Informujemy, że w dniu 17.07.2024 r. forum rozmowy.polki.pl zostanie zamknięte. Jeśli chcesz zachować treści swoich postów lub ciekawych wątków prosimy o samodzielne skopiowanie ich przed tą datą. Po zamknięciu forum rozmowy.polki.pl, wszystkie treści na nim opublikowane zostaną trwale usunięte i nie będą archiwizowane.
Dziękujemy!
Redakcja polki.pl

Dodatkowo informujemy, że w dniu 17.07.2024 r. wejdą w życie zmiany w Regulaminie oraz w Serwisie polki.pl

Zmiany wynikają z potrzeby dostosowania Regulaminu oraz Serwisu do aktualnie świadczonych usług, jak również do obowiązujących przepisów prawa.

Najważniejsze zmiany obejmują między innymi:

  • zakończenie świadczenia usługi Konta użytkownika,
  • zakończenie świadczenia usługi Forum: Rozmowy,
  • zakończenie świadczenia usługi Polki Rekomendują,
  • zmiany porządkowe i redakcyjne.

Z nową treścią Regulaminu możesz zapoznać się tutaj.

Informujemy, że jeśli z jakichś powodów nie akceptujesz treści nowego Regulaminu, masz możliwość wcześniejszego wypowiedzenia umowy o świadczenie usługi prowadzenia Konta użytkownika. W tym celu skontaktuj się z nami pod adresem: redakcja@polki.pl

Po zakończeniu świadczenia usług dane osobowe mogą być nadal przetwarzane, jednak wyłącznie, jeżeli jest to dozwolone lub wymagane w świetle obowiązującego prawa np. przetwarzanie w celach statystycznych, rozliczeniowych lub w celu dochodzenia roszczeń. W takim przypadku dane będą przetwarzane jedynie przez okres niezbędny do realizacji tego typu celów, nie dłużej niż 6 lat po zakończeniu świadczenia usług (okres przedawnienia roszczeń).

Zdradzona.. - moja historia .. co robić.. ?

napisał/a: konewka2 2009-04-22 10:25
Atena1990 napisal(a):wiem, że nie byłam w porządku ale to zrozumiałam.. chciałam dla niego dobrze poprostu.. szkoda, że nikt tego nie rozumie :( byłam gotowa poświęcić swoje szczęście (rezygnując z bycia z nim) dla jego dobra..


W życiu nie spotkałam kogoś kto by się tak nad sobą użalał! Robisz z siebie ofiarę. Sama piszesz, że wiesz, że nie byłaś w porządku i że zrozumiałaś. Ale z tego co pisałaś, to Twój chłopak też zrozumiał i żałuje tego co się stało. Chce do Ciebie wrócić, więc dlaczego nie dać mu szansy, skoro wina leży po obu stronach? Skupiasz się tylko na sobie.


napisal(a):wszyscy uwzięliście się na mnie.. - ja wiem - rozumiem swój błąd! nie musicie mnie krytykować.. ponieważ doskonale wiem co zrobiłam źle..

ale na litość boską.. nie założyłam tego tematu po to abyście mi cisnęli .. bo ja to wszystko wiem..

chciałam poprostu rady..


Dostałaś przecież nie jedną radę, ale ciągle w kółko powtarzasz to samo. Co Ty to nie przeżywasz, jaka to jesteś biedna i że to on zrobił Ci wielką krzywdę...
I oczywiście wszyscy się na Ciebie uwzięli a Ty jesteś biedna i wszyscy mówią źle, a Ty masz rację. Pisząc na forum trzeba się liczyć z krytyką.

[/quote]
napisał/a: dgw 2009-04-22 13:08
To się nazywa egocentryzm. Ja w samym środku świata a cała reszta na orbicie.
napisał/a: Atena1990 2009-04-22 13:29
gdybym myślała tylko i wyłącznie o sobie.. tak jak twierdzicie.. to będąc z nim cały czas bym się go trzymała i nie puszczała - bo to byłoby dla mnie dobre.. jednak ja wolałam troszczyć się o jego dobro - tak.. faktycznie egocentryzm :/

oczywiście nie jestem w stanie przedstawić w pełni jak wygląda moja sytuacja.. ale przez nieustanne rozmowy z moim już byłym i nie wiadomo czy przyszłym chłopakiem.. wychodzą na jaw wszelkie brudy.. okazuje się, że on nie zna pojęcia 'szczerość'.. nie powie mi o czymś bo, jak twierdzi, 'będzie mi przykro' .. ja wolę poznać najgorszą prawdę nawet o sobie niż żyć w kłamstwie.. a on mi o niczym nie mówi.. ode mnie wymaga abym mówiła o wszystkim, co robie, gdzie idę itp.. ale sam nie trzyma się tych zasad.. a potem wielce pretensje gdy coś wyjdzie na jaw a ja się złoszczę nie o to, że coś zrobił.. tylko o to, że mi o tym nie powiedział.. (np. o tym.. że parę miesięcy wcześniej owa panienka z która mnie zdradził dzwoniła do niego w środku nocy żeby się zwierzyć bo miała problemy w domu.. albo o tym, że się z nią kiedyś spotkał mi mówiąc, że jedzie do galerii na zakupy.. - gdyby wcześniej od razu powiedział szczerze co robi i 'jak mu minął dzień' zapobiegłabym jakoś tej sytuacji.. bo wiem jakie są baby i że umieją łatwo manipulować facetami.. tak jak tamta..)
napisał/a: konewka2 2009-04-22 14:01
Jeśli będziecie ciągle wywlekać stare "brudy" tak jak to napisałaś, to nigdy nie dojdziecie do porozumienia, bo ciągle coś będzie nie tak. A gdzie zaufanie? Co to był w ogóle za związek? Ty go chciałaś kontrolować, wiedzieć wszystko co robi i z kim, a on nie był wobec Ciebie szczery. No co to w ogóle ma być?

Napisz czego on tak właściwie chce i czego Ty chcesz. Konkretnie.
napisał/a: Atena1990 2009-04-22 14:05
jak napisałaś, 'wywalanie starych brudów', wychodzi nam akurat na dobre bo teraz widzimy co robiliśmy źle i staramy się wyciągać z tego wnioski.. z mojej strony zaufania już nie ma.. bo on nie był ze mną nigdy szczery.. zawsze wydawało mi się, że nasz związek jest super hiper i w ogóle, a on to chodzący ideał, który by muchy nie skrzywdził - no i przeliczyłam się..

nie - nie chciałam go kontrolować.. ale w momencie gdy mowi mi że pojechał na zakupy a w rzeczywistości okazuje sie że za moimi plecami spotkał się z inną dziewczyną na 'szczere zwierzenia' no to coś jest nie tak..

on natomiast chce wiedzieć wszystko.. natomiast sam z tego się nie wywiązuje..
napisał/a: konewka2 2009-04-22 14:12
No to coś tu jest nie tak...

A jest teraz lepiej po całej tej sytuacji? jest w ogóle sens żebyście do siebie wracali?

Po pierwsze - Ty musisz wiedzieć, że zasługujesz na szczęście. Niezależnie od tego czy masz jakieś problemy ze sobą czy nie.

Po drugie - on musi wiedzieć czego chce - czy chce być z Tobą czy woli wybrać sobie inną dróżkę.

Bo jeżeli to co Was łączy, to jest miłość, to dacie sobie radę. Jak dla mnie wydaje mi się, że jeśli chcielibyście jednak do siebie wrócić, to postawcie sprawę jasno od początku. Ustalcie sobie reguły, których będziecie się trzymać. Spróbujcie zacząć od nowa.

Myślę, że każdy zasługuje na drugą szansę... Pomyśl o tym.
napisał/a: Atena1990 2009-04-22 14:52
jeśli chodzi o komunikację - jest lepiej.. bo on nauczył się w końcu ze mną rozmawiać.. czy nauczył się szczerości? wątpię.. ponieważ wczoraj dał mi tego dowód.. ale twierdzi, że chce być ze mną bo nie wyobraża sobie siebie za parę lat beze mnie u boku.. czego ja chcę? poprostu szczęścia.. czy on jest mi je w stanie zapewnić.. biorąc pod uwagę mój brak zaufania do niego.. i jego nieszczerość w stosunku do mnie.. ehh byłoby ciężko.. w sumie nie mam nic do stracenia.. oprócz czasu i nerwów.. może jednak warto spróbować.. tylko problem w tym.. że widzę.. iż cała zaistniała sytuacja niewiele go nauczyła.. a może poprostu wolniej docierają do niego niektóre rzeczy - nie wiem.. nie widzę aby wyciagnął wnioski ze swojego zachowania i błędów.. ponieważ mówi jedno a robi drugie.. twierdzi, że zrozumiał itp.. a jednak nadal popełnia te same błędy.. być może stąd moja niepewność..

[ Dodano: 2009-04-23, 18:39 ]
po czym w ogóle poznać, że jemu NAPRAWDĘ zależy.. i że NAPRAWDĘ żałuje..