mami synkowie!!!

napisał/a: doXynka 2008-12-28 16:34
CZY SPOTKALISCIE SIE W ZYCIU Z SYTUACJA KIEDY DOROSLY MEZCZYZNA 30-LETNI W MOIM PRZYPADKU BYL TAK MOCNO ZWIAZANY ZE SWOJA MATKA ZE NAWET GDY JEGO MATKA NIE MA RACJI BEDZIE ZA NIA???
W SKROCIE OPOWIEM WAM MOJA HISTORYJKE!
JESTEM ZONA JUZ OD 4 LAT KUPILISMY ROK TEMU WYMARZONE MIESZKANIE TZN.POLOWE SPALCA SYNKOWI MAMUSIA JESTEM OBECNIE W 4 MIESIACU CIAZY I NIE MOGE POGODZIC SIE Z FAKTEM ZE MOJEMU MEZOWI ODBILO!ODKAD JEGO MATKA PLACI RATY ZA MIESZKANIE NIE MOZNA POWIEDZIEC NA NIA ZLEGO SLOWA WYRAZIC SWOJEJ OPINII KTORA MOGLABY NIE PODPASOWAC MOJEJ TESIOWEJ OSTATNIO PRZE BOZYM NARODZENIEM NAPISALAM SMSA DO TESCIOWEJ ZE MAM DOSYC JEJ PRETENSJI DO MNIE BO ZA KAZDYM RAZEM MOJA WINA I ZEBY DALA MI JUZ SPOKOJ Z OBWINIANIEM MNIE!PO 3 DNIACH CZYLI WCZORAJ PRZYPOMNIALA SOBIE NAGLE O SMSIE ZE JA NIE MAM DO NIEJ SZACUNKU W TYM SMSIE POSKARZYLA SIE MEZOWI SKLOCILA NAS KIEDY BYLO MIEDZY NAMI TAK DOBRZE JESTEM W ZAGROZONEJ CIAZY 2 RAZY LEZALAM W SZPITALU A TA ROZKRECILA NA SILE AWANTURE!WIECIE CO MOJ MAZ NA TO?NIE WIEDZIAL DOKLADNIE O JAKIEGO SMSA CHODZI Z ZALOZENIA JUZ BYL ZA MAMUSIA NAWET MNIE SZARPAL WYRYWAJAC TEL.Z REKI TAK STANAL W JEJ OBRONIE!ON PRZESTAL MYSLEC LOGICZNIE PRANIE MOZGU MU JAKIES ZROBILA CIAGLE MU MOWI ZE ONA CIEZKO SPLACA TO MIESZKANIE KAZDA DECYZJE NIE PODEJMIE ZE MNA TYLKO DO MATKI DZWONI!JEZU ON TAKI NIE BYL!CZY TO SIE ZMIENI JAK POJAWI SIE DZIECKO CO MAM ROBIC BARDZO KOCHAM MOJEGO MEZA!WYPROWADZILAM SIE DO MAMY A ON NAWET NIE ZABIEGA O TO ZEBYM ROCILA NIE PISZE SMSOW DO MNIE BO ON TWIERDZI ZE JA JESTEM WINNA I MAM JEGO MATKE PRZEPRASZAC POWIEDZIAL MI ZE MATKA JEST MATKA A PRZEPRASZAM A GDZIE JEST MIEJSCE ZONY CIEZARNEJ ZONY ZAZNACCZAM????mam 28 lat i troche przeszlam z ta rodzina nerowo mi dosc zszarpali ! a mamusia podejrzewam zrobila cale halo o nic z tego wzgledu ze zaczelam wlasnie wyrazac swoje zdanie i mowic co mi nie pasuje!i tu jest pies pogrzebany bo 8 lat cicho siedzialam nie znala mnie z tej strony ale ile mozna sobie pozwalac na manipulowanie!?nie znacie tej kobiety po tym co ona mi nawyrabiala mi w zyciu zadna z was nie chciala by jej znac uwierzcie mi a ja potrafie z nia rozmawiac smiac sie i spedzac swieta
wiec nie mowcie mi ze ja nie mam do niej szacunku jeszcze cos z siebie po tych latach wykrzesalam ale tez uwazam ze kobiecie w zagrozonej ciazy nalezy sie spokoj i szacunek!musialabym chyba otwierac nowy watek zeby opisac jakim czlowiekiem jest moja tesciowa nie da sie w dwoch slowach tego wszytskiego ogarnac kazda jej kolezanka i nasi znajomi twierdza ze taka jaka ja jestem synowa to tesciowa powinna nosic na rekach!tyle co ja mam cierpilowsci to malo kto ma wiele potrafie zniesc ale czasami sa pewne granice ktore zostaja przekroczone dodam jeszcze ze jego mamusia ma do mnie i do niego darmowe rozmowy w sieci!codziennie rano jest tel.i spowiedz co dzisiaj zamierzamy robic i tak kilka razy dziennie!nie jest to normalne w wieku 30 lat
exelka
napisał/a: exelka 2008-12-29 11:48
a wiesz, ta sytuacja faktycznie jest przerażająca
co do tymczasowego rozwiązania, z tym siedzeniem u swojej mamy nie folguj, nie przepraszaj nikogo, zaionij sobie spokojem ducha i sama sie przede wszystkim odstresuj od tej dziwacznej zupki mamino ;)
Ja osobiscie jestem z facetem od 3 ponad latek,i zaczęłam od niedawna zauwazac, że tez w Nim troche z maminsynka, ale w tym stopniu, że jak dziura na skarpecie czy w spodniach ubytek, to do mnie nie przybiegnie tylko do mamusi, z tego sie akurat ciesze, ze byc moze o tyle bede miała mniej na głowie hah
druga rzecz, która juz mnie martwi, to to, że mama jest informowana o wszystkim, tzn, o rzeczach całkowicie prywatnych, które powinny zostac tylko pomiędzy mną a NIm, tymbardziej , ze to juz zwiazek zmierzający ku księdzu
z drugiej strony, cięzko mi sie martwic na zapas i przepowiadac sobie złe rozwoje akcji na przyszłosć, bo czy wszystkie musza się finalizowac identycznie???
nixie7
napisał/a: nixie7 2008-12-29 20:35
ojej, co za...
ale dobrze zrobiłaś ze sie wyprowadziłaś,
nie daj sie złamać , byc nieugięta tak długo az sam do ciebie przyjdzie z przeprosinami.
a ty skup sie na sobie i dzidziusiu.
ignoruj ich i sie nie denerwuj :)

powodzenia
napisał/a: MELMUCHA23 2008-12-30 10:19
Hmmm powiem tak moj były maz takze latał ze wszystkim do mamusi,zwierzał jej sie ze wszystkiego i doszło do tego ze zaplanowali nasze dziecko ...... Zamiast rozmawiac ze mna na temat dziecko mamusia powiedziała ze chyba czas juz na dziecko wiec dobry synus zrobił mamus wnuczke...... Probowała układac mi w szafkach, ustawiac meble w domu oraz wychowywac corke..... Tylko ze ja niedałam sie tak..... On oczywiscie latał do mamusi z kazdym pytaniem i kazda rada nawed z tym czy moze wziasc kredyt:eek::eek: jak usłyszałam to pytanie moja reakcja była jedna obruciłam sie na piecie i wyszłam........ Po 4 latach małżeństwa z mezem i jego mamusia niewytrzymałam tego i niestety a moze stety doszło do rozwodu......... teraz jestem naprawde szczesliwa........ Wiec niewiem ale wydaje mi sie ze to sie nie zmieni......
ale
napisał/a: ale 2008-12-30 12:35
Osz kurde, a ja myślałam, że mój mąż jest maminsynkiem, ale widzę, że tylko troszkę jest...
napisał/a: MELMUCHA23 2008-12-30 13:47
alexandra napisal(a):Osz kurde, a ja myślałam, że mój mąż jest maminsynkiem, ale widzę, że tylko troszkę jest...


Nie kazdy ma tak dobrze z tesciowymi..... Ja miałam przeboje ze swoja tesciowa a teraz na druga jak narazie niemoge narzekac chociaz zaczyna sie cos dziwnego dziac otoz moj drugi maz zaczyna biegac czesto do mamusi...........cool:
ale
napisał/a: ale 2008-12-30 14:03
Moja teściowa jest super, ale mój mąż jest zbyt przywiązany do mamy i siostry (rozwydrzona smarkula, ma pawie 18 lat, a zachowuje się jakby miałą 15, nigdzie sama nie potrafi iść, niczego załatwić, wszystko jej nie pasuje i wszystkich krytykuje) ... Najbardziej mnie wkurzyło jak dostał bony na Święta i połowę dał mamie, nawet mnie nie spytał o zdanie. Pewno przesadzam jak zawsze, ale jakoś mnie to ruszyło.
napisał/a: zdesperowana21 2008-12-30 14:18
dożynka...muszę ci powiedzieć szczerze że masz ostro przerąbane...a wiesz czemu???Bo kochasz męża tak bardzo że nawet winę za zaistniałą sytuację szukasz w sobie...piszesz że mamy cie nie krytykować , nie mówić że to ty jesteś zła....wierz mi że nikt tu nawet tak nie pomyślał więc nie stresuj się!!!Ja miałam taką samą sytuację...moja "stara"(teściowa)nawet chciała żebym obcinała paznokcie mojej córeczki w taki sposób jak ona to robi...w ogóle chciała być dla mnie wzorem...tandetna stara zasada-"bądź dla męża taką jaka jest jego mama dla niego a będzie dobrze"-nie wiem kto to k...wymyślił ale napewno jakis idiota.Myślisz że to się zmieni po porodzie???niestety kochana muszę cię rozczarować.Będzie jeszcze gorzej!Teraz "stara"wtrąca się tylko do ciebie i męża a później będzie chciała kontrolować każdy twój ruch w stosunku do twojego dziecka!Nie licz na zmiany.Twój mąż już zawsze taki będzie.Ja się rozwodzę.Nie zniosłam 'STAREJ'.przez to mój głupi mąż stał się dziadem i tyle.Wiesz co???Facet który ma 30 lat i mamusia spłaca jego mieszkanie...dla mnie to żadna różnica jeśli chodzi o moje życie! Ja mieszkałam ze "starą"...a wierz mi że jak za 5 lat twoja kochana teściówka powie do twojego męża-"synuniu...chcę z wami zamieszkać bo...coś tam"to on się zgodzi....i dopiero wtedy będziesz miała przekichane!!! Siedź u mamy.Szukaj wyjścia z sytuacji i ja radzę ci zacząć sobie układać nowe życie.Nie mów że on nigdy taki nie był....on napewno taki był zawsze tylko to sprytnie ukrywał.A powiedz jeszcze czy on chce być przy porodzie???żeby nie było tak że przyjdzie na poród z mamunią:eek:!Ja w twojej sytuacji(gdybym chciała ratować małżeństwo)postawiła bym mu ultimatum... ja i dziecko albo mamunia.Jeśli wybierze to 2 to nie zastanawiaj się tylko daj mu kopa w dupę i zwiewaj jak najdalej od niego.Trzymam za ciebie kciuki....życzę szczęśliwego rozwiązania ciąży:o
napisał/a: zdesperowana21 2008-12-30 14:21
alexandra napisal(a): ... Najbardziej mnie wkurzyło jak dostał bony na Święta i połowę dał mamie, nawet mnie nie spytał o zdanie. Pewno przesadzam jak zawsze, ale jakoś mnie to ruszyło.


No coś ty!!!!!!!!!!!!!!!Ale bym dała mu popalić na twoim miejscu...nie no nie mogę...gdyby jeszcze zapytał o zdanie ciebie...dobrze że 2 połowy nie dał siostrze:(przerąbani ci nasi faceci...
napisał/a: MELMUCHA23 2008-12-30 14:47
zdesperowana21 napisal(a):No coś ty!!!!!!!!!!!!!!!Ale bym dała mu popalić na twoim miejscu...nie no nie mogę...gdyby jeszcze zapytał o zdanie ciebie...dobrze że 2 połowy nie dał siostrze:(przerąbani ci nasi faceci...


U mnie była tata sytuacja iz że ktoregos dnia moj maz przyniusł bony i tym samym czasie siedziała u nas tesciowa ,ja wyszłam do kuchni a ona podeszła do mego meza i mowi tak"dałbys mamusi połowe bonow! Przeciez tyle dla ciebie zrobiłam" A ja czekałam na reakcje meza, a on tylko tyle"mam swoja rodzine i ja tez musze zyc a wy macie 2 wypłaty i jeszcze wam mało???? Wtedy byłam z niego dumna, chociaz myslałam ze da mamusi.......... :p:o
napisał/a: zdesperowana21 2008-12-30 14:58
MELMUCHA23 napisal(a): a on tylko tyle"mam swoja rodzine i ja tez musze zyc a wy macie 2 wypłaty i jeszcze wam mało???? Wtedy byłam z niego dumna, chociaz myslałam ze da mamusi.......... :p:o


Brawo!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!Kocham Twojego mądrego męża:D;)
Bądź dumna i podziękuj mu od nas wszystkich....chciałabym widzieć minę mamauni:p
napisał/a: MELMUCHA23 2008-12-30 15:01
zdesperowana21 napisal(a):Brawo!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!Kocham Twojego mądrego męża:D;)
Bądź dumna i podziękuj mu od nas wszystkich....chciałabym widzieć minę mamauni:p

uwierz zabardzo jej sie to niespodobało a ja wyszłam i udawałam ze nic niesłyszałam....... Aha wysłałam ci na poczte pozew i odwołanie od kosztow sadowych.... Mam nadzieje ze ci sie sprzyda.....