'pedofilia' - od drugiej strony

napisał/a: ~Andrzej Lawa 2005-10-22 16:43
Ave!

Tak czytuję sobie czasem pojawiające się popeliniarskie artykuły w
prasie prowadzącej świętą wojnę z 'pedofilią'...

Ostatnio nieco rozbawił mnie ten artykuł:
http://wiadomosci.wp.pl/wiadomosc.html?kat=35116&wid=8054054
a konkretnie jego pierwszy akapit - o wielki zainteresowaniu
prokuratorów 'propozycjom' składanym 'dzieciom' w wieku 14-17 lat.

Pomijam już taki detal, że od 15. urodzin prokuratorowi wara od życia
seksualnego danego 'dziecka' - od 15. urodzin (w Polsce) jest to legalne
i nikomu nic do tego.

Natomiast ciekaw jestem, czy którykolwiek 15-latek miałby za złe
'uwiedzenie' przez kobietę w wieku np. 30 lat ;

No, ręka do góry: który facet w tym wieku miałby potem o to pretensje?

--
Andrzej Ława @ Jelonki (Warszawa)
Suzuki GSX 400e (1987) lab-rat-bike ;)
napisał/a: ~A.L." 2005-10-22 17:20
On Sat, 22 Oct 2005 16:43:54 +0200, Andrzej Lawa
wrote:

> Ave!
>
>Tak czytuję sobie czasem pojawiające się popeliniarskie artykuły w
>prasie prowadzącej świętą wojnę z 'pedofilią'...
>
>Ostatnio nieco rozbawił mnie ten artykuł:
>http://wiadomosci.wp.pl/wiadomosc.html?kat=35116&wid=8054054
>a konkretnie jego pierwszy akapit - o wielki zainteresowaniu
>prokuratorów 'propozycjom' składanym 'dzieciom' w wieku 14-17 lat.
>
>Pomijam już taki detal, że od 15. urodzin prokuratorowi wara od życia
>seksualnego danego 'dziecka' - od 15. urodzin (w Polsce) jest to legalne
>i nikomu nic do tego.
>

Dalczego 'dziecka' jest w cudzyslowie?... Uwaza Pan ze 26 latek to
nie dziecko?...

>Natomiast ciekaw jestem, czy którykolwiek 15-latek miałby za złe
>'uwiedzenie' przez kobietę w wieku np. 30 lat ;

Panie Lawa, Pan zartuje, nieprawdaz?...

Poza tym, w Polsce pelnoletnosc uzyskuje sei w wieku 18 lat, i do
tego wieku rodzice maja to i owo do powiedzenia. Oraz o ile mi
wiadomo, moga tego i owego zakazac, a inntch doroslych ktorzy bez
ich zezwolenia do dziecka sie mieszaja, postawic pod sadem. Pod
sadem nie moze ich postawic prokurator z uzredu jak dziecko skonczy
15 lat, ale rodzice moga, i owszem.

A.L.

P.S. Poglad powyzszy ze moga (zaskarzyc do sadu) zweryfikwoalem z
moim kuzynem ktory robi za prokuratora w Warszawie.

napisał/a: ~Andrzej Lawa 2005-10-22 17:37
A.L. wrote:

>>Pomijam już taki detal, że od 15. urodzin prokuratorowi wara od życia
>>seksualnego danego 'dziecka' - od 15. urodzin (w Polsce) jest to legalne
>>i nikomu nic do tego.
>
> Dalczego 'dziecka' jest w cudzyslowie?... Uwaza Pan ze 26 latek to
> nie dziecko?...

No nie, zupełnie niemowlę przecież... (tak, to jest sarkazm).

>>Natomiast ciekaw jestem, czy którykolwiek 15-latek miałby za złe
>>'uwiedzenie' przez kobietę w wieku np. 30 lat ;
>
> Panie Lawa, Pan zartuje, nieprawdaz?...

Pytanie: czy zapomniałeś, jak się ludzie do siebie w usenecie zwracają,
czy mam uznać twoją wypowiedź za wypowiedzenie wojny, hmm? ;

> Poza tym, w Polsce pelnoletnosc uzyskuje sei w wieku 18 lat, i do

...i?

> tego wieku rodzice maja to i owo do powiedzenia. Oraz o ile mi
> wiadomo, moga tego i owego zakazac, a inntch doroslych ktorzy bez
> ich zezwolenia do dziecka sie mieszaja, postawic pod sadem. Pod
> sadem nie moze ich postawic prokurator z uzredu jak dziecko skonczy
> 15 lat, ale rodzice moga, i owszem.

Nie, nie mogą. Nie ma paragrafu, który by coś takiego umożliwiał.

Swojemu dziecku owszem, mogą 'to i owo' nakazywać lub zakazywać. Ale
komuś z zewnątrz - już nie. I jeśli 'dziecko' samo z siebie nie posłucha
i np. da dyla po 'godzinie milicyjnej' na jakieś spotkanie, mogą
obiektowi spotkania nafiukać.

> P.S. Poglad powyzszy ze moga (zaskarzyc do sadu) zweryfikwoalem z
> moim kuzynem ktory robi za prokuratora w Warszawie.

Albo coś pomieszałeś, albo mam nadzieję szybko z roboty wyleci, bo
jakieś bajeczki opowiada.

--
Andrzej Ława @ Jelonki (Warszawa)
Suzuki GSX 400e (1987) lab-rat-bike ;)
napisał/a: ~Artur Drzewiecki 2005-10-22 18:09
A.L. napisał/a:
>Panie Lawa, Pan zartuje, nieprawdaz?...
Obawiam się, że nie.
--
Politycznie niepoprawny Artur Drzewiecki.

Usuń "nie.", "cierpie.", "spamu." i ".qvx" z mego adresu w nagłówku.
napisał/a: ~Olga" 2005-10-22 18:19

Użytkownik "Andrzej Lawa" napisał w
wiadomości news:djdj77$f48$1@opal.futuro.pl...
> Ave!
>
> Tak czytuję sobie czasem pojawiające się popeliniarskie artykuły w
> prasie prowadzącej świętą wojnę z 'pedofilią'...

Czemu z "pedofilią" a nie pedofilią? i skąd ta ironia, ze prasa "prowadzi
"świętą wojnę"? Czyżby źle robiła?
Lepiej zamiatać smieci pod dywan i udawać, że nie ma sprawy, tak?

> Ostatnio nieco rozbawił mnie ten artykuł:
> http://wiadomosci.wp.pl/wiadomosc.html?kat=35116&wid=8054054
> a konkretnie jego pierwszy akapit - o wielki zainteresowaniu
> prokuratorów 'propozycjom' składanym 'dzieciom' w wieku 14-17 lat.

Nie przyszło Ci do głowy, ze nie sa to propozycje randek od rówieśników ze
szkoły, tylko często od ludzi, którzy tym młodym osobom chcą zrobić krzywdę?
Oszukac, wykorzystać, a nawet wywieźć za granicę do burdelu, przedtem
naopowiadawszy o wspaniałych możliwosciach, jakie się przed
dziewczęciem/chłopięciem rysują...
O.

napisał/a: ~Andrzej Lawa 2005-10-22 18:22
Olga wrote:

>>Tak czytuję sobie czasem pojawiające się popeliniarskie artykuły w
>>prasie prowadzącej świętą wojnę z 'pedofilią'...
>
>
> Czemu z "pedofilią" a nie pedofilią?

Bo trudno mówić o pedofilii w przypadku nastolatków (sugeruję zapoznanie
się ze znaczeniem tego słowa, a nie odruchowe skandowanie do taktów
'faktów' prasowych). Zwłaszcza, że w opisanym artykule w większości była
mowa o nastolatkach w wieku już legalnym do seksu.

> i skąd ta ironia, ze prasa "prowadzi
> "świętą wojnę"? Czyżby źle robiła?

W wielu przypadkach - owszem. Cel nie uświęca środków.

Ostatnio np. była taka afera, że jakiś szmatławiec opublikował czyjeś
zdjęcie z pytaniem 'dlatego ten pedofil jest na wolności?'.

Bez wyroku, bez niczego konkretnego poza pogłoską, że ów człowiek umówił
się gdzieś z nastolatką 'na mieście'.

Żeby było weselej okazało się, że w dodatku pomylili zdjęcia.

> Lepiej zamiatać smieci pod dywan i udawać, że nie ma sprawy, tak?

Nie, lepiej wyrżną wszystkich wskazanych palcem przez 'świętą
inkwizycję' i mieć spokój.

>>Ostatnio nieco rozbawił mnie ten artykuł:
>>http://wiadomosci.wp.pl/wiadomosc.html?kat=35116&wid=8054054
>>a konkretnie jego pierwszy akapit - o wielki zainteresowaniu
>>prokuratorów 'propozycjom' składanym 'dzieciom' w wieku 14-17 lat.
>
> Nie przyszło Ci do głowy, ze nie sa to propozycje randek od rówieśników ze
> szkoły,

Przyszło. I co z tego? To legalne. Nawet 60-latek może się umówić z
15-latką, a 60-latka z 15-latkiem i nic prokuratorowi do tego.

> tylko często od ludzi, którzy tym młodym osobom chcą zrobić krzywdę?

'Zrobić krzywdę'? Może sprecyzuj, o co ci chodzi...

> Oszukac, wykorzystać, a nawet wywieźć za granicę do burdelu, przedtem
> naopowiadawszy o wspaniałych możliwosciach, jakie się przed
> dziewczęciem/chłopięciem rysują...

...a potem pieniądze przeznaczyć na działalność terrorystyczną?

Weź może się nie rozpędzaj.

'Wykorzystywanie' czy handel żywym towarem dotyczą nie tylko
nastolatków. Ba! Jeśli już kogoś wywozić za granicę, to raczejkogoś
pełnoletniego - przekraczanie granicy przez nieletnich bez pranego
opiekuna może napotkać pewne przeszkody formalne.

Więc może nie mieszaj dwóch kwestii i wyjaśni mi co widzisz nielegalnego
w umawiani się jakiegoś 40-letniego erotomana z 15-latką (albo
odwrotnie), hmm?

Załóżmy nawet scenariusz wrednego erotomana, który tylko wykorzysta a
potem rzuci jak szmatę. To nadal nie będzie sprawą prokuratora - ani też
nie ogranicza się do nastolatków.

--
Andrzej Ława @ Jelonki (Warszawa)
Suzuki GSX 400e (1987) lab-rat-bike ;)
napisał/a: ~Olga" 2005-10-22 19:14

Użytkownik "Andrzej Lawa" napisał w
wiadomości news:djdovs$h7k$1@opal.futuro.pl...
> Olga wrote:
>
> >>Tak czytuję sobie czasem pojawiające się popeliniarskie artykuły w
> >>prasie prowadzącej świętą wojnę z 'pedofilią'...
> >
> >
> > Czemu z "pedofilią" a nie pedofilią?
>
> Bo trudno mówić o pedofilii w przypadku nastolatków (sugeruję zapoznanie
> się ze znaczeniem tego słowa, a nie odruchowe skandowanie do taktów
> 'faktów' prasowych).

Aj, aj...to nie jest dyskusja fair, jesli zamiast merytorycznych argumentów
zarzuca się dyzkutantowi ignorancję (nie znam słowa pedofilia) i w dodatku
brak umiejętności samodzielnego myślenia ("odruchowe skandowanie").

Nie jest tez merytoryczna dyskusją (a raczej tanim chwytem rodemz lat
50-tych) nadawanie pejoratywnego znaczenia wyrazowi poprzez nadużywanie
cudzysłowów ("fakty", "pedofilia" )

> Zwłaszcza, że w opisanym artykule w większości była
> mowa o nastolatkach w wieku już legalnym do seksu.
>
> > i skąd ta ironia, ze prasa "prowadzi
> > "świętą wojnę"? Czyżby źle robiła?
>
> W wielu przypadkach - owszem. Cel nie uświęca środków.>
> Ostatnio np. była taka afera, że jakiś szmatławiec opublikował czyjeś
> zdjęcie z pytaniem 'dlatego ten pedofil jest na wolności?'.

Owszem, ale od tego mamy prawo prasowe. No i pozostaje zawsze droga prawna,
np. powództwo o zniesławienie.
O.

napisał/a: ~Andrzej Lawa 2005-10-22 19:25
Olga wrote:

>>>>Tak czytuję sobie czasem pojawiające się popeliniarskie artykuły w
>>>>prasie prowadzącej świętą wojnę z 'pedofilią'...
>>>
>>>
>>>Czemu z "pedofilią" a nie pedofilią?
>>
>>Bo trudno mówić o pedofilii w przypadku nastolatków (sugeruję zapoznanie
>>się ze znaczeniem tego słowa, a nie odruchowe skandowanie do taktów
>>'faktów' prasowych).
>
> Aj, aj...to nie jest dyskusja fair, jesli zamiast merytorycznych argumentów
> zarzuca się dyzkutantowi ignorancję (nie znam słowa pedofilia) i w dodatku
> brak umiejętności samodzielnego myślenia ("odruchowe skandowanie").

Sorry Winnetou, ale takie są fakty: prasa mylnie określa 'uwodzenie'
nieletnich (nawet w legalnym wieku!) pedofilią, a ludzie za mediami to
powtarzają.

> Nie jest tez merytoryczna dyskusją (a raczej tanim chwytem rodemz lat
> 50-tych) nadawanie pejoratywnego znaczenia wyrazowi poprzez nadużywanie
> cudzysłowów ("fakty", "pedofilia" )

Nie nadużywam. Tylko stosuję zamiast słowa 'rzekome'.

[ciach]

>>W wielu przypadkach - owszem. Cel nie uświęca środków.>
>>Ostatnio np. była taka afera, że jakiś szmatławiec opublikował czyjeś
>>zdjęcie z pytaniem 'dlatego ten pedofil jest na wolności?'.
>
> Owszem, ale od tego mamy prawo prasowe. No i pozostaje zawsze droga prawna,
> np. powództwo o zniesławienie.

ROTFL

--
Andrzej Ława @ Jelonki (Warszawa)
Suzuki GSX 400e (1987) lab-rat-bike ;)
napisał/a: ~Andrzej Lawa 2005-10-22 19:31
Olga wrote:

>>zarzuca się dyzkutantowi
>
> Oczywiscie DYSKUTANTOWI.
> Przepraszam.

Nie ma za co: 'z' i 's' są blisko siebie, łatwo spudłować ;)

--
Andrzej Ława @ Jelonki (Warszawa)
Suzuki GSX 400e (1987) lab-rat-bike ;)
napisał/a: ~Olga" 2005-10-22 19:37

Użytkownik "Olga" napisał w wiadomości
>
> Użytkownik "Andrzej Lawa" napisał w
> wiadomości news:djdovs$h7k$1@opal.futuro.pl...
> > Olga wrote:

> zarzuca się dyzkutantowi

Oczywiscie DYSKUTANTOWI.
Przepraszam.
O.

napisał/a: ~Olga" 2005-10-22 20:33

Użytkownik "Andrzej Lawa" napisał w
wiadomości news:djdovs$h7k$1@opal.futuro.pl...

> Olga wrote:
> Przyszło. I co z tego? To legalne. Nawet 60-latek może się umówić z
> 15-latką, a 60-latka z 15-latkiem i nic prokuratorowi do tego.

No nie zawsze może...nie zawsze....ja np. mam lat około 30 i absolutnie
zabroniony kontakt z konkretnym i zdefiniowanym tysiącem młodych ludzi
między 16. a 19. rokiem zycia :)
Choćbym się najbardziej romantycznie i z najwiekszą wzajemnością
zakochała...zabronione.
Tak więc nie zawsze "prokuratorowi nic do tego".
Ale to było tak tylko BTW.
O.

napisał/a: ~Andrzej Lawa 2005-10-22 20:42
Olga wrote:

> No nie zawsze może...nie zawsze....ja np. mam lat około 30 i absolutnie
> zabroniony kontakt z konkretnym i zdefiniowanym tysiącem młodych ludzi
> między 16. a 19. rokiem zycia :)
> Choćbym się najbardziej romantycznie i z najwiekszą wzajemnością
> zakochała...zabronione.
> Tak więc nie zawsze "prokuratorowi nic do tego".

A podstawę prawną możesz podać?

Bo z tego co wiem są pewne zastrzeżenia w Karcie Nauczyciela, ale to
może oznaczać najwyżej dyscyplinarne wykopanie z zawodu - ale nie
prokuratora.

--
Andrzej Ława @ Jelonki (Warszawa)
Suzuki GSX 400e (1987) lab-rat-bike ;)