Pytanie - jak zaczac współżycie - antykoncepcja
napisał/a:
natalia55
2007-06-29 10:49
hehe no ja tez tak myslalam ze kobieta bedzie lepsza jako specjalista od tych spraw ;) ale slyszalam ze mezczyzni sa delikatniejsi ;) no i sama nie wiem kurcze noo ;p ale przeciez nie ma w sumie czego sie wstydzic bo taki lekarz widzi kilkanascie dziewczyn dziennie siedzacych w takiej pozycji jak ja bym miala siedziec ;) noo ale jednak to jest jakis stres .. i w ogole dziwnie tak ;)
napisał/a:
Madzia_21
2007-06-29 11:37
mam_pytanie_-Bardzo dobrze rozumiem Twoje obawy.Pamiętam swoją pierwszą wizytę.też zdecydowałam się na nią,ponieważ chciałam rozpocząć współżycie.Nie Trafiłam niestety na zbyt delikatnego lekarza.W dodatku ciężko się z nim rozmawiało...Potem tylko przez jakiś czas odbierałam recepty od pielęgniarki.
Ale badanie jest raczej niezbędne.I naprawdę "nie taki diabeł straszny"
PS.Też słyszałam,że mężczyźni są delikatniejsi
Powodzenia
Ale badanie jest raczej niezbędne.I naprawdę "nie taki diabeł straszny"
PS.Też słyszałam,że mężczyźni są delikatniejsi
Powodzenia
napisał/a:
jente8
2007-06-30 11:53
mam__pytanie___ - w dziale "Zdrowie seksualne" jest cały wątek o strachu przed wizytą u ginekologa... może to Cię przekona, poczytaj Obawy miała chyba większość z nas, ale w końcu i tak pójść trzeba, a często później okazuje się, że nie było wcale strasznie.
napisał/a:
noemi4
2007-07-03 00:51
no chyba nic, taka praca i tyle
napisał/a:
H2O
2007-07-03 14:08
mam_pytanie__,
Ja przed rozpoczeciem wspolzycia poszlma do lekarza, faceta..byl ok, zbadal mnie, wypytal o wszyutkie sprawy zdrowotne i pozniej przespisal tabeltki...i wszytko bylo ok...Wiec idz do lekarza..powodzenia..
Minelo 10 lat od mojej pierwszej wizyty u ginekologa, tylko raz bylam u kobiety i doporowadzialo to ze przez 3 dni plakalm , tak czulam sie ponizona..zawsze chodze do facetow!!!
Pozdrawiam i powodzenia
Ja przed rozpoczeciem wspolzycia poszlma do lekarza, faceta..byl ok, zbadal mnie, wypytal o wszyutkie sprawy zdrowotne i pozniej przespisal tabeltki...i wszytko bylo ok...Wiec idz do lekarza..powodzenia..
Minelo 10 lat od mojej pierwszej wizyty u ginekologa, tylko raz bylam u kobiety i doporowadzialo to ze przez 3 dni plakalm , tak czulam sie ponizona..zawsze chodze do facetow!!!
Pozdrawiam i powodzenia
napisał/a:
noemi4
2007-07-04 23:16
no cos Ty Dlaczego To musiala być jakaś idiotka
napisał/a:
Patka2
2007-07-05 09:22
nela, ??? opisz to??
ja ostatnio byłam u kobieciny,i było dobrze :)
ja ostatnio byłam u kobieciny,i było dobrze :)
napisał/a:
H2O
2007-07-05 15:51
Wiec tak jak pisalam tylko raz w zyciu bylam u ginekologa kobiety..To bylo dawno, mialam moze 18 lat.Nie pamietam teraz dokladnie szczegolow..Wyjechalam po 8 klasie do liceum do Poznania, mieszkalam w internacie..Mimo to moja pierwsza wizyta u ginekologa-faceta- byla w miesice rodzinnym wtedy tez poprosialam go o przepisanie tabeletek. Przyszedl czas ze nie moglam jechac do domu gdzie na pewno moglabym umowic sie do lekarza, a konczyly mi sie tabeletki...no a nie mogalm przestac ich brac.. liceum, pierwsza milosc..wiecie jak to jest.. Wiec postanowilam wybrac sie gdzies do lekarza w Pozniau.. koleznaka z klasy poradziala mi przechodnie,gdzie mialm nieplacic i mialo byc ok..A.. zaznaczam ze do tej pory chodzilam zawsze prywatnie.
Poszlam do przechodni z najlepsza przyjaciolka..weszlysmy do srodka, spisali moje dane i kazli czekac na wizyte, usiadlysmy na krzeselkach w poczekalni wsrod wielu innych kobitek i starszych i mlodszych..Gdy juz byla moja kolej, po wejsciu pani doktor pwoiedziala ze mam isc sie rozebrac a ja na toz ze zrobie to tutaj w ganinecie, ona pwoiedziala ze mam isc do przebieralni...a przebieralnia byla za poczekalnia...czyli kazda biedana kobieta idac na badenie musia jak modelka przejsc sie przed jurry , ktore czekalo takze na swoja kolej!!!!! Macie wizje??? okropnosc!!!! ja juz prawie plakalam...czulam sie strasznie..jak to defilowac z tylkiem przed innymi??? nie pamietam teraz co dokladnie sie dzialo w gabinecie podczas badnia..wiem ze pani byla nie mila, sucha i koniec koncow nie przepiala mi tabletek... Nie pamietm dlaczego..Ale ta wizyta byla dla mnie jako mlodej dziewczyny koszmarem... No i akurat sie tak stalo ze pania ginekolog byla kobieta..
Ja od tamtej pory chodze tylko do facetow...ale wierze ze sa kobiety ktore wsapniale traktuja swoje pacjentki!!!! I takich wlasnie Wam zycze!!!!!!
pozdrawiam i pwodzenia
[ Dodano: 2007-07-05, 15:55 ]
Patka,
I bardzo dobrze!!!sama wizyta u ginekologa jest dla nas stresujaca i krepujaca..brak uje tylko tego zebysmy przezywaly tam jakies koszmary...!!! pozdrawiam!!!
Poszlam do przechodni z najlepsza przyjaciolka..weszlysmy do srodka, spisali moje dane i kazli czekac na wizyte, usiadlysmy na krzeselkach w poczekalni wsrod wielu innych kobitek i starszych i mlodszych..Gdy juz byla moja kolej, po wejsciu pani doktor pwoiedziala ze mam isc sie rozebrac a ja na toz ze zrobie to tutaj w ganinecie, ona pwoiedziala ze mam isc do przebieralni...a przebieralnia byla za poczekalnia...czyli kazda biedana kobieta idac na badenie musia jak modelka przejsc sie przed jurry , ktore czekalo takze na swoja kolej!!!!! Macie wizje??? okropnosc!!!! ja juz prawie plakalam...czulam sie strasznie..jak to defilowac z tylkiem przed innymi??? nie pamietam teraz co dokladnie sie dzialo w gabinecie podczas badnia..wiem ze pani byla nie mila, sucha i koniec koncow nie przepiala mi tabletek... Nie pamietm dlaczego..Ale ta wizyta byla dla mnie jako mlodej dziewczyny koszmarem... No i akurat sie tak stalo ze pania ginekolog byla kobieta..
Ja od tamtej pory chodze tylko do facetow...ale wierze ze sa kobiety ktore wsapniale traktuja swoje pacjentki!!!! I takich wlasnie Wam zycze!!!!!!
pozdrawiam i pwodzenia
[ Dodano: 2007-07-05, 15:55 ]
Patka,
I bardzo dobrze!!!sama wizyta u ginekologa jest dla nas stresujaca i krepujaca..brak uje tylko tego zebysmy przezywaly tam jakies koszmary...!!! pozdrawiam!!!
napisał/a:
Kinia
2007-07-06 00:20
To straszne co Cie spotkało, ja też chodzę do kobiety i jest w porządku
napisał/a:
noemi4
2007-07-06 09:21
Okropne Czy te kobiety nie zgłaszają sprzeciwu A co jak jakaś przyjdzie z mężem to on też może sobie pooglądać resztę pacjentek
napisał/a:
Patka2
2007-07-06 09:38
Przychodnia w Poznaniu do dupy, nikt sprzeciu nie zgłosił, ludzie tam chodza i sie leczą, ja na pewno tez bym po pierwszym razie zrezygnowała.
napisał/a:
H2O
2007-07-06 13:13
Bylo to dla mnie staszne..bylam tam po raz pierwszy i ostatni!!!!! Ale dobrze ze Wy chcodzicie do kobiet i sa one ok!!!!