Powiedziałem to co myślę, i się obraziła

napisał/a: ~gość 2010-10-19 22:23
chudy_ napisal(a):ona na to że chyba mnie zaniedbuje
i że to się zmieni.
przypomnij jej to i zapytaj kiedy zacznie nad tym pracowac..

i ze mozecie wspolnie.. mozesz ja naprawoadzac jesli ona nie umie tak jakbys tego chcial, ze sam mozesz ją oralnie popiescic jelsi np tego jej brakuje.. bo jej tez moze czegos barkowac tylko nie umie o tym pogadac..

mysle ze potrzebna jest kolejna rozmowa o wzajemnych lozkowych oczekiwaniach
napisał/a: chudy_ 2010-10-19 22:56
Na razie poprzestanę na tym co jej powiedziałem. A dalej to niech się wszystko samo z siebie dzieje. Zobaczę jaka będzie jej reakcja i czy sama będzie robiła cokolwiek w tym kierunku. Nie brakuje i nie brakowało jej pieszczot ( oralnych również ), zapewniam Cię. Nie mogła przy mnie narzekać na brak doznań, i mówię to szczerze, a nie na zasadzie przechwałek :)
napisał/a: mała_czarna 2010-10-19 23:01
chudy_ napisal(a):Powtarzałem jej to wiele razy, ale ile można?


I nawet takie teksty nie sprawiły, że ona zaczęła robić to częściej ?

chudy_, a może ona najzwyczajniej w świecie się wstydzi/krępuje oralnego seksu ?
napisał/a: daffodil1 2010-10-19 23:32
dr preszer napisal(a):Powiedziałeś prawdę a kobiety tego nie lubią.

a to ciekawe...

[ Dodano: 2010-10-19, 23:35 ]
chudy_ napisal(a): Czasem chodzi mi po głowie taki pomysł, że jak już ona nabierze ochoty, to żeby jej powiedzieć kilka razy że to mnie boli głowa, albo nie mam ochoty, albo innym razem, właśnie w momencie gdy będzie leżała w fajnej bieliźnie albo bez niej.


dla mnie to zbyt ryzykowne. od razu wiedziałabym, że chcesz mnie podpuścic i robisz to wymuszenie. skoro 'poklociliscie' się o to, że masz za mało pieszczot to nagle nie zrezygnowałbyś z nich tak łatwo. taka swojego rodzaju zemstwa - wtedy dopiero bym się wkurzyła, że ktoś ze mną gierki urządza
napisał/a: chudy_ 2010-10-19 23:53
mała_czarna napisal(a):
chudy_ napisal(a):Powtarzałem jej to wiele razy, ale ile można?


I nawet takie teksty nie sprawiły, że ona zaczęła robić to częściej ?

chudy_, a może ona najzwyczajniej w świecie się wstydzi/krępuje oralnego seksu ?


Nie. Wcześniej się nie krępowała. Nie wiem czego to przyczyna. Może to ja ją tak przyzwyczaiłem, że pieściłem ją oralnie, a ona potem zasypiała i tak było prawie za każdym razem. Robiło jej się dobrze i spanie od razu. A jeśli już zaczęła mnie pieścić ( mam na myśli petting, a nie oral ) to po chwili mówiła że nie ma siły.

daffodil napisal(a):
dr preszer napisal(a):Powiedziałeś prawdę a kobiety tego nie lubią.

a to ciekawe...

[ Dodano: 2010-10-19, 23:35 ]
chudy_ napisal(a): Czasem chodzi mi po głowie taki pomysł, że jak już ona nabierze ochoty, to żeby jej powiedzieć kilka razy że to mnie boli głowa, albo nie mam ochoty, albo innym razem, właśnie w momencie gdy będzie leżała w fajnej bieliźnie albo bez niej.


dla mnie to zbyt ryzykowne. od razu wiedziałabym, że chcesz mnie podpuścic i robisz to wymuszenie. skoro 'poklociliscie' się o to, że masz za mało pieszczot to nagle nie zrezygnowałbyś z nich tak łatwo. taka swojego rodzaju zemstwa - wtedy dopiero bym się wkurzyła, że ktoś ze mną gierki urządza



Chyba, że bym dobrze udawał, wtedy mogłabyś się nie zorientować. Jak mam dostawać pieszczoty, które mają wyglądać tak jakby były mi dawane z przymusu, czy z jakiegoś poczucia obowiązku a nie jej z własnej woli, to tak, jestem w stanie z nich zrezygnować. Jak mam się o to ciągle prosić, to wolę tego nie mieć. Jakoś przeżyję i sobie poradzę. Zaskoczyła mnie reakcja mojej Lubej. Powiedziałem co mnie boli i afera
napisał/a: daffodil1 2010-10-19 23:59
chudy_ napisal(a): A jeśli już zaczęła mnie pieścić ( mam na myśli petting, a nie oral ) to po chwili mówiła że nie ma siły.

a co to robota w kopalni, że taka męcząca?!
napisał/a: niceone 2010-10-26 09:49
Wiesz, czytajac to wszystko mam wrazenie ze musicie odbyc jeszcze jedna rozmowe, poruszajac jednak ten temat z innej strony.
Mnogosc i czestotliwosc wymowek oraz fakt ze mimo wszystko potrafi to zrobic/nie krepuje sie jakos specjalnie - moze swiadczyc o tym ze albo (wiem ze to zabrzmi niewesolo) nie jestes dla niej w ogole atrakcyjny fizycznie i czuje jakas niechec do kontaktow imtymnych z Toba, albo to co jest miedzy Wami w sferze duchowej (uczucie, czy raczej jego brak) wplywa na to ze ona nie czuje zadnej przyjemnosci robienia tego. Bo faktem jest ze jezeli do kogos cos czujemy to sprawienie mu przyjemnosci jest przyjemnoscia rowniez dla nas. Zachowania erotyczne u kobiet sa duzo bardziej uwarunkowane od tego co sie dzieje w glowie niz u facetow. Jezeli ona sie nie stara w ogole, co wiecej - wie o tym z samego zrodal ze jest zle - i nie zrobila nic by to zmienic - to musi byc cos wiecej. To oczywiscie moje prywatne zdanie, ale uwazam ze warto sie nad tym zastanowic.

I odpusc sobie tego typu gierki ze Ty teraz nic - bo to na 100% nie przyniesie efektu - chyba ze masz nadzieje na wiekszy konfilkt miedzy Wami ze wzgledu na rywalizacje kto pierwszy peknie (a widac ze Twoja dziewczyna jest bardzo dumna - skoro obrazila sie za prawde o ktora sama prosila) - badz, narastajaca irytacje ze wzgledu na brak reakcji na Wasze potrzeby ze strony partnera.
napisał/a: chudy_ 2011-02-20 22:44
Odbyliśmy kolejną rozmowę, w której to powiedziałem prosto z mostu co mnie boli. Powiedziałem, że w związku z brakiem pieszczot ( przez długi okres czasu, bardzo długi ) i jakiejkolwiek inicjatywy z jej strony, albo "hamowania" mnie, gdy to ja wykazywałem inicjatywę ( teraz już mi się nie chce ), nie czuję do niej takiego pożądania jak kiedyś. Powiedziała, że czuje się do niczego. Nie miałem zamiaru mówić, że jest "najgorsza", ale zawsze jak się powie kobiecie prawdę, to zawsze są z tym związane jakieś komplikacje ( zgodnie z powiedzeniem "prawda w oczy kole" ). Zaznaczam, że rozmowa była przeprowadzona w normalnej atmosferze, spokojnej, bez krzyków i podniesionych tonów głosu. Na moje argumenty, odparła że to się zmieni. Poczekamy, zobaczymy ;]
napisał/a: alicja7890 2011-02-20 23:04
moze to tez kwestia potrzeb?..moze jestescie całkiem rózni?
wiesz dla ciebcie duze znaczenie maja sprawy intymnie,bliskosc itd.a moze dla niej tak naprawdę licza sie bardziej wasze relacje,rozmowy,jej poczucie bezpieczenstwa przy tobie.mysle,ze to jej zapewnienie ze wszystko sie zmieni to tylko słowa bo chyba pieszczot i seksu poprostu sie chce a nie dopiero czeka na odpowiednii moment i raczej sie tego nie plauje..
napisał/a: MałaZ 2011-03-02 22:51
Surija napisal(a):Nie nie może, tylko jej się nie chce, a to jest różnica. Co innego próbować i nie umieć, co innego w ogóle nawet nie zaczynać próbować.

Ja się z tym zgadzam. Jak sobie rozleniwiłeś kobietę to teraz jej się nie chce. Też tak miałam Luby dbał o mnie, to ja byłam zawsze zaspokajana i też rozmowa jak Twoja miała miejsce. Z tą różnicą, że dotarło Jeżeli Twoja dziewczyna się obraża to jak dla mnie trochę egoistyczne jest Sorry za realizm

[ Dodano: 2011-03-02, 22:57 ]
chudy_ napisal(a):Powiedziała, że czuje się do niczego.

A to tekst standard "o jaka jestem beznadziejna", a facet ma często wtedy wyrzuty sumienia totalnie bezpodstawnie, bo my będąc kochane wiemy przecież, że nie jesteśmy do niczego. Manipulacja z jej strony jak dla mnie.
napisał/a: chudy_ 2011-07-17 00:42
Rozmowa nie przyniosła żadnych efektów. Nie poruszam nawet tematu związanego z intymną bliskością. Niedługo zbliża się nasza rocznica. Oczywiście, będę się starał żeby Luba była zadowolona w tym dniu jak w żadnym innym, że o nią dbam ( kolacja, miła atmosfera itp. ), jednakże zastanawiam się, czy jeżeli już dojdzie do jakiegoś zbliżenia nie powiedzieć jej, że boli mnie głowa. Ale by była afera :D :D :D
napisał/a: ~gość 2011-07-18 16:07
napisal(a):Ale by była afera :D :D :D

to Ty chcesz tej afery? w rocznicę?
chcesz jej koniecznie zrobić na złość? mógłbyś dać jej szansę się wykazać, bo jeśli ona będzie się starała, a Ty jej wywiniesz taki numer, to może się wkurzyć mnie szlag by trafił. i być może nigdy już nie spróbuje, bo uzna że nie ma sensu. nie wiem po co bawić się w takie gierki. ile Ty masz lat?