mój chłopak ogląda gołe laski i filmy porno...

napisał/a: karioke 2009-09-26 18:16
Też bym chciała do tego podchodzić tak na luzie ale jakoś nie potrafię:( odkąd usłyszałam od mojego partnera że on jest od tego uzależniony i bez pornografii żyć nie może i robi to nawet w pracy nie potrafię uśmiechać się na myśl że przed naszym spotkaniem rozładował się patrząc na tego typu filmy a potem zaniedbuje mnie. Rozumiem, że może faceci tacy są i większość to robi jednak uważam że wszystko ma swoje granice, ok czasami od czasu do czasu no ale żeby w pracy nie mógł się powstrzymać czy przed naszym spotkaniem?! Walczę z tym i on podobno też no ale do końca nie mam nad tym pełnej kontroli. Mam nadzieję że chociaż ograniczy się i będzie ze mną szczery inaczej sobie tego niewyobrażam...
napisał/a: anja2201 2009-09-29 19:40
To może mi coś też doradzicie . Jestem z moim facetem cztery lata , od 3 lat mieszkamy razem . Ja mam 20 lat on 24 . On ogląda właśnie takie filmy i myślę ,że robi przynich coś o czym wolała bym wiedzieć ( wiecie co mam na myśli ) , z tym mogła bym się jeszcze pogodzić , ale my się kochamy góra raz w miesiącu i to jak go zmuszę . Czemu on woli robić to sam przy takich filmach . Może nie jestem najpiękniejsza , ale skoro ze mną jest ?nie wiem co mam robić , czuje się przez to brzydka i do niczego . Kiedy go pytam czy coś jest ze mną nie tak , albo czy coś robię nie tak on mówi że nie , powoli wpadam w depresję przez to .
Bearezja
napisał/a: Bearezja 2009-10-01 20:06
W tym temacie należy wprowadzić rozgraniczenie:
czy facet ogląda filmy, ale nie ma to w pływu na Wasze życie erotyczne, czy ogląda i unika zbliżeń z Wami.

W tym pierwszym przypaku wg mnie nie ma powodów do zmartwień. To tylko szklany ekran, jestem przekonana, że po 10 minutach on nawet nie pamięta jak te laski wyglądają... Szkoda nerwów :)

Ale w tym drugim przypadku może być juz problem. Chociaż niekoniecznie unikanie zbliżeń jest spowodowane oglądaniem filmów
-przyczyna może byc zupełnie inna.

Anju2201, jeżeli kochacie się raz w miesiącu, a mieszkacie razem i on nie chce Ci powiedzieć o co chodzi, to albo sam nie wie, albo nie potrafi (żeby np. Cię nie urazić, albo wstydzi się przyznać do jakiś fantazji, które chciałby z Tobą realizować).

Nie myśl o sobie w ten sposób, że coś jest z Tobą nie tak, bo to nie prawda! Wciaż jesteś tą samą śliczną dziewczyną, którą on pokochał!
Doradzam przyjęcie takiej taktyki: zacznij z nim rozmawiać nie na zasadzie, co mu sie nie podoba, bo to do niczego w tym przypadku nie prowadzi, ale bez mówienia, że za rzadko się kochacie, zacznij go w miłej atmosferze podpytywać co lubi, jakie ma fantazje -jeśli się otworzy to już będziesz wiedziała co robić, a jeśli nie to staraj się go zaskakiwać w łóżku, spraw sobie bieliznę z sex shopu, jakieś przebranie (np. pielęgniarki) i odegrajcie scenkę, zrób striptiz po kolacji z winem (ja się przełamałam do striptizów od czasu do czasu i naprawdę polecam :D Ważna jest tutaj muzyka, fajna bielizna i dobry nastrój )... Wyślij mu czasem do pracy smsa w stylu "Tygrysku, dziś wieczór będziesz zacałowany i hmmmm... na samą myśl mi gorąco...". Myślę, że po takich działaniach z czasem sam przejmie inicjatywę. Bądz na razie uwodzicielską kocicą, a on stanie się za jakiś czas uwodzicielskim tygrysem :) ;)
napisał/a: karioke 2009-10-02 18:57
Ja uważam, że jeśli jest się w związku stałym i partnerka nie akceptuje takiego zachowania u partnera (mam na myśli oglądanie filmów porno) to facet powinien to zmienić i uszanować wolę partnerki skoro kocha ją i wiąże z nią przyszłość. Oglądanie takich filmów wiąże się bardzo często z masturbacją a ta może uzależnić człowieka tak samo jak alkohol czy papierosy.
Ja osobiście tego nie akceptuję i jest mi przykro kiedy parter to robi... Tak jak Ty Anju czuję się nieatrakcyjna i do niczego.
Bearezja
napisał/a: Bearezja 2009-10-02 22:30
karioke napisal(a):Ja uważam, że jeśli jest się w związku stałym i partnerka nie akceptuje takiego zachowania u partnera (mam na myśli oglądanie filmów porno) to facet powinien to zmienić i uszanować wolę partnerki skoro kocha ją i wiąże z nią przyszłość.

A ja uważam, że to działa w dwie strony i tak samo można powiedzieć, że jeśli partnerka kocha swojego mężczyznę to powinna uszanować to, że on lubi oglądać takie filmy.
Nikt nie jest naszą własnością, a związek to nie zakazy i nakazy. Drugiego człowieka nie możemy sobie dowolnie formolwać wg naszych oczekiwań, bo albo akceptujemy go takim jaki jest, albo może to nie jest człowiek odpowiedni dla nas.
Nie mówię tu o akceptacji patologii, ani zachowania, które kogoś krzywdzi.


karioke napisal(a):Oglądanie takich filmów wiąże się bardzo często z masturbacją a ta może uzależnić człowieka tak samo jak alkohol czy papierosy.

To może zabronić też facetowi lampki wina do kolacji, bo może go to uzależnić?


karioke napisal(a):Ja osobiście tego nie akceptuję i jest mi przykro kiedy parter to robi... Tak jak Ty Anju czuję się nieatrakcyjna i do niczego.


Dziewczyny!!! Ale oni z całą pewnością nie porównują Was do tych lasek
z ekranu! W tych filmach zresztą nawet nie chodzi o pokazanie piękna kobiecego ciała. Wg mnie, jeśli to nie jest nałogowe, to nie ma się czym martwić, problemem mogłaby być rzeczywista kobieta, ale nie jakieś tam laski
na filmie. Dla Waszych Partnerów to Wy jesteście najpiękniejsze!
A jeżeli trudno jest Wam sobie z tym poradzić, to nie mówcie im, że "zabraniacie im tego, bo to ich może uzależnić", lecz że czujecie się tak
a tak w związku z tym, że oni to oglądają...
napisał/a: karioke 2009-10-03 10:45
Bearezjo być może masz rację, że działa to w dwie strony i to ja nie powinnam robić partnerowi z tego powodu takiego problemu. Ale widzisz to nie jest tak że ja mu mówię NIE RÓB TEGO BO TO CIĘ UZALEŻNI TAK JAK MOGĄ UZALEŻNIĆ PAPIEROSY CZY ALKOHOL! Chodzi o to że On sam mi mówi że jest uzależniony od tego! Nie wiem, może On przesadza i tylko lubi na to popatrzeć a może to ja za bardzo biorę to do serca co on mi mówi. Mój partner przyznaje się do tego że robi to często, czasami nawet codziennie po dwa razy, że zdarza mu się to robić nawet w pracy i że to jest silniejsze od niego. Chodzi też o to że ja mam takie obawy, że np kiedyś będzie wolał popatrzeć na takie filmy niż przyjść i kochać się ze mną.
pozdrawiam
capuccino90
napisał/a: capuccino90 2009-10-03 16:47
Nie no, bez kitu... Jak tak czytam to wszystko to mi się śmiać chce... Wybaczcie, ale naprawdę to śmieszne... Mój facet ma gołą laskę na tapecie telefonu i co w związku z tym? Nic... Przecież to tylko tapeta... Jak włącza pornola to tylko komentuję z ironią każdą scenę... I co ? I podziałało - nie włącza albo też komentuje że coś jest żałosne, śmieszne itd... Im bardziej będziecie się o to wkurzać to będzie gorzej bo ZAKAZANY OWOC LEPIEJ SMAKUJE! Nie wiem, czy naprawdę trzeba Wam to tłumaczyć ? Kiedy zabraniacie facetowi jakiegokolwiek kontaktu z erotyką w każdej formie to tak jakby on zabronił Wam zakupów, pogaduch z kumpelkami itd... Dla facetów to nic wielkiego... Nie rozumiem Was, Waszej złości, płaczu itd... dla mnie to głupota... ;/ fajnie że miałabym ryczeć albo się kłócić z facetem bo on ogląda pornole... Bez kitu...

A co do tej dyktatury faceta - albo odejść albo pokazać mu, ze też umiesz postawić na swoim i tyle... Im częściej mu pokazujesz że jak on powie tak to ma być tak a Ty się na to zgadzasz tym gorzej dla Ciebie... Jak Ci powie "nie możesz" to zapytaj "a kto mi zabroni? sama decyduję o tym co zrobię, Ty możesz jedynie doradzić...".. To nie jest tak, że z takim facetem nie da się nic zrobić - da się tylko musisz mu udowodnić że oprócz słuchania i wykonywania jego poleceń umiesz je również wydawać... Mam rację Paskudnysamcze czy masz inne zdanie na ten temat? Chętnie dowiem się jakie jest Twoje stanowisko wobec mojej wypowiedzi, bo maszciekawe podejście do wszystkiego, które - muszę przyznać - bardzo mnie zaintrygowało...
napisał/a: Elita82 2009-10-05 08:26
capuccino90 napisal(a):Nie no, bez kitu... Jak tak czytam to wszystko to mi się śmiać chce... Wybaczcie, ale naprawdę to śmieszne... Mój facet ma gołą laskę na tapecie telefonu i co w związku z tym? Nic... Przecież to tylko tapeta... Jak włącza pornola to tylko komentuję z ironią każdą scenę... I co ? I podziałało - nie włącza albo też komentuje że coś jest żałosne, śmieszne itd... Im bardziej będziecie się o to wkurzać to będzie gorzej bo ZAKAZANY OWOC LEPIEJ SMAKUJE! Nie wiem, czy naprawdę trzeba Wam to tłumaczyć ? Kiedy zabraniacie facetowi jakiegokolwiek kontaktu z erotyką w każdej formie to tak jakby on zabronił Wam zakupów, pogaduch z kumpelkami itd... Dla facetów to nic wielkiego... Nie rozumiem Was, Waszej złości, płaczu itd... dla mnie to głupota... ;/ fajnie że miałabym ryczeć albo się kłócić z facetem bo on ogląda pornole... Bez kitu...

A co do tej dyktatury faceta - albo odejść albo pokazać mu, ze też umiesz postawić na swoim i tyle... Im częściej mu pokazujesz że jak on powie tak to ma być tak a Ty się na to zgadzasz tym gorzej dla Ciebie... Jak Ci powie "nie możesz" to zapytaj "a kto mi zabroni? sama decyduję o tym co zrobię, Ty możesz jedynie doradzić...".. To nie jest tak, że z takim facetem nie da się nic zrobić - da się tylko musisz mu udowodnić że oprócz słuchania i wykonywania jego poleceń umiesz je również wydawać... Mam rację Paskudnysamcze czy masz inne zdanie na ten temat? Chętnie dowiem się jakie jest Twoje stanowisko wobec mojej wypowiedzi, bo maszciekawe podejście do wszystkiego, które - muszę przyznać - bardzo mnie zaintrygowało...


masz 100% racji ja rowniez nie rozumie takiego zachowania. Moje siostra bez przerwy robi awantury swojemu mezowi ze on ma doslownie kilka zdjec w komputerze do ktorych zadko zaglada i ona dziwi sie mi ze ja pozwalam mojemu facetowi na to ze np. ma naga kobiete w laptopie jako tapete. moj facet ma tych zdjec okolo 100 w komputerze i 3 filmy pornograficzne ktore zreszta tez ogladalam kiedfys nawet byly swietne igraszki nocne z wykorzystaniem tych filmow i co? od bardzo dloguiego czasu nie zaglada do filmow czasem popatrzy na te kobietki czasem mu pomagam wybierac ktora ladniejsza ale juz bardzo dlugo na tapecie jest nasze wspolne zdjecie i wcale mu nie kazalam tego zmieniac:) problemem bylo by to gdyby zamiast tych kobiet byly dzieci lub faceci to tak naprawde jest chore a to ze oglada nagie kobiety swiadczy tylko o tym ze to najnormalniejszy facet na swiecie:)
napisał/a: anja2201 2009-10-05 14:08
Elita82 napisal(a):masz 100% racji ja rowniez nie rozumie takiego zachowania. Moje siostra bez przerwy robi awantury swojemu mezowi ze on ma doslownie kilka zdjec w komputerze do ktorych zadko zaglada i ona dziwi sie mi ze ja pozwalam mojemu facetowi na to ze np. ma naga kobiete w laptopie jako tapete. moj facet ma tych zdjec okolo 100 w komputerze i 3 filmy pornograficzne ktore zreszta tez ogladalam kiedfys nawet byly swietne igraszki nocne z wykorzystaniem tych filmow i co? od bardzo dloguiego czasu nie zaglada do filmow czasem popatrzy na te kobietki czasem mu pomagam wybierac ktora ladniejsza ale juz bardzo dlugo na tapecie jest nasze wspolne zdjecie i wcale mu nie kazalam tego zmieniac:) problemem bylo by to gdyby zamiast tych kobiet byly dzieci lub faceci to tak naprawde jest chore a to ze oglada nagie kobiety swiadczy tylko o tym ze to najnormalniejszy facet na swiecie:)


Dobrze , mi nie chodzi nawet o samo oglądanie , bo jak ma ochote to niech ogląda 3 razy dziennie , ale to się odbija na naszym życiu sexualnym , mam wrażenie , że właśnie dlatego śpimy ze sobą raz w miesiącu ( o ile ) i tylko o to mi chodzi, nadal uważasz ,że wszystko jest ok?
napisał/a: Elita82 2009-10-05 16:46
anja2201 napisal(a):Dobrze , mi nie chodzi nawet o samo oglądanie , bo jak ma ochote to niech ogląda 3 razy dziennie , ale to się odbija na naszym życiu sexualnym , mam wrażenie , że właśnie dlatego śpimy ze sobą raz w miesiącu ( o ile ) i tylko o to mi chodzi, nadal uważasz ,że wszystko jest ok?


nie w tym akurat temacie nie jest ok jesli ci przszkadza tak zadkie kochanie to pogadaj z nim zaproponuj seksuologa pewnie jest uzalezniony od masturbacji albo zwyczajnie konczy sie cos w zwiazku moze pojawil sie watek kochanki czasem szukamy roznych wytlumaczen. zauwazylas zeby sie masturbowal przy ogladaniu tych zdjec czy moze tylko je oglada?
capuccino90
napisał/a: capuccino90 2009-10-05 18:00
oj anja, anja.. A może ona ma inny temperament? A może mniejsze potrzeby? Ja kiedyś z moim facetem sypiałam przynajmniej raz dziennie, a teraz rzadko kiedy i co mam płakać ? Godzę się z tym, bo wiem, że on nie potrzebuje aż takiej dawki seksu, bo to nie królik... Nie wiem, mnie tam się wydaje że wszystko trzeba zrozumieć żeby przestać mieć o to pretensje... Takie moje zdanie...
napisał/a: Elita82 2009-10-05 19:14
capuccino90 napisal(a):oj anja, anja.. A może ona ma inny temperament? A może mniejsze potrzeby? Ja kiedyś z moim facetem sypiałam przynajmniej raz dziennie, a teraz rzadko kiedy i co mam płakać ? Godzę się z tym, bo wiem, że on nie potrzebuje aż takiej dawki seksu, bo to nie królik... Nie wiem, mnie tam się wydaje że wszystko trzeba zrozumieć żeby przestać mieć o to pretensje... Takie moje zdanie...


My tez kiedys kochalismy sie czesciej a teraz raz na dwa tygodnie czasem:)