kocham go,ale czasem wydaje mi sie,ze on ma dwie twarze

napisał/a: stybia 2008-01-08 16:18
Misia521 ja uwazam i wiem z wlasnegodoswiadczenia ze odpoczynek=koniec. predzej czy pozniej sie o tym przekonasz. taki odpoczynek moze trwac miesiacami:(
ale jedno jest pewne nie ma juz tego uczucia ktore Was polaczylo-z jego strony.
uwazam ze powinnas sie powaznie zastanowic czy chcesz tak zyc i podjac stosowne kroki.
trzymam kciuki
pozdrawiazm
buziaki
napisał/a: Misia521 2008-01-08 21:41
:( tylko ze ona chce sie ze mna spotykac twierdzi ze chodzi mu o odpoczynek w podsiadomosci ze nie jest ze mna ... gdyby chial konca by sie nie chial umawiac nie wiem juz co myslec :(
napisał/a: kobieta81 2008-01-10 16:18
Drogie kobitki,
Życie jest piekne i takie ciekawe bo kryje za soba wiele niespodzianek a że nie zawsze są to cudowne niespodzianki to juz inna sprawa.Kochac to piekny stan ale być kochanym to juz marzenie i cud o który każdy w swoim życiu walczy bo ta walka ma sens.Tylko jak wszystko ma swoje granice.Byłam z kimś 1,5 roku (a mam 27 lat) rozstał sie ze mną bo ponoć coś było nie tak (do dzis nie wiem co-domyslalm sie że chodziło o jego mame-nie lubiła mnie bo była zazdrosna o jedynaka) Szlochałam , nie jadłam , nie spałam zwariowałam .Ale to trwało miesiąc dłużej nie dało sie tak żyć.Wiec stwierdziłam czas najwyższy dorosnąć i zaakceptowac to .Powziełam terapie.Wykasowałam numer , zaczełam bawic sie , zajmowac sobie czas i głowe wszsytkim tylko nie nim.I nie wiem cud sie stał bo udawało mi sie .Po trzech miesiącach on odezwał sie nie odpisywałam , itp.To wysyłał kuriera z kwiatami itp i w końcu odpisałam mu raz , drugi i pomału znowu sie zaczeło po 1roku podjelismy decyzje o ślubie ,mieszkalismy było cudownie do dnia kiedy bylismy na sali weselnej (jego mam stwierdziła ze to ostatni moment na to zeby to popsuć i zawalczyła o synka)Ubliżyła mi na sali weselnej a ja niczym biedna sierotka wyszłam z niej bo co miałam robić??Myslicie że mój narzeczony poszedł za mną .Pierwszy raz odwrócił sie ode mnie bo jak nie było na horyzoncie mamy to byłam dobra a jak ona była to wybrał ja )Szok.I po tym akcie bajka sie kończy .Miesiąc przed slubem wszystko odmawiałam i skończyło sie.Nie walczyłam o te miłość , a wierzcie KOCHAŁAM I NA SWÓJ SPOSÓB KOCHAM GO JESZCZE ale musiałam nauczyć sie żyć bez niego.Nie myślcie że to proste , to bardzo trudne ale jaką teraz mam satysfakcje że radze sobie .Nie sztuką upadac pzred nim i błagac o litość bo to nie miłość jeśli kochą to będzie z Tobą .O miłość nie można prosić , błagac , negocjowac warunków miłości .A najpiekniejsze i wartościowe są uczucia ale szczere.Życze sobie i innym kobitkom narazie samotnym o miłość ale nie takiej o królowiczu z bajki ale takim facecie z krwi i kości , który przytuli , ucałuje , wysłucha , pokocha Ciebie i da Ci SZCZĘSCIE pisane duzymi literami.O te inne nie warto zabiegać.Przeszłam taką szkołę życia ale dzięki pomocy pewnym starszym doświadczonym kobietom wiem że tylko to miało sens.Znależc ramie u kogo można sie wypłakac każdego wieczora a z rana iśc do pray c, szkoły i wieczorem znowu powtórka .Przyjdzie czas że któregos wieczora powiesz basta jestem młoda i powinnam życ a nie dusic sie.I bedąc na tym etapie ściełam włosy (ponoć wyglądam ekstra) znalałm wiecej czasu na swoje pasje , mam wiecej czasu dla swoich przyjaciól i zaczynam wierzyć żę spotkam tego jedynego i będę kochać i będę kochana innej miłości nie chce.Pozdrawiam .
napisał/a: stybia 2008-01-11 03:36
podziwiam i gratuluje:) naprawde wyrazy szacunku:) trzymam kciuki

pozdrawiam
napisał/a: lana 2008-02-02 02:02
nienawidzę facetów którzy łaskawie się spotykają po tym jak odeszli i mówią że to była Jej wina.. no po prostu szlag mnie trafia. skoro Ci było źle to trzeba było wcześniej powiedzieć- może udałoby sie jakoś rozwiązać problem, a jak nie chciałeś rozwiązywać to trzeba powiedzieć od razu i "cześć" a nie zachowywać sie jak pięciolatek w sklepie z lodami- mama kazała wybrać " to może ten... eeee... (10min pożniej) tak to napewno ten.... (zjadł) łeeeee... to jednak miał być ten drugi..... ja chceeee" dziewczyny
przestańmy dawać się wykorzystywać !!!
napisał/a: Amazo 2008-02-03 22:43
Czy przypadkiem nie jest tak, że facet po prostu znalazł sobie świetny sposób na wychowanie sobie Ciebie? Wszak skoro to mała mieścina, to za wielkiego wyboru nie macie, ani on, ani Ty. Tylko jak na razie to on jest górą. Owinął sobie Ciebie w okół palca, a Ty tańczysz jak Ci zagra! Może czas by pokazać pazurki! Chyba, że sama bardzo nisko się cenisz i wiesz, że on ma rację.