Informujemy, że w dniu 17.07.2024 r. forum rozmowy.polki.pl zostanie zamknięte. Jeśli chcesz zachować treści swoich postów lub ciekawych wątków prosimy o samodzielne skopiowanie ich przed tą datą. Po zamknięciu forum rozmowy.polki.pl, wszystkie treści na nim opublikowane zostaną trwale usunięte i nie będą archiwizowane.
Dziękujemy!
Redakcja polki.pl

Dodatkowo informujemy, że w dniu 17.07.2024 r. wejdą w życie zmiany w Regulaminie oraz w Serwisie polki.pl

Zmiany wynikają z potrzeby dostosowania Regulaminu oraz Serwisu do aktualnie świadczonych usług, jak również do obowiązujących przepisów prawa.

Najważniejsze zmiany obejmują między innymi:

  • zakończenie świadczenia usługi Konta użytkownika,
  • zakończenie świadczenia usługi Forum: Rozmowy,
  • zakończenie świadczenia usługi Polki Rekomendują,
  • zmiany porządkowe i redakcyjne.

Z nową treścią Regulaminu możesz zapoznać się tutaj.

Informujemy, że jeśli z jakichś powodów nie akceptujesz treści nowego Regulaminu, masz możliwość wcześniejszego wypowiedzenia umowy o świadczenie usługi prowadzenia Konta użytkownika. W tym celu skontaktuj się z nami pod adresem: redakcja@polki.pl

Po zakończeniu świadczenia usług dane osobowe mogą być nadal przetwarzane, jednak wyłącznie, jeżeli jest to dozwolone lub wymagane w świetle obowiązującego prawa np. przetwarzanie w celach statystycznych, rozliczeniowych lub w celu dochodzenia roszczeń. W takim przypadku dane będą przetwarzane jedynie przez okres niezbędny do realizacji tego typu celów, nie dłużej niż 6 lat po zakończeniu świadczenia usług (okres przedawnienia roszczeń).

Zdradzilam. Czekam na Wasz wyrok...

napisał/a: ~gość 2009-04-01 08:37
evelicious2612 nie mam ochoty dziś na kazania. Pewnie wiesz co z Tobą nie tak i jak wiele, inaczej byś tu nie pisała. Punkt przynajmniej dla Ciebie ze jesteś szczera i mówisz swoje prawdziwe intencje bycia związku.
Tylko dlaczego P. tego nie powiesz, że jesteś z nim z wygody? Chyba ma prawo wiedzieć na jakich zasadach wasz "układ" działa, prawda?
napisał/a: marta1001 2009-04-01 10:09
Adorable,
ja też myślę, że powinnaś odejść od dotychczasowego partnera. Skoro nic do niego nie czujesz, nie jesteście małżeństwem - myślę ,że pozostaje jak najszybciej mu powiedzieć i odejść. Szkoda życia Twojego i jego.
A może on nawet czeka na Twoją inicjatywę, wie że go zdradziłaś.

No i może ten nowy facet to jest Twoja przyszłość?
napisał/a: voice02 2009-04-01 23:12
adorable

Każdy z uczestników tego forum zetknął się ze zdradą bezpośrednio (bądź jako zdrajca, bądź jako zdradzony). Moja żona też nie miała wyrzutów sumienia. Wytłumaczyła mi to potem. W skrócie można tę postawę nakreślić słowami: nie mam wyrzutów sumienia, że to zrobiłam, ale żal mi, że do tego doszło. I chyba tak też jest w twoim przypadku.

evelicious2612

Doceniam twoje wyznania, choć brzmią nieprzyjemnie. Dobrze jednak, że to napisałaś. Chyba pierwszy post, w którym zdradzająca kobieta mówi o swojej zdradzie szczerze, bez maski, dojrzale. Mówisz słowa, które może powiedzieć prawdopodobnie każdy kto zdradził, ale by zagłuszyć poczucie winy szuka usprawiedliwienia. Ty nie szukasz. Tekst godny polecenia wszystkim, których interesuje, co czują zdrajcy... W większości przypadków NIC
napisał/a: kanu 2009-04-03 10:36
Wydaje mi się, że kobiety opisujące tu swoją zdradę mylą pojęcie miłości z namiętnością. Dopóki jest dobrze, czują się adorowane, partner im się nie znudził jest OK. Po pewnym czasie chemia jednak przestaje działać. Życie codzienne robi swoje. W końcu pas. Pojawia się nowy, przystojny obiekt. Adrenalina działa, hormony buzują. Wydaję się, że to jest to - miłość.
To nie jest jednak MIŁOŚĆ. Proces się powtórzy, gdy przyjdzie codzienność - nowy stanie się starym i tak dalej i tak dalej.
Dziewczyny czy kobiety. Miłość jest bezwarunkowa. Nie działa rok czy dwa. Nie zależy od hormonów i adrenaliny. Nie tylko, że nie kochacie (tak naprawdę) tamtych facetów których zdradzacie czy zdradzałyście. Nie kochacie również tych nowych.
Trudno mi to wyjaśnić. Ale miłość nie pozwala krzywdzić nikogo z powodu własnego egoizmu.
Takie jest moje zdanie howk, powiedziałem.