Informujemy, że w dniu 17.07.2024 r. forum rozmowy.polki.pl zostanie zamknięte. Jeśli chcesz zachować treści swoich postów lub ciekawych wątków prosimy o samodzielne skopiowanie ich przed tą datą. Po zamknięciu forum rozmowy.polki.pl, wszystkie treści na nim opublikowane zostaną trwale usunięte i nie będą archiwizowane.
Dziękujemy!
Redakcja polki.pl

Dodatkowo informujemy, że w dniu 17.07.2024 r. wejdą w życie zmiany w Regulaminie oraz w Serwisie polki.pl

Zmiany wynikają z potrzeby dostosowania Regulaminu oraz Serwisu do aktualnie świadczonych usług, jak również do obowiązujących przepisów prawa.

Najważniejsze zmiany obejmują między innymi:

  • zakończenie świadczenia usługi Konta użytkownika,
  • zakończenie świadczenia usługi Forum: Rozmowy,
  • zakończenie świadczenia usługi Polki Rekomendują,
  • zmiany porządkowe i redakcyjne.

Z nową treścią Regulaminu możesz zapoznać się tutaj.

Informujemy, że jeśli z jakichś powodów nie akceptujesz treści nowego Regulaminu, masz możliwość wcześniejszego wypowiedzenia umowy o świadczenie usługi prowadzenia Konta użytkownika. W tym celu skontaktuj się z nami pod adresem: redakcja@polki.pl

Po zakończeniu świadczenia usług dane osobowe mogą być nadal przetwarzane, jednak wyłącznie, jeżeli jest to dozwolone lub wymagane w świetle obowiązującego prawa np. przetwarzanie w celach statystycznych, rozliczeniowych lub w celu dochodzenia roszczeń. W takim przypadku dane będą przetwarzane jedynie przez okres niezbędny do realizacji tego typu celów, nie dłużej niż 6 lat po zakończeniu świadczenia usług (okres przedawnienia roszczeń).

Nie wiem co robić <zalamany>

napisał/a: rockon 2009-06-02 21:59
Zdepresjonowana napisal(a):na szczescie nidlugo bedziecie juz pelnoletni i bedziecie miec prawo decydowania o sobie... jesli nie pomoze pacyfikacja rodzicow...

Prawo decydowania o sobie to będą mieli jak się usamodzielnią i nie będą na garnuszku rodziców. W przeciwnym wypadku choćby i mieli po 25 lat to muszą się słuchać w wielu kwestiach rodziców.
napisał/a: ~gość 2009-06-02 22:02
simson ale nazywam go motocyklem bo mial w sobie 90ccm :P .Tak tylko to ze sie boje jak by byla jej reakja jej jakbym jej powiedzial ze chce sie zpotkac z jej rodzicami wiem nic takiego by nie bylo napewno nie miala by nic przeciwko ale ja jestem bardzo niesmialy i nawet jakby sie zgodzila itp to nie wiem czy bym umial z nim itak sobie pogadac jestem pewny ze bym byl bardzo speszony zstresowany i wystraszony i napewno by sie ta rozmowa nie ulozyla tak jak by miala .
napisał/a: ~gość 2009-06-02 22:11
przemek9242, pomysl co czuje moj facet ktory musi isc do urologa...
uwierz- rodzicow da sie oswoic...
rockon, rodzice nie maja prawa decydowac o naszych poczynaniach gdy skonczymy 18 lat. nie maja prawa wtracac sie w nasze zycie.
tak na dobra sprawe jesli mlody czlowiek sie ksztalci a rodzice mu na to zaluja to moze ich podac do sadu o adekwatne alimenty i z pewnoscia je dostanie... wiec nie mow mi ze dopoki sie mieszka z rodzicami to sie ma tanczyc jak oni zagraja i byc pod ich dyktando... nie ubezwlasnowolniajmy sie na sile.
napisał/a: ~gość 2009-06-02 22:24
Zdepresjonowana, ale niby co można zrobić? wyjść z domu i nie wrócić? iść pod most? mam podobną sytuację, do mojego ojca nie przemówisz i akurat z tym, że jakiś wpływ na nasze poczynania rodzice mają, dopóki się finansowo nie uniezależnimy, się zgadzam...
napisał/a: AppzAddicT23 2009-06-02 22:30
Miłe złego początki, ehh kiedy to było, Przemek faktycznie piszesz jak na swój wiek dojrzale, rozumiem Cię, strach obawy przed rozmową zawsze są, z tą rozmową bym się tak nie spieszył, bo rzeczywiście jak się do niej nie przygotujesz spalisz coś i będzie lipa.. a wizerunek dobry to połowa sukcesu.
Trochę w głupich że tak powiem okolicznościach poznałeś jej rodziców, no ale co życie.
Nie rozumiem tylko dlaczego oni są Tobie przeciwni? Wiesz ja osobiście uważam że gdyby Twoja partnerka nie ukrywała tego faktu i owe poznanie nastąpiło by w normalniejszych okolicznościach było by bardziej różowo.
Myślę że to dziewczyna (jeśli jesteście u Niej ) powinna zadbać byś został właściwie odebrany przez jej rodziców.. nie ukrywać nic, być otwartym i przestrzegać zasad ustalonych przez rodziców. Zabierasz (wypożyczasz) ich największy Skarb, i niestety dopóki Twoja miłość nie będzie pełnoletnia, to rodzice będą Nią kierować i się wpieprzać. Jeśli im zależy na córce..
To dobrze że jesteś nieśmiały z tym nie musicie się spieszyć, to przyjdzie z czasem, i nie warto tego wymuszać bo skracasz sobie najpiękniejsze chwile zauroczenia, zakochania., także pielęgnujcie swoje uczucie najlepiej jak potraficie..

powodzenia pozdro;]
napisał/a: rockon 2009-06-02 22:32
Ostatnia odpowiedź w związku z tą kwestią w tym temacie, bo za duży OT by się zrobił. Zdepresjonowana - nawet jeżeli masz 20 lat, a nie dajesz nic rodzicom na jedzenie, opłaty itd to nie masz prawa przychodzić do domu pijana jeśli oni sobie tego nie życzą. Jasne, nie mogą Ci zabronić palić poza domem. Ale w domu już tak. To oni robią Tobie uprzejmość, że w Ciebie inwestują kiedy już nie musisz, nie Ty im, że ich wykorzystujesz.
napisal(a):jesli mlody czlowiek sie ksztalci a rodzice mu na to zaluja to moze ich podac do sadu o adekwatne alimenty i z pewnoscia je dostanie...

Opowiadasz głupoty. Po pierwsze zmieniasz temat - nic nie pisałem o finansowaniu nauki, po drugie pisałem o osobach które skończyły 18 lat. Po 3 nie dostałby żadnych alimentów, rodzice by poszli do więzienia (tzn. teoretycznie, w praktyce i tak by nie poszli).
napisal(a):nie mow mi ze dopoki sie mieszka z rodzicami to sie ma tanczyc jak oni zagraja i byc pod ich dyktando...

Dziecko to nie pasożyt który mają utrzymywać rodzice lecz ich inwestycja na starość. Twoja sprawa jak będziesz wychowywała swoje dzieci. Ja jestem nauczony takiego postępowania jakie opisałem, wcale nie byłem ubezwłasnowolniony, bo zawsze da się z rodzicami porozumieć.
howgh
napisał/a: AppzAddicT23 2009-06-02 22:42
niestety z bólem popieram wypowiedź rockon.
napisał/a: ~gość 2009-06-02 22:44
Sa rodzice z ktorymi sie nie da porozumiec. ot co.
wychowuje dziecko w taki sposob, zeby mialo swoj rozum i w przyszlosci wiedzialo co ma robic. nie zamierzam zabraniac uczyc sie na bledach.
a skoro mam pieniadze, to jasne ze pomagam mamie i daje jej na utrzymanie domu, bo bylo by mi wstyd.

ale jak rodzice moga zabronic prawie doroslej (czy nawet jesli osiagnie ten prog 18 lat) dziewczynie spotykac sie z jakims chlopakiem? no ludzie troche powagi... moze jej jeszcze dadza szlaban na wyjscia i na kompa?
sa rodzice ktorzy sie zatrzymuja na etapie rozwoju gdy ich dziecko mialo 10 lat... i koniec.
i nieuczciwe jest, zeby przenosic winy starszej siostry (ktora zaszla w ciaze majac 17 lat) na mlodsza. rodzice tej dziewczyny nie sa fair, bo nie mieli sie o co uniesc.
ta para powinna z nimi pogadac, ale jesli to nie pomoze to nie powinni rezygnowac z siebie z powodu ze rodzicom sie to nie podoba.
jak wiadomo nie tylko z tego tematu- rodziny potrafia zniszczyc najpiekniejsze nawet uczucie..
co innego jest naduzywanie zasad wspolzycia spolecznego (nie tylko rodzinnego) przychodzac pijanym, czy palac. ale zabranianie komus spotykac sie z kims to nic innego jak ograniczenie konstytucyjnego prawa do wolnosci obywatela i czlowieka...
napisał/a: Misia7 2009-06-03 07:41
przemek9242 napisal(a):ja jestem bardzo niesmialy i nawet jakby sie zgodzila itp to nie wiem czy bym umial z nim itak sobie pogadac jestem pewny ze bym byl bardzo speszony zstresowany i wystraszony i napewno by sie ta rozmowa nie ulozyla tak jak by miala .

Roumiem, ale to jest chyba jedyne wyjście z tej sytuacji. Możesz oczywiście zadzwonić, ale to na pewno nie zrobi na nich takiego wrażenia jak szczera rozmowa w cztery oczy.
Wiem, że łatwo się mówi ale nie bój się ich. To są ludzie tak samo jak ty i na pewno docenią, że zdobyłeś się na odwagę i do nich przyszedłeś.
napisał/a: ~gość 2009-06-03 09:55
Pomysl sobie tak- gorzej juz nie bedzie miedzy waszymi relacjami. wiec nie masz nic do stracenia- wszystko albo nic. pamietaj, ze robisz to dla was...
napisał/a: ~gość 2009-06-03 10:35
Zdepresjonowana napisal(a):wychowuje dziecko w taki sposob, zeby mialo swoj rozum i w przyszlosci wiedzialo co ma robic. nie zamierzam zabraniac uczyc sie na bledach.
i chwała Ci za to, mi uczenie się na własnych błędach jest stanowczo ograniczone, mimo że mam te zafajdane 22 lata. Mój ojciec ostatnio stwierdził, że nie lubi mojego chłopaka, bo on za dużo chce (np żebyśmy sobie na dwa dni gdzieś pojechali) i nie przemówisz takiemu człowiekowi. Owszem, uważam, że on zakrawa o jakiś uszczerbek psychiczny (wnioskuję po całokształtowym zachowaniu), ale bez mocnych podstaw skierować przymusowo go na leczenie nie mogę :/
Zdepresjonowana napisal(a):sa rodzice ktorzy sie zatrzymuja na etapie rozwoju gdy ich dziecko mialo 10 lat... i koniec.
dokładnie mój stary :/

a do autora: kwestia też jak dziewczyna jest nastawiona do rodziców, ja akurat byłam na tyle buntowniczo, że nie rezygnowałam z poprzedniego związku, bo oni tak chcieli na początku, ale też musisz się liczyć z taką opcją, że wystraszy się rodziców i im ulegnie...
napisał/a: ~gość 2009-06-03 10:46
vanilla, no wiec jak widac na zalaczonym obrazku rodzice nie sa tacy nieomylni jakby sie to moglo niektorym wydawac...
ale tak to jest ze jak ktos ma spoko rodzicow, to nie dostrzega, ze inni moga miec mniej spoko...
i nie mowie tutaj o mojej mamie, bo ona jest naprawde super (moj tata niestety juz nie zyje) ale widze jacy sa rodzice moich znajomych, widze jaka jest matka mojego narzeczonego... rodzice nieraz nie licza sie z tym, ze moga zniszczyc szczescie zswoich dzieci swymi dzialaniami. i tu nie chodzi o wdziecznosc za to ze nas utrzymuja i posluszenstwo- bo jestesmy na ich garnuszku...
przepraszam za OT...