Stara miękka faja
napisał/a:
bananowyrogal
2016-02-11 19:56
Uważasz, że to jest friendzone?
napisał/a:
errr
2016-02-11 22:47
Właściwie to wszystko napisałam w poprzednim poście:)
Ale jeszcze raz: tak, to jest friendzone. Ewentualnie "koło zapasowe".
Ale jeszcze raz: tak, to jest friendzone. Ewentualnie "koło zapasowe".
napisał/a:
bananowyrogal
2016-02-11 22:55
Nie wydaje Ci się, że kobieta, która nigdy nie miała faceta, nigdy nie miała nikogo przy sobie postanowiłaby wrzucić mnie to tak GŁĘBOKIEGO friendzone? A jeżeli byłbym w nim, to jakby to później wyglądało? Ona by sobie kogoś znalazła, ja nadal bym tkwił we friendzonie czy kuźwa byłbym tym kołem zapasowym. Nadal byśmy się całowali, nadal byśmy chodzili za rękę, itd, itd, itd, itd, itp?
napisał/a:
dkmp5
2016-02-11 23:16
Ja na twoim miejscu siedział bym w tym i starał się iść dalej , mówie tu o czymś więcej np seks . I patrzył co się będzie działo . Jeśli będzie chciała i będziesz wprowadzał do jej życia wartość a ona do twojego to prędzej czy później zapyta o bycie razem .
napisał/a:
bananowyrogal
2016-02-11 23:22
Nie mam zamiaru tego kończyć, tylko po prostu cała sytuacja i to co powiedziała mi ostatnio, wprowadziło niezły miszmasz.
napisał/a:
errr
2016-02-12 10:27
to zależy od dziewczyny.
Nie oburzaj się tak, przecież dziewczyna Ci jasno i wyraźnie powiedziała "nie jestem gotowa". Zrobiła sobie furtkę nawet do takiej sytuacji o jakiej wyżej wspomniałeś. Przecież nic Ci nie obiecała, nie jest gotowa, nie jesteście parą a że się tak zachowujecie to inna sprawa. To dużo łatwiejsze niż oficjalny związek z którego trudniej się wymiksować. Ty się będziesz angażował, czasem nawet sobie podotykasz, poprzytulasz się a za miesiąc ona Ci przedstawi swojego Misia...
No chyba, że ja już jestem stara i nie wiem jak teraz wyglądają związki młodych ludzi...
Nie oburzaj się tak, przecież dziewczyna Ci jasno i wyraźnie powiedziała "nie jestem gotowa". Zrobiła sobie furtkę nawet do takiej sytuacji o jakiej wyżej wspomniałeś. Przecież nic Ci nie obiecała, nie jest gotowa, nie jesteście parą a że się tak zachowujecie to inna sprawa. To dużo łatwiejsze niż oficjalny związek z którego trudniej się wymiksować. Ty się będziesz angażował, czasem nawet sobie podotykasz, poprzytulasz się a za miesiąc ona Ci przedstawi swojego Misia...
No chyba, że ja już jestem stara i nie wiem jak teraz wyglądają związki młodych ludzi...
napisał/a:
bananowyrogal
2016-02-12 13:15
errr, już z nią rozmawiałem. Powiedziała mi, że potrzebuje po prostu czasu i nie kategoryzuje mnie jako zapasowe koło. Ja jako niecierpliwy gość, po prostu muszę przeboleć i poczekać. Warto :)
napisał/a:
kasiasze
2016-02-12 13:43
bananowyrogal, no to jak już wiesz, ze warto, to się nie denerwuj i nie przeżywaj ... Czyli wszystko wyjaśnione? :)
napisał/a:
bananowyrogal
2016-02-12 13:47
Tak, wszystko wyjaśnione.
Niestety jestem typem gościa, który nie potrafi sie nie denerwować i nie przeżywać :D
napisał/a:
dkmp5
2016-02-12 14:10
To postaraj się to przed nią ukrywać .