mami synkowie!!!

oj widzę że mamy bardzo podobne przejścia...mój stary siedzi w pierdlu bo pewnego styczniowego dnia kilka lat temu stwierdził że to źle że urodziłam się jako dziewczynka...i postanowił odebrać mi życie...nie udało mu się i chuj siedzi...ech to życie...:mad:

zdesperowana21 napisal(a):

oj widzę że mamy bardzo podobne przejścia...mój stary siedzi w pierdlu bo pewnego styczniowego dnia kilka lat temu stwierdził że to źle że urodziłam się jako dziewczynka...i postanowił odebrać mi życie...nie udało mu się i chuj siedzi...ech to życie...:mad:

Wiesz co moj tez powinien dawno gnic w wiezieniu ale udało mu sie!!! Skuwiel chodzi po swiecie i mysli ze jest najwazniejszy... Choj go szczela ze niema nademna kontrole.......

Mój powinien gnić ale w grobie!!!Takich sukinsynów powinno się unicestwiać zaraz po urodzeniu żeby nikomu życia nie marnowali i nie zatruwali...troszkę zboczyłyśmy z tematu...:p

zdesperowana21 napisal(a):

No coś ty!!!!!!!!!!!!!!!Ale bym dała mu popalić na twoim miejscu...nie no nie mogę...gdyby jeszcze zapytał o zdanie ciebie...dobrze że 2 połowy nie dał siostrze:(przerąbani ci nasi faceci...

No właśnie, we mnie się gotowało, a że to było parę dni po ślubie to tylko się obraziłam.

jesooo czytam i nie wierze ale ja tez mialam ojca tyrana kurcze tylko zo ona mnie raz uderzyl a za to bił moja mame i mialam depresje przez niego teraz juz jest po rozwodzie a z tym chu... nie utrzymuje kontaktu bo nie mam po co

Deedee ja zanim dotarłam na forum, myslałam że jestem sama na tym świecie z moimi problemami, że tylko ja mam [przejebane.Tu jednak okazało się że jest więcej takich osób jak ja i może nie poprawia mi to nastroju, ale napewno napędza jeszcze bardziej by walczyć z tym całym gównem.

zdesperowana21 napisal(a):

Deedee ja zanim dotarłam na forum, myslałam że jestem sama na tym świecie z moimi problemami, że tylko ja mam [przejebane.Tu jednak okazało się że jest więcej takich osób jak ja i może nie poprawia mi to nastroju, ale napewno napędza jeszcze bardziej by walczyć z tym całym gównem.

Ja tak samo muslalam , alejednak jest nas wiecej..... Przynajmniej mozna sie wygadac i doradzic co mozna z tym zrobic.......Deedee twoja mama sie przynajmniej opamietala a moja nadal nie..... Niekiedy wydaje mi sie ze ten skurwiel wciagnol moja mame w picie.... bo zaczyna tak samo naduzywac alkoholu.......

MELMUCHA23 napisal(a):

Ja tak samo muslalam , alejednak jest nas wiecej..... Przynajmniej mozna sie wygadac i doradzic co mozna z tym zrobic.......Deedee twoja mama sie przynajmniej opamietala a moja nadal nie..... Niekiedy wydaje mi sie ze ten skurwiel wciagnol moja mame w picie.... bo zaczyna tak samo naduzywac alkoholu.......

o kurcze... przerąbane.Moja mamuśka nigdy nie piła i nie paliła.Czasami myślę że za dużo razy dostała od ojca(mojego)po głowie i dlatego się tak zachowuje...

zdesperowana21 napisal(a):

o kurcze... przerąbane.Moja mamuśka nigdy nie piła i nie paliła.Czasami myślę że za dużo razy dostała od ojca(mojego)po głowie i dlatego się tak zachowuje...

Ja od 10 lat niemam dobrego kontaktu z moja matka..... wiec nigdy nie moglam na nich liczyc ...... nawed jedyna wnuczka ich nie opchodzi tylko wodka!!!

nienawidzę alkoholu...tzn.czasem się napiję ale nigdysię nie upijam a po 2 za bardzo mi nie smakuje...wkurwia mnie jak czytam kolejną historie gdzie alkohol jest na 1 miejscu!!!!!!żygnę chyba!!!Kurwa nigdy nie zrozumiem ludzi nadużywających!!!!:mad:

zdesperowana21 napisal(a):

nienawidzę alkoholu...tzn.czasem się napiję ale nigdysię nie upijam a po 2 za bardzo mi nie smakuje...wkurwia mnie jak czytam kolejną historie gdzie alkohol jest na 1 miejscu!!!!!!żygnę chyba!!!Kurwa nigdy nie zrozumiem ludzi nadużywających!!!!:mad:

ja tez nie... ja ogolnie wogole niepije tylko od swieta ,i to naprawde musi byc swieto....... widze ze mamy duzo wspolnego

MELMUCHA23 napisal(a):

ja tez nie... ja ogolnie wogole niepije tylko od swieta ,i to naprawde musi byc swieto....... widze ze mamy duzo wspolnego

hehe...no bardzo dużo:)właśnie dzwonił do mnie mój "uroczy"mąż z zapytaniem czy może przyjść po ostatniego całusa w tym roku, i czy wybiorę się z nim na sylwestra bo przed chwila dostał zaproszenie...co za kretyn.Pewnie chce mi humor zepsuć... nienawidzę go a co najwyżej mogę na niego zwymotować a nie dać mu całusa.Na przyjemność trzeba sobie zasłużyć:)pozdrawiam cię kochana