Mam narzeczoną która nie pomaga i mam problem z nią zerwać

napisał/a: przemus87 2014-10-30 19:30
Wiecie co wam powiem? Pierdolcie się!
napisał/a: Rooda666 2014-10-30 19:38
przemus87, pilnuj języka, bo dostaniesz ostrzeżenie.
napisał/a: przemus87 2014-10-30 19:41
a dawaj se!!!
napisał/a: majka1986 2014-10-30 20:24
Co? nie po Twojej myśli? Spodziewałeś się pewnie poparcia ze strony forumowiczów a go nie dostałeś i co obraziłeś się? Oj jak mi przykro, że masz taką dziewczynę a jeszcze bardziej mi przykro, że oboje jesteście siebie warci
napisał/a: Annie 2014-10-31 11:40


przemus87, dzięki za ubaw!

Idź mieszkać z wujkiem :) Będziecie mogli wspólnie ponarzekać na te cholerne babsztyle
napisał/a: przemus87 2014-12-15 22:03
zakończcie temat, szkoda słów na was, bo co przyszły takie czasy że nie pomaga się tylko jest się szczerym aż do bólu i mówi wszystko co leży na wątrobie?
napisał/a: errr 2014-12-16 11:11
sam ciągle podbijasz temat:)
napisał/a: dr preszer 2014-12-16 13:19
Ale o co Ci chodzi? Napisaliśmy jak to widzimy i tyle. Jakiej pomocy oczekujesz? Za własną głupotę nikt Cię po główce nie będzie klepał :)
napisał/a: przemus87 2015-03-23 09:25
Na szczęście ta cała historia ma swój szczęśliwy koniec, staramy się z moją kobietą dogadywać w różnych kwestiach, 19.03.2015 r. przyszła nam na świat zdrowa co najważniejsze córeczka Maja, ważąca 2845 g i mierząca 51 cm a mnie serce ruszyło, musiałbym nie mieć sumienia i nie darowałbym sam sobie gdybym zostawił tak piękną córeczkę,te dziecko musiało mieć ojca biologicznego, czyli mnie, tylko mały problem w tym że trochę płacze, ale jest dopiero drugi dzień w domu, więc myślę że to kwestia przyzwyczajenia małej do nowego otoczenia.