Przyjaźń kobiety i mężczyzny

napisał/a: rudaa4 2008-03-16 15:02
Przyjaźń damsko męska nie ma prawa bytu (chyba, że jedno z nich ma skłonności homoseksualne - wtedy może się okazać cudownym przyjacielem. Ale to zupełnie inna historia


otóż dokładnie to miałam na myśli,
napisał/a: ~melni 2008-03-16 23:28
tak sie składa że zdążylam poznać się na tej " przyjazni " damsko-męskiej..
miałam przyjaciela, uwielbiałam z nim przebywać, on z resztą z tego co widzialam też.
cieszyliśmy sie że możemy ze soba pogawędzić , pozwierzać się ...
niestety ta przyjażn zakończyła się w momencie gdy pojawiły się uczucia.....
to byl obustronny wybuch,, oboje jestesmy ludżmi dojrzałymi...
a dziś ??
nie mam już przyjaciela..
już nie rozmawia ze mną..
nie ma dla mnie cxzasu...
od dwóch tygodni nawet się nie odzywa...
kiedyś zapewniał mnie że nie chce skrzywdzić...
były wspólne plany..
dziś nawet nie potrafił tego po ludzku zakończyć..
po prostu ..wycofał się jak tchórz...
bez słowa...
oto moja przyjażn ....
uważajcie ...
napisał/a: wiki1978 2008-03-17 09:29
DXP napisal(a):Witam,
Chciałabym zapytać - zwłaszcza pań czy Waszym zdaniem istnieje coś takiego jak przyjaźń miedzy kobietą i mężczyzną? jeżeli tak to jaka jest jej granica? na co można pozwolić facetowi w tej sprawie i do jakiego stopnia Wy pozwalacie na przyjaźń z inną Waszym mężczyznom? Potrzebuje rady ponieważ przyznam szczerze że ja jestem bardzo zazdrosna o przyjaciółkę mojego faceta... z góry dziękuję:)



Uspokój się nie każda przyjaźń między kobietą a mężczyzną ma głębszy podtekst wg mnie istnieje przyjaźń międyzy kobietą a mężczyzną.
napisał/a: rudaa4 2008-03-17 11:59
wiki1978 napisal(a):Uspokój się nie każda przyjaźń między kobietą a mężczyzną ma głębszy podtekst wg mnie istnieje przyjaźń międyzy kobietą a mężczyzną.

to fakt nie każda ....ale te 99% to napewno :)
napisał/a: she1982 2008-03-18 15:25
Zawsze jedna osoba czuje coś więcej niż przyjaźń, może mieć nadzieje na związek, aczkolwiek niekoniecznie nam o tym mówi...
napisał/a: iwa222 2008-03-18 15:36
she1982 napisal(a):Zawsze jedna osoba czuje coś więcej niż przyjaźń, może mieć nadzieje na związek, aczkolwiek niekoniecznie nam o tym mówi...

a na koniec jest wielkie bum....i po przyjaźni ,kurcze zawsze tak jest :(
napisał/a: taiskierka 2008-03-18 22:42
dxp

nie ma
uwierz mi
ja też byłam wg mojego męz "choro zazdrosna" itd itp
i niestety wyszło na moje...

pilnuj własnych interesów
inaczej ktoś ci może wyswiadczys wilcza przysługe...
napisał/a: Ciarka 2008-03-19 17:22
she1982 napisal(a):Zawsze jedna osoba czuje coś więcej niż przyjaźń, może mieć nadzieje na związek, aczkolwiek niekoniecznie nam o tym mówi...

Myślę, że to jest cala naga prawda o przyjaźni damsko-męskiej......
grabusia4
napisał/a: grabusia4 2009-10-14 12:56
Ja miałam kiedyś przyjaciela niestety zmarł na raka ale nie w tym rzecz, dziewczyny maja rację prędzej czy później pojawia się coś więcej dopóki oboje są wolnymi ludzmi to spoko ale męża bym raczej pilnowała , zawsze pojawi się cos co ich może zblizyc, pomyśl np. nie zgadzacie się w jakiejś kwestii od słowa do słowa i awanturka gotowa wtedy twój m. żali się swojej przyjaciółeczce że ty go nie słuchasz nie rozumiesz i tak tam i co ona wtedy robi? Głaszcze go po główce pociesza wspiera mówi jaki jest wspaniały a ty niereformowalna itd. podoba ci się to ? Bo mi wcale, jeśli kiedykolwiek mój m. wyskoczy z tekstem że to tylko przyjaciółka bardzo szybko ją przegonie i to mówi dziewczyna która przyjaźniła się kiedyś z chłopakiem naprawdę bez żadnych podtekstów.:p
napisał/a: anaa82 2009-10-14 20:01
Ja mialam przyjaciela 3 lata, uwielbialismy się, przez 2 lata oboje sie kochalismy ale zadne sie nie przyznało bo nie chcielismy stracic przyjazni i balismy sie ze druga osoba tego nie czuje. No ale juz sie nie dało tego ukrywac, po 3 latach zostalismy parą. Zwiazek trwał kolejne 3 lata. Wtedy moj chłopak poznał kolezankę. Intensywnie gadali na gg, gdy sie dopytywałam, on twierdził ze to tylko kolezanka, ze jestem zazdrosna bez powodu, wrecz chorobliwie, jak mialam nie byc zazdrosna gdy go zapraszała na spacery. No ale wkoncu ta jego przyjaciolka sie w nim zakochała a on w niej i mnie zostawił.
Dlatego jak słysze tekst: "Przeciez to tylko koleżanka/przyjaciółka" to krew mnie zalewa.
Bearezja
napisał/a: Bearezja 2009-10-21 19:59
Też nie wierzę w takie przyjaźnie.
napisał/a: Mari 2009-10-22 14:57
Hmm...a ja wierze w przyjazn miedzy kobieta i mezczyzna :) ,przyjazn bez zadnych "ale" ...
Istnieje takowa w moim zyciu i jest naprawde wartosciowym inplus nawet dla naszych zwiazkow uwierzcie!...(oboje jestesmy w stalych zwiazkach ).
Bardzo kocham meza , ale "kocham" takze Przyjaciela . Dwie milosci , dwie inne milosci , ale prawdziwe i z glebi serca.
Przyjaciel na dobre i zle ..Przyjaciel do ktorego moge zadzwonic o pierwszej w nocy i mimo sporej odleglosci przyjedzie i przytuli we lzach.
Przyjaciel , ktory jak sie "uchleje"? odprowadzi do domu ..zdejmie buty , ulozy na kanapie , zamknie dom na klucz .
Przyjaciel domu , "brat" , kompan meza ,doradca duchowy i zreszta vice wersa w Jego strone .
Powiecie ,ze to nie mozliwe ...no coz ..nie chce na sile wyciagac z rekawa tuzina argumentow ..bo po co?.
Nieprzekonanych nie przekonam ,a przed tymi co wierza w taka przyjazn nie musze sie "uprawdzac" :D.


pozdrawiam cieplo M.