Dziewczyna prawdziwa czy zakłamana ?

napisał/a: tancerz1234 2014-04-13 21:57
jezdzimy do kina, duzo spacerujemy, chodzimy na zakupy, do drogerii , zabieram na obiady itd. Mowi ze ciagle ma obrazy w snach tego co sie wydarzyło...
Od 6 miesiecy staram sie tez ja namowic zeby zrobiła badania, gdyz jak sie okazalo nie znala dobrze swoje poprzedniego chlopaka.
napisał/a: kasiasze 2014-04-13 22:00
tancerz1234, masz piękną misję - nadal jednak nie wiem czy się dobrze bawisz w jej towarzystwie, macie jakie s podobne zainteresowania czy .... masz właśnie jakąś misję?
napisał/a: tancerz1234 2014-04-13 22:47
Jezdzimy do kina, chodzimy na spacer, na zakupy , do drogerii gdzie mi pokazuje swoje kosmetyki i daje rozne rzeczy do wachania, zabieram do siebie i robie obiady albo zabieram gdzies na pizze czy do knajpy ... Klika razy płakała mowiac, ze jestem za dobry dla niej ... Znoszę rózne rzeczy bo wiem ze jest zagubiona, została sama bez poczucia własnej godności .. jeden ciagle do niej wydzwania i pisze ( juz prawie 2lata). Przyznaje sie do tego ze na zewnatrz zgrywa inna osobe, bo uwaza ze nic nie potrafi zaoferować czy zaciekawić swoją osobowością. Jest typem samotnika skryta w sobie. To jest coś co nas bardzo łączy, bo ja tez do takich osób należę. I chyba głownie to nas przyciągnęło do siebie, że mozemy rozmawiac ze soba na dowolny temat bez krępacji.

Czesto jest huśtawka emocjonalna, obwinia siebie ze jest do niczego i zebym nie marnowal sobie zycia przy niej albo prosi zebym byl obok i nie opuszczał.
napisał/a: kasiasze 2014-04-13 22:52
tancerz1234, no to masz głównie misję ... To trudne dla 18-latka. Pewnie jesteś dobrym człowiekiem, ale pomyśl też o sobie. Prawdopodobnie nie wytrzymasz tego. Możesz ją tak prowadzić, pokazywać, że jest coś warta - i że można inaczej się bawić, ale .... Proponuję: zostaw to w sferze koleżeństwa na razie, bo się zamęczysz. Misja albowiem może sie nie powieść i będziesz mieć złamane serce.
napisał/a: e-Lena 2014-04-13 22:57
Mam wrażenie, że budujecie swój związek na słowach, a nie czynach. Na jakiejś dziwnej melancholii, ale to już może nadinterpretacja
tancerz1234 napisal(a):Czesto jest huśtawka emocjonalna, obwinia siebie ze jest do niczego i zebym nie marnowal sobie zycia przy niej albo prosi zebym byl obok i nie opuszczał.

To na dłuższą metę będzie bardzo, bardzo męczące, bo powinieneś być przede wszystkim jej partnerem, a nie psychoterapeutą. No chyba, że odpowiada Ci rola mentora i "nauczyciela życia". Biorąc jednak pod uwagę, że macie po 18 lat, może być z tym różnie.

[ Dodano: 2014-04-13, 22:58 ]
kasiasze - pomyślałyśmy o tym samym w tym samym momencie
napisał/a: mm212 2014-04-13 23:18
tancerz1234, takie notoryczne wypady do klubów w typowo męskim towarzystwie są moim zdaniem co najmniej niepokojące, a Twoja reakcja jak najbardziej zrozumiała. Jeżeli jesteście razem, to powinniście też razem się bawić i znać swoich znajomych. Oczywiście nie twierdzę, że jak jest się w związku, to nie można gdzieś wyjść się pobawić bez drugiej połówki, ale są pewne granice.
Twoja dziewczyna:
1) wychodzi bardzo często do klubów bez Ciebie - ok, powiedzmy, że to nie jest jeszcze takie złe, ALE:
2) wychodzi tam w towarzystwie prawie wyłącznie męskim,
3) a panowie, z którymi się bawi, nie zostali jasno i wyraźnie poinformowani, że dziewczyna jest w związku.

Ja bym zakończyła ten związek, bo takie zachowanie nie jest w porządku. Inna sprawa, że z Twojego opisu wynika, że za bardzo do siebie nie pasujecie.
napisał/a: tancerz1234 2014-04-14 20:03
Jutro odbędziemy poważną rozmowę. Czy mam prawo wymagać czego cokolwiek od niej ?
napisał/a: errr 2014-04-14 20:20
tancerz1234 napisal(a):Czy mam prawo wymagać czego cokolwiek od niej ?
masz prawo jej powiedzieć, że nie chcesz aby Twoja dziewczyna jeździła z plebsem do klubów po dwa razy w tygodniu. Ba, ja bym nie chciała żeby mój chłop tak jeździł nawet raz na pół roku...
tancerz1234, nad czym Ty sie zastanawiasz, jesteście z dwóch różnych światów, po grzyba Ci taka dziewczyna.
Odbędziecie xx poważną rozmowę na ten sam temat, wyjdziesz na skończonego frajera a ona itak będzie robić swoje, nawet jeśli Ci coś naobieca to jak zamierzasz jej zaufać?
zostaw bez żalu, niech się bawi w tych klubach jak tak bardzo to lubi.
napisał/a: tancerz1234 2014-04-14 20:33
Zapytałem się raz, jak ona by się czuła gdybym to ja poprosił o wyjazdy z kolezankami.. powiedziała ze mogłaby już jej nie być na tym świecie... zatem dlaczego jest taka bezwzględna ?
napisał/a: e-Lena 2014-04-14 20:34
tancerz1234 - zagroziła, że sobie coś zrobi? Czy nie zrozumiałam?
napisał/a: tancerz1234 2014-04-14 20:35
nie nie. Tylko się spytałem co by było w sytuacji odwrotnej.
napisał/a: e-Lena 2014-04-14 20:38
tancerz1234 napisal(a):Zapytałem się raz, jak ona by się czuła gdybym to ja poprosił o wyjazdy z kolezankami.. powiedziała ze mogłaby już jej nie być na tym świecie

Tak to zabrzmiało. Musisz składniej komponować swoje wypowiedzi