Czemu on mnie tak traktuje:(nie daje rady:(

napisał/a: Ankaaaa 2007-10-20 00:08
buziaczku nie zrozumiesz jego zachownia.a zreszta po co? nie wystarczy ci swiadomosc, ze jest palantem? prawdziwa milosc nie wymaga slow, tylko czynow, co z tego ze mowi o milosci, jak wykorzystuje cie, traktuje jak kolege (dawac zabierac się kobiecie do knajp?!:| co on ocipiał?!) on chyba zreszta ma nadopiekuncza matke, jesli ona mu potrafi wmowic, ze on sie toba za duzo zajmuje a ty jestes niewdzieczna.jesu, co za relacje?:/ ach, az zal mowic, powinnas go rzucic.i najlepiej nie reagowac na to, co on ci bedize mowil, bo pewnie bedzie w szoku i uslyszysz, ze tym mu sie odplacasz za milosc, albo ze jestes taka siaka i owaka:) smiej sie z tego, bo jest straszny frajer:) a ty naprawde jestes super:)
napisał/a: Ankaaaa 2007-10-20 00:15
swoja droga znalam kieys przypadek faceta, ktory zachowywal sie identycznie, po czym okazlo sie ze byl po prostu zazdrosny- o styl i pewnosc siebie swojej dziewczyny:) on o tym w kolko mowi, bo widocznie ma kompleksy,mowi ze jestes niedojrzala, bo sam jest niedojrzaly itd itd... a Twoja mama co? ja bym dizecku dala szlaban a chlopak bylby u mnie skreslony:/ zeby mojemu idealnemu dziecku jakis fagas mowil, ze sie zle ubiera (juz kij z tym, ze faceci moga niezauwazyc jakiegos stroju, ale zeby krytykowac- i to w kolko?:| w zyciu facet nie bedzie miec fajnej dziewczyny).nie reaguj na zadne smsa, chocby byly najfajniejsze i padal w nich na kolana, liczy sie to, co potrafi zrobic i dac od siebie, a nie to, co potrafi napisac. buzka sugar sugar!
napisał/a: sweetbrownshugar18 2007-10-20 08:50
Mari mój BYŁY chłopak pracuje, jest mechanikiem samochodowym,pomimo,że skończył studia...:|
napisał/a: buziaczek2 2007-10-20 10:55
hej dziewczyny. Nie odzywam się do niego do wczoraj bo nie moge jeszcze "przetrawić" tego wszystkiego,tych złośliwości... Za to on pisze cały czas i dziwi się mojej "chorobie" bo przecież w związku chodzi o szczerośc i lepiej że dowiedziałam się tego wszystkiego od niego... Bo przeciez po to on jest żeby mi mówić prawdę o mnie... A no i że najwyraźniej nie opłaca mi się mówić prawdy skoro ja tego nie doceniam i nie rozumiem... I żebym mu w PRZYSZŁOŚCI nie zarzucała że nie ejst szczery...
napisał/a: miniar10 2007-10-20 12:13
pisze po raz ostatni-OLEJ GO- ZERWIJ JAK NAJSZYBCIEJ
z tego nic dobrego nie wyniknie, bedzie cie tylko upokarzal..
do roboty, jak tego nie zrobisz, nie pisz wiecej co masz robic...
napisał/a: Kasia2010 2007-10-20 13:24
Witaj buziaczek.Tu nie ma nad czym sie zastanawiać tym bardziej dlaczego on tak post puje a nie inaczej.dziewczyno obudź się facet dał ci do zrozumienia że masz być taka jak jesgo koleżanka dopisze puźniej
napisał/a: Niss 2007-10-20 14:21
Buziaczek popieram miniar... musisz z nim zerwać... sam ci powiedział żebyś w przyszłości nie liczyła na jego szczerość. Ja na twoim miejscu napisała mu ostatniego smsa (albo powiedziała mu to prosto w twarz) że nie jest ci potrzebny facet który chce cie taką jak jest jego koleżanka, który cie upokarza, ignoruje, obraza i zmienia. byłaś jesteś i będziesz sobą i nie zmieni cie jakiś dupek! Czy osoba kochająca potrafi mówić kocham ale brzydko wygladasz? idź sie przebierz? i to nie jest szczerość lecz obraza! jak przy rozstaniu cie zwyklina to bedziesz wiedziała ze na pewno cie oszukiwał cały czas ;) Tacy zazwyczaj są faceci :P Ja miałam tak już w 3 przypadkach. 1)
-Prosze cie zostań
- nie chce być już z tobą bo oszukujesz mnie
- to spier****

Miło....

2)-z nami już koniec
-(...) powiedz mi to prosto w oczy
-(...) ale kur** po co? zerwałem i już! nie wystarczy ci to?

itd...Nie dowierzałam poprostu - bywało pieknie twierdzili ze kochali ale jak sie konczyło albo czegos chciałam to mnie wyklinali... nie było to miłe... moj były wyklina mnie do teraz... Oo

jeszcze raz powiem - zostaw go i nie trać życia...
jeszcze sobie znajdziesz kogoś!! Zob.
im predzej zerwiesz tym predzej wyjdziesz z tego i znajdziesz sobie kogoś odpowiedniego ;) pozdrawiam i trzymaj sie
napisał/a: niu_nia 2007-10-20 14:56
Buziaczek, słońce Ty nasze, jeszcze się zastanawiasz??? nad czym???
W związku powinno być tak, że jedno wspiera drugie a nie ciągle krytykuje pomniejszając pewność siebie tej drugiej osoby.
Daj sobie z nim spokój. I pamiętaj, że robisz to dla siebie -nie dla koleżanek, dla mamy czy dla nas tu doradzających. To Twoje życie, które może być szczęśliwe albo z tym idiotą. Twój wybór
napisał/a: adelajde26 2007-10-20 16:09
Buziaczek koleżanki, dobrze radzą naprawde
po pierwsze dziewczyno , weź przeczytaj to wszystko co napisałaś tutaj od początku i wypunktuj sobie po kolei co on ci w międzyczasie zdążył powiedzieć czy napisać a minęło tylko parę dni !!! uwierz mi krew cię zaleje jak sądzę, tak jak zalewa nas wszystkie gdy czytamy twoje wpisy, nóż się w kieszeni otwiera, spróbuj to przeczytać nie myśląc że to ty
po drugie my kobiety zawsze chcemy zrozumieć zachowania faceta ,a tymczasem często nie ma drugiego dna tylko po prostu chamstwo, chęć pomiatania innymi i pokazania się jaki to ja jestem wspaniały ,no i po prostu głupota
po trzecie- czemu akurat tak się przyczepił do twojego sposobu ubierania?? dla mnie to aż dziwne, no dobrze mój facet też czasem mówi że mu sie w czymś nie podobam, ale to normalne od czasu do czasu, dziwne bardzo dziwne
po czwarte-zachowanie człowieka zależy również po części od wychowania ,a on mi sie jawi przed oczyma troche jak o maminsynek, i że mamusia mu szepta do uszka jaki to jest wspaniały a ty mu do pięt nie dorastasz, iw ogóle to dziwna jesteś, sądzę że prawdopodobne że ten tekst o ciuchach od babci to ona mogła wymyśleć ,ale bynajmniej go nie usprawiedliwiaj chłop jest dorosły i ma mózg
a po piąte to uciekaj ,układaj życie z kimś innym, masz maturę a jak on ci tak będzie dopieprzał to na pewno o skupieniu na nauce nie ma mowy
poza tym musisz szanować siebie i nie dopuścić żeby ktoś ci rył psychike jak on
przepraszam że takie to długie ale normalnie jak to czytałam to coś mnie trafiało :)
pozdrawiam
napisał/a: adelajde26 2007-10-20 16:11
Sweet, cieszę się że zaczełaś znowu żyć, buźka:)
napisał/a: buziaczek2 2007-10-20 18:23
Ehh dziewczyny chyba dopiero teraz docierają do mnie sytacje sprzed roku,miesięcy... Teraz chyba dopieor zaczynam otwierać oczy na to jaki on naprawdęjest i na to na czym mu zależy a raczej nie zalezy i chyba nie zależało. Wszystko zawsze musi byc tka jak on chce.. Zawsze. Nie wiem czemu kiedyś byłam taka ślepa. I nie "postawiłam" sie kiedy widziałam jak traktował mnie kiedy płakałąm przez niego.. Jak w ogóle na to nie reagował... Chciał pokaząc jaki to on nie ejst? Że kboieta powinna siedzieć cicho najlepeij nie mówić nic, nie płakać, zawsze udawać że wszystko jest ok... Nie wiem czemu wtedy nie powiedziałam mu co o tym myslę. Może było by mi łatwiej. Byłam zaślepiona... Teraz tego żałuję
napisał/a: Niss 2007-10-20 19:07
Teraz nir myśl ani o tym co było ani o nim. Zerwij kontakt z nim ;) nie bedziesz tego żalować - a ty zamiast zerwać to piszesz co zaUWAżasz.... trzymaj sie ;)