Seks z przyjacielem...

napisał/a: dada85 2010-03-07 13:45
Witajcie, ciekawi mnie zdanie forumowiczek na temat bliższych relacji z najbliższym przyjacielem. Dobre/ złe strony? Co dalej? Jak może to wpłynąć na przyjaźń?
napisał/a: Rosaliora 2010-03-09 00:31
To może wpłynąć na zakończenie przyjaźni.
napisał/a: paulinkaa505 2010-03-10 11:52
moim zdaniem dobre strony sa takie ze znasz bardzo dobrze ta osobe i mozesz jej ufac :) a zle strony to ze Wasza przyjazn juz nie bedzie wygladala tak jak wczesniej...i niestety moze przyjsc taki moment ze stracisz przyjaciela...
napisał/a: Bernadett 2010-03-10 13:55
zawsze mi sie wydawało, ze sex z przyjacielem, to koniec przyjazni! Bo w ktoryms momencie jednej ze stron obudzi sie potrzeba czegos wiecej, byc moze potrzeba istaniajce juz wczesniej, tylko utajona, by nie sploszyc miloscia.
Moja kolezank sypia ze swoim przyjacielem (z chłopakiem, który jest je blisko bym powiedziała dokladniej) twierdzac, ze to idelane rozwiazanie, bo calkowcie bezpieczne (nikt nic wiecej nie chce), swietnie sie rozumieja, nie ma "jazd zazdrosci" (onoje w zwiazkach)....ale osobicie uwazam, ze to oklamywanie siebie, albo totalny egoizm
Naja
napisał/a: Naja 2010-03-10 15:09
Dla mnie seks z przyjacielem to pierwszy krok do oddalenia się od siebie.
Wątpie by taka przyjaźń była w stanie przetrwać, no chyba, że przerodzi się właśnie w uczucie...
napisał/a: dada85 2010-03-10 23:39
no właśnie, piszecie tutaj, że po seksie zmienia się relacja. U mnie wygląda to trochę inaczej, nie wracamy do tematu, chociaż zdaję sobie sprawę, że każde z nas to trawi, jednak żadne nie ma na tyle odwagi, żeby zacząć rozmowę, czasem jest jakiś żart, aluzja, ale nic ponad to.
beatris71
napisał/a: beatris71 2010-03-12 22:21
przyjaciel to cos bardzo cennego......sex z przyjacielem to juz nie przyjazn to tylko wyrzuty sumienia......albo tylko sex!
napisał/a: mamaana33 2010-03-13 20:12
Nie wyobrażam sobie sexu z moim przyjacielem. Właśnie to, że w bolesnych dla mnie momentach, może spać ze mną w jednym łóżku i trzymać mnie za rękę, nie myśląc jak mnie przelecieć czyni go przyjacielem. Inaczej z moim mężczyzną - jego kocham i dopiero z czasem stał się moim przyjacielem i tu seks jest wręcz wskazany :)
szybkiszty
napisał/a: szybkiszty 2010-03-14 17:44
nie czegos takiego jak sex z przyjacielem powiedzmy sobie jasno albo przyjazn(choc rzadko spotyka sie to zjawisko miedzy kobieta a mezczyzna )albo sex
napisał/a: ~terrorekxxl 2010-03-15 16:17
a wy tylko o jednym...to straszne
:D
napisał/a: anaa82 2010-03-15 18:49
terrorekxxl napisal(a):a wy tylko o jednym...to straszne
:D


A czego innego się spodziewasz w dziale sex? :P Wejdź na dział kulinaria to nie bedziesz mieć tylko o jednym :P


A jezeli chodzi o pytanie. Jeżeli ktos mowi, że uprawia sex z przyjacielem to chyba nie wie co oznacza słowo przyjaźn. Jeżeli jest przyjaźń plus uczucie plus sex to taki facet staje się PARTNEREM/CHŁOPAKIEM. A jeżeli to tylko sex bez uczucia to jest to poprostu KOCHANEK.
napisał/a: mamonia 2010-03-17 11:30
Osobiście nie ryzykowałabym przejacel jest już sprawdzony, a seks-ryzyko, nieudany "od ręki" popsuje, a udany uwikła dwoje ludzi w "związek bez zwiazku", a to moze prowadzić jedynie do katastrofy.