jak powiedzieć rodzicom?

napisał/a: pyllcia 2007-09-11 16:24
Rodzica zalezy na szczesciu swoich dzieci i powinni zakceptowac twojego chlopaka 3mam kciuki i pozdrawiam...
napisał/a: yagushka 2007-09-18 11:08
skad ten twoj chlopak jest?
napisał/a: pozytywka 2007-09-19 12:50
yagushka napisal(a):skad ten twoj chlopak jest?


z malty tak jak wczesniej napisalam ale obecnie mieszka gdzies indziej
napisał/a: lilXdi 2007-09-26 15:57
Ok....jestes młoda i naiwnosc to normalna rzecz w tym wieku. Dobrze by bylo gdybys napisała jeszcze z jakiego kraju jest ten twoj "książe". Nie chce cie znechecac do niczego...ale ok..dobra uznajmy ze to co teraz napisze jest moim wlasnym zdaniem wynikajacym z pewnego doswiadczenia. Piszesz ze facet jest starszy od ciebie i to naprawde spora róznica wieku (sama mialam romans z kolesiem starszym o 15lat i nic dobrego z tego nie wyszlo). Faceci lubia młodsze kobiety ale nie traktuja ich powaznie. Twoja decyzja o wyjezdzie bardzo mnie zszokowała bo ja (mimo ze jestem odwazna) nie podjełabym nigdy takiej decyzji. nawet nie zdajesz sobie sprawy jakie niebezpieczenstwa czychaja na młode dziewczyny które SAME planuja taki wyskok. To totalna głupota. Skad wiesz ze ten facet nie ma złych zamiarów? moze chce cie zwabic do siebie. Wiesz ile kobiet zostało w ten sposob wywiezionych z kraju a teraz sa bardzo nieszczesliwe i upokarzane. Mam nadzieje ze twoi rodzice nie zgodza sie na twoj wyjazd. Gdybys była moja córka to nigdy bym ci na to nie pozwoliła. Posadziłabym na dupie i kazała uczyc bo w twoim wieku własnie to jest najwazniejsze. Na milosc zawsze przychodzi czas. I cos mi sie wydaje ze w tym przypadku to poprostu kaprys (i obym miala racje). Wiem wiem tacy faceci imponuja ale nic dobrego z takich zwiazkow nie wychodzi. Radze ci zmienic decyzje bo wiem ze bedziesz tego załowała do konca zycia...
napisał/a: pozytywka 2007-09-26 19:09
LOL co do sadzania na dupie to jadę studiować za granicę kochana a ze przy okazji mogę byc ze swoim chlopakiem (do tego nie w jego kraju wiec o jakim zwabianiu tu mowa!!!!)to jest spoko, rodzice juz wiedza i w najblizszym czasie sie spotykaja z nim i dziwią mnie takie opinie jak "zalosne" to ze Tobie nie wyszlo nie znaczy ze inni muszą miec tak samo bo Ciebie los pokrzywdzil. Dla mnie to jest wlasnie zalosne ze nie chce się uwierzyc ze moze cos z tego byc tylko od razu anty. Pozdrawiam i zamykam temat bo dotyczyl on rodzicow a ze juz wiedzą to dziekuję za wszystko opinie a tym ktorzy by mnie na dupie usadzili pozdrawiam gorąco i zycze szczescia w zyciu skoro wczesniej go nie bylo.
napisał/a: lilXdi 2007-09-27 02:31
nie wiem czy nie umiesz czytac czy jestes na tyle ograniczona...napisałam przeciez "dobra uznajmy ze to co teraz napisze jest moim wlasnym zdaniem wynikajacym z pewnego doswiadczenia". NIe mialam zamiaru cie tu pouczac bo wiadomo ze zrobisz to czego sama chcesz ale jesli nie jest ci obcy termin "kinder sztuba" to powinnas uszanowac czyjes zdanie i piszac posty na tym forum pogodzic sie z faktem ze narazasz sie rowniez na krytyke! jestes az tak malo krytyczna w stosunku do siebie czy az tak malo dojrzala zeby zrozumiec moj wpis? Nie narzucam ci swoich racji lecz ostrzegam przed tym co spotkało wiele kobiet myslacych w taki sam sposob jak ty. Uwierz mi ze mialam do czynienia z takimi przypadkami i napisałam to dla twojego dobra. Jesli nie potrafisz uszanowac czyjejs rady tylko pyskowac jak malolata to mysle ze nie jestes tez gotowa do stawienia czoła decyzji ktora podejmujesz...
napisał/a: agatka28 2007-09-29 16:37
Ja nie widze problemu....??? Poprostu powiedziec, przeciez nie mozna jak male dziecko byc zaleznym od rodziców.
napisał/a: wisienka76 2007-09-29 19:39
powiedz i tyle nad czym tu sie zastanawiac????Powodzenia:)
napisał/a: pawiana 2007-10-10 19:57
witam ja terz mam chłopaka zagranicy moim rodzicomto wogule nieprzeszkadza tak wiec niemartw sie wszystko bedze dobrze zycze powodzenia.
napisał/a: pozytywka 2007-10-20 21:40
cóż dobra nowina ;) ukochany przyjeżdża w grudniu a ja jestem zaręczona :D :D
napisał/a: Fasolcia 2007-10-21 19:34
Witaj Pozytywko :p
Ciesze sie ze w twoim zwiazku wszystko kwitnie. Widzialam notke o zareczynach, wiec moje najszczersze gratulacje :D
Co do przedmowczyn, z ciut pesymistycznym podejsciem do zycia - wiek nie ma nic do znaczenia w milosci. Sama jestem w zwiazku z obcokrajowcem. On mieszka w niemczech, a ja niestety tu. widzielismy sie tylko raz, rok temu na pewnej imprezie towarzyskiej. I to wtedy coz zaskoczylo jednakze przez caly rok nie rozmawialismy. I jakos tak, 1,5 miesiaca temu wpadlismy na siebie przez przypadek, grajac w pewna gre online :cool: No i zaczelo sie na dobre :D Rozmawiamy codziennie, smsujemy, mowimy naszych planach. Florian, bo tak ma na imie, powiedzial mi ze mnie kocha, ja odwzajemnilam jego milosc. Jednak boje sie. Sama jestem po nieudanym zwiazku, ba nawet rozwodzie. Mezczyzna ktorego tak kochalam, okazal sie zwyklym brutalem,ktorego bawilo krzywdzenie mnie. Florian jest mlodszy ode mnie o prawie 6 lat. Jak dla mnie to duzo. Mowilam mu o moich obawach, stwierdzil ze nie powinnam sie tym przejmowac. Zapewnil mnie ze nikdy mnie nie skrzywdzi i ze zawsze bedzie chcial dla mnie jak najelpiej. Mimo swojego mlodego wieku - okazuje sie naprawde rozwaznym mezczyzna. Mieszka w Dortmundzie, powiedzial ze przeprowadzi sie do Berlina bysmy mieli do siebie blizej, badz jesli chcialabym tego, bysmy zamieszkali razem. Wierze, ze nam sie uda. Po tylu pozytywnych usmiechach, czytajac wasze posty pod zapytaniem Pozytywki, wiem ze mamy duze szanse ;)
Zycze Ci Pozytywko wszystkiego najlepszego, bo to co najwazniejsze juz masz :cool: Niech wasza milosc kwitnie! Buziaki :)
napisał/a: pozytywka 2007-10-22 23:09
Dziękuje Ci bardzo * moja rada? spróbować. Wiele osób mi to odradzało, ale od urodzenia uparta jestem ;) i co? warto było :) Tobie również życzę wszystkiego najlepszego i powodzenia :)