jak powiedzieć rodzicom?

napisał/a: neuforia 2007-10-23 00:47
pozytywko, tez w tym roku pisze mature :) wiec zycze powodzenia
sama bylam 2 lata temu z mezczyzna starszym o 11 lat, byl polakiem, poznalismy sie przez znajomych i bylo fajnie, do czasu ;) ale to mniejsza z tym
sama teraz chce sie przeprowadzic na drugi koniec Polski do chlopaka starszego 7 lat. Adam jest boski, znamy sie juz 2 lata i ciagle utrzymujemy kontakt.
Mam nadzieje ze Ci sie uda, mocno trzymam kciuki, bo kazdy zwiazek uczy nas czegos nowego. Niewazne czy sie nie uda czy uda, wazne co z tego wyciagamy. Nie mozna sie zrazac, bo sa gorsze i lepsze dni, kazdy zwiazek tworzy sie na wzajemnym opieraniu sie na sobie. A, Irlandia to fajny kraj, dobre piwo i fajne tanie sklepy z ciuchami (primark) jak pojedziesz do niego to baw sie dobrze :* calusy :*
napisał/a: Lajla5 2007-10-28 16:15
Pozytywko....życze dużo szczescia. Nie sluchaj ludzi ktorym nie wyszlo, to podcina skrzydła. Wiara w cuda jest tym co nas unosi i niech tak zostanie. Napisz jak jest u Ciebie teraz......

Dałaś mi nadzieje tą opowiescią.
napisał/a: pozytywka 2007-10-29 00:33
no u mnie wszystko w porządku :) widzimy się w czwartek i nie mogę się doczekać :) dziękuję za życzenia i dla Ciebie również to samo :) a powiedz jaka sytuacja u Ciebie jest? buziaki
napisał/a: GAbolek 2009-02-24 13:09
wiem że to nie na teat ale mam pytanie

bo chcę przeprowadzić się do USA ale niewiem jak przekonać rodziców.

Jak mogę ich przekonać ?
:confused:


PISZCIE NA GG: 1701918
napisał/a: she1982 2009-02-25 13:35
Pozytywko, zadziwia mnie Twój entuzjazm. Ale jak widać po niektórych dziewczynach może się udać związek z obcokrajowcem. Pisałaś że jest z Malty. Ale jego rodzice są z Malty czy on tylko tam mieszka trochę dłużej?
Np. wiem że z murzynami trzeba ostrożnie. Jedna dziewczyna wyszła za murzyna a po niedługim czasie on wrócił do imprezowania i podrywania dziewczyn z kolegami, a ona została sama z obrączką na palcu...
Czasem obcokrajowcy szybko chcą się żenić bo np. zależy im na papierach a nie na miłości. Także uważaj. Jesteś taka młoda a on sporo starszy.
Jak byłam mniej więcej w Twoim wieku to spotkałam przez net Irańczyka. Było wszystko OK zanim nie powiedziałam mu że nie jestem dziewicą, wtedy zaczął się przystawiać. No ale ja nie pozwoliłam sobie na żadne podchody i zaraz niedługo potem wyjechał do siebie i słuch po nim zaginął.
Także uważaj na siebie, proszę.
napisał/a: patrycja3 2009-03-28 20:48
hej. nie czytalam calego forum ale wiem ze po
1.masz o11lat starszego faceta
po 2. jest nizszy o pol glowy
po 3. jest obcokarjowce,

jak ja bym byla twoja mama przezylabym szok! i to ciezki szok. rozumiem ze dzieci wyfruwaja z domu ale tyle watkow na raz-masakra.
z rodzicami kontakt masz dobry wiec nie zepsuj tego!
ja uwazam ze jestes jeszcze za mloda
tez mialam 18lat i wiem ze poglady i wartosci zaczynaja sie zminiac w tym wieku.
a im bedziesz starsza tym bardziej twoje wartosci sie zmienia i mozesz zalowac.
napisał/a: patrycja3 2009-03-28 20:50
po 4miesiacach zwiazku kazdy czlowiek jest w 7niebie bo to najlepszy okres, i ciezko czlowiekowi wtedy cos przetlumaczyc bo wszystko jest kolorowe.
ale uwazaj zeby to nie pekla jak banka mydlana.


buzka 3maj sie ipowodzenia
Cikitusia
napisał/a: Cikitusia 2009-03-28 21:06
Ciekawe jak tam sprawy sie potoczyły?
napisał/a: Frotka 2009-03-30 00:25
O, jakiś stary temat ktoś wskrzesił :)

patrycja napisal(a):hej. nie czytalam calego forum ale wiem ze po
1.masz o11lat starszego faceta

Mój Ukochany też jest ode mnie straszy o 11 lat -jaki problem? :D
I to jest własnie ten Jedyny i na całe życie :)

patrycja napisal(a): po 2. jest nizszy o pol glowy

A jakie to ma znaczenie??????:eek:

patrycja napisal(a):po 3. jest obcokarjowce,

To też nie powinno być aż tak istotne, ale w takim wypadku rodzice mogą się obawiać wyjazdu córki na stałe za granicę... W przypadku związków, gdy partnerów dzieli duża odległość, oczywiste jest, ze w pewnym momencie jedno będzie się musialo przeprowadzić... i żyć daleko, daleko od rodziców. Rodzice często tego nie chcą. Ale tego typu związki sprawdzają się i często się udają. Wszystko zależy od ludzi, oraz tego czy jest to miłość. Ja jednak wątpię by miłością było uczucie, wyznawane przez komunikator i wynikające tylko z wirtualnej znajomości. Oczywiście kontakt wirtualny także bardzo wzmacnia wieź i sprzyja rodzeniu się bliskosci, ale aby można to nazwać miłością oprócz tego musi być też taki zwyczajny kontakt. Nawet jeśli nie moze być częsty z uwagi na odległość. Nie uwierzyłabym w słowa "kocham cię" powiedziane zbyt wcześnie i tylko na podstawie znajomości wirtualnej. Zdarzało mi się swego czasu słyszeć wyznania po krótkiej, bądź też jedynie wirtualnej znajomości i nigdy w nie nie uwierzyłam :D Prawdziwe "kocham" powinno być powiedziane dopiero wtedy, gdy naprawdę wypływa z głębi serca, gdy już wiemy ile dla nas druga osoba znaczy i że żyć bez niej nie umiemy, gdy poznamy się w wielu życiowych sytuacjach i gdy z całego serca pragniemy szczęścia drugiej osoby. Gdy łącząca nas więź jest już silna. Nie wiem czemu ludzie tak się spieszą ze słowem "kocham" i wypowiadają je jak tylko poczują motylki w brzuchu. A przecież, gdy minie już trochę czasu i naprawdę poczujemy taką prawdziwą, głeboką miłość nikt nie da nam innych słow dla jej wyrażenia. Emocje, które się rodzą gdy znajomośc jest świeża, oczywiście są przepiękne i ważne, ale nazwałabym to raczej zauroczeniem. W następnej fazie zakochaniem. Ale to jest wstęp do miłości, jeszcze nie miłość. Chociaż gdy rodzi się miłość, oczywiście nadal jesteśmy zakochani :o

patrycja napisal(a):jak ja bym byla twoja mama przezylabym szok! i to ciezki szok.


Myślę, że szok mógłby być spowodowany nie tyle różnicą wieku i wzrostu, ale tym, że autorka postu jest bardzo młoda jak na taki związek. Być może za młoda. Zupełnie inna byłaby sytuacja, gdyby dotyczyło to dorosłej, dojrzałej kobiety i o 11 lat starszego obcokrajowca. Jeżeli znajomość się utrzyma to w miarę upływu lat wszelkie róznice by się zacierały. Jednak rzeczywiście w przypadku gdy dotyczy to tak młodej osoby, rodzice mogli by się niepokoić
i słusznie.

Cikitusia napisal(a):Ciekawe jak tam sprawy sie potoczyły?


No właśnie, ciekawe :)