Zapomniana tabletka, wymioty, biegunka

napisał/a: ~gość 2012-01-30 21:27
czytałam, że właśnie w przypadku tabsów nie ma opcji zeby bylo krwawienie jesli jest ciąża. ale sama nie biore od 1.5 roku wiec nie rozmawialam dawno z ginkiem o tabletkach, dlatego glowy nie dam za tą opinię. chociaż to by potwierdzało pozytywny wplyw tabletek (na poczatku ciazy oczywiscie), bo slyszalam tez że jak jest krwawienie w ciąży imitujące okres to nie jest dobrze.
napisał/a: alamakota20 2012-01-30 22:29
Dzięki serdeczne.
Jeden pozytyw tej sytuacji, że wrazie czego nie zaszkodzę fasolce.
Dobranoc.

[ Dodano: 2012-01-30, 23:25 ]
Kurczę naczytałam się tch postów w intenecie i tam piszą,że moze urodzic sie dziecko chore bardzo jesli bierze sie anty w ciazy.. mam straszny metlik, na test za wczesnie, na ginek tez.. a tabl biore, nie iwem czy brac czy przestac..
napisał/a: ~gość 2012-01-31 16:06
jak się długo bierze anty to się zaszkodzi tak jak pisałam, jedno opakowanie wg słów mojego lekarza nie stanowi zagrożenia teoretycznie
napisał/a: Najla1 2012-03-27 16:56
Witajcie! Przyjmuję tabletki antykoncepcyjne od 3 miesięcy o wieczornej porze (ok. godz. 19-22).Czasem zdarzy się, że tabletkę przyjmę 2 godziny pózniej. 20 marca (wtorek) rozpoczełam nowe opakowanie tabletek(czwarte). Siódmego dnia (26 marca) zapomniałam przyjąć tabletkę wieczorem i zażyłam ją o godz. 7 następnego dnia (ciężko mi określić ile godzin mineło), następną tabletką zażyłam o godz. 21 tego samego dnia. To zdarzenie miało miejsce w 1 tygodniu od rozpoczęcia opakowania, trzy dni przed pominięciem tabletki (piątek 23 marca ) uprawiałam seks bez żadnych dodatkowych zabezpieczeń. Czy jest możliwe, że zaszłam w ciążę, czy antykoncepcja była zachowana?
Bardzo proszę o odpowiedź!Pozdrawiam
napisał/a: Anuleczka1 2012-03-27 18:07
Mówisz ze przeważnie starasz sie brac tabletki w godzinach 19-22, to jeśli przyjęłaś zapomnianą tabletkę (w pierwszym tygodniu brania po przerwie) o godzinie 7 następnego dnia to znaczy, że mniej więcej minęło już 12 godzin... bo wychodzi na to ze ostatnia tabletkę ktora przyjelas to bylo w niedziele, 25 marca tak ? a w ulotce jest napisane ze jesli minie te 12 godzin to może nie byc zachowana ochrona ;/ ale jest tez napisane ze przedzial czasu miedzy dwoma tabletkami nie moze byc wiekszy niz 36 godzin - tak cos kojarze dziewczyny jak mowie zle to poprawcie, przynajmniej ja to tak rozumiem...

może ustaw sobie przypomnienie w telefonie to nie zapomnisz heh ;) sorry za humor ale kurcze szczerze to dla mnie kwestia brania tabletek codziennie to cos takiego o czym nigdy nie zdazylo mi sie zapomniec (biore juz ponad 5 lat) i zawsze wieczorem na koniec dnia kladac sie spac sprawdzam blister czy wzielam tabletke z dzisiejszego dnia. chociaz ja to jestem taka zeschizowana z tymi tabsami ze nie wiem czy jest taka druga jak ja ;d ale rozumiem ze moze sie zdarzyc...
napisał/a: ~gość 2012-03-27 18:10
7 dzień to już w sumie jakby drugi tydzień, więc nawet pominiecie tabletki nie powinno zaszkodzić :P ja uważam, że ciąży nie będzie...
napisał/a: Najla1 2012-03-27 19:26
Zawsze pamiętam o tabletkach, wczoraj to musiało być przyczyną moje złe samopoczucie- ciągłe spanie, ból głowy i zapomniałam. Też wydaje mi się, że to prawie jak drugi tydzień, ale wolę pytać jeśli mam wątpliwości.
napisał/a: karmen_juan 2012-05-02 21:23
Witam
W tym miesiącu po raz pierwszy w życiu zaczęłam zażywać tabletki(Artizia). Rozpoczęłam od 26.03.
29 marca zażyłam wyjątkowo tabletkę około godziny 15,jak zazwyczaj biorę o 20. W poniedziałek,tj. 6dnia cyklu zapomniałam i wzięłam we wtorek o 8rano,a później drugą tak jak zwykle. Moje pytanie,planowałam swój pierwszy raz na piątek,czyli na 4 maja(i tak zamierzałam użyć dodatkowego zabezpieczenia(prezerwatywy)),jak skuteczna jest w tym momencie antykoncepcja? Czy może jednak darować sobie,bardzo boję się zajść w ciążę. Proszę o pomoc.
napisał/a: Escherichia1 2012-05-02 23:26
Eeeeee.. w tym miesiącu.. jest maj.. a Ty piszesz o marcu, kiedy ja odnoszę wrażenie, że chciałaś o kwietniu? Eeeee... zrezygnuj z seksu :P
napisał/a: karmen_juan 2012-05-02 23:31
Fajnie,wyszłam na niedouczoną małolatę,po prostu źle popatrzyłam sobie w kalendarz gdy pisałam tego posta,nie wiem czemu pomyślałam o marcu. Tak,chodziło o kwiecień. Zaczęłam 26 kwietnia.
napisał/a: Anuleczka1 2012-05-03 08:49
Po pierwsze mysle ze lepiej bierz tabletki w odstepie czasu nie wiekszym niz 2 godziny. bo widze ze w tym przypadku to bylo 5 godzin, ale z tego co piszesz to wychodzi na to, że ostatnia tabletke ktora przyjelas w powiedzmy prawidlowy sposob to bylo 29 marca o godzinie 15, pozniej zapomnialas 30 ego i wzielas 1 ego o 8 rano czyli minelo juz te 12 godzin jesli dobrze przeliczylam... ale uwazam ze jesli uzyjecie prezerwatywy dodatkowo to nic sie nie powinno stać :)

Jesli tak bardzo boisz sie zajsc w ciaze to moze powinniscie zawsze uzywac dodatkowo oprocz tabletek to prezerwatywy tez, bo widzisz jak to jest, wystarczylo ze zapomnialas jednej tabletki i teraz niepotrzebnie sie stresujesz.tabletki sa skuteczne ale wydaje mi sie ze zawsze trzeba wziac pod uwage ze cos sie nie uda i ciaz moze byc. a jak uzwywasz jeszcze gumek to wg mnie masz juz o wiele wieksza pewnosc, chociaz wiem ze gumki nie sa zbyt komfortowe i w koncu po cos ten organizam trujemy, no ale piszesz ze bardzo boisz sie zajsc w ciaze, w sytuacji gdy zaczynasz wspolzyc bierzesz odpowiedzialnosc za siebie, partnera i za ewenetualne dziecko ktore mozecie za kazdym razem poczac i mysle ze trzeba miec tego duza swiadomosc.
ale po czesci cie rozumiem, jednak ja dopiero teraz zrezygnowalam z gumek bo kiedys tez bardzo sie balam ciazy ale teraz biore same tabsy, dojrzalam do tej decyzji i wiem ze gdyby nawet cos sie stalo to oboje jestemy na to gotowi.
Sorry za lja to sie lubie rozpisywac, ale mowie co mysle i chce doradzic :)
napisał/a: karmen_juan 2012-05-03 10:53
Dzięki,trochę mnie uspokoiłaś. Cały czas się pilnowałam,aby brać(bo nie truję się przecież po nic),ale wtedy zdarzył mi się mocno intensywny dzień i nawet przypomnienie w telefonie nie pomogło,teraz jestem zła na siebie,że tak głupio zawaliłam (gdzie się podziała moja odpowiedzialność?!). Szczerze powiedziawszy,gdybym musiała,to dalej prowadziłabym "abstynencję",na pewnym poziomie to już nie problem,kwestia przyzwyczajenia (ale nie,nie jestem jakąś starszą panią :D ).