzewać, gdyby coś robił za moimi plecami niż gdyby normalnie przyszedł i ze mną o tym porozmawia.
napisał/a: jurek.3 2010-01-30 20:04
nie powiedziałem, a teraz Ona wie, a ja nie wiem o co Ona w ogóle ma pretensje. Powiedziałem Jej że to były tylko głupie rozmowy ale dla zony to za mało. Nie wiem co miał bym zrobić więcej
napisał/a: ill11 2010-01-30 20:31
Jurku,a teraz przeloz sobie to wszystko co Nam napisales na druga strone.Czyli,ze to zona sie z kims zblizyla,pisala sms,cytowala slowa piosenki.I zlapales ja na tym,a ona Ci wpaja,ze to nic takiego,takie glupie zarty.Zauwazasz niefajnosc sytuacji?

Poza tym,skoro to kryles,to miales przeswiadczenie,ze to nie jest w porzo w stosunku do zony?Kolezanka fajna,nadawaliscie na tej samej fali,wspierales,pocieszales...Tak sie zaczyna.Kolezance sms,flircik.A co oferowales zonie?