Stara miękka faja

napisał/a: bro1 2016-01-30 18:15
Jeśli administracja nie ma nic przeciwko - to wrzucę linka tutaj w poście.
http://www.podrywaj.org/podstawy-uwodzenie

Nie sugerujcie się nazwą, wczytajcie się w treść artykułów.
Oczywiście nie wszystkie artykuły są po myśli kobiet, bo są i teksty o typowym wyrywaniu i zaliczaniu, ale sam autor strony pisze otwarcie i o tym uwodzeniu dla zaliczenia laski i uwodzeniu w sensie związku, tworzenia i budowaniu związku. Dojrzale, rozsądnie, prosto z mostu, konkretnie. Do mnie to przemawia.
Przepraszam panie, ale ja mimo, że jestem kobietą, to nie ogarniam gierek kobiecych i wkurzają mnie równie mocno co facetów.

Muslina - tam teksty piszą faceci. Językiem zrozumiałym dla facetów. Tak, wiele kobiet poczuje się takim prostym, konkretnym językiem wzburzonych, oburzonych itp. Z racji tego, że kobiety inaczej podchodzą do tematów. Bardziej emocjonalnie. Też kilka stwierdzeń mnie "dziabnęło", ale starałam się pamiętać, że to pisze facet. Konkretnie, na temat. Bez owijania w bawełnę i piękne słówka, które tak lubią kobiety.
Ja akurat ten język rozumiem i do mnie on przemawia, bo po prostu moi przyjaciele takim się posługują. Jakby mi to kobieta zaczęła tłumaczyć, to pewnie bym nic nie zrozumiała z tłumaczenia, bo ja też wolę konkrety, niż rozkminy.
Widzisz - facet napisze: dam ci wskazówki jak ogarnąć kobiety. I daje te wskazówki. Krótkie, konkretne, na temat.
Kobieta napisze 1000 artykułów na temat: jak poderwać faceta, w co się ubrać, żeby go poderwać, jaki kolor szminki mieć na ustach przy podrywaniu, potem zejdzie na temat gdzie taką szminkę kupić. No a jak już jest szminka, to jeszcze kiecka, buty itp. I odbiegnie od konkretu. Zacznie podrywem, skończy na możliwościach szukania lepszej pracy, żeby zarobić na to wszystko co będzie jej potrzebne do podrywania.
napisał/a: bananowyrogal 2016-01-31 01:12
Wszystko idzie w dobrym kierunku. Nie powinienem zapeszać, ale tak, po dzisiejszym dniu po prostu wszystko odwróciło się niemalże o 360 stopni :)
napisał/a: bro1 2016-01-31 03:29
Trzymam kciuki, żeby było wspaniale :)
napisał/a: muslina 2016-01-31 13:25
Dobra, nie ma co koledze offtopować. Po prostu po takich tekstach jak widzę to wychodzi mi w sumie że ja chyba jestem jakaś nienormalna i tkwię w dziwnym związku że takich gierek nie miewam, rozmawiamy o wszystkim, zaczynaliśmy od frendzone którego nikt sie nie bał i nie wymagam od faceta żeby mi kupował ciuchy i kosmetyki (co to w ogóle za pomysł...). Chyba się urodziłam nie w tej epoce...


bananowy, cieszę się, że powoli do przodu ;) będzie dobrze, zobaczysz :) Dawaj znać co tam dalej i jak leci :)
napisał/a: gorzka00 2016-02-02 20:53
bananowyrogal napisal(a):Wszystko idzie w dobrym kierunku. Nie powinienem zapeszać, ale tak, po dzisiejszym dniu po prostu wszystko odwróciło się niemalże o 360 stopni


Czyli jest w tym samym miejscu gdzie było
napisał/a: kasiasze 2016-02-03 11:53
bananowyrogal, trudna jest praca edukatora .... Ja zaryzykuję. Koleżanka zacytowała, że wszystko się obróciło o 360 stopni, oznacza to w ujęciu matematycznym, że wróciło do tego samego punktu. Wiesz co to jest kąt o wartości 360 stopni? Użyłeś nieprawidłowego porównania i o TO chodziło. Jeśli coś się ma zmienić diametralnie to zmienia się o ... 180 stopni! :)
napisał/a: bananowyrogal 2016-02-04 16:01
Mówiliście, że pocałunek to zły pomysł. W sumie... Ktoś mnie chyba wyprzedził.
Jak to się mówi: "Cały misterny plan w pizd*..."
napisał/a: dkmp5 2016-02-04 22:26
napisal(a):Musisz jej jasno przedstawić twoje intencje i musisz to zrobić w miare z jajem bo inaczej friend zone . Mówie tu o pocałunku na początku , żeby dojść do pocałunku na randce musisz wprowadzić jakiś dotyk tak jak napisałeś i budować sobie stopniowo atmosfere( rozmawiać , śmiać się ) więc jak ona pozwala Ci się dotknąć (objąć) i jest między wami komfort to ją po prostu pocałuj w usta .
napisał/a: bananowyrogal 2016-02-11 10:31
Czy to ze mną jest coś nie tak?
Zachowujemy się jak para (od 2 tygodni?) - super, cieszę się, bo ze względu na to, że żyjemy na tym świecie chwilę, nie warto czekać ze swoimi uczuciami, itd. Jeżeli jeszcze do tego się dobraliśmy dobrze, to czego chcieć więcej. Czego? Wczoraj usłyszałem: "Nie jestem gotowa." Nie wiem czy ja tego nie rozumiem, czy ze mną coś jest nie tak, czy raczej z nią...
napisał/a: kasiasze 2016-02-11 13:10
bananowyrogal -- nie jest gotowa NA CO? Jak dokładnie brzmiała Twoja propozycja?
napisał/a: bananowyrogal 2016-02-11 13:25
To jest - przepraszam za użycie - pieprzony paradoks. Tak jak napisałem zachowujemy się jak para, ale nią NIE JESTEŚMY.
Szczera rozmowa i dowiaduje się, że ona nie jest jeszcze gotowa na związek. Chociaż samo jej zachowanie, jak i moje, pokazuje, że taki tworzymy, albo staramy się tworzyć...
napisał/a: errr 2016-02-11 18:05
bananowyrogal napisal(a): Tak jak napisałem zachowujemy się jak para, ale nią NIE JESTEŚMY.
To po co się tak zachowujecie?
Po co ona ma być "Twoją dziewczyną" jeśli już tak się zachowuje?
Po co się wysilać i wchodzić w jakieś oficjalne związki, coś obiecywać, starać się jak można powiedzieć "nie jestem gotowa" ale chętnie skorzystam z twojego ramienia, obecności, czułości i popatrzę sobie w moje odbicie w twoich maślanych oczkach ;)
IMO jesteś bardzo głęboko we frendzonie, uratować Cię może tylko pokazanie, że Cię takie gierki nie interesują. Uratować bo albo ona jednak stanie się gotowa albo zerwie kontakt. Tak czy siak dobrze na tym wyjdziesz:)