razema jednak osobno ;(

millka7
napisał/a: millka7 2008-03-29 14:27
Niestety muszę to napisać: :mad:Twój mąż Cię nie kocha i najprawdopodobniej niewiele więcej uczuć ma do Waszej córki. Czy nie uważasz, że najwyższy czas pomyśleć o dobru córki? Twoje relacje z mężem odbijają się na miłości do córki, więc wybierz: być nieszczęśliwą żoną i wredną matką, czy być szczęśliwą kobietą wychowującą wspaniałą córkę, z którą łączy Cię szczególna miłość. Usamodzielnij się, poproś mamę by pozwoliła Ci zamieszkać z nią do czasu kiedy nie znajdziesz pracy, kiedy córeczka pójdzie do przedszkola, a Ty znowu zaczniesz być SZCZĘŚLIWA!!!!!!!! ;)
napisał/a: DorotaKoz5 2008-03-30 19:25
jedno jest pewne Katarzyno23- to najwyzszy zcas aby zadbać o siebie i o córcie!Wierz mi nawet nie Twoje zdrowie psychiczne jest tak ważne jak jej.Lepiej zeby wychowała się z samą szczesliwa mamą niż z mamą maltretowana psychicznie, która wyżywa się potem na niej.Zawalcz o siebie i przede wszystkim o nią!!!!!Macie obie prawo do godnego życia!!!Sam też jestem na etapie zmian.Mam dość tego ze to On przynosi pieniądze!Teraz ja tez pracuję chociaż tylko na 0,5 etatu, mała ma 2,5 roku jest przez ten czas z teściową.I powoli się zmienia.Głowa do góry!!!!DASZ RADĘ!!!!!
napisał/a: magdabbbooo 2008-04-17 18:10
mam problem z mężem nie potrafimy sie dogadam a ja jaz nie mam sili prosić go o szczera rozmowę .fakt jesteśmy młódź i i jestem już 2 lata po ślubie i mam 2 lenta córeczkę . nie wiem co mam robiąc zęby zacza zemną rozmawiać i aja nie potrafię tak żyć żeby problemu rozwiązać w taki sposób żeby pomilczeć kilka dni i przejdź ja tak nie potrafię zachowuje sie jak szczeniak . nie wiem co mam robić.......
napisał/a: muslin 2008-04-17 21:09
Ciarka napisal(a):Myslę, ze porad dostałas juz wystarczająco, napisze tylko, że przyszlo mi do głowy słowo: PALANT po przeczytaniu twojego pierwszego posta....A potem: POTWORNY PALANT......A robienie mu sniadania o 5.30 rano nie jest twoim obowiązkiem tylko dobrą wolą... No nie mogę! Ale PALANT!!!


Takich PALANTOW jest wiecej!!! Ciagle nam ktos zarzuca ze o siebie nie dbamy, ze blad robimy zajmujac sie dzieckiem i domem, i ze to przestarzale dbac o meza, wiec co mamy zrobic! Czesto nie mamy pracy bo mamy dziecko, ale nie zrobilysmy go sobie same. Mezczyzni zachowuja sie jak dzieci i za to ze pracuja mamy ich nosic na rekach, reszta ich nie obchodzi!!!!!!!
napisał/a: maleXka3314 2008-04-17 21:28
masz rację palant bo inaczej nie można ich określić ale powiem jedno nawet kobiety które pracują też nie są doceniane przez mężów. Ja pracuję , studiuję wychowuję 3 dzieci sama bo męża mam od święta jest za granicą .ale zawsze znajdzie pretekst żeby mnie zdołować nawet przez telefon. Czasem zastanawiam się po co to wszystko dla nich robimy ??? Poświęcamy własne życie plany dla nich a co dostajemy w zamian? Mam 29 lat 11 lat jestem po ślubie a do tej pory nie usłyszałam od swojego męza dziękuję za tak wspaniałe dzieci . Więc po co mi mąz powiedzcie bo ja nie wiem już sama???
napisał/a: truskaweczka53 2008-04-18 10:20
Myśle ze musisz zawalczyć o siebie w tej chwili jesteś swoimi obowiązkami i brakiem zrozumienia przytłoczona .Pomyśl w końcu o sobie i o dziecku a nie o tym Palancie. Każdy z nas zasługuje na szczęście.