on żonaty ja w związku

napisał/a: kasiasze 2014-07-21 14:54
OK, chcesz się odsunąć i nie wiesz jak. No to już trzeba Ci chyba na żywo pomagać, wspierać ... Nie na forum.
Jak z odstawieniem niebezpiecznych używek. Wiesz, że musisz z nimi zerwać i próbujesz. U mnie zawsze działało raczej ostre cięcie - byłam uzależniona (ale naprawdę niebezpiecznie) od słodyczy. Pewnego dnia przestałam je jeść i potem miałam kilka razy obsuwy, które zdarzają się coraz rzadziej. Czuję się dziś wolna : )
Tak sam Ty kontakt z nim urwij, ale nie trzaskając drzwiami a wyjaśniając wszystko to, co tu napisałaś, nie bojąc się. Podobno łączy was i przyjaźń, prawda? Więc powiedz mu dlaczego kończysz i zakończ. Bądź silna, nie odzywaj się (nie jedz słodyczy).
Wszystko co dalej to tylko wspieranie Cię, ale tu raczej potrzebny ktoś bliższy niż rozgadane forum.
napisał/a: dagsam 2014-07-21 14:56
malamitoja a nie prościej spotkać się z nim i wprost powiedzieć, słuchaj nie będę Twoją kochanką zależy mi na normalnym związku, więc albo odchodzisz od żony skoro jesteś nieszczęśliwy albo daj mi spokój i pozwól ułożyć sobie życie bez ciebie, problem rozwiązany.. i nie daj się nabierać że za miesiąc czy coś jak tak ci odpowie to powiedz by się odezwał za miesiąc, bo Ty nie będziesz czekać na cud bo tez masz swoje pragnienia a póki on jest żonaty ich nie spełni i koniec pieśni... będziesz mieć jasny obraz sytuacji
napisał/a: malamitoja 2014-07-21 15:03
Valkiria_ napisal(a):Juz masz w tym udział. I miałaś niemalże od zawsze.


tak mam bo nieświadomie spotykałam się z kimś przez prawie rok - na prawdę moja wina, że nie mam rentgena w oczach. Moja wina, że się zakochałam - planowałam to od pierwszej sekundy poznania i tylko liczyłam na to aby miał, żonę ...yeah zawsze chciałam być tą drugą i zawsze chciałam rozbić małżeństwo..cudze małżeństwo ..a co to mi się należy on!

Daruj sobie te brednie. Po odnowieniu znajomości nie sypiamy ze sobą więc ot taka ze mnie "kochanica". Ciągnie nas do siebie a ja się wzbraniam jak tylko mogę bo właśnie mam na uwadze, że ślubował innej. To jest toksyczne uczucie ale jest.
Jestem winna tego, że się pojawiłąm na drodze ..ale no cóż i tak winna jestem tylko ja według Ciebie ...biedny robaczek niedopieszczony, a żonka taka cudowna gotuje obiadki, sprząta i czeka codziennie na swojego misia.... i ja o fuj zaciągnełam z premedytacja do łóżka...
udział mam taki, że istnieje ...ale za to nie mam zamiaru przepraszać

[ Dodano: 2014-07-21, 15:09 ]
kasiasze napisal(a):OK, chcesz się odsunąć i nie wiesz jak. No to już trzeba Ci chyba na żywo pomagać, wspierać ... Nie na forum.
Jak z odstawieniem niebezpiecznych używek. Wiesz, że musisz z nimi zerwać i próbujesz. U mnie zawsze działało raczej ostre cięcie - byłam uzależniona (ale naprawdę niebezpiecznie) od słodyczy. Pewnego dnia przestałam je jeść i potem miałam kilka razy obsuwy, które zdarzają się coraz rzadziej. Czuję się dziś wolna : )
Tak sam Ty kontakt z nim urwij, ale nie trzaskając drzwiami a wyjaśniając wszystko to, co tu napisałaś, nie bojąc się. Podobno łączy was i przyjaźń, prawda? Więc powiedz mu dlaczego kończysz i zakończ. Bądź silna, nie odzywaj się (nie jedz słodyczy).
Wszystko co dalej to tylko wspieranie Cię, ale tu raczej potrzebny ktoś bliższy niż rozgadane forum.


Postaram się pogadać w końcu od A do Z. Skasowałam nr aby to mnie nie kusiło więc jak się odezwie doprowadzę do spotkania na żywo i rozpocznę rozmowę. Jest to n-ta próba ale może się uda.

[ Dodano: 2014-07-21, 15:15 ]
dagsam napisal(a):malamitoja a nie prościej spotkać się z nim i wprost powiedzieć, słuchaj nie będę Twoją kochanką zależy mi na normalnym związku, więc albo odchodzisz od żony skoro jesteś nieszczęśliwy albo daj mi spokój i pozwól ułożyć sobie życie bez ciebie, problem rozwiązany.. i nie daj się nabierać że za miesiąc czy coś jak tak ci odpowie to powiedz by się odezwał za miesiąc, bo Ty nie będziesz czekać na cud bo tez masz swoje pragnienia a póki on jest żonaty ich nie spełni i koniec pieśni... będziesz mieć jasny obraz sytuacji


Spróbuję.
napisał/a: 1121 2014-07-21 16:50
dr napisal(a):Skoro żonę można zdradzać to kochankę jeszcze bardziej.
To kochankę da się w ogóle zdradzać ? To Ci dopiero postęp

malamitoja, skoro nie o Twoim chłopaku to powiedz proszę, czy wiesz już, kto zajmie Twoje miejsce jak już Ty zajmiesz miejsce jego żony ?
napisał/a: krasnolud1 2014-07-22 14:51
malamitoja, oj takim zakochanym jak Ty, życzę z całego serca przerobić to samo za parę lat na własnej skórze może dzięki temu następne pokolenie zaczniecie mądrzeć i myśleć mózgiem
napisał/a: panim1 2014-07-23 00:52
Jeżeli mogę coś poradzić to może powiem jakbym ja zrobiła.
Prawda jest taka że jest ****** i ******** itd więc skoro taki jest to znienawidź go
usiądź któregoś razu przy kartce papieru i wypisz wszystko co świadczy o tym że jest nie wart Ciebie.
Wyobraź sobie że tak naprawdę Cie okłamuje że z żonką mu się układa a po nieudanym samym macaniu Ciebie leci do żonki i uprawiają dziki sex mówiąc jej pieszczotliwe słówka którymi Ciebie karmi. Że ją tuli i mówi jej że jest najwspanialszą i najpiękniejszą kobietą na świecie. Kartke czytaj i dopisuj w chwili tęsknoty a obecnego partnera użyj jako lek na rane
z miłości do nienawiści jeden krok...
napisał/a: dr preszer 2014-07-23 10:41
112 napisal(a):
To kochankę da się w ogóle zdradzać ? To Ci dopiero postęp


Mowa, jak już zdobędzie swojego misia i zajmie miejsce żony to po jakimś czasie zostanie wymieniona na nowszy model tak jak obecna żona. Chyba, że kolesia złapie na kilkoro dzieci i kolesiowi się kasa skończy na alimenty :D
napisał/a: malamitoja 2014-07-23 20:41
PaniM napisal(a):Jeżeli mogę coś poradzić to może powiem jakbym ja zrobiła.
Prawda jest taka że jest ****** i ******** itd więc skoro taki jest to znienawidź go
usiądź któregoś razu przy kartce papieru i wypisz wszystko co świadczy o tym że jest nie wart Ciebie.
Wyobraź sobie że tak naprawdę Cie okłamuje że z żonką mu się układa a po nieudanym samym macaniu Ciebie leci do żonki i uprawiają dziki sex mówiąc jej pieszczotliwe słówka którymi Ciebie karmi. Że ją tuli i mówi jej że jest najwspanialszą i najpiękniejszą kobietą na świecie. Kartke czytaj i dopisuj w chwili tęsknoty a obecnego partnera użyj jako lek na rane
z miłości do nienawiści jeden krok...


w sumie coś w tym jest...zawsze jakaś próba wyjścia.
napisał/a: errr 2014-07-23 22:36
112 pisal o tym, że kochanki sie nie zdradza bo nie mozna zdradzac kogos z kim sie nie jest:) kochanke sie tylko bzyka. Zdradza sie zone chocby z dziesiecioma kochankami ale zadna kochanka nie bedzie w tym ukladzie zdradzona:)