Informujemy, że w dniu 17.07.2024 r. forum rozmowy.polki.pl zostanie zamknięte. Jeśli chcesz zachować treści swoich postów lub ciekawych wątków prosimy o samodzielne skopiowanie ich przed tą datą. Po zamknięciu forum rozmowy.polki.pl, wszystkie treści na nim opublikowane zostaną trwale usunięte i nie będą archiwizowane.
Dziękujemy!
Redakcja polki.pl

Dodatkowo informujemy, że w dniu 17.07.2024 r. wejdą w życie zmiany w Regulaminie oraz w Serwisie polki.pl

Zmiany wynikają z potrzeby dostosowania Regulaminu oraz Serwisu do aktualnie świadczonych usług, jak również do obowiązujących przepisów prawa.

Najważniejsze zmiany obejmują między innymi:

  • zakończenie świadczenia usługi Konta użytkownika,
  • zakończenie świadczenia usługi Forum: Rozmowy,
  • zakończenie świadczenia usługi Polki Rekomendują,
  • zmiany porządkowe i redakcyjne.

Z nową treścią Regulaminu możesz zapoznać się tutaj.

Informujemy, że jeśli z jakichś powodów nie akceptujesz treści nowego Regulaminu, masz możliwość wcześniejszego wypowiedzenia umowy o świadczenie usługi prowadzenia Konta użytkownika. W tym celu skontaktuj się z nami pod adresem: redakcja@polki.pl

Po zakończeniu świadczenia usług dane osobowe mogą być nadal przetwarzane, jednak wyłącznie, jeżeli jest to dozwolone lub wymagane w świetle obowiązującego prawa np. przetwarzanie w celach statystycznych, rozliczeniowych lub w celu dochodzenia roszczeń. W takim przypadku dane będą przetwarzane jedynie przez okres niezbędny do realizacji tego typu celów, nie dłużej niż 6 lat po zakończeniu świadczenia usług (okres przedawnienia roszczeń).

moja dziewczyna mnie zdradziła po 2 latach

napisał/a: przemek0810 2009-01-15 14:28
Wtedy miałem 13-14 lat. Nie wyobrażałem sobie życia bez niego w domu. Teraz mieszkam z rodzcami i jest nawet jakby lepiej. Mama wybaczyła ojcu z milości, ale wiem, że teraz głupio mi z nim będzie chociażby oglądać filmy, w których mężczyzna zdradza kobietę. Nie rozmawiam z nim o tym, gdyż uważam to za rozdział zamknięty. Mówiłem, że teraz jest lepiej a pierdziele same wady. Jest lepiej bo wtedy ich związek przeżywał kryzys, że tak powiem. Gdy ojciec zdał sobie sprawę, że jest idiotom, gdy napatrzył się jak durzo się nabeczałem, jak wiele razy go wyzywałem, prosiłem, wrócił. Wrócił, gdy matka kazała mu "spieprzać". Wachał się z tym i mówił, że idzie do tamtej ale gdy stracił pewien grunt pod nogami wrócił. Myślę, że teraz kocha mamę bo zawsze ją całuje na "cześć" i na "papa". Zaczął bardziej się angażować. Byłem pewien, że jeśli odejdzie nie będę chciał go więcej zobaczyć gdyż wiem jak wspaniałą kobietą jest moja mama. Ja wręcz zapomniałem już o całej sprawie ale już nigdy mu tak nie zaufam pod tym względem. Mama go kochała zawsze i do tej pory go kocha. Myślę, że mogłaby sobie nie poradzić z rozwodem. Uważam, że bardzo dobrze dla wszystkich gdy wrócił, jednak zdrada jest jak bierzmowanie, wyciska w nas coś czego nie da się już cofnąć. A mogłobyć zupełnie inaczej.
napisał/a: Angelripper 2009-02-02 19:48
Witam wszystkich..
Niedawno dowiedziałem się, że moja dziewczyna mnie zdradziła.. Jesteśmy razem 3 lata. I jest to bardzo poważny związek. Przez ostatni czas widywaliśmy się raz - dwa dni w tygodniu. studiuje na dziennych daleko od niej. Wiedziałem o tym że spotyka się z innym, ale ostatnio była jakaś przybita, mówiła jakieś dziwne rzeczy lecz nie wiedziałem dlaczego.. Mówiła cos że rzadko sie widzimy. Ale dzień wcześniej mówiła, że miała jakiś wyjazd z pracy i jechała z tym kolesiem. Powiedziała że była u niego, bo jak wracali to koleś chciał zobaczyć mecz.. No i jak sie spotkaliśmy próbowałem sie dowiedzieć dlaczego jest taka.. I wtedy śmiałem się, mówiłem że coś poważnego Cie gnębi, czyżbyś całowała się z nim? Śmiałem sie bo jej ufałem.. Ale w tym momencie gdy to powiedziałem ona nie śmiała się. Pytałem się 10 razy lecz nie powiedziała, zaczeła płakać. Wtedy zrozumiałem.. w momencie wyszedłem..
Już dwa razy przeprowadzałem z nią poważna rozmowe o nim i potraktowała to poważnie stała się inna dla niego, lecz do czasu.. Mówiłem jej że nie nawidze tego kolesia.. A powodem dla którego to zrobiła powidziała że nie mogła się oprzeć..
Pisałem jej rożne rzeczy i ona zaproponowała mi że mam ja tak samo zdradzić.. Ale ja nie chce.. Nie potrafie.. cały czas myśle o niej.. Powiedziałem jej że potrzebuje czasu.. Ale nie potrafie do niej wrócić, dopóki tamten koleś istnieje..

Co to oznacza kiedy mi proponuje że mam ja zdradzić też??
napisał/a: ~gość 2009-02-02 20:13
nie, nie zdradzaj jej. nie rób tego dla niej, tylko dla siebie. potem będziesz mieć wyrzuty sumienia, że spadłeś do takiego poziomu. powiedz jej, że nie jesteś takim związkowym zerem jak ona i że tego nie zrobisz. nie mogła mu się oprzeć no pfff, a co ona rozumu nie ma? jest zwykłą zwierzyną bez żadnych hamulców? Bez obrazy, ale śmieszna jest Twoja dziewczyna z takim wytłumaczeniem.
napisał/a: sorrow 2009-02-02 20:43
Angelripper napisal(a):Co to oznacza kiedy mi proponuje że mam ja zdradzić też??

Oznacza tylko tyle, że chce cię zniżyć do swojego poziomu. Miej swój honor człowieku. Możesz iść przez życie bez takiego bagna jak zdrada. A jej wytłumaczenie, że "nie mogła się oprzeć" jest tak denne, że nie pamiętam drugiego takiego na forum. Widzisz... jeśli dziewczyna bardzo tego żałuje i ma jakieś sensowne wytłumaczenie, to można spróbować od nowa. Jeśli mówi, że tak po prostu wyszło i żebyś teraz zrobił to samo, to powinieneś uciekać od niej jak najdalej.
napisał/a: Angelripper 2009-02-02 21:33
No ja nie zrobie tego..
Ja też nie rozumiem tego wytłumaczenia, ale może to nie przez nia tylko przez tego kolesia?? Narazie dam jej troche czasu, ale chyba nie ma szans na uratowanie tego :/
napisał/a: ~gość 2009-02-02 21:55
Angelripper napisal(a):ale może to nie przez nia tylko przez tego kolesia??


Zgwałcił ją?
Zmusił szantażem ?

Po prostu trafiła się chętna laska, nie żałująca swoich wdzięków przygodnym znajomym.

Ty chłopie masz szczęście - poznałeś prawdziwy charakter dziewczyny i masz wybór, albo wybaczyć i żyć dalej z puszczalską dziewczyną, albo ją olać.

Wyobraź sobie, jaki miałbyś dylemat gdyby była Twoją żoną, miałbyś z nią dwoje dzieci i dowiedziałbyś się, że żona nie oparła się koledze z pracy, a teraz jesteś wolny, żadnych zobowiązań, kredytów, dzieci etc - masz jeszcze wolny wybór.
napisał/a: Angelripper 2009-02-02 22:42
Trudno mi się z tym pogodzić .. :/
Po tym wszystkim co z nią przeżyłem.. To były 3 najpiękniejsze lata w moim życiu..
Zauważyłem to od pół roku że chce przyciągać facetów chce sie im podobać..
No i uległa temu..
napisał/a: ~gość 2009-02-03 06:43
Angelripper napisal(a):
Zauważyłem to od pół roku że chce przyciągać facetów chce sie im podobać..
No i uległa temu..


W takim razie to nie jest wina kolesia, lecz jej świadomy wybór - rozpoczęła poszukiwania kogoś z kim znajdzie "motyle w brzuchu".
Koleś nie przyrzekał Tobie miłości lojalności, ona jak najbardziej.
napisał/a: Fragma_88 2009-02-03 09:43
Angelripper, uciekaj od niej jak najdalej.Najwyraźniej pomieszało jej się w głowie.Nic dziwnego,że trudno Ci się z tym pogodzić ale uwierz mi,że te chwile smutku będą mniej bolesne niż powrót do niej i dalsze życie z nią.Jeszcze nie raz by odwaliła Ci taki numer.Chce przyciągać facetów? Niech sobie przyciąga,miej to w dupie.Po co Ci taka kobieta,która idzie do łóżka z innym facetem, bo 'nie mogła sie oprzeć'...następnym razem też nie będzie mogła sie oprzeć i będzie ją pukać całe miasto,a Ty będziesz na to patrzył.Miłość to piękne uczucie,ale kiedy jest mądre...nie pozwól żeby to uczucie zrobiło z Ciebie wraka...a tak się stanie jeśli dalej zostaniesz z tą dziewczyną bez zasad.Uciekaj,tak jak pisze onomatopeja - masz jeszcze wybór,to dla Ciebie dar z niebios normalnie:) zasługujesz na 'pewniejszą' dziewczynę,taką która doceni Twoją miłość i nie pójdzie do łóżka z pierwszym lepszy.Ceń się człowieku...Ceń się i olej ją:)
napisał/a: Angelripper 2009-02-03 13:24
Fragma_88 napisal(a):Miłość to piękne uczucie,ale kiedy jest mądre...nie pozwól żeby to uczucie zrobiło z Ciebie wraka...


Piękne i święte słowa..

Tak też zrobię Dzięki Wam, sam nie wiedziałem co mam zrobić..
napisał/a: Fragma_88 2009-02-03 14:58
Angelripper, będzie wszystko w porządku. Uwierz w swoje siły, jesteś wyjątkowym człowiekiem i masz prawo do szczęścia.A zatem... cierpliwości Ci życzę, żebyś zrozumiał,że nie jest potrzebna Ci 'taka' zachwiana miłość, jak ta którą przeżywałeś, ale dużo cenniejsza i trwała.Bez tej dziewczyny 'bez zasad' będziesz też szczęśliwy,sam zobaczysz:) a jeśli już nauczysz ją tym tego jak ważne jest bycie wiernym. Może wlaśnie Ty ją tego nauczysz karając ją za to co zrobiła:) jeśli ta lekcja jej nie zmieni, nie ma kogo wspominać...
napisał/a: Angelripper 2009-02-03 16:22
Myśle że zmieni ją to.. Nie potrafie być sam szcześliwy.. Teraz nie mam nikogo
Narazie jestem w dołku i niestety sięgam po alkohol