Informujemy, że w dniu 17.07.2024 r. forum rozmowy.polki.pl zostanie zamknięte. Jeśli chcesz zachować treści swoich postów lub ciekawych wątków prosimy o samodzielne skopiowanie ich przed tą datą. Po zamknięciu forum rozmowy.polki.pl, wszystkie treści na nim opublikowane zostaną trwale usunięte i nie będą archiwizowane.
Dziękujemy!
Redakcja polki.pl

Dodatkowo informujemy, że w dniu 17.07.2024 r. wejdą w życie zmiany w Regulaminie oraz w Serwisie polki.pl

Zmiany wynikają z potrzeby dostosowania Regulaminu oraz Serwisu do aktualnie świadczonych usług, jak również do obowiązujących przepisów prawa.

Najważniejsze zmiany obejmują między innymi:

  • zakończenie świadczenia usługi Konta użytkownika,
  • zakończenie świadczenia usługi Forum: Rozmowy,
  • zakończenie świadczenia usługi Polki Rekomendują,
  • zmiany porządkowe i redakcyjne.

Z nową treścią Regulaminu możesz zapoznać się tutaj.

Informujemy, że jeśli z jakichś powodów nie akceptujesz treści nowego Regulaminu, masz możliwość wcześniejszego wypowiedzenia umowy o świadczenie usługi prowadzenia Konta użytkownika. W tym celu skontaktuj się z nami pod adresem: redakcja@polki.pl

Po zakończeniu świadczenia usług dane osobowe mogą być nadal przetwarzane, jednak wyłącznie, jeżeli jest to dozwolone lub wymagane w świetle obowiązującego prawa np. przetwarzanie w celach statystycznych, rozliczeniowych lub w celu dochodzenia roszczeń. W takim przypadku dane będą przetwarzane jedynie przez okres niezbędny do realizacji tego typu celów, nie dłużej niż 6 lat po zakończeniu świadczenia usług (okres przedawnienia roszczeń).

Poważny problem mam

napisał/a: zonakiszona 2009-07-04 07:45
byłam i jestem w podobnej sytuacji,na dodatek u mnie jest dziecko z byłym.tylko że problem polegał na tym , że ta tylko ja kochałam,byłam olewana i płakałam 1000ce razy,miałam innego chłopaka,ale i tak tęskniłam i tęsknie czasem jeszcze za byłym.ale to chyba nie do końca miłość taka o jakiej marzymy.bardziej przyzwyczajenie i chęć udowodnienia sobie że damy rade zdobyć ich serca i swoją miłością naprawić wszystko co nam sie nie podoba w drugiej osobie i choć piszesz,że wiesz,że wam nie wyjdzie to i tak masz nadzieje,że sie ułoży tak jak ty byś tego chciała.szczerze to lepiej jak zerwiesz z byłym całkowity kontakt.nie pisz,nie dzwoń i też nie odbieraj i nie odpisuj.lepiej zakończyć to raz a dobrze,niż za chwile ponownie cierpieć jeszcze raz.zapytaj też samą siebie ile znaczy dla ciebie ten drugi chłopak,jhak to tylko lekarstwo na załatanie poprzedniego związku to też to lepiej zakończ,,,zeby kolejna osoba nie cierpiała,a jak ci zależy jednak to tym bardziej zakończ spotkania z byłym bo jak ten obecny chłopak sie o tym dowie to gwarantuje ci,że nic dobrego z tego nie wyniknie.zrobisz jak zechcesz,akurat ja wiem,że serce nie sługa,ale chyba lepiej wycierpieć raz a porządnie niż tak sie od początku na nowo dobijać.buziaki i trzymam kciuki za ciebie,żebyś znalazła spokój i szczęście
napisał/a: olinka77 2009-07-04 18:01
zonakiszona: dla mnie to nie jest zwykle przyzwyczajenie. Czuję do niego coś więcej. Najbardziej boli to, że on nie chce kontaktów utrzymywać, a ponoć kocha. Jak tak można? Mamy się teraz mijać bez słowa na mieście jakbyśmy się nie znali? Łączyło nas wiele dlatego nie wyobrażam sobie teraz przejść obok niego obojętnie. Może to i dobrze, ale nie spotkałam go jeszcze po tym rozstaniu. Znaczy umówiliśmy się by porozmawiać, ale to całkiem inna sytuacja niż jakbyśmy przypadkiem się zobaczyli. A jeśli chodzi o nowego chłopaka, to on wiedział, że mam się spotkać z byłym, nie zrobił awantury, powiedział żebym zdecydowała sama, ale jemu ten pomysł się nie podoba. Jest bardzo wyrozumiały, on od początku znał sytuację, nic przed nim nie ukrywałam. Wspierał mnie zawsze gdy tego potrzebowałam. Jest naprawdę dobry. Teraz robi się coraz lepiej. Powoli do przodu, ale nie chcę zapeszać ;)
napisał/a: coehlo 2009-07-06 20:17
nie wyrzucaj go na siłę ze swojego życia. Przyjdzie taki czas, że sam zniknie z Twojego życia a Ciebie w ogóle to nie zaboli ;)
Przerabiałam już coś takiego. Też myślałam, że nie będę potrafiła bez niego żyć. A tu proszę :)
Niespodziewajka!!
Życzę powodzenia!

Spotkasz kogoś kto będzie na Ciebie zasługiwał i pokocha!
Trzymam kciuki!
napisał/a: olinka77 2009-07-07 21:09
Powiem Wam, że wszystko zaczyna się powoli układać, choć nie chce zapeszać :)
napisał/a: olinka77 2009-07-21 14:32
Rozstałam się z chłopakiem, z którym byłam 3 lata. Za kilka dni pojawił się inny, który bardzo o mnie zabiegał. W końcu dałam mu szansę. Minęło już trochę czasu i zaczynam zauważać, że chyba nie pasujemy do siebie. Ja po tym związku stałam się zimna, obojętna i zamknięta w sobie. Teraz stałam się stanowczą i niezależną kobietą. Kiedyś nie byłam taka, podporządkowywałam się byłemu, bo mi na nim zależało. Owinął mnie wokół palca. Teraz jest troszkę inna sytuacja, ja mam tego drugiego owiniętego, co w sumie niezbyt mi się podoba. Nie mogę dać mu tego co by chciał, nie potrafię pokochać, bo serce moje nadal pamięta o byłym. Ostatnio odnowiłam z nim kontakt i znów zatęskniłam. Jednak boję się powrotu, bo wiem jak było, ale z drugiej strony czuję coś do niego. I teraz problem jest w tym, że nie chcę oszukiwać tego co się o mnie stara, widzę, że mu zależy, mówił, że mnie rozumie i wiedział w co się pakował, ale chce walczyć. Jest naprawdę dobry, ale ja mu nic nie mogę dać. Zaczynam zauważać jak bardzo się różnimy. Nie potrafię z nim rozmawiać na poważne tematy, nie potrafię się przed nim otworzyć. Nie pytam Was o to, czy z nim być czy nie, tylko chciałabym wiedzieć jak widzicie to w przyszłości, czy coś się w ogóle zmieni? Czy lepiej by było już teraz odejść?
napisał/a: empe1 2009-07-21 14:46
Piszesz, ze po rozstaniu z bylym zwiazalas sie z kims nowym i to zaledwie kilka dni po rozstaniu. Tu tkwi blad, bo po rozstaniu nalezy dac sobie czas, dac czas na wyciszenie emocji, dac czas sobie samej, by sie jakos odbudowac i odnalezc. A Ty teksniac w srodku za bylym zwiazalas sie z kims nowym, by wypelnil pustke po bylym. Tak to dla mnie wyglada. I teraz, gdy ta pustka jest wypelniona zdalas sobie sprawe, ze to nie to. Ten chlopak jest dla Ciebie tzw. klinem.
I masz ciezsza sytuacje, bo odezwal sie Twoj byly. Ale skoro wiesz, ze nic dobrego z tych dwoch zwiazkow juz nie bedzie, to nie dawaj sobie ani tymbardziej temu nowemu chlopakowi wielkich nadziei. Najlepiej, gdybys odpoczela od zwiazkow. ;)
Przezylam cos takiego i wiem juz, ze po rozstaniu z kims potrzebny jest czas, czas dla siebie samej.
napisał/a: olinka77 2009-07-21 15:03
Wcale nie chciałam zapełniac pustki po byłym, cieszyłam się, że byłam sama. A później jakoś tak wyszło. W sumie to nie kontrolowałam tego co się dzieje, weszłam w związek, a później nie potrafiłam odejść.
Nie jestem przekonana, że nie wyjdzie nic z tych dwóch związków. Jeszcze gdzieś tam głęboko wierzę, że w przyszłości będę z byłym. Chciałabym, ale to może dlatego, że cała złość opadła i zostały tylko miłe wspomnienia. Jakoś nie potrafię sobie z tym poradzić.
napisał/a: olinka77 2009-08-18 16:43
Mój problem polega na tym, że jakiś czas temu rozstałam się z chłopakiem. Teraz jestem w drugim związku od 3 miesięcy, jednak w głowie i w sercu dalej mam byłego. Mam wrażenie, że oszukuje wszystkich w koło, siebie również. Miałam nadzieję, że to uczucie się wypali, że rozstanie będzie najlepszym rozwiązaniem. Mój obecny chłopak jest bardzo dobry, zupełne przeciwieństwo byłego, ale nie kocham go. Nie wiem już co robić, wrócić do byłego, który nie był dla mnie dobry, wiele razy mnie skrzywdził, ocean łez przez niego wylałam, ale kocham go; czy zostać z tym, z którym jestem i czekać na uczucie, które może się narodzi? Mam myśli samobójcze, krzywdzę dwie osoby choć bardzo tego nie chcę. Mieliście podobną sytuację? Co sadzicie o tym wszystkim?
napisał/a: Zaklopotana20 2009-08-18 17:07
Jak dla mnie to powinnas sie zastanowic kogo kochasz albo raczej CO Ty kochasz.... Bo jezeli tak Cie traktowal to on nie jest normalny i nie potrafil Cie docenic. A ile masz lat??
napisał/a: olinka77 2009-08-18 17:13
19. Były teraz twierdzi, że chce być ze mną. Ja z jednej strony tez bym chciała, ale bardzo się boję tego powrotu, a dokładniej tego, że będzie tak jak kiedyś, że będzie mnie krzywdził. Szczerze mówiąc, to chciałabym już stworzyć normalną rodzinę, wyjść za mąż, mieć dzieci itd. Prowadzić spokojne życie. A tymczasem wszystko się pomieszało i nie daję sobie z tym rady.
napisał/a: betinka_2 2009-08-18 18:40
olinka77 moja droga skoro Cię krzywdził to nie nie myśl, że się zmienił, postaraj się wybić go sobie z głowy
napisał/a: olinka77 2009-08-19 15:30
Spotkałam się z byłym dzisiaj. Chciał do mnie wrócić ja nie chciałam. Nie wiem czy dobrze robię