Prawiczek i dziewica,duma czy wstyd

Ja mój pierwszy raz przeżyłam z prawiczkiem ..i było cudownie..naprawdę. Nie wyobrażam sobie tego z kimś innym i nie żałuję, ale coż..podziało się potem troszkę i teraz nie jesteśmy razem. Więc zarówno ja, jak i mąż - mieliśmy innych partnerów przed "sobą"..jakos nie widze w tym problemu...może to i lepiej

Mam takie pytanie:
Bycie PRAWICZKIEM czy jest to powód do dumy czy do wstydu?i w jakim wieku przestałeś być prawiczkiem?
Bycie dziewicą czy to jest powód do dumy czy do wstydu? i w jakim wieku straciłaś dziewictwo?

Ja uważam,ze bycie dziewica/prawiczkiem to powód do dumy.
Ja w wieku 19 lat przestalam byc dziwica po 3 latach razem przespalam sie z chlopakiem minely 2 miesiace i sie rozstalismy...pozniej bardzo zalowalam ale czasu sie juz nie cofnie...teraz tez zaluje.Zaluje ,ze nie zrobilam tego z tym jedynym...

Ja straciłam dziewictwo z moim przyszłym mężem w maju 2006 po 3 miesiącach związku i nie żałuje, że dopiero w tym wieku, bo byłam do tego przygotowana odpowiednio...

Dla mnie to ani duma, a już na pewno nie styd. Każdy ma .. jak ma i tyle.

Mnie też wydaje się że to powód do dumy. W dzisiejszych czasach coraz rzadziej się można z tym spotkać a dla przyszłego męża...(mowa o dziewictwie pań) będzie to naprawdę przepiękny prezent. Teraz nie docenia się takich rzeczy

Cubanita napisal(a):

Dla mnie to ani duma, a już na pewno nie styd. Każdy ma .. jak ma i tyle.

Jak w przypadku wielu różnych pytań - wszystko zależy od człowieka. Dla jednego coś jest dobre, coś jest złe. Dla jednego osobnika płci męskiej bycie prawiczkiem będzie powodem do dumy, dla innego będzie to życiowa porażka - bo przecież kumple już to zrobili. Dla osobnika płci damskiej, czyli dla niej, może być to powód do dumy, że jest "czysta" aż do ślubu, innej będzie to "titać" bo lubię seks i robi to na prawo i lewo, za darmo, dla własnej satysfakcji, jeszcze dla innej będzie to jak w przypadku pewnego osobnika płci męskiej porażka, bo wszystkie koleżanki mają to już za sobą, a Ona dalej nie wiem o co chodzi, jak to jest. Uf.

traumata napisal(a):

Teraz nie docenia się takich rzeczy

Nie powiedziałbym, że się nie docenia takich rzeczy. Może po prostu jest to mniej zauważalne, ale jest jeszcze sporo osób, które na to patrzą. Choć można powiedzieć, że i tak sprawa dziewictwa zeszła na niższe miejsce przez ostatnich pare lat.

Dla mnie też to nie ma znaczenia. Wkońcu nikt nie ma wypisane na czole czy jest dziewicą czy prawiczkiem czy może juz jestem po.

Osobiście uważam że bycie prawiczkiem lub dziewicą jest to powód do dumy... Jest to coś niezwykłego w dzisiejszych czasach. Jest to wyraż szacunku do instytucji małżeństwa, partnera oraz szacunku do samego siebie.

Nie wydaje mi sie zeby to mialo jakiekolwiek znaczenie!Oczywiscie wszystko w granicach rozsadku nie popieram ludzi ktorzy sie nie szanuja!

ja robilam to w wieku 15 lat z facetem 8 lt starzsym i zaluje.... ze nie zostawilam cnoty na noc poslubna z moim becnym mezm... teraz wiem ile sracilam tracac wtedy dziewictwo... (

Nie myslicie, ze inaczej postrzega sie kobiety i facetow?? Chyba w meskim gronie jest wieksze "cisnienie" na bycie juz "PO"