zazdrosna o przeszłość

napisał/a: MagdaXLena4 2007-07-31 12:06
do zazdrosci o byle mojego chlopaka, ktorych bylo sporo i w roznym wieku, wliczajac nauczycielke... dodac moge jeszcze dziecko. wtedy zazdrosc stac sie moze nie do zniesienia. dochadza pytania dlaczego im sie nie udalo i kiedy ta kobieta zacznie walczyc o ojca dziecka....

ale chce z nim byc i przestalam o tym myslec. sluchaj - z takim nastawieniem zadreczasz siebie i tylko siebie bo on sie tym nie przejmuje. rob wszystko zebys TY byla szczesliwa wtedy wasz zwiazek tez sie ulozy. madrala ze mnie bo sama nie wiem co sie stanie z moim zwiazkiem ale z takim nastawieniem mi latwiej probowac.

pozdrawiam!
napisał/a: kold 2007-07-31 15:40
Dzięki, dziewczyny.
Już myslałam, że tylko ja się (i jego zadręczam), i że to nienormalne. Czasem jeszcze szlag mnie trafia, ale staram się z tym walczyć-i wiecie co? Jest lepiej. Nie "świetnie", ale lepiej. Czas naprawdę dużo daje. Wolę się cieszyć każdą chwilą, bo go kocham, przynajmniej tak sobie tłumaczę, gdy na zaproszenie od jego rodziców dopowiadam sobie: "i będę spać w łóżku, w którym był z inną". Brrr...
W każdym razie doszłam do wniosku, że takie myśli biorą się z porównywania ja-one, co jest głupotą przecież. Jestem szczęśliwa i nie pozwolę zazdrości tego zniszczyć, czego i Wam, koleżanki, życzę.
napisał/a: myszka_20 2007-08-02 16:35
Też miałam ten problem :( Ale dałam sobie na luz :) Kiedy byłam ze swoim chłopakiem jakieś 4 miesiące on zaczął mi się zwierzac ... Mówił o swoich 2 wcześniejszych związkach (w których nie doszło do seksu) Następnie opowiadał o przypadkowych zbliżeniach ... Było mi wtedy zajebiście przykro, gdyż wtedy byłam jeszcze dziewicą ... martwiłam się, że może nie spełnię jego oczekiwań, że będę gorsza niż wcześniejsze ...
A przyznam się że nieżałuję tego, że to z nim straciłam dziewictwo :)
Wcześniej przeszkadzały mi jego opowieści, trochę się bałam, ale zrozumiałam że to tylko takie zwykłe męskie gadanie :P i lekkie przechwalanie się, że jakieś tam branie miał ;)

Zrób tak jak ja. Poproś go aby nie mówił tyle o swoich byłych ... i przestań się przejmowac, że były jakieś przed Tobą :) Mi to pomogło. Poprostu faceci tak jak kobiety chcą się lekko dowartościowac - to normalne, a że akurat w taki sposób ... To najłatwiejszy sposób - rozmowa. Bądź wyrozumiała i się nie zadręczaj :* :* Przecież nie zmienisz tego co było wcześniej ... Musisz to zaakceptowac !!
napisał/a: EWA345 2007-08-02 17:38
hej, ja mam to samo mimo ze jestem juz mężątką! cały czas postrzegam siebie jako 'wybrakowany material' co nie raz prowadzi do kłótni, takze to jest niemały problem, powiem ci tak, on dostrzega w tobie cos czego zabraklo mu u tamtych kobiet, widzisz jestes lepsza od jego niedoszlej zony, ze swojego doswiadczenia wiem ze nie ma co robic uwag w stylu ; ja ci sie w ogole nie podobam''jestem pewnie do niczego' , przynajmniej w moim zwiazku to nie skutkowało....
napisał/a: olcia1990 2007-08-02 20:23
Posłuchaj kochana....Ja wiem jak się czujesz i myślę że każda z nas wyobraża sobie byłe dziewczyny faceta - z nią sie całował, ją przytulał, robił jej herbatę. Ona siedziała tu, gdzie ja siedzę, jego pies lizał ją po ręce, piła z tej szklanki, z której być może ja teraz piję. Ja wiem. Ale pomyśl, że gdy był z którąś z wcześniejszych panien, to wtedy NIE ZNAŁ Ciebie. I być może gdyby wcześniej znał, to nie brałby się za nią :). Za to pomyśl o dobrych stronach - dzięki temu, że wcześniej obchodził się z rożnymi kobietami, to teraz ma doświadczenie i wie, jak się Tobą zająć. Jak rozmawiać, czym i w jaki sposób Cię zainteresować. W końcu to, owszem, były jego byłe, ale były to też zwykłe dziewczyny i wszystkie traktował podobnie. A to, że jest teraz z Tobą, świadczy o tym, że w końcu napotkał Cię na swej drodze i stwierdził "oooo! na TĄ czekałem całe życie!". I jest z Tobą prawie 3 lata i jest już szczęśliwy. Nie patrz więc w przeszłość, lecz teraźniejszość i przyszłość - to jest dla was ważne. Pozdrawiam :*.
napisał/a: anika86 2007-08-10 20:21
Ja tez jestem jezcze trochę zazdrosna o przeszłość mojego faceta tym bardzoej że on troche "balował" a dla mnie to jest pierwszy i mam nadzieje że ostatni facet. ale te zsobie tłumaczę że przeciez mnie wtedy nie znał...trochę boli ale z czasem coraz mniej.
napisał/a: ~~kopciuszek~~ 2007-08-11 13:47
hej dziewczyny!jestem nowa na forum!pozdrawiam wszystkie!
ciesze sie ze nie jestem sama z moim problemem...Rowniez zzera mnie zazdrosc o byle(czasami),tym bardziej ze ja sama nie mialam wczesniej zadnego chlopaka
jakos tak wyszlo:)i to takie troche przykre,ze Moj TŻ np. calowal sie wczesniej z innymi,a ja tylko z nim.Troche mi zle rowniez z tym,ze Jego byla chodzi teraz z jego bratem,takze widzimy sie bardzo czesto co mnie nie cieszy(zwlaszcza jej teksty)Staram sie nie zwracac na nia uwagi
...Bardzo Go Kocham a On mnie i jestesmy szczesliwi!!!!
Czaem tylko wlasnie wspominam to co bylo...ale juz nie pytam o to Mojego TŻ bo byly tylko przez to same kłotnie.On mowi,ze to co bylo nie ma dla Niego znaczenia
cóż...chyba pozostaje mi myslec tak jak On i nie przejmowac sie!
chociaz czasami to takie trudne...
napisał/a: justynka2 2007-08-27 17:09
Siemanko! ja jestem w podobnej sytuacji, tylko że w drugą strone:( moj chlopak jest strasznie, wręcz chorobliwie zazdrosny o moja przeszlość, w sumie to tylko o jednego chlopaka, z ktorym byłam 4 lata.On ciągle uważa ze z nim mi na pewno było lepiej.a poza tym jest zazdrosny o cała mnie!!!!! Ostatnio zatańczylam na imprezie z jego kolega, to normalnie dostal szalu!!!!!!!niewiem co robic, pomozcie!!!!
napisał/a: Dorota_Kinga 2007-09-02 16:25
EWA345 .... jestem Ci wdziedczna za napisane slowa. Tez nie moglam zniesc mysli o jego bylych. Chociaz jestem dojrzala kobieta , on jest moim drugim partnerem i na dodatek mlodszym o 10 lat . Wiem , ze mnie bardzo kocha jest cudownym facetem ale moje mysli czasami kraza wokol jego bylych..... EWA , dzieki ... teraz gdy mnie napadna jakies mysli , powiem sobie jestem lepsza , najlepsza od nich wszystkich , bo to wlasnie mnie kocha i chce ze mna byc
napisał/a: ewa2807 2007-09-06 15:31
"Fajnie" wiedzieć że nie tylko ja mam z tym problem. Ja niestety byłam w tej gorszej sytuacji, że mój były mieszkał w innym mieście więc jego "następca" nie musiał go oglądać, właściwie to nigdy go nie widział więc się nie denerwował i nie miał o co byc zazdrosny. Ja natomiast widziałam jego byłą prawie codziennie, co doprowadzało mnie do szału, jak widziałam ją taką "odpicowaną", wymalowaną, itd (ja preferuję styl bardziej sportowy), ciągle myślałam, że mój facet gapi się na swoją ex, przez co chodziłam wściekła, trochę mi to minęło... może dlatego że ta dziewczyna wychodzi za mąż :D ;)
napisał/a: motylu 2007-09-18 19:25
Droga Kold,
Zaglądasz tu jeszcze? Tak się składa, że mamy podobne przeżycia... Byłam tak chorobliwie zazdrosna, że zniszczyłam kiedyś pewien związek, dziś żałuję. Ale wtedy... Nie mogłam spać, nie mogłam jeść, stale wściekła, z dnia na dzień coraz bardziej. Może dobrze, że mnie zostawił, inaczej już dawno miałabym nerwicę. Jak wyglądają Twoje relacje z ojcem? To może odgrywać dużą rolę.
Ale wiesz, ja też kiedyś byłam z kimś, kto był z inną pięć lat. Zostawił ją z takich samych powodów jak Twój Książę, potem szybko był ze mną... Tylko dwa miesiące, a potem jakieś niedokończone historie. Dzisiaj dowiedziałam się, że w czerwcu ożenił się z inną. Może pomyśl, że te inne, byłe, wiedzą o Tobie i szaleją z zazdrości. On jest z Tobą, a one nic nie mogą zrobić. Ty cieszysz się życiem, a może gdzieś tam ktoś wyje za nim z rozpaczy...
napisał/a: hechicera 2007-09-27 11:50
witam jestem tutaj pierwszy raz troszkę z ciekawości, troszkę poszukując pomocy... jestem w podobnej sytuacji tyle że w moim związku to On jest zazdrosny o moją przeszłość... najgorsze jest że zaczyna rozgrzebywać pewne sprawy w momencie kiedy ja uważam że jest bardzo dobrze i że oboje nie mamy powodów do niepokoju.
Skłamałabym gdybym powiedziała ze nie interesuje mnie jego przeszłość ale w nią nie ingeruje, bo po co rozgrzebywać coś co było przede mną, nie da się rywalizować z przeszłością, niestety mój mężczyzna o tym zapomina... co chwilkę słyszę ze nie powiedziałam mu tego czy tamtego, że przekręciłam fakty czy coś podobnego... bo przecież jak można pamiętać najdrobniejsze sprawy z przeszłości w chwili kiedy nie mają one dla nas żadnego znaczenia.
Mój chłopak grzebanie w mojej przeszłości i rozdrapywanie wszystkiego tłumaczy tym, że wcześniej był okłamywany.
Dziewczyny z własnego doświadczenia strony dotkniętej tą zazdrością mówię że nie warto, bo może w końcu przelać się szala goryczy i partner tego nie wytrzymać. Ja jestem narażona chyba na jedną z gorszych sytuacji bo on o wszystko pyta, wszystko analizuje, każde moje zachowanie, słowo porównuje do tego co wie o mojej przeszłości... gdyby nie fakt że go kocham już dawno bym z nim nie była, bo mimo tego że jestem z nim najszczęśliwsza to także zadaje najwięcej bólu...
Dziewczyny przeszłość zostawmy w spokoju i wspólnie budujmy najwspanialszą teraźniejszość i przyszłość...