Pierwszy seks.

napisał/a: udosh 2011-04-07 22:47
A więc tak, to trochę skomplikowane. Z moją dziewczyną jesteśmy jakiś miesiąc, fakt - krótko. Mamy po 16 lat, ale to wszystko jakoś tak fajnie nabiera dosyć szybkiego tempa, które mimo wszystko nam odpowiada. Wydaje mi się, że za niedługo będzie mogła oczekiwać ode mnie stosunku, gdyż bardzo mi ufa, a ja chyba sprawiam wrażenie iż jestem na to gotowy, a właśnie nie jestem pewien, czy jestem, czy nie, ale chciałbym po prostu się upewnić przed tym najbardziej jak to tylko możliwe.

Już dwa razy doszło do tego, że hmm.. za pomocą palców starałem się ją zadowolić, ale zarówno za pierwszym jak i drugim razem była to dla mnie taka trochę nowość i byłem dosyć zdenerwowany. Z początku to z jej inicjatywy się to rozpoczęło, ale po dosyć krótkim czasie (może z 5-10 minut) złapała za moją rękę i dała mi do zrozumienia, że (chyba!) powinienem na razie skończyć. Możliwe, że nie byłem zbyt delikatny, czy coś, ale się starałem. Jak wy to widzicie, hmm? Jeżeli doszłoby do kolejnej takiej sytuacji to czym powinienem się kierować? Zależy mi na tym, żeby była zadowolona z takich sytuacji, a wcale nie mówię, że dla mnie to nie jest przyjemne. :)

A co do seksu.. Trochę się obawiam, może być tak, że w przypływie chwili (sami wiecie) do tego dojdzie i wtedy chyba będziemy oboje chcieli, żeby do tego doszło i będziemy się starali, żeby wyszło najlepiej jak to możliwe. Ale trochę się obawiam tego, że za szybko dojdę i ją kompletnie nie zadowolę, lub bardzo dla mnie krępującą sytuacją jest zakładanie prezerwatywy, nie wiem dlaczego.. Również sytuacja po skończeniu seksu, nie jestem pewien czy powinienem po prostu pobyć z nią przytulony, czy może porozmawiać, a może rozmowa nie będzie pasować? Proszę o pomoc, no.. :) Aha, na pewno ten temat mnóstwo osób rozbawi, zażenuje i tak dalej, ale w końcu po to jest te forum i pomyślałem, że znajdzie się kilka osób, które zamiast się śmiać jakoś mi podpowiedzą jak to w dobry sposób rozwiązać, pozdrawiam i proszę o odpowiedzi. :) :P
napisał/a: filia 2011-04-08 09:38
udosh napisal(a):Wydaje mi się, że za niedługo będzie mogła oczekiwać ode mnie stosunku, gdyż bardzo mi ufa, a ja chyba sprawiam wrażenie iż jestem na to gotowy, a właśnie nie jestem pewien, czy jestem, czy nie, ale chciałbym po prostu się upewnić przed tym najbardziej jak to tylko możliwe.

mając 16 lat na pewno nie jesteś gotowy
szkoda, że Twoje dotychczasowe życie ukształtowało Cie tak, że nie widzisz problemu w rozpoczynaniu współżycia w wieku 16 lat (jak pewnie wielu innych 16latków)

pomijając wszystkie inne aspekty - jesteś gotowy na to by być ojcem? tylko nie pisz o zabezpieczeniach bo 100% pewności nie ma nigdy
napisał/a: candela1 2011-04-08 10:36
udosh napisal(a): Z moją dziewczyną jesteśmy jakiś miesiąc, fakt - krótko.


dokładnie, nie za krótko na takie decyzje? Zwłaszcza, że macie dopiero 16 lat?
udosh napisal(a):Ale trochę się obawiam tego, że za szybko dojdę i ją kompletnie nie zadowolę


żebyś się nie zdziwił...Może Twoja dziewczyna wcale nie pozwoli Ci na to abyś Ty się zadowolił. Pierwszy raz dla kobiety zazwyczaj nie jest zbyt przyjemny a często bolesny. A dziewczyna lat 16 może to gorzej znosić niż dojrzała kobieta.
napisał/a: errr 2011-04-08 10:56
przypomnij swojej dziewczynie, że każde współżycie może doprowadzić do poczęcia dziecka.
Co zrobicie jak ona zajdzie w ciążę?
Czy jesteś gotowy zostać ojcem? kupować ubranka, zmieniać pieluchy?
jeśli nie to poczekaj chociaz te 2 lata choc wg mnie to itak za malo na rozpoczecie wspolzycia
napisał/a: ICS 2011-04-08 13:05
Seks uprawiają już dużo młodsze osoby niż on i nie sądzę by nasze gadanie cokolwiek tu zmieniło, to w końcu nie jakieś katolickie forum ;).



udosh,

napisal(a):Ale trochę się obawiam tego, że za szybko dojdę i ją kompletnie nie zadowolę, lub bardzo dla mnie krępującą sytuacją jest zakładanie prezerwatywy, nie wiem dlaczego.. Również sytuacja po skończeniu seksu, nie jestem pewien czy powinienem po prostu pobyć z nią przytulony, czy może porozmawiać, a może rozmowa nie będzie pasować?



Po pierwsze wypij szklankę zimnej wody i zapomnij o swoich doznaniach na ten pierwszy raz. Skup się na niej, bądź delikatny, czuły i opanowany nie daj się "porwać chwili" tylko rób to z głową a nie na dziko ; ]. Nastaw się też na to że pierwsze 3 4 stosunki po pierwszym razie mogą być jeszcze dla niej bolesne a w każdym razie mało komfortowe... pamiętaj o cierpliwości i wyrozumiałości ; ].

Ah i uważaj żeby przez to krępowanie się zakładaniem gumki, nie włożył jej jak wełniany sweter zrobiony na drutach przez babcie. Instrukcje zakładania masz w pudełku. A i nie zapomnij wyjść z niej zaraz po wytrysku bo wtedy jak wiesz członek "marnieje" i gumka może ci się zsunąć :P.

Co robić po seksie? To zależy, pocałuj ją w czoło i przytul się do niej (byle nie plecami :PP). Jak będzie chciała rozmawiać to sama zacznie :P.



ps: nie zapomnij że zgodnie z instrukcją kościoła katolickiego, końcówkę prezerwatywy trzeba uciąć a sex uprawiać przy zgaszonym świetle pod pierzynką :).


ps2: Jeśli będziecie uprawiać ten sex u kogoś z was na "wolnej chacie"to nie zapomnijcie zamknąć drzwi na klucz :). Najlepiej na dwa razy i zablokować zamek :P
napisał/a: ~gość 2011-04-08 15:54
udosh, czy wy w ogóle rozmawiacie ze sobą na temat seksu? Chcesz na czuja zaspokoić dziewczynę korzystając z rad po 1. obcych, po 2. no nie oszukujmy się dojrzalszych kobiet. Zapytaj SWOJĄ dziewczynę jak się jej podoba, jak chciałaby żebyś ją dotykał, niech kieruje Twoją ręką i pokazuje Ci jak działać. Co nie zmienia faktu, że faktycznie ehhh 16 lat i chcą się seksić... no ale nic, "za moich czasów" też tak było, pamiętam jak na koloniach laska o 5 rano rżneła się z gościem pod prysznicem a ja za ścianą próbowałam dokimać do pobudki :P
napisał/a: errr 2011-04-08 17:13
i kim ta laska dzisiaj jest?
napisał/a: ~gość 2011-04-08 20:39
oj nie mam pojęcia... tak jak pisałam było to na koloniach i nie mam z tymi ludźmi kontaktu. nawet nie pamiętam jej imienia mimo że w jednym pokoju byłyśmy
napisał/a: udosh 2011-04-08 23:17
Po pierwsze - ICS, dzięki za jedyną poradę w tym temacie. :)
Co do wieku.. na pewno rozmawiam teraz ze starszym gronem, dla których może to się wydawać śmieszne, niedojrzałe, nieodpowiedzialne, głupie i tak jeszcze trochę, ale.. ja tak sobie myślę, że to już powoli w miarę normalne. Większość znajomych w moim wieku, a szczególnie dziewczyny, które zaczynają uprawiać seks z wiele starszymi chłopakami już rozpoczyna współżycie. Ja sam wcale nie mam żadnych problemów, że przykładowo wymagam od mojej dziewczyny tego, jasne, że nie. Tylko po prostu zauważam w jej ruchach, gestach, że MOŻLIWE iż jutro, za tydzień, czy miesiąc chciałaby, żeby do tego doszło. Mimo iż jest dziewicą to jakoś ze mną jest otwarta na tego typu sprawy, choć (tu odpowiedź na pytanie jednej/go z Was) nie rozmawialiśmy o tym tak wprost, jedynie tak mnie podpuszczała na te tematy, ale bardziej w formie żartu. Ja niczego od niej nie wymagam, bardzo mi się podoba tak jak jest i bardzo się w niej zauroczyłem (boję się odpowiedzialnego słowa: 'kocham ją'). Dlatego też nie chciałbym sprawić jej zawodu, czy zniechęcić jej do czegokolwiek na ten temat w momencie, gdy w jakiejś podniosłej chwili dojdzie do stosunku między wami. Moja dziewczyna nie jest jedną z tych pustych, głupich, czy tępych lasek z gimnazjów (bez obrazy rzecz jasna, bo mam kilka takich dobrych koleżanek), żeby nie było, że jest napaloną blondynką i chce uprawiać seks w wieku 16-tu lat. Wydaje mi się (może się mylę), że chyba chciałaby po prostu tego spróbować ze mną, a między nami jest tak, że gdy jesteśmy sami to jakoś tak naturalnie od niewinnego buziaka może dojść do całkiem fajnej wymiany uścisków, pocałunków i tym podobnych. :) Nie no, nie jestem gotowy na bycie ojcem, ale rzecz jasna udźwignąłbym taki obowiązek (dodam, że moja matka urodziła mnie w wieku 15-tu lat, to czysta ciekawostka :P). Tak jak wspomniałem, w przypadku, gdyby do tego JEDNAK DOSZŁO nie chciałbym, żeby źle wyszło. Chciałbym jakąś radę od was, co mam zrobić i tak dalej, bo mimo wszystko uważam, że choćby w przeciągu ostatnich kilku miesięcy bardzo dojrzałem jeśli chodzi o seks i już powoli się zbliżam do momentu, gdy będę całkowicie gotowy. Nie śmiejcie się proszę, ja chcę tylko jakąś radę, pomoc, sami wiecie. :P :)
napisał/a: kania3 2011-04-09 00:00
udosh napisal(a):Po pierwsze - ICS, dzięki za jedyną poradę w tym temacie. :)

To nie jedyna porada, więcej było, m.in. o tym, że 16 lat to za mało na rozpoczęcie współżycia.

udosh napisal(a):Co do wieku.. na pewno rozmawiam teraz ze starszym gronem, dla których może to się wydawać śmieszne, niedojrzałe, nieodpowiedzialne, głupie i tak jeszcze trochę, ale.. ja tak sobie myślę, że to już powoli w miarę normalne.

Powszechne, częste, nie znaczy normalne. A co do pierwszej części, to wcale nie śmieszne, tylko dobijające i oczywiście, zgadzam się, niedojrzałe i nieodpowiedzialne, zwłaszcza, że:
udosh napisal(a):boję się odpowiedzialnego słowa: 'kocham ją').

ale jeszcze bardziej odpowiedzialnego pójścia do łóżka się nie boisz??? Nie kumam.

udosh napisal(a):Moja dziewczyna nie jest jedną z tych pustych, głupich, czy tępych lasek z gimnazjów (bez obrazy rzecz jasna, bo mam kilka takich dobrych koleżanek), żeby nie było, że jest napaloną blondynką i chce uprawiać seks w wieku 16-tu lat.

Yyyyyyy... Rozumiem, że jedynie o kolor włosów Ci chodzi, bo czy to przypadkiem nie o to się rozchodzi w tym wątku, że chce uprawiać seks w wieku 16-tu lat będąc ledwo "jakiś miesiąc" w związku??

udosh napisal(a):Nie no, nie jestem gotowy na bycie ojcem, ale rzecz jasna udźwignąłbym taki obowiązek (dodam, że moja matka urodziła mnie w wieku 15-tu lat, to czysta ciekawostka :P).

To dużo wyjaśnia, skąd takie podejście..

udosh napisal(a):Chciałbym jakąś radę od was, co mam zrobić i tak dalej, bo mimo wszystko uważam, że choćby w przeciągu ostatnich kilku miesięcy bardzo dojrzałem jeśli chodzi o seks

Tak? W jakim sensie? Wytłumacz mi co masz na myśli, bo mnie to zaintrygowało bardzo. Jak można się przygotować i dojrzeć do seksu z dziewczyną w "przeciągu kilku miesięcy", będąc z nią w związku jedynie miesiąc? Trochę Ci się chyba kolejność popierniczyła? Bo to póki co brzmi dla mnie, jak te głupie programy na MTV, pamiętnik dziewicy, czy jak to tam się zwało: "Mam 15 lat, czuję, że jestem dojrzała i gotowa na seks, teraz muszę sobie tylko znaleźć chłopaka".

udosh napisal(a): Nie śmiejcie się proszę, ja chcę tylko jakąś radę, pomoc, sami wiecie. :P :)

Ja się nie śmieję, ja jestem przerażona, że teraz młodzież myśli, że jak im trochę ptaki urosną i obrosną, to już są dorośli...;)

udosh napisal(a): Nie no, nie jestem gotowy na bycie ojcem, ale rzecz jasna udźwignąłbym taki obowiązek

TY byś udźwignął?? Że niby jak? Dobrze płatną pracę po gimnazjum byś znalazł, żeby rodzinkę wesołą utrzymać? Chyba Twoi rodzice udźwigną, chciałeś powiedzieć, bo sam w tym wieku byś nie dał rady. Dojrzałość jak w mordę strzelił.
Na wychowaniu do życia w rodzinie chyba Wam mówili, że sam fakt, że ktoś teraz dziecka nie chce, nie oznacza, że w ciążę nie zajdzie? Bo wiesz, siła woli to żadna antykoncepcja, a inne zabezpieczenie też się z nią raczej nie identyfikuje i może nie zadziałać, choćbyś nie wiem jaką mantrę uskuteczniał.

Ale ok, chcesz rady. Dziewczyna w wieku 16 lat gotowa na współżycie nie jest. Zbyt wczesne rozpoczęcie współżycia, zrobi jej więcej krzywdy niż przyjemności. Poczekajcie przynajmniej te dwa lata.

[ Dodano: 2011-04-09, 00:14 ]
ICS, katolickie, czy niekatolickie, chciałabym widzieć jak mówisz swojej kochanej córeczce, która ledwo będąc miesiąc z jakimś chłopakiem, którego prawie nie zna (bo raczej nie poznasz człowieka w miesiąc) wyskakuje z takim genialnym pomysłem. "Ależ proszę kochanie, nawet młodsi to robią, bawcie się dobrze."
napisał/a: ICS 2011-04-09 01:24
kania, tak ale jestem realistą i jeśli ten temat to nie prowokacja to wolę udzielić mu porady, zwrócić uwagę na to by się zabezpieczył, poradzić jak działać niż strofować i prawić morały które ma zapewne głęboko gdzieś i których dokładnie nie czyta.


Ja też dosyć szybko zacząłem współżyć i to z dziewczyną która poznałem na wakacjach nad morzem podczas czterotygodniowego pobytu :P. Inny przykład, sam miałem dziewczynę która była młodsza ode mnie o 4 lata a ja bylem z nią 5 lat a teraz mam 23 :P. (ale nie chcę się wdawać w szczegółowa rozmowę na ten temat, w mniej szczegółowa też nie), wiem że teraz młodzież rozpoczyna współżycie w takim a nie innym wieku i pewnie jak będę miał córkę to będę ją uświadamiał i prowadził z nią rozmowy na ten temat ale przecież nie przywiążę jej do kaloryfera w domu :P. (prawo tego zabrania :(.)

Zgadzam się że z postu udosh'a nie bije dojrzałością i wygląda to trochę przerażająco ale nie uważam że prawienie kazań w czymkolwiek tu pomoże :).



udosh, dobra dałem ci radę jak się zachować i czego jeszcze chcesz? :P. Mam ci napisać instrukcję? Tak jak odcisk kciuka czy kształt źrenicy nasze potrzeby, gusta, fantazje seksualne są sprawą indywidualną. Dałem ci radę jak postępować za pierwszym razem teraz dam ci drugą - nie pytaj innych o radę i nie pisz scenariusza pierwszej miłości! Uprawiając seks według jakiegoś schematu, planu działania zabijesz jego naturę. Sex to improwizacja. To tak jak by dwie osoby ciepłem swoich dłoni miały uformować dwa kawałki plasteliny w całkowitych ciemnościach tak by idealnie do siebie pasowały posługując się jedynie drobnymi, szczątkowymi wskazówkami strony przeciwnej. Jeśli jesteście gotowi na sex to pewnie rozmawialiście o nim i wiecie jaki kształt chcielibyście nadać swoim kawałkom plasteliny, teraz musicie je tylko do siebie dopasować :P. (to najprostsze porównanie jakie przyszło mi na myśl :P).

Poza tym sex to wyobraźnia którą musisz mieć własną a nie cudzą. Chyba nie chcesz by twój pierwszy raz był sztuczny? No więc powodzenia i nie zapominaj o antykoncepcji : >.
napisał/a: ~gość 2011-04-09 01:39
Nie, no pożąda laska :), po miesiącu Ci chce się oddać a pewnie jakieś smyranko po borze odchodzi o 3 tygodni. Ona nadal jest dziewicą ? Co do moralnych aspektów to nie będzie tutaj Ci nic pisał bo i tak nie posłuchasz bo co ja mogę wiedzieć o życiu 16 latka :). Co do tego jak masz ją zadowolić to jeśli jest to normalna dziewczyna (w co wątpię) to musisz się jej podpytać podczas pieszczot co jej przeszkadza a co sprawia przyjemność i zapamiętaj lepiej co w danym momencie robiłeś bo częste pytanie zdemotywuje laskę do jakiegokolwiek bliższego kontaktu. Co do pierwszego razu to pewnie i tak szybko skończysz a ją (jeśli jest dziewicą) będzie bolało i poleje się krew. Raczej kontynuowanie stosunku w takim stanie odpada. Potem musisz jej dać czas aż się wygoi. Potem już normalnie pójdzie.

Jeśli nagadałeś jej, że jesteś mega w te klocki to spalisz na całej linii i laska będzie miała potężny zawód.

Aha, co do zabawy bobrem to chłopie to nie jest wyścig po kiełbasę. Aby ona poczuła się dobrze i było jej dobrze to musisz ją podtykać w paru miejscach i delikatnie obcałować, a nie pchać od razu paluchy w majty. To tak nie działa (u dziewczyn oczywiście). Polecam google.

Mam jeszcze taką małą prośbę, weź rób to w gumce i uważaj.

Co do mojej córki (której nie mam ) to przecież jakbym jej zabronił kontaktów z jakimś szczylem to by na złość jeszcze szybciej się z nim puściła. Jedyna nadzieja, że kiedyś uda mi się tak wychować córkę, że ideałem faceta będzie jej tatuś i będzie równać do niego i słuchać się go. Marzenia :)